Na forum trafiłam poszukując, obok info wszelakich, także konkretnie osób zajmujących sie survivalem z okolic Łodzi/Skierniewic. A to w celu wspólnych wypadów i nauczenia się wreszcie takich podstaw jak porządne rozpalanie porządnego ogniska;) O mnie:
* interesuję się zielarstwem, ziołolecznictwem, wykorzystaniem dzikich roślin w kuchni i nie tylko, grzybologią;) (lubię wypróbowywać różne nowe gatunki i właściwie nigdy nie wychodzę z lasu bez grzybów...w ostateczności jak NAPRAWDĘ nie będzie jadalnych moge nazbierać jakiś do barwienia).
* lubię bardzo kucharzenie, zwłaszcza z tego co sama znajdę, a także robienie nalewek i innych przetworów z dzikich owoców (tar-nió-wecz-ka

* kocham konie, jestem instruktorką jeździectwa, mam 20-letniego folblucika który ma u mnie aktywną emeryturę, włóczymy sie razem po lasach i polach. Od takiego starego zwierzaka można sie wiele nauczyć i pod wieloma względami przewyższa młode stworzenia.
* sprawia mi dużą satysfakcje osiąganie pewnej samowystarczalności w różnych dziedzinach; uszycie samej stroju, uplecenie nici, zrobienie naczynia, upieczenie chleba etc. Zajmuje sie tez odtwórstwem historycznym w drużynie wczesnośredniowiecznej. I tu jeszcze sporo przede mną, chcę sie nauczyć prząść, tkać, garnki lepić, robić miód pitny itd:)
* żeby sie bardzo nie rozpisywać to jeszcze tak hasłowo: jestem biotechnologiem, ateistką, wegetarianką, słucham metalu (Tiamat, Iron Maiden, Sirrah etc), zajmuje się też wytwarzaniem naturalnych kosmetyków (prowadziłam z tego warsztaty), ostatnio zgłębiam tajniki farbowania tkanin naturalnymi barwnikami (z roslin, porostów, grzybów), lubie konne i rowerowe podróże, co za tym idzie nie cierpie psów;).
Forum przeglądam sobie, zawiera mnóstwo przydatnych informacji, wiec chciałabym tu czasem bywać:) Pozdrawiam.