Tym razem postanowiłem przetestować siekierę z przecinakiem (pulaski axe) firmy Coval. To jedna z moich najlepiej rąbiących drewno siekier. Dzięki szerokiemu ale cienkiemu klinowi głęboko penetruje rąbane drzewo czy też kłodę. Ale żeby nie było, każdy kij ma dwa końce i siekiera o takim profilu klina absolutnie nie nadaje się do łupania drewna. Siekiera ta waży 1.6kg co sprawia, że rąbie się nią naprawdę miło i szybko (biorąc pod uwagę długi trzonek ok. 90cm). Po stronie obucha ma przecinak lub haczkę/motyczke jak kto woli. Tą częścią możemy mniej efektywnie rąbać drewno, ciąć gałęzie, wycinać korzenie w ziemi czy kopać niewielkie dołki. Przecinaka może użyć także jako adze do ścinania na płasko powierzchni.
Pierwsza część testu to przygotowanie stanowiska do rąbania powalonego drzewa. (wierzby)
Jak widać siekiera spisała się znakomicie.
Reasumując. Siekiera z przecinakiem Coval 1.6kg to dobry wybór na siekierę leśną jeśli mamy zamiar rąbać dużo drewna. Przy każdym uderzeniu w drewno dźwięczy co sygnalizuje, iż mamy do czynienia z dobrą stalą wysoko zahartowaną. Da sie ją naostrzyć zwykłym pilnikiem ale idzie to całkiem opornie. Jak dla mnie twardość idealna jeśli chodzi o siekierę wykonaną z jednego bloku metalu. Mam zamiar przerobić nieco tę siekierę aby jeszcze lepiej spełniała się w roli rąbania drewna. Mianowicie położę na niej "phantom bevels". Ale o tym szczegółowo już po wprowadzeniu zmian
Na koniec zdjęcie slabej jakości
Kształt skojarzył mi się z kadrami z filmów gdzie bohater wybija szybę w szafce p. poż. wyciąga siekierę i próbuje wybić szybę w oknie wieżowca. To chyba było w filmie "Płonący wieżowiec" i "Szklana Pułapka 2"
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
No, widać, że zdecydowanie lepiej rąbie drewno niż topór masarski.
Do łupania z uwagi na przecinak kiepsko się nadaje. Brakuje zwykłego obucha - o takiego: