
I teraz problem który mnie zawszę nęka czyli przygotowanie hubki (najczęściej jest to zwęglony płatek kosmetyczny (bawełna) lub zwęglony papier toaletowy (też ma drobne włókna i działa znakomicie w odróżnieniu od innych papierków), otóż jeśli używamy foli aluminiowej łatwo przesadzić z temp folia się przepali i nasza hubka również ulegnie spaleniu, po za tym jest to jednorazowy przyrząd i trzeba non stop go uzupełniać w zestawie, jakieś zgięte blachy są za to duże. To samo dotyczy pudełek metalowych np. po kremie Nivea lub podobnych. Dlatego właśnie postanowiłem zrobić sobie to:



zużyłem dwie nakrętki po soczkach (np. Kubuś jeden mały, drugi duży) oraz kawałek sztywnego drutu stalowego średnica 1mm. dzięki dłuższemu drutowi mamy uchwyt za który trzymamy wkładając kapsle do ogniska, a gdy zobaczymy, że już więcej palnego gazu nie uchodzi można wyciągnąć całość przekładając kijek przez uszko. i od razu mamy pojemnik na naszą hubkę (o ile włożymy do szczelnego pojemnika (choćby strunówki) ) dzięki sztywnemu opakowaniu włókna nie będą zmiażdżone i łatwiej złapią iskrę).