: 28 lut 2012, 19:52
za 5 dni (4 noce) kurs za 600 zl to przecie nie są duże pieniądze. Głupi nocleg przecietnie ok 20-30 zł na osobę i około 30-50 zł wyżywienia na dzień daje to ok 100 zł nocleg ( miejsce, sranie i sprzątanie) wyżywienia do 200 zł.
Z tego 580 pewnie podatek musi zapłacić to 1/5 czyli około 100 zł ryczałt dla Skarbu Państwa
ubezpieczenie około 40 zł na osobę + ubezpieczenie OC instruktora
Razem: 400 zł to są koszty, 200 pozostałe to 40 zł. 40 zl na dzienne wynagrodzenie ( 5x40 zł) pod odliczeniu kosztów typu podatek, ZUS, ubezpieczenie społeczne, oznacza że kurs robi się dopiero opłacalny przy min 5 uczestnikach, większa liczba uczestników to dopiero zysk. Tak więc sorry, byle obóz był w miarę ciekawy (okolica i umiejętnośc skupienia uwagi na kilku zajęciach) to fajne wakacje za niewielkie pieniądze jak za zorganizowany kurs.
Jeśli ktoś twierdzi że doswiadczenie zdobywa się latami to znaczy że jest ignorantem. Mistrzami F1 nie sa w końcu 80 letni faceci, czy mistzami sztuk walki też nie zostają staruszkowie. Dobra tygodniowa szkoła zastąpi kilkuletnie zdobywanie doświaczeń.
Natomiast nie jestem w stanie ocenić czy proponowany kurs jest wart poświęcenia czasu - sam opis jest tak płytki że nie wiadomo co myśleć o programie i jego wartości. Chętnie zapoznałbym sie z częścia teoretyczną kursu i ile godzin jest poświęcony na poszczególne tematy w teorii i praktycznej częsci.
Z tego 580 pewnie podatek musi zapłacić to 1/5 czyli około 100 zł ryczałt dla Skarbu Państwa
ubezpieczenie około 40 zł na osobę + ubezpieczenie OC instruktora
Razem: 400 zł to są koszty, 200 pozostałe to 40 zł. 40 zl na dzienne wynagrodzenie ( 5x40 zł) pod odliczeniu kosztów typu podatek, ZUS, ubezpieczenie społeczne, oznacza że kurs robi się dopiero opłacalny przy min 5 uczestnikach, większa liczba uczestników to dopiero zysk. Tak więc sorry, byle obóz był w miarę ciekawy (okolica i umiejętnośc skupienia uwagi na kilku zajęciach) to fajne wakacje za niewielkie pieniądze jak za zorganizowany kurs.
Jeśli ktoś twierdzi że doswiadczenie zdobywa się latami to znaczy że jest ignorantem. Mistrzami F1 nie sa w końcu 80 letni faceci, czy mistzami sztuk walki też nie zostają staruszkowie. Dobra tygodniowa szkoła zastąpi kilkuletnie zdobywanie doświaczeń.
Natomiast nie jestem w stanie ocenić czy proponowany kurs jest wart poświęcenia czasu - sam opis jest tak płytki że nie wiadomo co myśleć o programie i jego wartości. Chętnie zapoznałbym sie z częścia teoretyczną kursu i ile godzin jest poświęcony na poszczególne tematy w teorii i praktycznej częsci.