Strona 1 z 1

Z Warszawy na Mazury rowerem - prymitywnie :)

: 12 wrz 2011, 15:54
autor: dziul
Heh...
Chyba dożyłem już momentu w życiu faceta, że albo kupuje czerwone Ferrari i nową żonę ... albo wsiada na rower i śmiga przez pół Polski :mrgreen:

No to wsiadłem i pojechałem.
W zasadzie to tankowałem tylko wodę, 2 razy kupiłem po 2 bułki i 2 razy kupiłem napój "Kubusia" z witaminkami.
No i przyznam się że 3 razy lody ;) :p
Reszta ze sobą :D

Eeeetam ... tak całkiem na "prymitywnie" to też już mi się nie chciało ;)
Choć oczywiście dzięki temu, zabrałem całą kupę rzeczy nieprzydatnych... jak choćby 4 wersje spania, ;)...
Przy okazji "remanentu" w trasie okazało się też, że mam przy sobie np 5 noży, 4 zapalniczki i 4 źródła światła czyli latarki :mrgreen:

Oprócz roweru zabrałem: (dla potrzeb innego tematu podaję z przybliżonymi cenami)

spanie

1. Pałatka wojskowa (7zł)
2. koc piknikowy z podbiciem z pianki (16zł)
3. śpiwór "biedronkowy" superletni czyli wartość izolacyjna jedynie przeciwkomarowa (ok 20 zł)
4. poncho milteca flektran (ok 50zł)
5. poncho PCW szare hipermarketowe (ok 12zł)
6. poduszka dmuchana welurowo-plastikowa (wygodnictwo ;) ok 6 zł)
7. Moskitiera z firanki (cena ok 15 min "dziamania" kobiety)
8 hamak z Auchana niedawny nabytek (20zł)

ciuchy

1. spodnie dresowe długie z lekką dziurką w kroku ale zdatne jeszcze do jazdy na rowerze.
2. bojówki krótkie przerobione z długich nożem na biwaku.
3. BGSy z MON czyli Bojowe Gacie Sportowe
4. Slipy zwykłe nie dziurawe szt 1
5. Skarpetki zwykłe nie śmierdzące w kolorze stałym
6. podkoszulki różne ale stare bawełniane
7. bluza polarowa
8. goreteks kurtka BW z Allegro za grosze
9. czapka sprana i sponiewierana po asfalcie i błocie niejednokrotnie więc szara z daszkiem
10. kapelutek ... sam nie wiem po co ale zabrałem bo był w sakwie

kuchnia


1. Palnik spirytusowy ok (12 zł)
2. 8 szt zasobniczków ze spirytusem łącznie 0,5 litra (darmo)
3. Ociekacz Ikea "podrasowany" jako "kuchenka" (ok 8zł)
4. puszka z pokrywką "podrasowana" czyli z pałąkiem (ok 4 zł)
5. Kubek termiczny (darmo jako "bonus w McDonaldzie)
6. łyżka alu (darmo z nieistniejącego już Baru Tramp w Kętrzynie zaiwaniona w 1989 roku)
7. łyżka słkadana (bo się w sakwie zawieruszyła) nie znam ceny ale kupiona w zestawie w 1978 roku.
8. scyzoryk.. jak się okazało miałem 2 szt po 4 zł w sakwach, jeden przy pasku (za 40 zł i razem z dokumentami jeszcze Wengera za 50zł ... no i jeszcze mój nożyk zawszebędący na wypadach z napisem Wulping (darmowy prezent )
9. Bidon aluminiowy w pokrowcu termicznym (12 zł w hipermarkecie Tesco a pokrowiec dopasowany darmo z promocji karmy dla psów)
10. Butelka 1,5l wody w pokrowcu termicznym (pokrowiec reklamówka jakiejś firmy czyli też darmocha :) )
11. butelka wody 0,7l jako bidon

prowiant

1. słoik z mięsem własnej roboty 2 szt
2. zupki "chińskie" 4 szt
3. "Gorące kubki" 4 szt
4. "Ziarenka smaku" 1 torebka (zamiast "rosołków")
5. herbata
6. kawa
7. cukier
8. przyprawy (sól pieprz)
9. sos w proszku 2 op
10. włoszczyzna suszona
11. kaszka błyskawiczna "biedronkowa"
12. plusszze różne składy i smaki 3 op
13. makaron spaghetti 1 op

sprzęt ogólny

1. nóż
2. piła ze stałym ostrzem f-my FLO (12zł)
3. zapalniczki (okazało się ze mam 4 :) (po 1,5 zł )
4. latarka czołówka noname (12zł)
5. latarka Mag lite (darmowa reklamówka bo za tą cenę bym nie kupił ) :)
6. ładowarka komórki z funkcją latarki na bat AA (12 zł)
7. latarka rowerowa diodowa odczepiana (ok 10 zł z lampką tylną )
8. ładowarka solarna na 2 paluszki AA i 2 paluszki AAA
9. gąbka
10. chlebaki wojskowe użyte jako sakwy rowerowe boczne (po 5 zł szt )
11. Jakieś takie coś jak plecak ale małe jak chlebak .. :) czyli u mnie używane jako sakwa górna na namiot śpiwór i ogólnie sprzęt biwakowo- spaniowy
12. wędka (ale zapomniałem pudełka ze wszystkim do wędki :) )

apteczka narzędzia i higiena(to czerwone na ramie)

1. różne ale podstawa to apteczka z biedronki (o ile pamiętam to 12 zł z folią NRC)
plus proszki typu gorączka, zatrucie, ból, ból brzucha, itd
2. narzędzia rowerowe
3. pompka (zgubiłem między Różanem a Ostrołęką więc i tak się nie przydała :P )
4. Środki do mycia i smarowania
5. itd

Foty z opisami i mapą trasy
TUTAJ



A jak chcecie a ja będę miał czas, to opiszę szczegółowo dzień po dniu :)

: 12 wrz 2011, 16:04
autor: Ciek
8 hamak z Auchana niedawny nabytek (20zł)

Coś więcej można się dowiedzieć? No i ile waży i mierzy jeden Dziul?

: 12 wrz 2011, 16:14
autor: dziul
Miara 1 dziula ( nie ujęta w układzie SI) to 120 kilo żywca w samych gatkach przed śniadaniem :P

A sam hamak widoczny na ostatnim noclegu

: 12 wrz 2011, 17:02
autor: wolfshadow
dziul, wycieczka sympatyczna. Zdjęcia przesympatyczne. Podpisy... miażdżą :mrgreen:
Uśmialiśmy się z małżonką. :-)

: 12 wrz 2011, 17:49
autor: Kopek
toś pojechał.dziulowo, normalnie :-P

: 12 wrz 2011, 20:43
autor: nicco
Super wyprawa, bardzo odważna - gratuluję, natomiast zdjęcia i opisy bezcenne- brawo :)
Pozdrawiam
Nicco

: 12 wrz 2011, 21:13
autor: birken1
No rzesz kurde wypas! A ja nie miałem odwagi całe lato :oops: Sakwy mam identyczne ;-) A co do śmieci: Ja to się w ogóle dziwie tym wszystkim ludziom promującym swoje okolice jako atrakcyjne turystycznie a także części z was, którzy to namawiają ludzi na wyjście do lasu.

: 12 wrz 2011, 22:04
autor: Mr. Wilson
Świetny, dowcipny opis i zdjęcia mi sie podobają.
Zdjęcie, wgnieciony w asfalt gołąbek, daje mi do myślenia.

dziul, proszę o więcej takich relacji ;-)

: 13 wrz 2011, 00:04
autor: MlKl
To mi się podoba, ino muszę trochę kondycji złapać, coby naśladować - a dziul to przy mnie chucherko, chudzina taka... :)

: 13 wrz 2011, 00:16
autor: puchalsw
dziul pisze:Miara 1 dziula ( nie ujęta w układzie SI)
Jak nie! 1 dziul = 100 kJ
Podstawową jednostką energii w międzynarodowych układzie SI jest Jul (Dżul) - [J]
1 kilokaloria [kcal] = 1000 [cal]
1 kilojul [kJ] = 1000 [J]
1 [kcal] = 4,184 [kJ]
:-)
dziul pisze:8. scyzoryk.. jak się okazało miałem 2 szt po 4 zł w sakwach, jeden przy pasku (za 40 zł i razem z dokumentami jeszcze Wengera za 50zł ... no i jeszcze mój nożyk zawszebędący na wypadach z napisem Wulping (darmowy prezent )
Znaczy się, trymowałeś wyważenie roweru przy pomocy nożyków. Chwalebne!
Gratulacje! Fajna wyprawa!

: 13 wrz 2011, 12:26
autor: martyna
Wyprawa super, relacja rewelacja :mrgreen: Uśmiałam się chwilami do łez :-D Oby więcej takich.

: 13 wrz 2011, 21:00
autor: dziul
nicco pisze:wyprawa, bardzo odważna - gratuluję
Bo ja wiem ?... Czemu "odważna" ?
W zasadzie spotykałem po drodze jedynie bardzo ciekawych i fajnych ludzi.
Myślę że "obawy" przed takimi wypadami to jedynie skutek tego "kiślu" medialnego I NAGŁAŚNIANIA DEBILIZMÓW.

Uwierzcie że większość ludzi na Świecie, to normalni i życzliwi ludzie.
Będący w znikomym procencie do ogółu debile, są po prostu głośniejsi i przez to bardziej widoczni. :/


Przez całe 330 km nie spotkałem się ani razu z agresją czy nieżyczliwością, a jechałem przez zapomniane wioski i lasy...
birken1 pisze:Ja to się w ogóle dziwie tym wszystkim ludziom promującym swoje okolice jako atrakcyjne turystycznie
Tu pełna zgoda :D. Dlatego NIGDY nie zdradzę moich "azylów" i ulubionych miejsc :-P

A do wszystkich "wahających się " i szukających przeszkód...
Fajnie jest tak czasem "olać" wszystko i ruszyć przed siebie, obojętnie czym , na czym i dokąd :)...
Widać jeszcze nie osiągnęliście odpowiedniego stopnia wk... na swoje otoczenie, tak jak mnie to czasem dopada :D...


Jednak, jeśli się chcecie wybrać tak jak ja , bez przygotowania, w dalszą drogę rowerem... to nie zapomnijcie LINOMAGU... jakże potrzebnego gdzieś tak od 2 lub3 dnia ;-) :mrgreen:

: 13 wrz 2011, 21:39
autor: MlKl
Śmieci pojawiają się tam, gdzie w miarę łatwo je dostarczyć - przy drogach, na brzegach. Na ścieżkach jest ich już mniej. A jak ktoś lubi zupełne bezdroża, to może i śmiecia nie znaleźć po drodze...

: 14 wrz 2011, 00:38
autor: rob30
Dziulu, może byś się przeprowadził do Sosnowca? :-D
dziul pisze:Fajnie jest tak czasem "olać" wszystko i ruszyć przed siebie, obojętnie czym , na czym i dokąd :) ...
Widać jeszcze nie osiągnęliście odpowiedniego stopnia wk... na swoje otoczenie, tak jak mnie to czasem dopada :D ...
Ja osiągnąłem stopień wk... ok. 95%. Jeszcze z miesiąc, dwa i nadejdzie ta chwila... Jak pójdę w pi.....u to dłuuuuuuuuugo nie wrócę!

Puchal, jak jesteś taki mądry, to powiedz, co jest cięższe, kiloPierza (kP) czy kiloDziula (kD) ??? :lol:

: 14 wrz 2011, 11:39
autor: Kopek
dziul pisze:Widać jeszcze nie osiągnęliście odpowiedniego stopnia wk... na swoje otoczenie, tak jak mnie to czasem dopada :D ...
Oj nie uwierzył byś ...