Pochwal się swoim nożem
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Jeżeli idzie się do lasu w samych tylko kąpielówkach to faktycznie śrubokręt krzyżakowy jest raczej mało przydatny. Piszę mało bo to, do czego możemy go użyć zależy od naszej pomysłowości. Ja np. kiedyś takim krzyżakowym śrubokrętem wierciłem dziurę w kawałku drewna. Trochę to trwało ale wyszła prawie jak od wiertła.
Ale w samych kąpielówkach rzadko chodzi się do lasu. Najczęściej każdy ma przy sobie jakieś gadżety np. zegarek, zapalniczkę, okulary, GPS, metalową busolę, nawet podeszwy niektórych butów są (a przynajmniej były) wzmacniane wkrętami. I w tym przypadku przydają się różne śrubokręty.
W moich scyzorykach Victorinoxa (Forester i Farmer) zaostrzyłem sobie wewnętrzną tępą krawędź otwieracza do konserw. Dzięki temu chcąc przeciąć drut nie muszę używać, a tym samym tępić, głowni nożowej.
Grzbietem piłki do drewna świetnie się krzesa iskry w krzesiwie syntetycznym, oszczędzając w ten sposób głownie noża.
Mały śrubokręt w otwieraczu do konserw wystarczy trochę spiłować żeby był cieńszy i już mamy fajny śrubokręt np. do małych wkrętów w okularach.
Korkociąg (jak już wspomniano wyżej) służy do rozwiązywania węzłów ale może też posłużyć (po odpowiednim zaostrzeniu końcówki) np. do wyciągania drzazg.
Myślę, że jeszcze wiele zastosowań do poszczególnych głowni można wymyślić w zależności od sytuacji.
Ale w samych kąpielówkach rzadko chodzi się do lasu. Najczęściej każdy ma przy sobie jakieś gadżety np. zegarek, zapalniczkę, okulary, GPS, metalową busolę, nawet podeszwy niektórych butów są (a przynajmniej były) wzmacniane wkrętami. I w tym przypadku przydają się różne śrubokręty.
W moich scyzorykach Victorinoxa (Forester i Farmer) zaostrzyłem sobie wewnętrzną tępą krawędź otwieracza do konserw. Dzięki temu chcąc przeciąć drut nie muszę używać, a tym samym tępić, głowni nożowej.
Grzbietem piłki do drewna świetnie się krzesa iskry w krzesiwie syntetycznym, oszczędzając w ten sposób głownie noża.
Mały śrubokręt w otwieraczu do konserw wystarczy trochę spiłować żeby był cieńszy i już mamy fajny śrubokręt np. do małych wkrętów w okularach.
Korkociąg (jak już wspomniano wyżej) służy do rozwiązywania węzłów ale może też posłużyć (po odpowiednim zaostrzeniu końcówki) np. do wyciągania drzazg.
Myślę, że jeszcze wiele zastosowań do poszczególnych głowni można wymyślić w zależności od sytuacji.
Tak sie sklada, ze u mnie w tym tygodniu istne nozobranie wlasnie dzisiaj dotarl do mnie wspanialy i niepowtarzalny noz....hand made in maly jastrzab...piekna sztuka, powiem wam...zdjec nie mam, ale poprosze tu autora tego noza o zamieszczenie, moze sie zgodzi ?
Jaknarazie pocial tylko kartke papieru i melona, wiec recki nie bedzie, ale napewno bedzie to narzedzie do pracy
zapomnialem dodac, ze z nozem dostalem bardzo piekny list, cos jak certyfikat, super pomysl.Mala zecz- :564: a cieszy!
Jaknarazie pocial tylko kartke papieru i melona, wiec recki nie bedzie, ale napewno bedzie to narzedzie do pracy
zapomnialem dodac, ze z nozem dostalem bardzo piekny list, cos jak certyfikat, super pomysl.Mala zecz- :564: a cieszy!
Ostatnio zmieniony 06 gru 2008, 17:49 przez Valdi, łącznie zmieniany 1 raz.
Bardzo dziękuje Valdi za miłe słowa! Bardzo cieszy mnie fakt iż mój nożyk Ci się podoba
Na Twoją prośbę zamieszczę kilka fotek. A jak już zrobisz jakiś test i fajne fotki to liczę na jakąś opinię i uwagi na przyszłość
Niestety nie posiadam więcej zdjęć tego noża :-/ Jest to nóż który zrobiłem już jakiś czas temu jednak do niedawna leżał bez rękojeści. W końcu doczekał się swoich czasów i mam nadzieję że będzie długo służył swojemu właścicielowi!!!
Pozdrawiam!!!
Mały Jastrząb
Na Twoją prośbę zamieszczę kilka fotek. A jak już zrobisz jakiś test i fajne fotki to liczę na jakąś opinię i uwagi na przyszłość
Niestety nie posiadam więcej zdjęć tego noża :-/ Jest to nóż który zrobiłem już jakiś czas temu jednak do niedawna leżał bez rękojeści. W końcu doczekał się swoich czasów i mam nadzieję że będzie długo służył swojemu właścicielowi!!!
Pozdrawiam!!!
Mały Jastrząb
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
- Hakas
- Posty: 209
- Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
- Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
- Płeć:
Witaj Valdi!!Valdi pisze:Tak sie sklada, ze u mnie w tym tygodniu istne nozobranie wlasnie dzisiaj dotarl do mnie wspanialy i niepowtarzalny noz....hand made in maly jastrzab...piekna sztuka, powiem wam...zdjec nie mam, ale poprosze tu autora tego noza o zamieszczenie, moze sie zgodzi ?
Jaknarazie pocial tylko kartke papieru i melona, wiec recki nie bedzie, ale napewno bedzie to narzedzie do pracy
zapomnialem dodac, ze z nozem dostalem bardzo piekny list, cos jak certyfikat, super pomysl.Mala zecz- :564: a cieszy!
Widzę, że dostałeś nóż od Małego Jastrzębia. Mniej więcej w tym samym czasie nóż dostał mój syn. Też jest z niego bardzo zadowolony. Nóż, który otrzymał mój syn jest bardzo podobny do tego ze zdjęć zamieszczonych przez Małego Jastrzębia.
Osobiście też posiadam nóż od Małego Jastrzębia.
Czyli noże te zdobywają coraz większe uznanie.
Pozdrawiam Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
- NumLock
- Posty: 487
- Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
- Płeć:
To i ja "pochwale się" moim nożem. Jest to mój pierwszy nóż ze słabych materiałów (płaskownik ocynk i jakieś kruche,stare drewno)- nie jest hartowany. Postanowiłem nie dawać lepszych materiałów (chyba najlepszy mój materiał to piła z tartaku-bardzo dobra stal) bo szkoda na nich eksperymentować, więc zrobiłem taki nóż "na próbę". Rękojeść malowana drewnochronem, a potem jakimś lakierem (teraz po przeczytaniu kilku postów Małego Jastrzębia wiem, że należy robić to olejem lnianym i woskiem pszczelim). Wszystko wyszlifowałem i wyciąłem małą szlifierką kątową. Widać skazy na nożu, lecz jeszcze nie mam takiej wprawy.
W najbliższym czasie postaram się zrobić lepszy nóż "z prawdziwego zdarzenia" z pełnym procesem hartowania i testem użyteczności (oczywiście zdjęcia zamieszczę) .
Oto zdjęcia:
Pozdrawiam NumLock
W najbliższym czasie postaram się zrobić lepszy nóż "z prawdziwego zdarzenia" z pełnym procesem hartowania i testem użyteczności (oczywiście zdjęcia zamieszczę) .
Oto zdjęcia:
Pozdrawiam NumLock
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1086
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
coś mi się wydaje że ten nóż lepiej by wyglądał gdybyś flexa rzucił w kąt, a nad ostrzem popracował na zwykłej szlifierce stołowej. Uzyskasz wtedy większą precyzję jeśli chodzi o wyprowadzanie krawędzi.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- Parthagas
- Posty: 798
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Robienie noży z badziewnych materiałów to strata czasu i niepotrzebne zużywanie narzędzi. Wychodzisz założenia, że Ci nie wyjdzie. Zacznij od resora ze złomu, wrzuć go na pół godziny do sporego ogniska, poczekaj, aż razem z nim wystygnie, oczyść materiał szczotką drucianą/ papierem ściernym z nagaru,narysuj kształt noża marzeń, wytnij kształt z ok. 1mm naddatkiem, wyrównaj wszystko na wymiar pilniczkiem, wykonaj szlif, najpierw kątówką, potem taśmówką lub pilnikiem płaskim, nawierć otwory na nity w rękojeści, daj komuś do hartowania i odpuszczenia lub zrób to sam, obrób powierzchnię (lustro, mat, piaskowanie itp.), przymocuj rękojeść, zaimpregnuj ją, wyprowadź krawędź tnącą, zrób pochwę. Widzisz, jakie to proste! :p
Żeby pozostać w temacie - na ostatnim zlocie "wpadły mi do kieszeni" dwa fajne nożydła z niższej półki. Obydwa Cold Steel'a, gdyż lubię tę firmę. Chodzi o foldery ze środka zdjęcia: Kudu i Pocket Bushman. Pierwszy nic nie kosztował, gdyż firma Kolter rozdawała je na zlocie w ramach promocji (w sprzedaży 19pln), drugi 70pln. Pocket od pewnego czasu jest u mnie numero uno: dobra blokada, porządna wielkość (klinga 10cm), stal Kruppa. Mankamentem jest stalowa rękojeść, szczególnie zimą, ale ciągle myślę, jak ją udoskonalić.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/eb5 ... 277bc.html
Żeby pozostać w temacie - na ostatnim zlocie "wpadły mi do kieszeni" dwa fajne nożydła z niższej półki. Obydwa Cold Steel'a, gdyż lubię tę firmę. Chodzi o foldery ze środka zdjęcia: Kudu i Pocket Bushman. Pierwszy nic nie kosztował, gdyż firma Kolter rozdawała je na zlocie w ramach promocji (w sprzedaży 19pln), drugi 70pln. Pocket od pewnego czasu jest u mnie numero uno: dobra blokada, porządna wielkość (klinga 10cm), stal Kruppa. Mankamentem jest stalowa rękojeść, szczególnie zimą, ale ciągle myślę, jak ją udoskonalić.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/eb5 ... 277bc.html
- pitersgs
- Posty: 61
- Rejestracja: 12 sty 2009, 12:12
- Lokalizacja: Łomża
- Gadu Gadu: 7371138
- Tytuł użytkownika: Przygoda....
- Płeć:
- Kontakt:
Ja posiadam glock'a 78. Ogólnie sprawuję się xxxxxxxxx. Jeszcze nigdy na nim się nie zawiodłem. Jedyny problem to że troszkę rdzewieje ale papier ścierny i jest OK. Z pochwy jeszcze nigdy sam nie wypad. Trzyma się OK.
Pozdrawiam
- Austriacki nóż odznacza się dobrym wyważeniem oraz wysoką jakością jak wszystkie wyroby firmy Glock. Walory te spowodowały, że wkrótce znalazł się on na wyposażeniu armii austriackiej i policyjnych grup antyterrorystycznych. Noże Glocka używa austriacka Cobra, niemiecka GSG-9 i wiele innych formacji.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 13 sty 2009, 09:54 przez pitersgs, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kłopot8888
- Posty: 10
- Rejestracja: 15 sty 2009, 12:10
- Lokalizacja: Poznań
- Gadu Gadu: 7618441
- Płeć:
a co sądzicie o tym !!!!!!!!
http://www.allegro.pl/item504838668_ger ... niony.html
http://www.allegro.pl/item504838668_ger ... niony.html
"Aby wejść na szczyt ,musimy najpierw umieć z niego zejść"
Jest wiele lepszych noży w tej cenie, ten nóż głównie jest przeznaczony do kłucia, ja nie polecam, zresztą jak większość pewnie.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- Kłopot8888
- Posty: 10
- Rejestracja: 15 sty 2009, 12:10
- Lokalizacja: Poznań
- Gadu Gadu: 7618441
- Płeć:
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Mora jest świetna, chociaż nie wszystkim odpowiada jej stylistyka do tych czynności co podałeś wystarczająca w zupełności, jednak jak by ci stylistyka nie odpowiadała to może coś z cold steela np
Roach Belly, Canadian Belt , Finn Wolf a jak wolisz coś większego ( chociaż do tego co podałeś według mnie jest zbędne) to GI Tanto 80FT tylko jak dla mnie do przeróbki, mianowicie odcięcie jelców i przesunięcie rękojeści do przodu, jeszcze można wsiąść Long Hunter, Western Hunter czy Bushman.
Roach Belly, Canadian Belt , Finn Wolf a jak wolisz coś większego ( chociaż do tego co podałeś według mnie jest zbędne) to GI Tanto 80FT tylko jak dla mnie do przeróbki, mianowicie odcięcie jelców i przesunięcie rękojeści do przodu, jeszcze można wsiąść Long Hunter, Western Hunter czy Bushman.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Wz 98 nadaje się do prac obozowych równie dobrze jak oszczep albo halabarda, bo i zastosowania podobne Ja w przeciwieństwie do przedmówców polecam... MoreKłopot8888 pisze:a co sądzicie o tym !!!!!!!!
http://www.allegro.pl/item504838668_ger ... niony.html
Born to be wild
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć:
Kurde, nigdy mi sie Mory i inne takie Frostsy nie podobały, ale chyba sobie kupie
Narazie jestem bardzo zadowolony z mojego CRKT M16 przedwczoraj wyważałem nim drzwi bo znajomy się zaciął No i codziennie rozrywam nim transportery opancerzone z tuńczykiem w sosie własnym i jak dotąd nie pozostał po takich czynnościach żaden ślad.
Narazie jestem bardzo zadowolony z mojego CRKT M16 przedwczoraj wyważałem nim drzwi bo znajomy się zaciął No i codziennie rozrywam nim transportery opancerzone z tuńczykiem w sosie własnym i jak dotąd nie pozostał po takich czynnościach żaden ślad.