Niesamowitą kwestią jest fakt, że - za wyjątkiem głównego fortu Winiary (Cytadela), który jest dobrze utrzymany i stanowi obecnie popularne poznańskie miejsce oraz Fortu VII, w którym umiejscowione jest muzeum - pozostałe forty są w całkowitej ruinie, są zapomniane, porozrzucane między blokowiskami.
Odkrywanie tych fortów - dla mnie, rodowitej poznanianki - jest niezwykłym doświadczeniem, zwłaszcza, że naprawdę całe dzieciństwo nie przyszło mi do głowy, że w tych "krzaczorach za osiedlem" mogą kryć się tak niesamowite ruiny!
Galerię zdjęć z mojej ostatniej wyprawy do Fortu V (na wysokości Osiedla Wichrowe Wzgórze) oraz Fortu Va (trochę dalej na wschód, na wysokości Galeria Pestka) można podziwiać TU