Strona 5 z 5

: 14 cze 2015, 06:37
autor: viragolo
Nie no, większość prostej kredy szkolnej powinna być bez dodatków, ale faktycznie jakieś pigmenty dla lepszej białości mogą się pojawić. Oczywiście lepiej kupić czysty węglan wapnia. Ale chcę dodać, że spotkałem już posty ekspertów od robienia winek domowych w których spokojnie pisali o kredzie szkolnej (w malutkich ilościach).

: 24 cze 2015, 12:59
autor: Apo
Sądzę, że nie ma co kombinować z kredą szkolną, skoro węglan wapnia kosztuje grosze:
pierwszy link z google http://www.eurowin.pl/pl/p/Weglan-wapni ... ci-15g/745

: 14 wrz 2015, 23:17
autor: navas049
Jak tam bulga coś u was ? U mnie właśnie skończył fermentować rabarbar, aronia pomału jeszcze pyka a jutro nastawiam z czarnego bzu :) W najbliższych dniach planuje jeszcze jeżyny, głóg, dziką różę i miodek pitny.
Wkręciłem się totalnie w winiarstwo, to w sumie mój pierwszy sezon i jestem ciekaw jak to powychodzi, na razie ciesze się, że niewielkim kosztem udało mi się skolekcjonować całkiem sporo pojemników na fermentacje ;D No i kończę swój winiarski kącik w piwnicy

: 15 wrz 2015, 21:30
autor: ArturZ
U mnie w butelkach dojrzewa sosnowe, w butli po pierwszym zlaniu z nad osady dofermentowywuje wiśniowe i zapewne za jakiś tydzień czeka mnie sporo pracy z winogronowym (zrywanie winogron z winorośli, oddzielanie od szypułek, wyciskanie soku, nastawianie wina).

: 16 wrz 2015, 11:49
autor: Apo
I poszły kolejne 3 winka:
- rabarbarowe wyszło pyyyyszne a zamiast "profesjonalnego węglanu wapnia" dodaliśmy... manti :D Dało radę, wszystko super!
- truskawkowe - zapach wspaniały, smak wg. mnie słaby :( takie jakieś dziwnie wytrawne i mi nie bardzo podchodzi :(
- wiśniowe z nutą malinową - bardzo dobre, wytrawne.

Baniaczki wyczyszczone, czekają na jabłuszka :)
Piwniczka się zapełnia, moje serce rośnie! :D

: 16 wrz 2015, 11:56
autor: navas049
A ja do rabarbaru nie dodawałem nic :D Wydaje mi się, że truskawka właśnie powinna być słodka, wtedy przy tym aromacie wydaje się, że ta słodycz pochodzi właśnie z owoców :)
Ja na jabłuszko mam taki baniaczek 50l, co prawda nie chce mi się takiego dużego wstawiać :D Wolał bym mieć 3 x 15l :P

: 20 wrz 2015, 09:51
autor: Silton
Apo pisze: - truskawkowe - zapach wspaniały, smak wg. mnie słaby :( takie jakieś dziwnie wytrawne i mi nie bardzo podchodzi :(
Zapomnij o tym winie na jakiś czas (rok albo i dłużej). Zdziwisz się przy ponownym otwarciu.

: 20 wrz 2015, 23:34
autor: navas049
Pękł mi balonik 30l, myślałem że się popłaczę :(

: 22 wrz 2015, 10:56
autor: GawroN
navas049 pisze:Pękł mi balonik 30l, myślałem że się popłaczę :(
Pozbierać ze szkłem , do innego baniaka - dokończyć fermentację i na rurki. Zawsze się coś odzyska :)

: 23 wrz 2015, 02:31
autor: Fabian
Niestety nie mam dobrego doświadczenia z winkiem z truskawek. Było lekko mdłe i, mimo dosładzania, brak mu było smaku. (A robiłem tylko na soku). Zapach jednak miał całkiem przyjemny. Musiałem kupażowań je z winem z jabłek. Podejrzewam, że było za mało kwaśne.

W weekend nastawiam winko z czarnego bzu.

: 27 wrz 2015, 10:18
autor: Apo
Fabian pisze:W weekend nastawiam winko z czarnego bzu.
Z owoców, jak mniemam, bo z kwiatów to butelkowałam w lipcu ;)

PS. Truskawkowe się przegryzło ;)

: 28 wrz 2015, 18:44
autor: ArturZ
Kurde belek, muszę sobie sprawić w końcu wyciskarkę do winogron, bo ręczna robota to istna droga przez mękę :-/ Macie jakiś patent na wyciskanie soku? Na miazdze nie lubię fermentować, bo też jest potem dużo babraniny.

: 28 wrz 2015, 19:16
autor: Mr.Bogus
Jak masz gdzie trzymać zainwestuj w wyciskarkę (prasę) do owoców - można tanio trafić używaną na znanym portalu - zwłaszcza po sezonie.

Albo jak to drzewiej bywało - kadź/wanna i jakaś dziewoja, co kiecę zadzierając ładnie ci to udepcze. :mrgreen:

Obrazek

: 28 wrz 2015, 20:06
autor: hejtyniety
z wyciskarkami nie jest tak różowo jak mogłoby się wydawać - większość tego co jest w handlu ma bardzo niską wydajność. A normalnej prasy do owoców niestety nie da się trafić za bezcen.

Na chwilę obecną obok klasycznej prasy z koszem mogę polecić tylko wyciskarki śrubowe - wyglądają jak maszynka do mielenia mięsa. BTW swoją tanio oddam bo od zeszłego sezonu jestem szczęśliwym posiadaczem koszowej :-)

Pomysły z sokowirówkami i inną egzotykę można na początku schować między bajki ;-)

: 30 wrz 2015, 13:18
autor: Apo
Chyba nie. Myśmy nie dalej jak dwa dni temu "przesokowirówkowali" jabłuszka, które już wesoło bulbają 8-)
Co innego winogrona...

: 01 paź 2015, 08:30
autor: hejtyniety
a jak z wydajnością? Mi na sokowirówce nie udało się przeskoczyć ponad 0,5 l soku na 1 kg owoców. Przy śrubowej osiągam ok. 0,7 litra, a na prasie koszowej nawet 0,85, przy czym tam proces trwa zdecydowanie dłużej (zwiększanie nacisku co kwadrans praktycznie przez cały dzień).

: 02 paź 2015, 01:34
autor: navas049
Na na przyszły sezon chyba pokombinuję, żeby zrobić taką śrubową. Albo może z jakiegoś starego lewarka hydraulicznego

: 06 paź 2015, 16:20
autor: Apo
Kurde, hejtyniety, żeś mi zagwozdkę dał :shock:
Kupiliśmy 10 kg jabłek, bulbuje to to w 15litrowym baniaku - po dwukrotnym dodaniu wody z cukrem jest zapełniony w 2/3.
Musisz zapytać Agenta T. o szczegóły, bo ja jestem tylko pomocnikiem i czarnuchem od ewentualnej roboty typu sokowirówkowanie (ale tylko ja piszę na forum, więc się przechwalam dokonaniami, które nota bene są Agenta :P :mrgreen: ). W każdym razie mam nadzieje, że nie pokiełbasiłam proporcji (jeszcze kiedyś zapisywałam wszystko w zeszyciku trunkowym, ale po tym, jak ruszylismy zmasowaną produkcję w lecie, to mi się odechciało :p ).
ALE po sokowirówie miałam jakieś 4-5 litrów soku (nie pamiętam dokładnie) - dodam tylko, że nasza sokowirówka to jakiś relikt jeszcze po śp. babci i za każdym razem jak ją włączam boję się, że mi wybuchnie :P

PS. chyba zapodam Agentowi pomysł tej śróbowej, chociaż przypuszczam, że babciną sokowirówkę będziemy wykorzystywać tak długo, aż się nie rozpadnie w drobny mak 8-)

: 06 paź 2015, 16:35
autor: Dźwiedź
Apo pisze:...przypuszczam, że babciną sokowirówkę będziemy wykorzystywać tak długo, aż się nie rozpadnie w drobny mak...
To znaczy że jeszcze Twoje wnuki będą z niej korzystać. Te stare sprzęty tak własnie były robione. :->

: 26 paź 2017, 16:29
autor: Apo
"- Babciu, jesteście z dziadkiem już 50 lat razem, jak wy to robicie?
- Wnuczku, bo w naszych czasach, jak coś się zepsuło to się naprawiało a nie wymieniało na nowe."
;-)

[ Dodano: 2015-10-06, 20:00 ]
Dodam jeszcze, że dziś zaglądając do naszej piwniczki z zamiarem ofiarowania mojej drugiej babci (nie tej śp :P ) buteleczkę zacnego rabarbarczyku natrafiłam na rozszczelnione winko truskawkowe :(
Wino otworzyłam i wypiłam, bo co się ma marnować, ale powodem rozszczelnienia był CO2, gdyż w naszym zamiarze winko miało być lekko musujące.. no i się wymusowało ponad miarę :P

[ Dodano: 2017-10-26, 16:29 ]
Co tam słychać w Waszych piwniczkach? Już jesień, więc pewno jakieś winka letnie zrobione?
U nas poszły niedawno do zabutelkowania:
- z mniszka (w zeszłym roku wyszło pycha! smakowało, jak najlepszy miód, mam nadzieję że i to będzie super),
- z nagietka (eksperymentalne - robiliśmy z suszonych kwiatów),
- z truskawek (o dziwo wyszły dwa rodzaje - słodkie i półwytrawne, prawdopodobnie przez rozlewanie do baniaków "na odstanie", gdzie w jednym chyba drożdże jeszcze miały się dobrze i zjadły resztę cukru 8-) ),
- z kwiatów bzu czarnego (zeszłoroczne wyszło przepyszne i lekko musujące).

W planach do nastawienia: z pomarańczy, z jabłek (ewentualnie z gruszek) i może eksperymentalnie zrobimy z ryżu.