Okolice Poznania - wolna dyskusja
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Pratschman
- Posty: 214
- Rejestracja: 01 gru 2009, 13:31
- Lokalizacja: Jarocin/Poznań
- Płeć:
Piękne foty jak zwykle! Już nie mogę się doczekać wypadu na te tereny. Tylko będąc w środku tygodnia, raczej nie bedę spał ani łaził na terenie poligonu, chcę przeżyć
Hiskiasz, nie przesadzaj. Rozpaliłem je zapałką- jakby to było chociaż krzesiwo kluczykowe, nie mówiąc o tradycyjnym czy łuku ogniowym- to by był szpan
Hiskiasz, nie przesadzaj. Rozpaliłem je zapałką- jakby to było chociaż krzesiwo kluczykowe, nie mówiąc o tradycyjnym czy łuku ogniowym- to by był szpan
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Może dawajcie wcześniej znać o planach. Jeśli nie macie nic przeciwko można by się znowu gdzieś skrzyknąć w okolicy i połazić wspólnie. Teraz będzie coraz dłużej jasno więc czasu będzie więcej.siux pisze:Wczoraj przemaszerowałem z Gołaszyna wzdłuż Warty...
Ja już sobie planuję trasę na 2 - 3 dni z Wrześni do Promna przez ten las co jest pomiędzy tymi miejscowościami. Wezmę dzieciaki tym razem, ale to jak będzie nieco cieplej, więc pewnie marzec lub kwiecień. Trasa ma 35 km. Przy dwóch biwakach to zupełny luz, z jednym biwakiem to zwłaszcza dla dzieci mniejszych może być nieco forsowna, biorąc pod uwagę targanie ekwipunku. Co o tym sądzicie?
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
Jeśli kogoś to interesuje to planuję spływ kajakiem z Poznania do Gorzowa ale to gdzieś dopiero w połowie lipca przy dobrej pogodzie i wyższym stanie wody. Plan jest taki, że start w środę po południu / wieczorem najprawdopodobniej z wysokości mostu na ul. Lechickiej bo tam jest dobre zejście i dojazd samochodem żeby sprawdzić na bliskim dystansie sprzęt. Pierwszy nocleg po około godzinie spokojnego płynięcia. Do pokonania 180 km, planowany koniec eskapady w niedzielę koło południa przy spacerowym tempie niedaleko dworca PKP (da się dojść piechotą ze sprzętem) Pociągi z Gorzowa do Poznania są mniej więcej co 1,5h (zazwyczaj przesiadka w Krzyżu). Myślę, że ewentualnie można byłoby wypłynąć w czwartek ale wtedy trzeba byłoby przycisnąć na trasie, czego nie lubię i chyba nie mam na to zdrowia
Mapkę z kilometrówką można zobaczyć tutaj:
http://www.kzgw.gov.pl/flash/mapa.html
Szczerze mówiąc zupełnie nie mam doświadczenia w tego typu turystyce na tak dużych rzekach ale przez 4 lata trenowałem kajakarstwo w Gorzowie na Warcie i pomysł oceniam jako bezpieczny przy zachowaniu zdrowego rozsądku (kamizelka, brak szaleństw, piwko już po rozbiciu obozu ).
Wypad raczej minimalistyczny, nie przewiduję gotowania posiłków i zatrzymywania się na zakupy. Nie planuję łapania ryb ze względu na brak czasu.
Mapkę z kilometrówką można zobaczyć tutaj:
http://www.kzgw.gov.pl/flash/mapa.html
Szczerze mówiąc zupełnie nie mam doświadczenia w tego typu turystyce na tak dużych rzekach ale przez 4 lata trenowałem kajakarstwo w Gorzowie na Warcie i pomysł oceniam jako bezpieczny przy zachowaniu zdrowego rozsądku (kamizelka, brak szaleństw, piwko już po rozbiciu obozu ).
Wypad raczej minimalistyczny, nie przewiduję gotowania posiłków i zatrzymywania się na zakupy. Nie planuję łapania ryb ze względu na brak czasu.
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
A co z kajakami? Nie trzeba ich jakoś później przetransportować do miejsca skąd się je pożyczyło?
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Trochę pływam kajakami i polecam takie rzeki wszystkim nowicjuszom oraz tym, którzy zabierają żony bojące się, że kajak się przewróci! Szanse na wypadnięcie z kajaka są prawie zerowe chyba, że ktoś zaśnie lub zasłabnie od słońca lub nadmiernego browara Wystarczy nie robić gwałtownych ruchów i nie wychylać się przesadnio i spokój gwarantowanyCiek pisze:Szczerze mówiąc zupełnie nie mam doświadczenia w tego typu turystyce na tak dużych rzekach ale przez 4 lata trenowałem kajakarstwo w Gorzowie na Warcie i pomysł oceniam jako bezpieczny przy zachowaniu zdrowego rozsądku (kamizelka, brak szaleństw, piwko już po rozbiciu obozu ).
Polecam Bindugę w Mściszewie, to ciut więcej niż godzina drogi, myślę, że nie więcej niż półtora do dwóch. Przystań czysta i zadbana z miejscem na ognisko lub grilla, zadaszona wiata z ławkami i stołem no i najważniejszy toi toiCiek pisze:Pierwszy nocleg po około godzinie spokojnego płynięcia.
Szkoda, że nie mam własnego dmuchańca bo na pewno bym się puścił z wami. Odcinek od Czerwonaka do Wronek mam opanowany
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Rafał, zazwyczaj ze względu na pracę, samopoczucie i czynniki rodzinne, wypad w nasze okolice jest podejmowany z minuty na minutę, ewentualnie do północy dnia poprzedzającegoHiskiasz pisze:Może dawajcie wcześniej znać o planach.
[ Dodano: 2011-02-16, 15:54 ]
A! to przepraszamCiek pisze:Cywilizacja. Bleee ...
W sumie to tam nikogo nie ma oprócz kilku wędkarzy, a w lipcu możesz mieć kłopoty z rozpaleniem ogniska w niezabezpieczonych(dzikich) miejscach
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
Między innymi dlatego nawet nie myślałem o ognisku, tym bardziej, że nie jest mi do niczego potrzebne. Na wypadach nie jestem zbyt żarłoczny, na 3-4 dni spokojnie starcza mi bochenek czarnego chleba i kawałek twardego żółtego sera albo pęto kiełbasy; a mówili, że na studiach człowiek niczego się nie nauczył. Poza tym po zimie zapas energii na kilka tygodni dźwigam na co dzień na własnej d...siux pisze:w lipcu możesz mieć kłopoty z rozpaleniem ogniska w niezabezpieczonych(dzikich) miejscach
Co do wypadów w ogóle to umnie z 2 małych dzieci wygląda tak, że mówię o szczęściu jak mi się uda wyskoczyć na rybki popołudniu
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Ciek jakiego masz dmuchańca ? W Poznaniu mam siostrę i szwagra, środek tygodnia tylko przeszkadza, w sumie pociągiem do Poznania i później z Gorzowa na Szczecin, tylko jak piwo na tyle dni zmieścić Będę miał na uwadze, może się uda.
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
Leciwy noname ale pływa.BRAT_MIH pisze:Ciek jakiego masz dmuchańca ?
Kwestia do uzgodnienia. Mnie zależy przede wszystkim żeby nie startować w sobotę rano bo zazwyczaj jest przy tym za dużo marudzenia i obijania się, a na to szkoda urlopu. Równie dobry byłby piątek wieczorem.BRAT_MIH pisze:środek tygodnia tylko przeszkadza
Mapy pokazują występowanie na szlaku sadyb ludzkich. Jeśli tubylcy nie będą wrogo nastawieni to można spróbować handlu szklanymi paciorkami. Ewentualnie, wzorem kolegów spod znaku turystyki F&L, postawić na bardziej stężone produkty.BRAT_MIH pisze:jak piwo na tyle dni zmieścić
Cześć witam wszystkich, jako nowa forumowiczka na Reconnecie, rodem z winogradzkich blokowisk, z zamiłowaniem do lasu, ruin, opuszczonych twierdz i pałacyków, no i przede wszystkim fascynat naszego poligonu w Biedrusku (przyznam że takiej głuszy chyba nigdzie w Polsce nie spotkałam) - zapowiadam, że będę się udzielać na poznańskim wątku;-) Witam!
Tymczasem zapraszam do galerii z eksploracji moich blokowiskowych, ruiny Fortów V i Va na Winogradach w Poznaniu.
Tymczasem zapraszam do galerii z eksploracji moich blokowiskowych, ruiny Fortów V i Va na Winogradach w Poznaniu.
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
Widziałem w sieci informacje, że śnieżyce kwitną. Ponoć najlepsze widoki będą za tydzień. Poza tym jest fajna aura na spacerki jeśli się nie boi człowiek błota, w zeszłym tygodniu byłem na przebieżce nad rzeką i było super. Ciekawie tak sobie pooglądać jak wyglądają tereny, które w sezonie są zupełnie zarośnięte.
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Tak, śnieżyce są ale jeszcze nie w pełnej krasie. Odradzam przyjazd z mojej strony (Uchorowo) nie idzie dojechać, samochody grzęzną w błocie. Najlepiej do Starczanowa asfaltem, tam jest wyznaczony parking i potem jakiś kilometr spacerkiem...
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Faktycznie, jak patrzę z okna to sznur samochodów się ciągnie jakbym mieszkał w centrum Poznania, a nie w zabitej dziurze!!! Pratschman był z dziewczyną w czwartek, miał trochę zdjęć wrzucić, ale może jest zajęty...Ciek pisze:W weekend zdecydowanie odradzam, to jakaś zbiorowa histeria.
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- Pratschman
- Posty: 214
- Rejestracja: 01 gru 2009, 13:31
- Lokalizacja: Jarocin/Poznań
- Płeć:
A żebyś wiedział, że zajęty z wizytą w domu rodzinnym Joanny byłem
Na jej wyraźną prośbę wywaliłem wszystkie zdjęcia, na ktorych była. Moją gębe znacie, to mi się wycinać nie chciało
Ogółem czwartek po południu to dobra pora- spotkaliśmy przez 4h łazęgi po okolicy, nie tylko rezerwacie max 30 osób. Dla mnie to dużo, zwykle w lesie spotykam pojedynczych ludzi, ale w porownaniu z tym, co mówił Ciek to rewelacja
Śnieżyce piękne, strumyk se szemrze, ptaszki śpiewają, dziewczyna szczęśliwa- czego chcieć wiecej? Byłem też na Ostrowie Radzimskim- Asia została wylegiwać się nad Wartą- i znalazłem jakieś wykopaliska i śmieszną tablice pamiątkową Ledwo przeszedlem suchą nogą, kluczyłem chyba z 20 min przez te 100m, ale się da. Tylko buty do kostek zabłocone.
W tygodniu- polecam! Przyjechalismy po zajęciach, byliśmy od ok 12.30 do 16.30 w lesie.
Fotki: https://picasaweb.google.com/Pratschman ... a2011Kopia#
Na jej wyraźną prośbę wywaliłem wszystkie zdjęcia, na ktorych była. Moją gębe znacie, to mi się wycinać nie chciało
Ogółem czwartek po południu to dobra pora- spotkaliśmy przez 4h łazęgi po okolicy, nie tylko rezerwacie max 30 osób. Dla mnie to dużo, zwykle w lesie spotykam pojedynczych ludzi, ale w porownaniu z tym, co mówił Ciek to rewelacja
Śnieżyce piękne, strumyk se szemrze, ptaszki śpiewają, dziewczyna szczęśliwa- czego chcieć wiecej? Byłem też na Ostrowie Radzimskim- Asia została wylegiwać się nad Wartą- i znalazłem jakieś wykopaliska i śmieszną tablice pamiątkową Ledwo przeszedlem suchą nogą, kluczyłem chyba z 20 min przez te 100m, ale się da. Tylko buty do kostek zabłocone.
W tygodniu- polecam! Przyjechalismy po zajęciach, byliśmy od ok 12.30 do 16.30 w lesie.
Fotki: https://picasaweb.google.com/Pratschman ... a2011Kopia#
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Wow!!! To już nie są żartyPratschman pisze:A żebyś wiedział, że zajęty z wizytą w domu rodzinnym Joanny byłem
Gdzieś pomiędzy tą tablicą a wykopaliskami w pniu schowana jest moja skrzynka geocache Patrzę na foty i jestem w szoku jak udało Ci się wejść na ostrów suchą nogą???Pratschman pisze: znalazłem jakieś wykopaliska i śmieszną tablice pamiątkową
Dziś leśniczy mi powiedział, że będą budować parking leśny bo nie radzą sobie z ilością odwiedzających...
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- Pratschman
- Posty: 214
- Rejestracja: 01 gru 2009, 13:31
- Lokalizacja: Jarocin/Poznań
- Płeć:
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
toć to słynne czeczoto chyba? nożoroby będą wiedzieć najlepiejPratschman pisze:Ciekawe co to za narośl, c'nie, Ciek?
Ciek parkowałeś w Uchorowie czy Starczanowie?
Ostatnio zmieniony 27 mar 2011, 20:15 przez siux, łącznie zmieniany 1 raz.
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w