Strona 1 z 3

Wakacyjny wypad rekonstrukcyjny. 29 lipiec-5 sierpień 2010

: 19 sty 2010, 23:20
autor: Treasure Hunter
Heja
Narodził się pomysł biwaku ;nazwijmy to; rekonstrukcyjnego a krótka wymiana myśli z Puchalem pozwoliła ten pomysł doprecyzować. W pierwszym zamyśle było ograniczenie się do sprzętu opisanego przez George'a W. Sears'a w swej książce "Woodcraft and Camping". Nie będziemy jednak ortodoksyjni. ;-) Ale ograniczenia w sprzęcie będą i ta sprawa nie podlega dyskusji :-P

Oto lista dozwolonego sprzętu. Jest to lista maksimum- można zabrać mniej.
Sprzęt:
- "Trójca Nessmuka" (preferowane rękojeści z materiałów naturalnych) czyli:
- toporek
- nóż duży (tym nessmuka)
- nóż mały, lub folder
- pałatka, lub tropik nad głowę (namioty niet)
- poncho na glebę
- menażka
- kubek metalowy
- lampa naftowa, oliwna lub świeczki (czołówki itp niet)
- sznurek, linki z materiałów naturalnych
- śpiwór lub koc wełniany ( karimata niet, będzie trzeba zrobić sobie podniesione łóżko lub materac z dostępnych materiałów naturalnych)
- mapa (jeśli konieczna) i kompas
- żywność tylko w formie nieprzygotowanej wcześniej zgodna z tym co było dostępne w XIX wieku. Dozwolony kuskus, płatki, mleko w proszku, suszone mięso pemikan, smalec, mąka, soda, oliwa, kawa, cukier, sól. Mocno wspierana łowieniem ryb.( przynajmniej w teorii :-P )
- Butelka PET na wodę
- zestaw do łowienia ryb
- czajnik do gotowania wody
- krzesiwo tradycyjne ( krzesiwa współczesne, zapałki, zapalniczki- niet)
- zestaw do higieny bez ograniczeń
- drut
- plecak
- zestaw pierwszej pomocy
- ubrania na grzbiecie i w zapasie: tylko bawełna i wełna - czyli jakiś demobil, ale bez polaru i membran
- z elektroniki dopuszczamy tylko telefon i aparat foto.

Gdzie:Prawdopodobnie północna Polska- jakieś jeziorko. Obóz raczej stacjonarny. Niekoniecznie cały czas w tym samym miejscu ale raczej w obrębie niewielkiego obszaru.
Termin: 29 lipiec- 5 sierpień- można przyjechać później, wyjechać wcześniej.

Idealnie byłoby gdyby przynajmniej połowa uczestników miała uprawnienia na łowienie ryb.

Co robimy?
- zakładamy obóz
- wypieki z mąki i wg. przepisów Nessmuka. Nie prowadzimy wspólnej kuchni. Jeśli każdy będzie musiał coś sobie przyrządzić, to chociaż się nauczy czegoś nowego.
- łowienie ryb na wędkę.
- ćwiczymy wszelkiego rodzaju rzemiosło leśne, wyrabiamy naczynia, meble, utensylia.
- siedzimy, gadamy i się relaksujemy ;-)

Jak widać bez hardcore'u.

I najważniejsze- koncepcja nie podlega dyskusji. ;-)
Można się zastanowić nad dokładnym miejscem i tyle.

To jak- znajdą się jacyś chętni?

: 19 sty 2010, 23:52
autor: thrackan
Jak mnie praktyki i ćwiczenia terenowe nie dopadną, to wchodzę w to. :-D

: 20 sty 2010, 06:56
autor: Doczu
ale fajna impreza się szykuje.
Ja już wiem że nie będę uczestniczył, bo w tym okresie wyjeżdżam na wczasy, a po drugie nie wygospodarowałbym tygodnia wolnego w wakacje :/
Ale życzę udanej imprezy i szczerze zazdroszczę uczestnikom.

: 20 sty 2010, 08:49
autor: wolf78
Witam :-) jak północna polska to proponuje pojezierze drawskie :-) a dokładnie wyspę na poj drawskim na której był kiedyś obóz harcerski a teraz od 4 lat stoi pusta , uprawnień nie trzeba mieć na rybk, wykupuje się na miejscu ba można nawet grupowe wykupić.Ps na wypadzik oczywiście się pisze gdzie kolwiek by to było w północnej Polsce. :-)

: 20 sty 2010, 09:12
autor: Parthagas
Termin jest tak doskonale dopasowany, że obciach nie wziąć udziału. Obojętnie w jakiej części kraju - piszę się na to.

: 20 sty 2010, 14:29
autor: Valdi
Jak wrócę "żywy" z Islandii, to się pisze! Pomysł z wyspą mi bardzo pasuje.

: 20 sty 2010, 15:53
autor: maxter
Wolę się nie deklarować, bo jednak termin dość odległy. Pomysł mi się podoba, a jak odbędzie się to w pn części kraju to już w ogóle pięknie:)

: 20 sty 2010, 21:10
autor: wolfshadow
Parthagas pisze:Termin jest tak doskonale dopasowany, że obciach nie wziąć udziału.
No chyba, że w tym czasie będzie się wymiatało po Rumunii... ech. :-|

: 21 sty 2010, 00:42
autor: thrackan
No tak. Ja już odpadam. Chciałem sobie dziś zarezerwować termin, ale się okazało, że mam już w tym czasie obóz botaniczny do odbycia. Bardzo żałuję. Mam nadzieję, że zdjęcia choć na chwilę pozwolą wczuć się w klimat... (Ktoś weźmie analoga i filmy czarno-białe?)

: 21 sty 2010, 01:05
autor: Tanto
wolf78 pisze:...proponuje pojezierze drawskie :-) a dokładnie wyspę na poj drawskim
Lokalizacja bardzo dobra, w końcu coś co nie jest w drugim końcu Polski ;-) O którym jeziorze mówimy?
Jak się domyślam masz możliwości żeby dogadać się z kim trzeba w temacie legalności takiego spotkania?

: 21 sty 2010, 15:15
autor: wolf78
Witam :-) co do lokalizacji :-D jezioro Drawsko okolice Kluczewa zatoka o nazwie uraz jak ktoś wklei mogę poszukać fotek wyspy
( była baza ZHP)

: 22 sty 2010, 16:46
autor: maly
No to znaczy że trzeba zacząć już nessmuka kuć... icon_twisted

: 22 sty 2010, 17:04
autor: Młody
kurka twarz...bardzo kusząca propozycja ale będę wolny dopiero 2 sierpnia...

: 22 sty 2010, 19:40
autor: Treasure Hunter
Witam :-) co do lokalizacji :-D jezioro Drawsko okolice Kluczewa zatoka o nazwie uraz jak ktoś wklei mogę poszukać fotek wyspy
( była baza ZHP)
Tylko ja tam nie widzę żadnego konkretnego lasu. Co do samej wyspy to może to być za duże utrudnienie logistyczne- jakoś w końcu trzeba na tę wyspę dopłynąć.

Młody - zawsze możesz dojechać później.

: 22 sty 2010, 20:23
autor: wolf78
Las jest!0 :-) logistycznie to po 2 stronie zatoki 200 metrów wodą mam dom :-) 8 osobowa krypę na wiosłach( jak coś mam silnik elektryczny) :Greene: ,2 kajaki i canoe :-) tak wiec jest czym popływać :-P do okola lasy jeziora tu foto agroturystyki sąsiada ten zalesiony cypel na lewej strony zatoki to baza ZHP http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... CBkQ9QEwBQ

: 22 sty 2010, 22:08
autor: Dąb
Po marudzę trochę, fajnie się zapowiada i jak życie pozwoli to się z chęcią przyłącze, jednak jak ma to wyglądać to taka mała sugestia, żadnych śpiworków ino koce, tak samo poncho no chyba, że z brezentu. Tropik też brezent, pałatka grosze kosztuje, koc też majątku nie wyniesie, więc bez wykrętów :-P

: 22 sty 2010, 22:57
autor: maly
No właśnie do tego wełniane spodnie, sweterek, i klimatyczny kapelusz, ewentualnie traperska czapka z bobra.
Mam kanu i jeśli uda mi się wyrwać (praca w dwóch szpitalach i w pogotowiu) to chętnie je zabiorę. Płachta bawełniana lub jakiś stylowy namiocik... Może taki jakie opisywaliśmy w dziale "traperski namiocik"? A buty? może mokasynki? icon_twisted Mogę wkleić jakieś opisy i rysunki wykonania tak żeby każdy mógł zrobić do wakacji :mrgreen: A jeśłi bardziej po słowiańsku to może byty z łyka?
Super pomysł i wart realizacji.

: 22 sty 2010, 23:37
autor: Treasure Hunter
No masz- i pisać, ze koncepcja nie podlega dyskusji :-P Jak grochem o ścianę :-P

A tak na serio - lista jest po to aby ustalić czego nie można zabrać i jednocześnie umożliwić udział jak największej liczbie osób bez narażania na koszty.

Oczywiście każde odstępstwo od listy na rzecz bardziej tradycyjnego sprzętu jest dopuszczalne i mile widziane.

Dąb, Mały- Wasze pomysły są super i świetnie byłoby gdyby każdy się tak przygotował sprzętowo do tego wypadu ale nie róbmy z tego warunku sine qua non. ;-)

: 22 sty 2010, 23:44
autor: maly
Ok :mrgreen:
TO znaczy że można śmigać w mokasynach i przepasce biodrowej? :shock: Gryf wpadniesz?
Jeśli tak to i ja zabiorę przepaskę biodrową icon_twisted

: 23 sty 2010, 17:49
autor: Valdi
No to no noże i siekiery też bez plastiku :mrgreen: Żadnych Fiskarsów
A co z plecakami z cordury? :)

: 23 sty 2010, 18:49
autor: thrackan
Valdi pisze:A co z plecakami z cordury? :)
Zaraz dojdziecie do "Soczewki kontaktowe zabronione, okulary jedynie ze szklanymi soczewkami i w pełni metalowych oprawkach. Rozruszniki serca i tytanowe śruby z kości prosimy zostawić w domu".

: 23 sty 2010, 23:26
autor: maly
Valdi pisze:No to no noże i siekiery też bez plastiku :mrgreen: Żadnych Fiskarsów
A co z plecakami z cordury? :)
święta racja :mrgreen: Jeśłi się wybiorę to z traperskim plecakiem i nessmukiem u pasa :diabel2:

: 23 sty 2010, 23:28
autor: Parthagas
Valdi pisze:No to no noże i siekiery też bez plastiku :mrgreen: Żadnych Fiskarsów
A co z plecakami z cordury? :)
Skoro rekonstrukcyjny, to bym plastyki pogonił, cordury i nylony też, ale to nie ja ustalam zasady. Jest w sumie trochę czasu, by się przygotować sprzętowo - uszyć, kupić, wymienić, wygrzebać na strychu.

: 24 sty 2010, 00:31
autor: maly
Nie no ja to się tylko zgrywam :mrgreen: Niech każdy przyjedzie z tym co ma nie ważne czy to wytwór IXX, XX czy XXI wieku. Ważne żeby się spotkać i wymienić doświadczeniami :mrgreen:

: 24 sty 2010, 01:12
autor: Treasure Hunter
Gadki- szmatki.
W pierwszym poście jest określona lista i ona obowiązuje :evil:

Dziękuję.