Strona 1 z 1

Hamakowy biwak na drzewach, okolice Łodzi- Głowno

: 14 kwie 2010, 21:12
autor: mwitek
Tak jak w temacie
będziemy z kumplem (kumplami) się wybieraćdo lasu Bratoszewskiego k. Głowna na taki biwaczek hamakowy na kilku metrach nad ziemią 1-2 dni. Myślę, że jedna nocka tak zupełnie na drzewie gdzieś wyżej, a druga z ogniskiem hamaczki gdzieś nisko byle tylko się w nich przespać po spożyciu :D

Jeśli ktoś byłby chętny to zapraszam.

Co potrzeba to:
- trochę rozsądku
- pojemne gardło (kiedyś z tego drzewa się zejdzie :D)
- trochę sprzętu- hamak, uprząż, lina (nie musi być długa (z 20m), taśma/y, karabinki, najlepiej małpa/shunt (bez też się jakoś obejdziemy). i trochę pojęcia co jak działa :D
- dobry humor


Data jeszcze płynna, myślę że jakoś koniec kwietnia, może pierwszy weekend maja. Do ustalenia jeszcze.

: 15 kwie 2010, 06:27
autor: Tresor
Do czego potrzebna malpa/shunt ?

: 15 kwie 2010, 08:17
autor: Ciek
Wspinacie się po drzewach?

: 15 kwie 2010, 08:18
autor: mwitek
Jak bedzie jakies wyzsze drzewo to trzeba na nie jakos wejsc, a planujemy wybrac takie zeby bylo przy tym wchodzeniu troche kombinowania z linami wiec tu potrzebne przyzady nastepnie bedac juz na gorze ja przynajmniej mam zamiar zabezpieczyc sie niezaleznie od hamaka lina bo nie chcialbym w srodku nocy wypasc :d i tu tez przydatne do regulacji dlugosci "zabezpieczenia"

Ale jak napisalem w obydwu tych przypadkach mozemy obejsc sie bez po prostu stosujac wezly samozaciskowe.


Ztem w mojej ocenie jesli ktos chce sie wybrac i dysponuje malpa/shuntem/crolem czy czyms jeszcze innym tego typu to to przede wszystkim bedzie wygodniej kozystac z przyrządu niz z wezlow.



Ciek: tak :D trzeba sobie jkoaś urozmaicac czas wolny, a że u nas płasko to pozostają wiadukty, (z reguły pozamykane) stare budowle i drzewa :D
http://picasaweb.google.pl/106509515515 ... directlink

: 15 kwie 2010, 09:08
autor: Ciek
Ekstra, od lat chodzi mi coś takiego po głowie ale jakoś nie bardzo potrafię się za to zabrać bo o wspinaczce nie mam nawet bladego pojęcia. Tzn. chodzi mi o same drzewa, bo na skałki mnie jakoś nie ciągnie. Mam koło siebie pomnikowe okazy dębów i w zeszłym roku udało mi się nawet wejść na jeden. Nie był to może jakiś wielki wyczyn, bo tylko na jedne z pierwszych gałęzi od ziemi się dostałem i bez żadnego sprzetu, no ale to pierwsza taka przygoda od jakiś 15 lat jeśli nie liczyć pozyskiwania owoców i na serio było to wspaniałe uczucie.

: 15 kwie 2010, 09:52
autor: mwitek
Jakby coś to zapraszam!

Zerknij tu jeszcze :D
http://picasaweb.google.pl/106509515515 ... directlink

[ Dodano: 2010-05-03, 22:05 ]
Ponawiam zaproszenie.
Plan jest na najbliższy piątek
z tym że raczej zrezygnujemy ze spania gdzies wysoko na drzewach tylko rozbijemy hamaki nisko nad ziemia gdzies przy ognisku itp.

[ Dodano: 2010-05-13, 17:48 ]
No niestety nic nie wyszło.
Poza tym i tak nie widzę zainteresowania więc temat można zamknąć.