Proste przepisy kulinarne

mniam, mniam...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
jm48
Posty: 195
Rejestracja: 18 lut 2011, 00:46
Lokalizacja: Chęciny Czerwona G.
Płeć:

Post autor: jm48 »

Stare, powtarzane i zdecydowanie wolę wersję najprostszą: cebula, kiełbasa i ziemniaki. Kapusta do wyłożenia garnka, smalec do wysmarowania go, przed wyłożeniem liśćmi kapusty. Sporo soli i multum pieprzu. Pod wierzchnią warstwę kapusty kilka plasterków boczku. Wszystko.
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2014, 23:05 przez jm48, łącznie zmieniany 1 raz.
ślepy herbu ślepowron
Awatar użytkownika
Dźwiedź
Posty: 690
Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
Lokalizacja: GoldenCity
Tytuł użytkownika: brat cebka
Płeć:

Post autor: Dźwiedź »

jm48 pisze:Stare, powtarzane i zdecydowanie wolę wersję najprostszą: cebula, kiełbasa i ziemniaki. Kapusta do wyłożenia garnka, smalec ....
Niejedną wojnę na tym wygraliśmy :-D :-D :-D
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
Awatar użytkownika
GawroN
Posty: 649
Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
Gadu Gadu: 1519631
Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
Płeć:

Post autor: GawroN »

Obrazek
Awatar użytkownika
Karuda
Posty: 70
Rejestracja: 04 kwie 2014, 09:13
Lokalizacja: Wrocław/Poznań
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Karuda »

Polecam kuskus z warzywami, kiełbasa i czosnkiem na maśle :)

Do wody wkrawam drobno marchewkę, cebulę i co tam jeszcze mam pod ręką z warzyw (marchewka to podstawa), kiełbasę w kostkę, 3 ząbki czosnku, dodaję do smaku odpowiednią ilość kostki rosołowej i 2 łyżki masła. Czekam aż się woda zagotuje, wsypuję kuskus, zdejmuję z ognia i czekam 3-4min. aż napęcznieje. Potem dodaję majeranek i pieprz :) Voila - szybka, w miarę tania i syta pasza.
Na litość boską, królowo, czyż ośmieliłbym się nalać damie wódki? ...to czysty spirytus!
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Karuda, przypraw użyłbym innych i ja noszę małą buteleczkę oliwy zamiast masła (nie sprawia żadnych problemów). Natomiast, jeśli już nosisz masło, to czemu najpierw nie podsmażyć kiełbaski z cebulką i na koniec smażenia dorzucić czosnek (co by nie zgorzkniał) na paręnaście/parędziesiąt sekund przed zalaniem. Moim zdaniem dużo to zmienia w smaku potrawy. :) No i nazwa wskazuje, że tak powinno być to zrobione - wszakże napisałaś "na maśle". :P

Edzia: inne warzywka też można podsmażyć (np. pomidora), da to lepszy efekt niż samo gotowanie.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1088
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Wrzucamy drobno pokrojone kwiaty, liście roślin jadalnych, dodajemy mąkę, wodę i smażymy placki...

Ja użyłem resztek z zupy, pokrzywa, mniszek, fiołek, gwiazdnica, szczawik. Słodkie, chrupiące i dobre.

Obrazek

Bardzo szybko można takie coś wykonać i szybko można się w ten sposób najeść :)
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

No i to jest leśna kuchnia! :-)
Obrazek
Awatar użytkownika
jm48
Posty: 195
Rejestracja: 18 lut 2011, 00:46
Lokalizacja: Chęciny Czerwona G.
Płeć:

Post autor: jm48 »

Abscessus Perianalis pisze:Karuda jeśli już nosisz masło, to czemu najpierw nie podsmażyć kiełbaski z cebulką i na koniec smażenia dorzucić czosnek (co by nie zgorzkniał) na paręnaście/parędziesiąt sekund przed zalaniem. Moim zdaniem dużo to zmienia w smaku potrawy. :) No i nazwa wskazuje, że tak powinno być to zrobione - wszakże napisałaś "na maśle". :P

Edzia: inne warzywka też można podsmażyć (np. pomidora), da to lepszy efekt niż samo gotowanie.
+ 1 zgodny w całej rozciągłości, gotowanie z masłem...? :shock: nie wydobędzie aromatu i smaku przypraw, cebulki itp.
ślepy herbu ślepowron
Awatar użytkownika
Karuda
Posty: 70
Rejestracja: 04 kwie 2014, 09:13
Lokalizacja: Wrocław/Poznań
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Karuda »

Wszystko to rzecz gustu. Chodzi o kuskus z warzywno-mięsnym bonusem. Ja akurat lubię (bardzo) w taki właśnie sposób. Czosnek uwielbiam absolutnie w każdej postaci, majeranku na pewno nadużywam, smażonej cebuli raczej nie powinnam (broń biologiczna jest zakazana konwencją genewską), a kiełbasa..? Raz jest, raz jej nie ma. Mogę następnym razem spróbować podsmażyć tak dla odmiany ;)
Na tym weekendowym wyjeździe robiłam standardową wersję i tak wszystkim smakowało, że w efekcie dla mnie nieco przybrakło.. więc o jakość się nie martwię ;)
Na litość boską, królowo, czyż ośmieliłbym się nalać damie wódki? ...to czysty spirytus!
Awatar użytkownika
ArturZ
Posty: 151
Rejestracja: 21 sty 2012, 01:34
Lokalizacja: Kurpie
Tytuł użytkownika: Przechadzający się
Kontakt:

Post autor: ArturZ »

Kapusta kiszona
Małą, twardą główkę kapusty szatkujemy (głąba dajemy dzieciakom lub konsumujemy samodzielnie na surowo), dodajemy wiązkę posiekanego kopru, dwie starte marchewki i 4 łyżki soli. Całość mieszamy czystymi łapami. Całość zajmie około 8 litrowy pojemnik, najlepiej dać to do 10 litrowego wiadra, bo nie porozsypujemy podczas mieszania. Czekamy około godziny, aż trochę płynu z kapusty odcieknie. Przekładamy do słoja lub garnka kamionkowego, lekko ubijamy, przykrywamy dwoma liśćmi z kapusty i jakąś szmatką (żeby muchy nie powłaziły). Po 3 - 4 dniach mieszamy ukiszoną kapustę (odgazowujemy) i wkładamy do lodówki. Po dobie można jeść, najlepiej drewnianą łychą lub łapami prosto z gara.
JAZ
Posty: 37
Rejestracja: 07 maja 2010, 18:14
Lokalizacja: mazowsze
Płeć:

Post autor: JAZ »

Kisiel malinowy
1/2 litra wody
2 łyżki mąki ziemniaczanej
6 łyżek cukru
szklanka malin
1/2 litra wody zagotować, następnie mąkę ziemniaczaną razem z cukrem rozpuścić w niewielkiej ilości zimnej wody i mieszając wlać to do wrzątku , a na koniec dodać rozgniecione maliny.(można maliny zastąpić jagodami, jeżynami , truskawkami itd.)
smacznego
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Prosty sernik:
biszkopty, masło, serek homo, żelatyna, owoce i galaretka
http://mojamalakuchnia.blogspot.com/201 ... ay-na.html
jutro przystępuje do działania
Obrazek
Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Post autor: Qasz »

Beton (danie jak się nazywa tak też wygląda)

skład:
Ziemniaki purée Knorr
Konserwa mięsna
Pędy i liście pokrzywy, pietruszka (wszelaka zielenina)
Cebula prażona - niewymagane ale daje fajny kop smakowy

przygotowanie:
W menażce gotujemy wodę, dodajemy pół konserwy mięsnej pokrojonej w kostkę (byle dobrej jakości - ja polecam wieprzowinę w sosie własnym firmy Pikok) i czekamy aż konserwa całkowicie się rozgotuje, pod koniec gotowania dodajemy zieleninę (pięć minut przed końcem by zdążyła puścić smak). Do tego wywaru sypiemy ziemniaki w proszku aż się "zbetoni" i na koniec posypujemy cebula prażoną.

Często jemy to na konwentach, jedno takie danko zapycha na cały dzień.
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Szpinak z makaronem:

makaron rurki gotujemy al dente. Równocześnie robimy szpinak:
rozpuszczamy dwie-trzy łyżeczki masła, dodajemy szpinak i przyprawiamy:
wegeta, czosnek, sól, pieprz, śmietana i serek topiony. Jak się połączy dodajemy odcedzony makaron.
Po wymieszaniu makaron z all dente, "pijąc" szpinak zmięknie. Wszystko.
Dodanie serka topionego nadaje daniu charakter.
Obrazek
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

By ten przepis bardziej przypominał leśną kuchnię, to proponuję szpinak zastąpić roślinami pozyskanymi w terenie, np. tasznikiem. Palce lizać ;-)
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Próbował ktoś przygotować rybę wg tego przepisu?

(w skrócie: na żar z ogniska kładziemy warstwę liści (wierzba, olcha) na to ryba i przykrywamy kolejną warstwą liści i wędzimy)
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
czarski
Posty: 5
Rejestracja: 13 cze 2013, 14:31
Lokalizacja: szczecin
Płeć:

Post autor: czarski »

Wrzucamy mięso np karkówkę pociętą do słoika z czosnkiem i pieprzem i solą słoik zakręcamy, do szybkowara i gotujemy 1,5 godz. wychodzi coś jak wojskowa psina.
Awatar użytkownika
hejtyniety
Posty: 686
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
Lokalizacja: Katowice
Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
Płeć:

Post autor: hejtyniety »

Brzmi ciekawie - rozumiem, że na dno szybkowara standardowo jakąś szmatę. Czy do słoja jeszcze jakiś "rozcieńczalnik" w postaci oleju lub wody? Jak z trwałością na podstawie Twoich doświadczeń?
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Awatar użytkownika
GawroN
Posty: 649
Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
Gadu Gadu: 1519631
Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
Płeć:

Post autor: GawroN »

Do szybkowara słoik zakręcony ?? Wekowanie surowego mięcha ? Hmmm.....
Awatar użytkownika
hejtyniety
Posty: 686
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
Lokalizacja: Katowice
Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
Płeć:

Post autor: hejtyniety »

Przez półtorej godziny w 120C (średnia grzania szybkowaru) to mięso zdąży się zrobić. Zakręcony słoik w szybkowarze nie brzmi najlepiej, ale jak nie będzie pełny po brzegi to nic nie powinno się stać. Zresztą czekamy na szczegóły, bo na pierwszy rzut oka wygląda to bardzo ciekawie :-)
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
czarski
Posty: 5
Rejestracja: 13 cze 2013, 14:31
Lokalizacja: szczecin
Płeć:

Post autor: czarski »

właśnie się starałem by nie był pełny bo woda (mięso) nie jest sprężliwa i może wysadzić słoik. Surowe mięcho tak jak pisałem bez wody ani żadnych dodatków. Na dno gara szmata. Ile wytrzyma to nie wiem bo dopiero 2 tygodnie stoi. Ale podobno jednokrotne gotowanie w szybkowarze zastępuje trzykrotne normalnie (Tyndalizacja czy jakoś tak). Ale zrobiłem trzy słoiki i dwa już zjadłem za..ście dobre.
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 893
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »



Może komuś się przyda ;-)
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
hejtyniety
Posty: 686
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
Lokalizacja: Katowice
Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
Płeć:

Post autor: hejtyniety »

to jest lepsze ;-)

Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Piotr2104
Posty: 41
Rejestracja: 27 sty 2015, 12:42
Lokalizacja: Sieraków
Kontakt:

Post autor: Piotr2104 »

Teoretycznie gotowanie w szybkowarze powinno zadziałać jak sterylizacja w autoklawie, aczkolwiek nie byłbym tego taki pewien. Rozsadzenie słoika też nie jest aż tak prawdopodobne - ciśnienie wewnątrz jest duże, ale trzeba pamiętać że w samym szybkowarze mamy już dość duże ciśnienie.
Awatar użytkownika
lukasz_sp
Posty: 255
Rejestracja: 21 sty 2011, 13:55
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Post autor: lukasz_sp »

Ciśnienie w szybkowarze jest takie samo jak w pojemniku który podgrzewamy. Na tym polega ten myk! (oczywiście zależy to też od rozszerzalności cieplnej obu substancji). W tym przypadku słoik nie ma prawa pęknąć bo z taką samą siłą jak chce się rozerwać jest ściskany. Powietrze w słoiku chyba nie działa na korzyść eksperymentu. Tak mi się wydaje...
ODPOWIEDZ