Strona 1 z 3

Wyjazd w Polską Tajgę - JUŻ!

: 25 sty 2011, 15:03
autor: puchalsw
Witam!
Pomysł zrodził się w chorej wyobraźni Slaqa.
Chodzi o wypad w Puszczę Romicką, zwaną też Polską Tajgą, w pobliże Polskiego Bieguna Zimna. Informacje na temat tej okolicy znajdziecie tutaj:
http://survival.strefa.pl/trn/romincka.htm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Puszcza_Romincka
W początkowym zamyśle, Ekypa Bunkrowa miała jechać w tej region w okresie zimowym, aby posmakować jak to jest bytować w takim lasie borealnym, gdzie wrony zawracają, a wilki obgryzają kości biednych wędrowców.
Charakter wypadu: raczej bushcraftowy. Na miejsce docieramy we czwartek wieczorem (Gołap), wchodzimy w las, znajdujemy miejsce na obozowisko, idziemy spać.
Przez piątek i sobotę przemieszczamy się, starając się odwiedzić co ciekawsze miejsca. Trasa jest właśnie opracowywana przez Jacę. Każdego dnia rozbijamy obóz późnym popołudniem, bawimy się w nodię, szykowanie schronienia, strawy, gadanie o d...pie Maryni.
Jedziemy tak na lekko-busccraftowo: śpimy pod tarpami, w bivibagach, żarcie zabieramy raczej tradycyjne (mięsiwa peklowane, kiełbasy smalce, konserwy), nie napieramy na robienie kilometrów lecz skupiamy się na okolicznościach przyrody.
Powrót: niedziela około 12:00.
Transport: samochód jednego z uczestników
Koszt: żaden. Trzeba zabrać tylko swój sprzęt, żarcie, fajki, lub tytoń.
I teraz mały zonk nr 1: z różnych względów rodzinno, zdrowotno, służbowych, początkowa ekipa wykruszyła się. Slaq musi zostać w domu, Grzymek już prawie wyzionął ducha.
Został AP, Jaca, i moja skromna osoba.

Zonk nr. 2: wyjazd w ten czwartek! (27-01-2011), powrót w niedzielę 30-01-2011.

Propozycja: mamy jedno, lub dwa miejsca w samochodzie wolne. Kto jest gotów na szybko dołączyć; zapraszamy serdecznie!
Trzeba tylko być przygotowanym na biwakowanie zimowe!
Wyjazd około 17:00/18:00 z Wawy.
Ponieważ Grzymek bidula nie jedzie, nie ma potrzeby jechać do Rembridź. Mogę zgarnąć uczestnika z Dworca Centralnego, lub wylotówki Wawy na Gdańsk, Białystok.
Ewentualne dalsze pytania, proszę kierować do Jacy na PW. Jaca dzisiaj się w robocie opiernicza, więc chętnie Wam pomoże.
Zapraszam

: 25 sty 2011, 15:22
autor: Jaca
Te z tą trasą to jak pisałem jak będę miał chwilę, a o tą ciężko i tak prawdopodobnie, aż do czwartku. Jak na złość właśnie teraz mam dużo pracy. Przy wylotówce na Białystok to ja mieszkam :D Więc możliwe, że na 17 będę gotowy. To co znajdzie się jakiś co chętny, zawsze będzie jeden więcej do zjedzenia icon_twisted

: 25 sty 2011, 19:03
autor: slaq
I skalają ten las, łaziory podłe 8-)
Jacuś - bądź czujny, wszak dwóch moderatorów na szlaku Ci się szykuje :mrgreen:
(ubij ..., zawlecz w bagnie ukryj, pozycje na Puchala dżipiesie zapisz i esemesiorem ślij 8-) tylko cicho pamiętaj ...)

: 25 sty 2011, 19:30
autor: puchalsw
slaq, Ty szubrawcu. Już więcej nie zobaczysz swojego Jacusia. Ja go potraktuję najnowszymi produktami z mojego strasznego garażu, a AP obejży sobie go odśrodka!
Buahahahaha! icon_twisted

Zapiszemy pozycje na dżipiesie i esemesiorem poślemy icon_twisted

: 25 sty 2011, 19:39
autor: slaq
puchalsw pisze:uż więcej nie zobaczysz swojego Jacusia
Grozisz mi ?

Wprawdzie nie kocham go już prawie wcale, ale sentyment pozostał 8-)
Bronił go będę zawzięcie, chociaż dziś niewdzięcznik - groził mi i Grzymkowi biciem w gębę, strzelaniem i zwyzwał nas od zdrajców 8-)
Suka.

: 25 sty 2011, 23:19
autor: Abscessus Perianalis
Ja też dzisiaj prawie wyzionąłem ducha. Jak się położyłem po pracy (koło 6tej), tak spałem jak zabity (10 osób próbowało się do mnie komórczakiem dobić) wstałem o 21:30, kaszlę i posmarkuję krwawymi glutami. Jednakowoż zawzięcie pragnę dołączyć, więc nie liczcie na wolne miejsce w wozie. :P (jeśli już to dam znać jutro, ale poddaję to w wątpliwość)

Będzie zajedwabiście.

: 26 sty 2011, 10:03
autor: maxter
Widzę, że zacny wypad się Wam szykuje. Nie zapomnijcie zamieścić małej fotorelacji, bo już mnie ciekawość zżera :-) . Ja chętnie bym się dołączył, ale termin... Niestety jest to też czas sesji.. :cry: . Powodzenia i dobrej zabawy życzę.

: 26 sty 2011, 10:38
autor: Abscessus Perianalis
maxter: "Nie po to jest drugi termin, żeby zaliczać w pierwszym". :P

: 26 sty 2011, 11:04
autor: Jaca
Abscessus Perianalis pisze:maxter: "Nie po to jest drugi termin, żeby zaliczać w pierwszym". :P
Dokładnie, naładujesz baterie przez weekend i potem pociśniesz sesję na pełnej...

: 26 sty 2011, 12:35
autor: maxter
Kusicie... :mrgreen: Szkoda, że w czwartek i piątek mam kolokwium, a poprawy będą dopiero po pierwszym terminie egzaminów. Taki syf na uczelni jest, że szkoda słow. Trzeba siedzieć i pilnować swoich spraw bo sytuacja zmienia się z godziny na godzinę jak w dobrym filmie akcji. :-P

: 27 sty 2011, 22:43
autor: slaq
No to ekipa w składzie Puchal, Jacuś i Ropień - włażą właśnie w tajgę :mrgreen:
-17* zastali na miejscu :-P Straż graniczną poinformowali o swym przybyciu, a ta obiecała wpaść na herbatkę, celem obozu zobaczenia i kontrolnego wylegitymowania :mrgreen: :mrgreen:
Powodzenia i niech moc będzie z nimi 8-)

: 29 sty 2011, 14:08
autor: Michal N
Potwierdzam, chłopaki dobrze się bawią i dzielnie stawiają opór nocnym temperaturom. Ino zasięg mają słaby bo pewnie ruskie zagłuszają :-) Czekamy na reckę i foty.

: 29 sty 2011, 17:47
autor: Hiskiasz
Michal N pisze:chłopaki dzielnie stawiają opór nocnym temperaturom.
Może napiszmy o tym poemat albo ułóżmy pieśń :-D

: 29 sty 2011, 18:42
autor: rob30
Hiskiasz pisze:Może napiszmy o tym poemat albo ułóżmy pieśń
To ja zacznę (wierszem luźnym):
chłopaki ze solycy
dojechali do granicy
minus dwadzieściapięć
na to mieli właśnie chęć
...

: 29 sty 2011, 18:52
autor: Michal N
Tajga ciepła im nie dała,
woda w garnku zamarzała.
Chłopcy w końcu się wk...,
płyn Borygo zakupili.

: 29 sty 2011, 19:50
autor: Hiskiasz
Może by wątek o płynie borygo nieco rozbudować ... ku przestrodze :-D

Płyn borygo płyn zdradziecki
Nie jeden oddał na plecki
Co go wlali do gardzieli
Nie ma na niego twardzieli (zwłaszcza zimą)

: 29 sty 2011, 19:56
autor: Michal N
Kontynuując ku przestrodze :-D

Tak się Wawka zabawiła.
Wszystkie noże pogubiła.
Straż Graniczna zajechała,
po mandacie wypisała.

: 29 sty 2011, 20:48
autor: kalyk3
Ej co tak szybko te posty piszecie :-D Poczekajcie trochę :mrgreen:
rob30 pisze:chłopaki ze solycy
dojechali do granicy
minus dwadzieściapięć
na to mieli właśnie chęć
Michal N pisze:Tajga ciepła im nie dała,
woda w garnku zamarzała.
Chłopcy w końcu się wk...,
płyn Borygo zakupili.
Hiskiasz pisze:Płyn borygo płyn zdradziecki
Nie jeden oddał na plecki
Co go wlali do gardzieli
Nie ma na niego twardzieli

Płyn Borygo ważność stracił,
Puchal dużo nie przepłacił.
Ruskie szkodę w mig zwęszyli,
Russian Standard zakupili.

Pośpieszyli wnet z pomocą,
Aby zdążyć przed północą.
Obóz szybko wyszukali,
Po stukaniu zimnych bali.
Michal N pisze:Tak się Wawka zabawiła.
Wszystkie noże pogubiła.
Straż Graniczna zajechała,
po mandacie wypisała.

: 29 sty 2011, 21:52
autor: Parthagas
Już Straż Leśna do nich jedzie,
sam komendant mknie na przedzie.
Grzeje łapska przy nawiewie.
Puchal, Jaca tego nie wie,
że być może to spotkanie
krwawą jatką wnet się stanie.
Pan komendant sztucer maca,
nie spudłuje, choć ma kaca,
gdyż przedwczoraj, gdzieś w młodniku
był na balu kłusowników.
On to szefem jest i basta,
a kolesi, takich z miasta,
kilku w lesie mech porasta,
gdyż pan komendant, kiedy się nudzi
lubi postrzelać sobie do ludzi.

: 29 sty 2011, 23:57
autor: slaq
Czujny Jacuś spać nie może ,
okutany we śpiworze ,
snuje plany,
nasłuchuje - ducha Tajgi wypatruje.
Wtem usłyszał warkot, ryk,
więc kompanów budzi w myk.


Straż graniczna, tak znienacka
zaskoczyła w nocy Jacka.

Światłem dali, pałą wlali,
aż kompani powstawali.

Tym też w ryja się dostało,
tyle z Tajgi im zostało :mrgreen:

Druga część, autorstwa by Stalker 8-)

: 30 sty 2011, 01:04
autor: SmileOn
Chłopaki wy się z powołaniem rozminęli - migusiem na jakie forum poetyckie. :p A tak na poważnie to naprawę świetnie wam idzie - chłopaki będą mieli co czytać jak wrócą... o ile wrócą... icon_twisted

: 30 sty 2011, 14:06
autor: Góral
Nie poddali się, chłopaki
Jacuś wrzeszczy: "Ja?! Do paki?!"
Puchal rzecze: "Jacku, w nogi!"
Pędzą przez las, boczne drogi,
Chłopcy jednak, przestraszeni,
O Ropieniu zapomnieli!
Co tu robić? Trudna sprawa!
"Nie wrócimy, rzecz przegrana!"
Wtem w głębinach leśnych kniei,
Głos Ropienia usłyszeli!
W trójkę teraz gnają nocą,
Jak psi zimno, lecz się pocą,
Na strażników złych zważając,
Wyjścia z Tajgi wciąż szukają.

: 30 sty 2011, 14:22
autor: kalyk3
Lecz komendant stary wyga,
Z książką Mearsa zawsze śmiga.
Już otwiera na tropieniu,
"Nie uciekniesz mi Ropieniu!".

Chichot głośny usłyszawszy,
Biegną pędzą między chaszczy.
Na nic zda się ta zagrywa,
Bo nic śladów nie pokrywa.

: 30 sty 2011, 15:27
autor: Jaca
:mrgreen: Wrócilim. Na relację musicie jeszcze trochę poczekać aż odtajamy. Kto mógł, a nie pojechał niech żałuje :!:

: 30 sty 2011, 15:50
autor: Michal N
Hiskiasz pisze:Może napiszmy o tym poemat albo ułóżmy pieśń :-D
No i się zaczęło:
rob30 pisze:chłopaki ze solycy
dojechali do granicy
minus dwadzieściapięć
na to mieli właśnie chęć
Michal N pisze:Tajga ciepła im nie dała,
woda w garnku zamarzała.
Chłopcy w końcu się wk...,
płyn Borygo zakupili.
Hiskiasz pisze:Płyn borygo płyn zdradziecki
Nie jeden oddał na plecki
Co go wlali do gardzieli
Nie ma na niego twardzieli
kalyk3 pisze:Płyn Borygo ważność stracił,
Puchal dużo nie przepłacił.
Ruskie szkodę w mig zwęszyli,
Russian Standard zakupili.
Pośpieszyli wnet z pomocą,
Aby zdążyć przed północą.
Obóz szybko wyszukali,
Po stukaniu zimnych bali.
Michal N pisze:Tak się Wawka zabawiła.
Wszystkie noże pogubiła.
Straż Graniczna zajechała,
po mandacie wypisała.
Parthagas pisze:Już Straż Leśna do nich jedzie,
sam komendant mknie na przedzie.
Grzeje łapska przy nawiewie.
Puchal, Jaca tego nie wie,
że być może to spotkanie
krwawą jatką wnet się stanie.
Pan komendant sztucer maca,
nie spudłuje, choć ma kaca,
gdyż przedwczoraj, gdzieś w młodniku
był na balu kłusowników.
On to szefem jest i basta,
a kolesi, takich z miasta,
kilku w lesie mech porasta,
gdyż pan komendant, kiedy się nudzi
lubi postrzelać sobie do ludzi.
slaq pisze:Czujny Jacuś spać nie może ,
okutany we śpiworze ,
snuje plany,
nasłuchuje - ducha Tajgi wypatruje.
Wtem usłyszał warkot, ryk,
więc kompanów budzi w myk.

Straż graniczna, tak znienacka
zaskoczyła w nocy Jacka.
Światłem dali, pałą wlali,
aż kompani powstawali.
Tym też w ryja się dostało,
tyle z Tajgi im zostało :mrgreen:

Druga część, autorstwa by Stalker 8-)
Góral pisze:Nie poddali się, chłopaki
Jacuś wrzeszczy: "Ja?! Do paki?!"
Puchal rzecze: "Jacku, w nogi!"
Pędzą przez las, boczne drogi,
Chłopcy jednak, przestraszeni,
O Ropieniu zapomnieli!
Co tu robić? Trudna sprawa!
"Nie wrócimy, rzecz przegrana!"
Wtem w głębinach leśnych kniei,
Głos Ropienia usłyszeli!
W trójkę teraz gnają nocą,
Jak psi zimno, lecz się pocą,
Na strażników złych zważając,
Wyjścia z Tajgi wciąż szukają
kalyk3 pisze:Lecz komendant stary wyga,
Z książką Mearsa zawsze śmiga.
Już otwiera na tropieniu,
"Nie uciekniesz mi Ropieniu!".
Chichot głośny usłyszawszy,
Biegną pędzą między chaszczy.
Na nic zda się ta zagrywa,
Bo nic śladów nie pokrywa.
Buhahahaha :mrgreen: