Poncho czy Basha/Plandeka
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- SmileOn
- Posty: 794
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
A jak zamierzasz rozwiązać sprawę wejścia do "namiotu" (rzep, suwak czy może coś innego)? A skoro masz namiot który po prostu przemaka to może wystarczyło by go doimpregnować jakimś impregnatem hydrofobowym? Kwestia zespajania materiału - a nie łatwiej by było szyć ortalion niż kleić plandekę? Waga i objętość po spakowaniu powinny być mniejsze niż w przypadku plandeki.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Jest tu gdzieś wątek o rozstawianiu tarpa w tych rozmiarach jak namiotu. Chyba, że zieloni go wywalili w kosmos, bo założyciel zdaje się wyłapał bana i fotki z imageshacka też wcięło.
Plandekę klei się taśmą dwustronną, albo powertejpem. W tym wypadku nic kleić nie trzeba - jakaś wentylacja być w namiocie musi, wystarczy związać poły wejścia przez otwory w brzegu plandeki.
Rozstawiałem tak plandekę 3x3 metry - wychodzi zgrabna jedynka.
- jednak ocalał...
I Jutubek
Edzia - wątek jest tutaj
Plandekę klei się taśmą dwustronną, albo powertejpem. W tym wypadku nic kleić nie trzeba - jakaś wentylacja być w namiocie musi, wystarczy związać poły wejścia przez otwory w brzegu plandeki.
Rozstawiałem tak plandekę 3x3 metry - wychodzi zgrabna jedynka.
I Jutubek
Edzia - wątek jest tutaj
-
- Posty: 156
- Rejestracja: 28 maja 2011, 21:03
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Gadu Gadu: 10751489
- Tytuł użytkownika: sajmon-survival.blog
- Płeć:
- Kontakt:
Też kombinowałem coś takiego z plandeki jak Ty Miki ,powiem szczerze ze to jest dość dobre rozwiązanie, jedynie powstaje ww. problem zamykania takowego namiotu, nie można go szczelnie zamknąć bo wtedy kondensacja pary bardzo się zwiększy i nic z tego nie będzie,bo jak wszyscy wiemy plandeka nie przepuszcza pary wodnej.
A może zamiast suwaka zamykać na guzik z pętelką? Niby będzie wtedy trochę świeżego powietrza w środku, tylko pytanie czy nie będzie go za mało.
Co do podklejanie , robiąc coś podobnego do konstrukcji Mikiego użyłem nici oraz przymierzałem się do sklejenia szwów którymi zszyłem na dole plandekę. tzn plandeka wyglądała tak, złożona na pół zszyta po bokach z zakładkami do zamknięcia .
Coś trochę jak namiot "Norka" mi wyszło jak koncepcja wyjdzie i skończę kiedyś projekt to wrzucę zdjęcie. Moim zdaniem plandeka 3x2 swobodnie by wystarczyła .
Miki moim zdaniem podłoga powinna byś ciut krótsza i nie zbliżać się za blisko do krawędzi zamknięcia namiotu. ponieważ może nastąpić przykra sprawa jaką jest podciekanie w czasie deszczu pod plandekę, i sączenie się wprost na podłogę. Chodź sama koncepcja bardzo mi się podoba.
A może zamiast suwaka zamykać na guzik z pętelką? Niby będzie wtedy trochę świeżego powietrza w środku, tylko pytanie czy nie będzie go za mało.
Co do podklejanie , robiąc coś podobnego do konstrukcji Mikiego użyłem nici oraz przymierzałem się do sklejenia szwów którymi zszyłem na dole plandekę. tzn plandeka wyglądała tak, złożona na pół zszyta po bokach z zakładkami do zamknięcia .
Coś trochę jak namiot "Norka" mi wyszło jak koncepcja wyjdzie i skończę kiedyś projekt to wrzucę zdjęcie. Moim zdaniem plandeka 3x2 swobodnie by wystarczyła .
Miki moim zdaniem podłoga powinna byś ciut krótsza i nie zbliżać się za blisko do krawędzi zamknięcia namiotu. ponieważ może nastąpić przykra sprawa jaką jest podciekanie w czasie deszczu pod plandekę, i sączenie się wprost na podłogę. Chodź sama koncepcja bardzo mi się podoba.
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
SmileOn,
zamykanie namiotu będzie na zasadzie wiązania przelotek za pomocą kawałka sznurka czy kołeczka z drewna.
sajmon,
u mnie podłoga jest krótsza, plandeka 3x2m nie pozwala na odpowiednią wysokość.
MlKl, dzięki za tubka.
Edytka:
Zastanawiam się nad tym co powiedział SmileOn o innym materiale, ale chyba wyjdzie znacznie drożej.
zamykanie namiotu będzie na zasadzie wiązania przelotek za pomocą kawałka sznurka czy kołeczka z drewna.
sajmon,
u mnie podłoga jest krótsza, plandeka 3x2m nie pozwala na odpowiednią wysokość.
MlKl, dzięki za tubka.
Edytka:
Zastanawiam się nad tym co powiedział SmileOn o innym materiale, ale chyba wyjdzie znacznie drożej.
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Ten materiał w zasadzie nie nadaje się do szycia. Natomiast klejenie powertejpem, albo taśmą dwustronną sprawdza się znakomicie. Należy sobie ino zadać pytanie, czy potrzebujemy absolutnie szczelnego namiotu. Z konstrukcją, pokazaną na zdjęciach powlokłem się na zlot w 2010, i od tamtej pory leży sobie w piwnicy, a ja śmigam z płachtą 2x3 m.
Podłoga była niezależna od reszty - to luźny pas tego samego materiału. Zamykać tego szczelnie nie ma sensu - wystarczy mocno przypiąć do ziemi luźne końce plandeki z zakładką. A jak mocno wieje, to w ogóle nie ma sensu rozstawianie, lepiej się zawinąć w płachtę i tak nocować.
Podłoga była niezależna od reszty - to luźny pas tego samego materiału. Zamykać tego szczelnie nie ma sensu - wystarczy mocno przypiąć do ziemi luźne końce plandeki z zakładką. A jak mocno wieje, to w ogóle nie ma sensu rozstawianie, lepiej się zawinąć w płachtę i tak nocować.
- SmileOn
- Posty: 794
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Ortalion wychodzi ok 9zł za mb (150cm szer.), oczywiście wyjdzie drożej ale musisz się zastanowić czy nie warto doinwestować? Najprościej było by uszyć coś na bazie trójkąta, jak te stare namioty, a w górnej części trójkątnej ściany wejściowej wstawić moskitierę (tak na 1/3 wysokości). Myślałem dosyć długo nad takim rozwiązaniem, sporo przemyśleń mam już gotowych, teraz tylko kupić maszynę i spróbować.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Zdaje się że dyskusja nie w tym temacie
.
SmileOn,
Mam i ja jeden nie udany projekt
Pomysł miałem chyba identyczny ale jest to trudniejsze do wykonania niz się wydaje (tak żeby było max szczelne). Zależy o czym dokładnie myślisz czy jak napisałeś trójkąt (znacznie łatwiejszy ale nie tak ergonomiczny) czy rzeczywiście taki jakie były dawniej namioty ( dodatkowe niskie boczne ścianki - znacznie trudniej ale jest to super wygodne).
Jak zrobisz chętnie podpatrzę
Nowy projekt ortalionowy już mam. Właśnie na bazie trójkąta i wychodzi na to, że banalny ale problem jest innej natury
Z plandeki tez robiłem i sądzę, że jest do wykonania ale nie miał mi kto pomóc a tu z 5 rąk minimalnie by się przydało
No i moskitiery bezpośrednio do plandeki PowerTape'm nie przykleisz. Trzeba do siatki ortalionu pasek doszyć i to dopiero kleić.

SmileOn,
yhy najprościej jasne...SmileOn pisze:Najprościej było by uszyć coś na bazie trójkąta, jak te stare namioty, a w górnej części trójkątnej ściany wejściowej wstawić moskitierę (tak na 1/3 wysokości). Myślałem dosyć długo nad takim rozwiązaniem, sporo przemyśleń mam już gotowych, teraz tylko kupić maszynę i spróbować
Mam i ja jeden nie udany projekt

Jak zrobisz chętnie podpatrzę

Nowy projekt ortalionowy już mam. Właśnie na bazie trójkąta i wychodzi na to, że banalny ale problem jest innej natury

z pewnością NIE. Powertape'm plandekę klei się bardzo przyjemnie, a do tego połączenia te są bardzo trudne do rozerwania i zupełnie szczelne. Choćbyś się pod wodospadem rozbił to wody nie przepuści.SmileOn pisze:a nie łatwiej by było szyć ortalion niż kleić plandekę?
Z plandeki tez robiłem i sądzę, że jest do wykonania ale nie miał mi kto pomóc a tu z 5 rąk minimalnie by się przydało

Osobiście postawiłem na plandekę, długo się zastanawiałem co wybrać.
Tarp, jest dość drogi, trzeba wydać na niego około 100zł. Jest wodoodporny, chroni przed wiatrem, nie jest niezniszczalny i waży od 600 gram do 1.2 kg.
Dokładne takie same parametry ma plandeka, jest wodoodporna, chroni przed wiatrem, można ją zniszczyć nie łatwiej niż tarpa, zielone plandeki są na prawdę wytrzymałe.
Mają oczka co 1m, niektóre mają wzmacniane rogi. I ważą podobnie.
Różnic jest niewiele, ale jest jedna ogromna. Trapa można kupić za 100zł jeśli liczyć przesyłkę, natomiast plandekę wzmacnianą o gramaturze 80gram. udało mi się kupić za 15zł z przesyłką!
Tarp, jest dość drogi, trzeba wydać na niego około 100zł. Jest wodoodporny, chroni przed wiatrem, nie jest niezniszczalny i waży od 600 gram do 1.2 kg.
Dokładne takie same parametry ma plandeka, jest wodoodporna, chroni przed wiatrem, można ją zniszczyć nie łatwiej niż tarpa, zielone plandeki są na prawdę wytrzymałe.
Mają oczka co 1m, niektóre mają wzmacniane rogi. I ważą podobnie.
Różnic jest niewiele, ale jest jedna ogromna. Trapa można kupić za 100zł jeśli liczyć przesyłkę, natomiast plandekę wzmacnianą o gramaturze 80gram. udało mi się kupić za 15zł z przesyłką!
góralu, tak kolego wytłumacz użytkownikom tego forum co to tarp
Po pierwsze to nie na temat piszesz.
Po drugie: tarp to tarp i obojętnie czy będzie to plandeka, tkanina bawełniana czy ortalion.


Po pierwsze to nie na temat piszesz.
Po drugie: tarp to tarp i obojętnie czy będzie to plandeka, tkanina bawełniana czy ortalion.
ciekawegóralu pisze:Tarp, jest dość drogi, trzeba wydać na niego około 100zł

kolejny ciekawy zakres. Skórzany pewnie z 15 kggóralu pisze:waży od 600 gram do 1.2 kg.

Oj, chodzi mi o gotowe tarpy sprzedawane np na allegro, chyba każdy wie o co chodzi...
http://allegro.pl/tarp-zadaszenie-survi ... 89318.html - 1250 gram.
Zależy od materiału.
Na allegro ceny zaczynają się od 80zł z przesyłką.ciekawe
Przyznam ze trochę nie kumam co próbujesz mi powiedzieć...kolejny ciekawy zakres. Skórzany pewnie z 15 kg
http://allegro.pl/tarp-zadaszenie-survi ... 89318.html - 1250 gram.
Zależy od materiału.
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
Tak czytam ten temat i czytam i się zastanawiam jakim cudem ja przetrwałam bez poncha, bez tarpa, bez plandeki
Oki, być może opatrzność czuwa i deszczu nie zsyła jak jestem w terenie 


look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
Szczescie i tyle. Jak sie ma plandeke to mozna sie wyspac porzadnie nawet jak pada cala noc.Apo pisze:Tak czytam ten temat i czytam i się zastanawiam jakim cudem ja przetrwałam bez poncha, bez tarpa, bez plandekiOki, być może opatrzność czuwa i deszczu nie zsyła jak jestem w terenie

It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
A tam. Wyspać się mogę w domu.. Zmoknąć mogę w terenie - z cukru nie jestem, najwyżej się przeziębię. Nie mniej będzie zabawnie jak już się spotkamy na jakimś zlocie czy gdzieś i wszyscy mi się pozaplątują w taropoponchowe szmaty a ja będę kwiczeć że zimno, że mokro, że do mamy daleko.. 

look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
Jak pada kilka dni to, juz nie jest tak fajnie. Chce sie wtedy wyspac chociaz troche w suchym, albo zeby chociaz nie padalo na glowe.Apo pisze:A tam. Wyspać się mogę w domu.. Zmoknąć mogę w terenie - z cukru nie jestem, najwyżej się przeziębię. Nie mniej będzie zabawnie jak już się spotkamy na jakimś zlocie czy gdzieś i wszyscy mi się pozaplątują w taropoponchowe szmaty a ja będę kwiczeć że zimno, że mokro, że do mamy daleko..
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
Armat Wiem
Dlatego chyba jednak będę musiała się rozejrzeć za czymś deszczochronnym, nie mniej już mnie bolą te dodatkowe gramy (kilogramy?
) na plecach.. ehhhh...



No wiesz Ty co..Jaca pisze:Wyczuwam tu jakiś podstęp. It's a trap!Apo pisze:i wszyscy mi się pozaplątują w taropoponchowe szmaty a ja będę kwiczeć że zimno, że mokro, że do mamy daleko..

look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
Jezeli dobrze poszukasz to beda to gramy. Czasem nawet nie dodatkowe bo dobre kurtki przeciwdeszczowe i tarpy sa dosc lekkie.Apo pisze:Armat WiemDlatego chyba jednak będę musiała się rozejrzeć za czymś deszczochronnym, nie mniej już mnie bolą te dodatkowe gramy (kilogramy?
) na plecach.. ehhhh...
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Teraz na poważnieApo pisze: nie mniej już mnie bolą te dodatkowe gramy (kilogramy?) na plecach..


...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
Co ja dzwigam.. hmm.. no właśnie generalnie chyba nic
A poważnie - dla mnie każdy zbędny ciężar to minus do prędkosci poruszania się i generalnego samopoczucia
A co do wzrostu to moje 160cm myslę, że się zmieści pod każdym ponchem
Armat trzeba będzie się rozjerzeć za czymś lekkim. Na forum jest mnóstwo postów w tym temacie i jeszcze więcej różnych opinii... Pogrzebię dokładniej w wolnym czasie.
Mi to się w ogóle marzy fajny mały hamaczek, więc najlepiej jakby ktoś opracował patent hamakoponchotarpa, bo ja raczej słaba jestem we wszelakich DIY



Armat trzeba będzie się rozjerzeć za czymś lekkim. Na forum jest mnóstwo postów w tym temacie i jeszcze więcej różnych opinii... Pogrzebię dokładniej w wolnym czasie.
Mi to się w ogóle marzy fajny mały hamaczek, więc najlepiej jakby ktoś opracował patent hamakoponchotarpa, bo ja raczej słaba jestem we wszelakich DIY

look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
Hamaczek to już niestety waży bo musi utrzymać Twój ciężar, a nie jak poncho tylko krople wodyApo pisze:Mi to się w ogóle marzy fajny mały hamaczek

Waży 450gr. Wyśpisz się pod tym, a od biedy nie trzeba będzie kurtki przeciwdeszczowej zabierać. Choć ja osobiście nie trawię chodzić w ponchu.
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
Jezeli chodzi o tarpy to najlzejszy bedzie ortalion. Po zlozeniu miesci sie w kieszeni i wazy bardzo malo. Jezeli chodzi o pelen full-wypas zestaw z hamakiem to cos z DD najlepiej. Zawsze sie cos znajdzie, trzeba tylko wiedziec czego sie chce.Apo pisze:Armat trzeba będzie się rozjerzeć za czymś lekkim. Na forum jest mnóstwo postów w tym temacie i jeszcze więcej różnych opinii... Pogrzebię dokładniej w wolnym czasie.
Mi to się w ogóle marzy fajny mały hamaczek, więc najlepiej jakby ktoś opracował patent hamakoponchotarpa, bo ja raczej słaba jestem we wszelakich DIY
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
Tak, zdecydowanie przemyslę zakup czegoś w ten deseń (chociąż to pół kilo!
), dzieki za pomoc 
Ale o hamaku będę mysleć intensywniej


Ale o hamaku będę mysleć intensywniej

look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
Jak Cię niebawem w końcu deszczyk wiosenny dopadnie i będzie daleko do domu to nie będziesz się wcale zastanawiać, będziesz żałować, że nie zrobiłaś tego zawczasuApo pisze:Tak, zdecydowanie przemyslę zakup czegoś w ten deseń

...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...