Pieniny 2010
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- SmileOn
- Posty: 794
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Pieniny 2010
Z małym poślizgiem (bo zawsze miałem problemy z początkami) ale w końcu opisałem wypad „wakacyjny” w Pieniny, a konkretnie do Szczawnicy.
16.09.2010 A.D. o godzinie 7 z minutami Ja i moja „Ładniejsza Połówka” zapakowaliśmy się do autka i wyruszyliśmy w trasę. W bagażniku leżą plecaki ze sprzętem, prowiant na kilka dni i „Hania Lekka” (namiot). Trasa, którą obraliśmy nie była najkrótszą, ale za to bardziej obfitującą w atrakcje turystyczne tzn. po drodze zwiedziliśmy zamek w Czorsztynie i Niedzicy nad Zalewem Czorsztyńskim. Ok. godziny 17 byliśmy już w Szczawnicy, po rozłożeniu namiotu ruszyliśmy na małą przechadzkę deptakiem w stronę granicy ze Słowacją. Następnego dnia (17.09.2010) przywitało nas „deszczowe oblicze” Szczawnicy. Było zimno i bardzo mokro, więc zrezygnowaliśmy z wyjścia w góry na rzecz zwiedzania uzdrowiskowej części miasta. Tuż po godzinie 13, wraz z pierwszymi przejaśnieniami ruszyliśmy na Słowacką stronę Pienin – Leśnicy by zwiedzić sklep z artykułami „wszyscy wiemy jakimi”. Uraczeni smakiem „Smadnego Mnicha” kontynuowaliśmy spacer. Przy końcu wioski na spotkanie wyszedł nam „futrzany jegomość”. W dniu 18.09.2010 ruszyliśmy na podbój Trzech Koron. Po przeprawieniu się flisacką łódką przed Dunajec, pierwszą po drodze zdobyliśmy Sokolicę 747 m n.p.m. w raz z jej słynną karłowatą sosenką. Po ulewnym wczorajszym dniu trasa była śliska i zabłocona. Następna w kolejności była Góra Zamkowa (Zamek Pieniny) 750 m n.p.m. Kierując się szlakiem doszliśmy do szczytu Trzech Koron 982 m n.p.m. wraz z tarasem widokowym skąd rozpościerała się piękna panorama na Pieniny jak i na Tatry. Przed godziną 18 byliśmy na przystanku w Krościenku nad Dunajcem skąd odjeżdżały minibusy w kierunku Szczawnicy. Ostatniego dnia (19.09.2010) nastąpiło pogorszenie pogody (było zimno i pochmurno), co skłoniło nas do spakowania manatek i ograniczenia programu zwiedzania do Rezerwatu Białej Wody. Miejsce niezwykle urokliwe, poprzecinane płytkimi wąwozami żłobionymi przez wartki strumień. Prosto z „Białej Wody” ruszyliśmy w drogę powrotną.
Brawa należą się mojej ukochanej, która dzielnie znosiła niedogodności związane z bytowaniem w namiocie i lodowatą wodą.
Zachęcam do obejrzenia fotorelacji w galerii jak i do zwiedzania Pienin.
http://picasaweb.google.com/10065201612 ... auH6MmvuAE#
16.09.2010 A.D. o godzinie 7 z minutami Ja i moja „Ładniejsza Połówka” zapakowaliśmy się do autka i wyruszyliśmy w trasę. W bagażniku leżą plecaki ze sprzętem, prowiant na kilka dni i „Hania Lekka” (namiot). Trasa, którą obraliśmy nie była najkrótszą, ale za to bardziej obfitującą w atrakcje turystyczne tzn. po drodze zwiedziliśmy zamek w Czorsztynie i Niedzicy nad Zalewem Czorsztyńskim. Ok. godziny 17 byliśmy już w Szczawnicy, po rozłożeniu namiotu ruszyliśmy na małą przechadzkę deptakiem w stronę granicy ze Słowacją. Następnego dnia (17.09.2010) przywitało nas „deszczowe oblicze” Szczawnicy. Było zimno i bardzo mokro, więc zrezygnowaliśmy z wyjścia w góry na rzecz zwiedzania uzdrowiskowej części miasta. Tuż po godzinie 13, wraz z pierwszymi przejaśnieniami ruszyliśmy na Słowacką stronę Pienin – Leśnicy by zwiedzić sklep z artykułami „wszyscy wiemy jakimi”. Uraczeni smakiem „Smadnego Mnicha” kontynuowaliśmy spacer. Przy końcu wioski na spotkanie wyszedł nam „futrzany jegomość”. W dniu 18.09.2010 ruszyliśmy na podbój Trzech Koron. Po przeprawieniu się flisacką łódką przed Dunajec, pierwszą po drodze zdobyliśmy Sokolicę 747 m n.p.m. w raz z jej słynną karłowatą sosenką. Po ulewnym wczorajszym dniu trasa była śliska i zabłocona. Następna w kolejności była Góra Zamkowa (Zamek Pieniny) 750 m n.p.m. Kierując się szlakiem doszliśmy do szczytu Trzech Koron 982 m n.p.m. wraz z tarasem widokowym skąd rozpościerała się piękna panorama na Pieniny jak i na Tatry. Przed godziną 18 byliśmy na przystanku w Krościenku nad Dunajcem skąd odjeżdżały minibusy w kierunku Szczawnicy. Ostatniego dnia (19.09.2010) nastąpiło pogorszenie pogody (było zimno i pochmurno), co skłoniło nas do spakowania manatek i ograniczenia programu zwiedzania do Rezerwatu Białej Wody. Miejsce niezwykle urokliwe, poprzecinane płytkimi wąwozami żłobionymi przez wartki strumień. Prosto z „Białej Wody” ruszyliśmy w drogę powrotną.
Brawa należą się mojej ukochanej, która dzielnie znosiła niedogodności związane z bytowaniem w namiocie i lodowatą wodą.
Zachęcam do obejrzenia fotorelacji w galerii jak i do zwiedzania Pienin.
http://picasaweb.google.com/10065201612 ... auH6MmvuAE#
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
Gratulacje. Piękne miejsca. Ciekawe foty. Pozdrawiam.
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
aż się che wyjść z domu
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
- NumLock
- Posty: 487
- Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
- Płeć:
A propos tego zdjęcia:
Przewodnik opowiadał mi pewną anegdotę, kiedy to jakiś student chciał wykazać się odwagą przed znajomymi i chwycił się sosenki, by pozować do zdjęcia. Jak się jej złapał, to już jej nie puścił. Strach wziął górę i dopiero po kilku godzinach ratownicy GOPRu pomogli mu wrócić.
Pieniny są piękne!
Przewodnik opowiadał mi pewną anegdotę, kiedy to jakiś student chciał wykazać się odwagą przed znajomymi i chwycił się sosenki, by pozować do zdjęcia. Jak się jej złapał, to już jej nie puścił. Strach wziął górę i dopiero po kilku godzinach ratownicy GOPRu pomogli mu wrócić.

Pieniny są piękne!
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Kuszenie losu, nie odwaga...NumLock pisze:A propos tego zdjęcia:
a foty OKI.
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- SmileOn
- Posty: 794
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Tylko że ja nie trzymałem się sosenki, stałem kilka metrów przed nią i jedną nogę oderwałem od podłoża, zgadzam się wcale nie trzeba być odważnym by tak stanąć wystarczy mieć na tyle silne mięśnie w dłoni by nie puścić poręczy, kuszenie losu - hmm pewnie po trosze tak.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Chodziło mi o stan poręczy...SmileOn pisze:silne mięśnie w dłoni by nie puścić poręczy
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- SmileOn
- Posty: 794
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Poręcz była na moje oko w dobrym stanie, chyba z kwasówka i zero luzów, nie chwiała się ani nic z tych rzeczy. Widać tylko ślady po łapkach innych ludzi. Może się mylę, oby nie bo komuś może przydarzyć się "kuku".
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."