OOBE (Out Of Body Experiences)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Młody
Posty: 893
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

OOBE (Out Of Body Experiences)

Post autor: Młody »

Wiem że bardzo bardzo bardzo mało ma to wspólnego z survivalem ale w pewnym sensie ma bo jest to też kształtowanie swojej świadomości i przeżyciu poza naszym ciałem.

Dobra do rzeczy, kto wie co to OOBE to nie muszę tłumaczyć o co chodzi ale kto nie wie to napiszę.

Otóż OOBE jest to "wyjście" z naszego ciała i możliwość "zwiedzania" otoczenia, świadomie ale bez ciała. Wiem wiem brzmi to dosyć śmiesznie ale jest to możliwe do osiągnięcie, każdy z Nas robi to codziennie przez sen (ale nie świadomie) Natomiast OOBE pozwala osiągnąć Nam ten stan świadomie.

Bardzo trudno jest osiągnąć ten stan, jednak jeśli już się uda, możemy poruszać się zupełnie inaczej, niż w rzeczywistości, bo za pomocą myśli. I tak możemy np. "odwiedzić" znajomego mieszkającego w innym mieście, kraju, itd. Mamy wówczas widzenie pod kątem 360 stopni i możemy w dowolnej chwili przenieść się w inne miejsce.

Jak osiągnąć OOBE?

Jest kilka metod osiągania OOBE, jedna z nich to tak zwana metoda transowa. Jest uznawana za jedną z najprostszych, ale i najdłuższych. Mówiąc "najdłuższych", mam na myśli taką, która pochłania najwięcej czasu. W bardzo dużym skrócie mówiąc, technika ta polega na wprowadzeniu się w trans, co umożliwia opuszczenie ciała fizycznego. Trans nie jest niczym przerażającym, strasznym, czy coś takiego. Nie jest to stan przeznaczony dla mistyków czy innych "nadprzyrodzonych" ludzi. Mówię to, bo termin "trans" zaczął obrastać takimi banialukami. Uważam, że dobrym określeniem tego stanu będzie powiedzenie, że jest to stan między snem a jawą (ciało śpi, a umysł nie) stan oderwania się od fizycznych spraw. Odpowiada to mniej więcej definicji z Encyklopedii Popularnej PWN, która tak mówi o transie: TRANS: Stan podobny do niepełnego snu: obniżona świadomość, słaby kontakt ze światem zew., automat. działanie; występuje np. pod wpływem hipnozy lub samoistnie w histerii.

A teraz o samej metodzie i związanymi z nią zagadnieniami. Jak już wspomniałem technika, ta polega na wprowadzeniu się w trans. Ale jak to osiągnąć? W sumie nie jest to trudne, aczkolwiek może się na początku nie udawać, ale o tym za chwile. Zacznijmy od przygotowania się do przebiegu tej techniki.

Uważam, że najlepiej próby przeprowadzać w nocy, przed snem, kiedy jesteśmy zmęczeni i łatwiej się zrelaksować. Naturalnie jest wtedy taki problem, że po prostu można zasnąć. I to właśnie jest początkowo największą przeszkodą. Niektórzy stosują tą technikiem rankiem, za dnia, a jeszcze niektórzy budzą się w środku nocy i wtedy testują. W sumie u każdego może być inaczej, więc zachęcam do testowania. Powiem jeszcze jedno. Sama zabawa, trening, powtarzanie techniki owocuje.

Nawet jeśli nie osiągniesz od razu OOBE to np. będziesz łatwiej się relaksował albo skutecznie walczył z bezsennością J. Poza tym rozwijają się w człowieku pewne "zdolności". Nie chcę nic sugerować, bo nie jest to jakoś udowodnione, ale np. znam człowieka, który nabył zdolności jasnowidzenia, po ćwiczeniu OOBE. Sam byłem świadkiem sprawdzania się jego "wizji". U siebie zauważyłem, że zaczęły się u mnie pojawiać samoistnie LD i to naprawdę ciekawe. Ale wróćmy do samej techniki.

W pokoju, w którym ćwiczysz, powinno być dość ciepło, a Ty najlepiej miej na sobie lekki strój, a jak Ci zimno, możesz przykryć się kołderką lub kocykiem. Zauważyłem, że nie jest to przeszkodą, chyba że będzie Ci za ciepło. Wtedy po prostu traci się komfort...

Można położyć się bądĽ siedzieć w wygodnym fotelu. Richard Webster w "Podróżach astralnych" mówi, że chociaż logiczne są treningi na łóżku (bo podczas snu naturalnie podróżujemy poza ciało), to jednak poleca stosowanie techniki na fotelu. Ja również uważam, że dużo łatwiej coś osiągnąć w wygodnym foteliku, ale rób jak uważasz. Można puścić sobie cichutką muzyczkę w tle, która spełnia dwie funkcje. Po pierwsze - zagłusza dĽwięki niepożądane (np. szczekanie psa, ruch uliczny itd.), po drugie - pomaga się zrelaksować. Ja osobiście polecam twórczość Mike'a Oldfielda, a w szczególności utwór "Tubular Bells". W pomieszczeniu, w którym ćwiczysz, powinno być w miarę ciemno (albo całkowicie), no i trzeba zrobić tak, by nikt Tobie nie przeszkadzał przez czas ćwiczeń.

A teraz przejdę już (wreszcie! J) do opisu samej techniki.

Leżysz w łóżku lub siedzisz w fotelu,, w tle słyszysz relaksującą muzyczkę. Co teraz? W tej chwili po prostu myśl o jakiejś przyjemnej dla Ciebie rzeczy, by się zrelaksować psychicznie. Jeśli znasz jakąś metodę relaksacyjną możesz ją teraz zastosować. Ja w tym czasie myślę o tych wspaniałych rzeczach, jakie daje OOBE. Ty zrobisz, jak uważasz. Następnie intensywnie wpatruj się w ciemność przed oczami, tak jakbyś chciał w nią wejść, wniknąć. Po pewnym czasie możesz zobaczyć małe, liczne "światełka".

Co to właściwie jest? Niektórzy uważają, że ma to związek z optyką i ze światłem, a np. Donald de Gracia, badacz OOBE, traktuje je jako bramę do planu astralnego. Jeśli w pogodny dzień spojrzysz w niebo zobaczysz coś podobnego. Są ludzie, którzy widzą je wszędzie i zawsze (np. ja) i może jest to sprawa optyki, ale czasem widoczne są skupienia tych światełek i wokół niektórych ludzi widać różnokolorowe "łuny". Może jest to jakiś zarodek widzenia aury?

Cokolwiek miałoby to znaczyć, nie pytaj, bo na aurach się kompletnie nie znam i się nimi nie interesuję. Z czasem te "światełka" mogą mieć niesamowite kolory i intensywność, aż w końcu mogą przerodzić się w różne obrazy zwane hypnagogiami. Są to niezależne od naszej woli pejzaże, osoby, zwierzęta, rzeczy itd. Jest to sygnał, że jesteś już blisko. Teraz pomyśl o tym, jak przyjemnie byłoby się unosić, latać. Skup się na tej myśli, pogłębiaj ją.

Teraz trudna sprawa. Podczas takiego myślenia (albo wcześniej) możesz po prostu zasnąć! Nie przejmuj się, jest to naturalny odruch. Chcesz osiągnąć stan między snem a jawą, a to trudno osiągnąć jednej nocy. Ale cóż: praktyka czyni mistrza. Teraz możemy przejść do następnego punktu.

Czy kiedykolwiek, gdy zasypiałeś, miałeś uczucie jakbyś spadał, zsuwał się, może odczułeś jakby większy ciężar ciała? Jestem niemal pewien, że tak. Czy przestraszyłeś się tego? Otóż chcę Ci powiedzieć, że takie uczucie będzie towarzyszyło wychodzeniu z ciała. W miarę pogłębiania relaksu możesz doznać właśnie takich doznań.

Najważniejsze jest, byś się nie przestraszył i przyjął to ze spokojem. Póki się tego nie nauczysz, dalej nie pójdziesz. Kolejną sprawą są wibracje. Najbardziej zaintrygowały one badacza Roberta Monroe'a (o czym możesz poczytać w jego książce "Podróże poza ciałem"). Są to "drgania" ciała o różnych częstotliwościach. Im dłuższy czas będziesz praktykował tą technikę, tym bardziej zgłębisz to zagadnienie. Jest to kwestia dość indywidualna. Ważne jest też wyzbycie strachu przed ciemnością. Mrok (w tym wypadku:-)) jest w porządku.

W pewnym momencie takiego leżenia możesz nagle stracić przytomność, ale tylko na chwilkę. Jak już ją odzyskasz, to najprawdopodobniej będziesz unosić się nad swoim ciałem. I co teraz? Poruszanie się w tym nowym ciele, jak i zachowanie się w nim, jest kompletnie inne niż w normalnym świecie i jest to rzecz nie do opisania. Np. masz tam widoczność 360 stopni! Jak można w ogóle sobie to wyobrazić? I takich rzeczy jest tam od grona. Poruszasz się tam za pomocą myśli.

Jednak w czasie pierwszej podróży doradzam pozostanie w jednym pomieszczeniu i przyzwyczajenie się do nowych warunków.

I nie zrażaj się jeśli za pierwszym, drugim czy dziesiątym razem nie wyjdzie. Zdziwiłbym się, jakby się udało. Na wszystko potrzeba czasu, a wytrwałość i silna motywacja na pewno znacznie przyśpieszą osiągnięcie celu.

Innym sposobem osiągania OOBE jest wirująca przestrzeń magnetyczna. Technika ta polega na przemieszczeniu obrazu mentalnego mającego aspekty wibrującej przestrzeni energetycznej, na ciało fizyczne, które w tym czasie pogrążone jest w stanie relaksu. Efektem końcowym jest eksterioryzacja.

Krokowy opis techniki:

1. Relaksacja. Połóż się i zrelaksuj. Technika, za pomocą jakiej to zrobisz, nie odgrywa tutaj większej roli, ważny jest sam stan: "umysł świadomy, ciało śpiące", do jakiego musisz się doprowadzić... 2. Wizualizacja. Z zamkniętymi powiekami zwizualizuj sobie obraz mentalnego wiru lub wibrującej (nie mylić z "wirującej") przestrzeni energetycznej, mającej aspekty trójwymiarowej głębi. Ciemne tło (jak dla mnie) daje najlepsze efekty...

3. Przeistaczanie. Zachowując swój obraz w stanie nienaruszonym (w ciągłym ruchu), przenieś powoli uwagę na ciało fizyczne. Następnie wyobraĽ sobie, jak przestrzeń oplata Twoje ciało fizyczne swoim wibrowaniem, z każdej możliwej strony pobudzając przy tym wibracje ciała fizycznego.

4. Koncentracja. Utrzymaj nie rozproszoną koncentrację z jednoczesnym utrzymaniem (bądĽ pogłębieniem) relaksacji - efekt wibracji (ciała fiz.) powinien pojawić się po około 5 do 15 min. W miarę dalszego utrzymywania tego stanu wibracje zaczną przybierać na sile, co w efekcie końcowym wywoła stan eksterioryzacji.

5. Akceleracja - Aby to (eksterioryzacja) się stało szybciej niż normalnie, należy skoncentrować się (z zachowaniem koncentracji właściwej) na następującym wyobrażeniu: wibrująca przestrzeń, jaką sobie stworzyłeś, w gruncie rzeczy jest energią, która oprócz tego, że wywołuje wibracje (ciała fiz.), może również przemieszczać inne energie. Skup się więc na głębszym odprężeniu i pozwól, by wibrująca przestrzeń jaka oplata Twoje ciało fizyczne (powodując wibracje), poniosła je delikatnym ruchem w górę lub w bok - tu kierunek nie gra roli, czyli wedle upodobań... Z początku może powstać efekt przesuwu krokowego, jaki przemieszcza ciało energetyczne stopniowo, ruchem skokowym (co zależy również od stopnia wibracji...), ale w miarę praktyki i ćwiczeń w tym kierunku, będzie coraz to lepiej. Niemniej jednak ruch skokowy prowadzi do tego samego efektu, jedyny mankament w szybkości z jaką zachodzi właściwe oddzielenie... Aczkolwiek najlepszy z możliwych efektów może pojawić się również już za pierwszym podejściem, przy czym wszystko zależne jest od indywidualnych preferencji...

Kilka uwag:

-Podczas pierwszego wyjścia nie wylatuj poza swoje pomieszczenie mieszkalne.

-Najpierw poćwicz LD (sen świadomy), jakby Ci nie wychodziło. To prostsze.

-Najpierw pomedytuj, żeby poćwiczyć koncentrację, albo poproś kogoś żeby jak coś pomógł ci wyjść z transu (np.poprzez masaż)


A teraz powiedzcie co macie do powiedzenia na ten temat. :-)
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

Młody, piszesz z pozycji tego, któremu się to udało?
Bardzo ciekawie o zjawisku OOBE pisze (pisał) Robert Monroe. Założył Instytut, który ma swoją filię i w Polsce. Można nabyć płyty z dźwiękami które podobno synchronizują fale mózgowe obu półkul i ułatwiają to doświadczenie.
Nie próbowałem, ale kto wie...

Widzę że przenosimy zagadnienia survivalu w zaświaty.

[ Dodano: 2009-10-19, 17:47 ]
A, wspomniałeś o Robercie Monroe. Za szybko czytałem.
http://www.hemi-sync.pl/
link do strony gdzie można te płytki nabyć.
" YOU create your own reality "
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 893
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

Hillwalker, jeszcze niestety nie udało mi się tego osiągnąć ale jestem na wyższym poziomie "światełek" niestety potem zasypiam :oops: ale co wieczór staram się przejść dalej.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

Ja też zaczynam widzieć światełka jak mój synek położy mi głowę na szyi, na szczęście wtedy się budzę. Czyli reagujemy odwrotnie. ;-)
" YOU create your own reality "
manfred1992
Posty: 45
Rejestracja: 26 kwie 2008, 14:12
Lokalizacja: Tomaszów lub
Płeć:

Post autor: manfred1992 »

Mam mieszane uczucia co do wychodzenia z ciała bawiłem się tym rok temu polecam metodę 4+1 choć za pierwszym byłem bardzo blisko[czułem wibracje] choć nie osiągnąłem celu tą metoda dopiero po tygodniu automatycznie mam wrażenie że wyszedłem z ciała wrażenia takie jak śnienie na jawie szczerze dalekie od oczekiwanych ale sądzę że gdyby nie zabrakło mi chęci pewnie byłbym zachwycony by wejść w głębsze stany podświadomości, pewnie niektórzy którzy to czytają będą mieli dziwne zdanie o mnie ale jeśli nie doświadczyli tego to proszę bez pochopnych wniosków:D wiem dziwnie to brzmi.
Fajnie, że taki wątek się pojawił pewnie zachęci mnie to do większej inicjatywy w kierunku osiągnięcia pełnego OOBE,

Pozdrawiam i życzę udanych "wyjść"

Ja bym to zaliczył raczej do treningu psychicznego, możliwość wpłynięcia na swoje emocje przynajmniej takie możliwości to stwarza.
Ostatnio zmieniony 19 paź 2009, 20:16 przez manfred1992, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

a co to? forum dla mistyków?
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

Pozdrawiam i życzę udanych "wyjść"
Kolegom już się nudzi wychodzenie do lasu.
Jak w opisie PA, "If you travel far, you have to travel light". Więc lżej niż bez ciała już się nie da.
Ostatnio zmieniony 19 paź 2009, 21:18 przez Hillwalker, łącznie zmieniany 1 raz.
" YOU create your own reality "
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Spodziewalem sie wszystkiego, ale nie podrozy bezcielesnych.....dzisiaj jakos mam chec zostac kosiarzem umyslow icon_twisted
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

Poczekaj z kosą aż pojawi się Kobra.
" YOU create your own reality "
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

eeee panowie (i potencjalne panie - parytety)... mistycznie powiem tak: jak przekroczę masę krytyczną stężenia C2H5OH to bez problemu jestem w stanie osiągnąć stan OOBUEEeeeeeee....
... ale nie wiem czy to się liczy... :roll:
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 893
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

nie !
jestem mistrzem ciętej riposty icon_twisted
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
maxter
Posty: 145
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:26
Lokalizacja: Ostróda
Płeć:

Post autor: maxter »

Ciekawe. Nigdy się takimi sprawami nie interesowałem.
Młody mam pytanie. Dość często podczas snu mam świadomość tego, że to co się dzieje nie jest realne. Czy jest to świadomy sen? Np. wczoraj śniło mi się, że ktoś podaje mi karteczkę ze swoim numerem telefonu. Ja zerkam na tę kartkę i staram się zapamiętać ten numer, ale po chwili zdaję sobie sprawę z tego, że to bez sensu bo i tak tylko śnię... Na tym sen się kończy. Rano pamiętam wszystko i nawet początkowe cyfry tego numeru....
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
Awatar użytkownika
Stalker
Posty: 175
Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Samotnik
Płeć:

Post autor: Stalker »

Od strony medycznej istnieją próby zakwalifokowania tego zjawiska jako tzw. paraliż senny, gdy nasze przodomózgowie budzi się gdy starsze części mózgu pozostają w stanie snu. W tym stanie nasze zmysły pracują w sposób chaotyczny i częściowy. Doznania interpretowane przez ośrodki wzrokowe i słuchowe mają charakter halucynacji i stanowią doskonały sposób na wyjaśnienie zjawisk typu uprowadzenia przez UFO i wizyty nadnaturalnych bytów - widzimy zniekształcone i zdeformowane kształty, powiększone oczy, słyszymy dziwne języki.

OOBE zwane także Oneironautyką to stan niezwykle podobny - nasza świadomość budzi się gdy ciało i zmysły śpią. To najprostszy techniczny opis stanu. Można wylecieć z łóżka i polatać nad osiedlem.
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Oj paraliż to zło. Dopada mnie kilka razy w miesiącu :-? Widzisz , słyszysz i czujesz rózne zarazy w pobliżu a najgorsze, że nie możesz się wybudzić przy pełnej świadomości - ja szybciej oddycham i pomaga. Nie uleczalne.
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

Osoby, które uważają, że świadomość jest tworem mózgu, za nic nie przyjmą do wiadomości tego zjawiska, uznają je za fantazję.

Osoby przekonane, że ciało, łącznie z mózgiem, są wytworem świadomości, nie będą zdziwione.

Dowody na istnienie zjawisk w rodzaju telepatii, telekinezy a nawet prekognicji są, moim zdaniem, miażdżące. Jednocześnie wskazują na to, że nie wszyscy są w jednakowym stopniu "utalentowani".

Polecam książkę "Wyjaśnianie niewyjaśnionego" autorów: Hans Eysenck i Carl Sargent. Opisują liczne eksperymenty przeprowadzone przez naukowców, często sceptycznie nastawionych do zjawisk paranormalnych. Wyniki mówią same za siebie.
" YOU create your own reality "
Awatar użytkownika
Stalker
Posty: 175
Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Samotnik
Płeć:

Post autor: Stalker »

Hillwalker pisze:Osoby, które uważają, że świadomość jest tworem mózgu, za nic nie przyjmą do wiadomości tego zjawiska, uznają je za fantazję.

Osoby przekonane, że ciało, łącznie z mózgiem, są wytworem świadomości, nie będą zdziwione.

Dowody na istnienie zjawisk w rodzaju telepatii, telekinezy a nawet prekognicji są, moim zdaniem, miażdżące. Jednocześnie wskazują na to, że nie wszyscy są w jednakowym stopniu "utalentowani".
Byłbyś bardzo zdziwiony jak bardzo trudno pokonać jest bariery jakie tworzy Ego. To Ego to coś co nazwać można reakcją obronną naszej świadomości na napotkaną rzeczywistość gdy musimy niejako nawigować z wykorzystaniem świata zmysłów w trójwymiarowej przestrzeni i wiecznie szukać rozwiązań jakie niezbędne są do podtrzymania ciała przy życiu. Niestety ta bariera - czyli nasze Ego jest tak potężnym wytworem, który czerpie treści z dorobku całej ludzkości i własnego poznania ( często fałszywego ), że tylko nielicznym udaje się je pokonać. Kształtuje się ono poprzez system edukacji, kultury obiegowej, interakcje społeczne, powielanie. To największy hamulec ludzkiej ewolucji - przez to w dalszym ciągu nasza "rozumność" jest sterowana z prymitywnych ośrodków, które pamiętają czasy gadów ( Reptilian brain ).

W dzisiejszych czasach nie operujemy nawet odpowiednim językiem by wyrażać treści spoza czysto materialnej rzeczywistości - zresztą poeci starają się to przełamywać ale w bardzo subiektywnych formach, często abstrakcyjnych. Dlatego wszelkie dyskusje na takie tematy zawsze sprowadzają się do aspektów czysto technicznych ( czyli pytania "jak to robić ?", a nie "jak do tego dojrzeć ?" ). Najczęściej sceptycyzm i podejżliwość wobec takich zjawisk uważany jest za oczywiste podejście, choć nie uświadamiamy sobie, że to jest właśnie mechanizm obronny naszej materialnej sfery.

Ciężko zaakceptować coś co nie pasuje do schematu jaki znamy i obserwujemy od kołyski i aż do śmierci. Niestety ( a może i stety ) zdażają się przypadki gdy ciężka gorączka, zatrucie pokarmowe, stan śpiączki po wypadku czy z innych przyczyn, skrajne wycieńczenie czy celowe ( dobrowolne ) spożycie halucynogenów, nagle i niespodziewanie ukazują nam na codzień uśpione sfery naszej świadomości. Wtedy takie zjawiska nabierają sensu i podlegają wytłumaczeniu, które niestety wymyka się słowom i rozmywa się w synestezji ( patrz Wikipedia - bardzo ciekawe schorzenie ale też i efekt uboczny halucynogenów ;) ). Czasem wywoła to lawinowe zmiany w osobie doświadczającej i pozwoli jej rozwinąć pełen potencjał ( czyli wykorzystać więcej niż kilkanaście procent aktywacji półkól mózgowych ). W znaaaaacznej jednak liczbie spowoduje regres i pogłębienie się reakcji obronnych - racjonalizm to świetne narzędzie ale nie jedyne. Niektórym tak namiesza, że nigdy nie wyjdą spoza tych dwóch światów i tych wysyłamy do placówek dla psychicznie chorych.

Już wspominałem, że "obracałem" się w kręgach badaczy zjawisk "para" i byłem świadkiem jak nawet ta "otwarta" społeczność broniła się ostatnim neuronem przed nawet niewielką chęcią wykroczenia poza racjonalne myslenie. To widać w ruchach religijnych gdzie materię duchową i podświadomą sprowadzono do tematów tabu, które ujmowane są w kolejne treści mitologiczne i katechetyczne, a samodzielne próby eksploracji własnego jestestwa są uważane za niewybaczalny grzech przeciwko Duchowi Świętemu, nauczaniom proroka czy zwykłemu etosowi religijnemu.

OOBE to nie sport ani Joga w centrum Fitness'u. Medytacje to styl życia a uzyskanie możliwości wykraczania poza granice umysłu to efekt pokorności, pracy nad sobą, objętych dalekich horyzontów postrzegania i przedewszystkim pełnej niezależności umysłowej. Jeśli na drodze do poznania świata ponadumysłowego stoją nam media, nawyki, niezdolność do uświadomienia sobie swoich błędów i ograniczeń to nie ma sensu się tym zajmować. Do tego trzeba dorosnąć i to nie fizycznie.
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

Wielu ludzi próbuje zrozumieć świat. Wydaje mi się, że powinni troszkę zmienić podejście. Prawdziwą rzeczywistość można "poczuć" , nie zrozumieć. Trzeba wyjść poza racjonalizm by przezwyciężyć to zaborcze EGO, o którym pisze Stalker.
Zresztą, co ja się wymądrzam. Daleko mi jeszcze do tej Prawdziwej wiedzy.
Podróże poza ciałem to coś co fascynuje, ale nie traktujmy tego jako ostatecznego celu, raczej środek do dalszego rozwoju.
Polecam też książkę "Seth Speaks" , niezwykłe spojrzenie na świat. Niestety, o ile wiem, nikt tego jeszcze nie przetłumaczył na język polski.
" YOU create your own reality "
Awatar użytkownika
Czeczen
Posty: 8
Rejestracja: 09 paź 2009, 09:36
Lokalizacja: Zamość
Gadu Gadu: 1702064
Płeć:

Wiara a podróze poza ciałem

Post autor: Czeczen »

A ja mam pytanie teologiczne.
Sam jestem katolikiem i nie bardzo wiem jak Kościół odnosi się do OOBE lub samego efektu opuszczania ciała.
Czy ktoś z forumowiczów może wie jaki jest stosunek religii do tego typu spraw? Jak kształtuje się tabu? Nie chodzi mi tylko o katolicyzm, ale o szersze grono jakim są chrześcijanie, albo na przykład muzułmanie, buddyści?

A co do samego OOBE to powiem tylko tyle że wspominane uczucie uwięzienia w ciele towarzyszy mi podczas choroby leczonej dużą dawką antybiotyków. Czuję się jakby moje ciało oplatała jakaś tkanka, która nie ogranicza mi ruchów, ale dziwnie działa na świadomość, a ja sam czuje się taki mały i zniewolony.

Natomiast opuszczając ciało możemy znajdować się w innym wymiarze? A jeśli tak to możemy spotkać na przykład ducha zmarłego, który ma nie załatwione sprawy za życia? I czy możemy się spotkać z osobą, która poddała się podróży poza ciałem?
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 893
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

maxter wydaje mi się że tak, sam napisałeś że "śnisz a jednak wiesz co w tym śnie się dzieje (potrafisz nakierować dalsze czyny)" czyli wiesz o co chodzi. (nie wiem jak to inaczej opisać ;-) )

Czeczen, niektórzy ludzie którzy doświadczyli OOBE mówią że gdy jesteśmy w tym stanie mamy większe możliwości nawiązać kontakt z osobą zmarłą (dla mnie to z jego świadomością) "umieramy" a według mnie umiera tylko nasze ciało a dusza krąży po świecie w poszukiwaniu nowego ciała żeby móc dalej w pełni egzystować. Poczytaj trochę o Gaudija Wisznuiźmie i ogólnie o ruchu Hare Kriszna, to pozwoli Ci lepiej zrozumieć to o czym piszę.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Nie mogę powstrzymać pewnej asocjacji.. nieodparcie temat ten kojarzy mi się z tym filmem.. :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

mgr_scout pisze:Nie mogę powstrzymać pewnej asocjacji.. nieodparcie temat ten kojarzy mi się z tym filmem.. :mrgreen: :mrgreen:

Efekty identyczne jak OOBE występują dość powszechnie wśród chorych na epilepsję, którą próbowano leczyć poprzez stymulowanie tych miejsc w mózgu, które są szczególnie aktywne w trakcie ataku padaczki. Silne efekty OOBE występujące po zażyciu ketaminy, są również związane ze wzmożoną aktywnością tych samych fragmentów kory mózgowej. Powiązanie występowania tych efektów z pobudzaniem tych ośrodków mózgu zostało też udowodnione m.in. przez S.J. Blackmore.
Kurczaki a slaqu chciał na zlocie spróbować absyntu. Już widzę te "zielone wróżki" biegające po poligonie. :D
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 893
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

mgr_scout, to że kogoś interesuje rozwijanie duchowej świadomości nie znaczy że:
- wali herę po kablach
- popala haszysz
- liże kartonik z dietyloamidem kwasu lizergowego
- wciąga krechy koki
- chleje napoje alkoholowe
- wcina tabletki valium/diazepanu jak orzeszki ziemne
- wcina dropy MDMA
- wącha różnego rodzaju kleje
- popija drinki "zielona wróżka"
- miesza wszystko co wymieniłem

Tak samo mogę napisać: kto interesuje się nożami jest psychopatycznym świrem i mordercą rządnym krwi... ale tak nie jest, poprostu go to interesuje.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Żart.. takie słowo kojarzysz? ;-)
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 893
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

kojarzę :lol:

ale to się piszę potem coś takiego: ps:taki żarcik ;-)

spoko spoko :-P
nie gadajmy już na ten temat nie związany z tematem głównym :lol:
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Młody pisze: nie gadajmy już na ten temat nie związany z tematem głównym :lol:
jak sobie życzysz.. ale ja bym pociągnął dalej OT :-P :-P
ODPOWIEDZ