Błyskawiczny test porównawczy Nessmuka i toporka 600g

zanim spytasz co na początek wpisz w google: mora lub frosts ;-)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Błyskawiczny test porównawczy Nessmuka i toporka 600g

Post autor: puchalsw »

Przypuszczam, że sam Nessmuk, jak by usłyszał dzisiaj, o takim tescie to pewnie by się obruszył. Wg. jego idei, oba narzędzia wzajemnie się uzupełniają (wraz z podwójnym folderem).
Ja jednak podczas dzisiejszego spaceru pozwoliłem sobie popełnić małą herezję:

Obrazek

Warunki były raczej niespecjalne. Przyzwoity mrozik, ściął drewno na twardo. Gałęzie rezonowały pod ciosami, i ostrza odbijały się od drewna. Słychać wręcz było szklisty dźwięk wydawany przez zmarznięte drewno.
1. Cięcie małego konaru, grubej gałęzi. Po 6 machnięć na każdą stronę. Widać wyraźnie, że siekierka poszła głębiej.

Obrazek

Obrazek

2. Cięcie cieńszych gałęzi. Nassamuk dał sobie spokojnie radę. Był nawet poręczniejszy w drobniejszych pracach niż toporek, ale wciąż nie tak skuteczny.
3. Następnie ostrzyłem cieńsze paliki i gałęzie. Nessamuk wywiązywał się. z tych zadań świetnie.
Generalnie jest to kawał noża. Może zastąpić toporek w przygotowywaniu ogniska; cięciu mniejszych gałęzi, batonowaniu, etc. Do prac w drewnie to poza survivalową ciesielką :-), do delikatniejszych prac się nie nadaje.
Czyli jako Trójca Nessmuka jest kapitalnym rozwiązaniem, ponieważ uzupełnia toporek, i mały folder, albo vicka (tylko takiego z blokądą oczywiście :-).
Obrazek
(źródło: www.americanbushman.com)
Jako pojedyńcze narzędzie to już inna historia. Można powiedzieć, że za duży na nóż (no chyba że ktoś lubi nosić przerażające bowe, wtedy to nawet za mały), a za mały na maczetę (na co to komu w Polskich lasach?)...
Ja na krótkie wypady do 3-4 dni, będę zabierał swojego huntera (albo laminacik), multitool, i toporek, który bardzo mi się spodobał. Ale na wyprawę na Bajkał (nadejdzie ten dzień) to Nessmuk na pewno ze mną pojedzie.

[ Dodano: 2010-01-17, 01:16 ]
PS: podczas testu, żadne zdrowe i żywe drzewo nie ucierpiało :-) Wszystkie czynności związane z cięciem, ciosaniem, i struganiem przeprowadzane były na wiatrołomach.
F..k it, I'll Do It Myself!
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

No tak Panie Puchal ;-) Tylko Pan masz kawał noża, który jest raczej "wariacją na temat" a nie takim nessmukiem- "Nessmukiem" ;-)

Sam Nessmuk dosyć oszczędnie opisuje swój nóż ale można wnosić, że do rąbania i cięższych prac raczej nie był on projektowany.

Pozwolę sobie zacytować:
"The "bowies" and "hunting knives" usually kept on sale, are thick, clumsy affairs, with a sort of ridge along the middle of the blade, murderous-looking, but of little use; rather fitted to adorn a dime novel or the belt of "Billy the Kid," than the outfit of the hunter. The one shown in the cut is thin in the blade and handy for skinning, cutting meat, or eating with."


Swoją drogą całkiem niedawno rozmawiałem z ludziskami z forum, że fajnie byłoby zrobić jakiś wypad ze sprzętem w stylu Nessmuka.

Tak czy inaczej ten Twój to fajny bydlaczek :-) Bardzo ciężko mi ocenić po tych fotkach ale strzelam, że ma jakieś 5-6mm grubości.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Treasure Hunter pisze:który jest raczej "wariacją na temat" a nie takim nessmukiem
Zgadzam się. Chociaż mnie inspirował ten NOŻYK
... to poprosiłem Kroko, aby wykonał go z nieco grubszej stali, niż orginał. Kształt i proporcie z grubsza są zachowane. Kroko nie był by sobą (artystą) jak by nie dodał swoich trzech groszy :-).
Chociaż, kiedy oglądałem inne nessmuki, ilość wariacji na temat jest niesamowita. Niektóre były po prostu zwykłymi nożami z "balonowatą" głownią.
Nóż Nessmuka miał raczej cienką głownie, ponieważ był wykonany z noża rzeźnickiego. Mój ma mieć zastosowanie do nieco cięższych prac, więc głownia jest grubsza.
Skąd bierzesz teksty Nessmuka? Ja znalazłem tylko Woodcraft na
Projekt Guttenberg
Szukałem przedruków jego atykułów do "Forest and Stream", ale bez sukcesu.
Twoją propozycję nessmukowego wypadu w pełni popieram i chętnie się przyłączę.
F..k it, I'll Do It Myself!
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

Tekstów Nessmuka w sieci tak dużo nie znalazłem.
Tu jest "Woodcraft"
http://www.zianet.com/jgray/nessmuk/woo ... _page.html no ale to już masz. Kiedyś na angielskim forum bushcraftowym były jeszcze jakieś teksty podlinkowane ale teraz nie potrafię tego znaleźć.
Awatar użytkownika
Hakas
Posty: 209
Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
Płeć:

Post autor: Hakas »

Witam!
Ciekawy test.
Według mnie potwierdził moje poglądy, że siekierka jest bardziej praktyczna do rombania niż nóż.
Moim skromnym zdaniem nad Bajkał lepiej zabrać lżejszy nóż i mocniejszą siekierę.
Znam jednego osobnika który przewędrował Sajany z WM1 od FK i siekierą.
Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając

Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
ODPOWIEDZ