Okolice Poznania - wolna dyskusja
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- makaron
- Posty: 141
- Rejestracja: 05 kwie 2011, 20:19
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Być jak Tarahumaras
- Kontakt:
Pingwiniak, wrzuc termin po prostu, 7-9.XII jestem na BECE, n aktora zreszta goraco zapraszam
[ Dodano: 2012-12-22, 20:41 ]
W dniu 27.XII zapraszamy na pieszo rowerowy rajd pod pomnik powstańców do Kórnika. Spotykamy się pod pomnikiem o godzinie 20. Będzie grupa (?? ) z Rogalina, być może z Puszczykowa i Mosiny oraz okolic. Będzie nas mało - zobaczymy.
Trasa wiedzie w 98% - do Mościenicy .
Prosimy o kontakt w celu ustalenia zespołów
[ Dodano: 2012-12-22, 20:41 ]
W dniu 27.XII zapraszamy na pieszo rowerowy rajd pod pomnik powstańców do Kórnika. Spotykamy się pod pomnikiem o godzinie 20. Będzie grupa (?? ) z Rogalina, być może z Puszczykowa i Mosiny oraz okolic. Będzie nas mało - zobaczymy.
Trasa wiedzie w 98% - do Mościenicy .
Prosimy o kontakt w celu ustalenia zespołów
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Dla Poznaniaków i nie tylko relacja z naszego poświątecznego szwędania się po Wielkopolsce:
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... P2012.html
Tym razem odpuściłem sobie dłuższy wyjazd po to by pobyć i połazić więcej z rodziną, choć dwa noclegi w terenie "zaliczyłem". Przy okazji sporo czasu spędziliśmy razem z ludźmi z Towarzystwa Przyjaciół Lasu no i lepiej poznałem własne okolice, których nie doceniałem za bardzo.
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... P2012.html
Tym razem odpuściłem sobie dłuższy wyjazd po to by pobyć i połazić więcej z rodziną, choć dwa noclegi w terenie "zaliczyłem". Przy okazji sporo czasu spędziliśmy razem z ludźmi z Towarzystwa Przyjaciół Lasu no i lepiej poznałem własne okolice, których nie doceniałem za bardzo.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Nie udzielam się na forum ale takie pytanie.Hiskiasz pisze:Dla Poznaniaków i nie tylko relacja z naszego poświątecznego szwędania się po Wielkopolsce:
Skoro byliście 27 grudnia koło odwiertu to dlaczego nie zaliczyliście tego ?
http://www.mroczne.pl/2009/10/jednostka ... lowo-2009/
To tylko 400 m http://tiny.pl/h2qtp
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Makaron nas namawiał na wizytę w tym obiekcie, ale nam się spieszyło i w końcu zrezygnowaliśmy. Wyruszyliśmy około 17.30 (ze względu na pracę) a na 20 chcieliśmy być pod pomnikiem Powstania Wielkopolskiego. To było prawie 15 km drogi przez las, więc i tak nieźle musielismy po nocy butować. Do Kórnika doszliśmy dopiero o 19.55 

Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
To wpadnij kiedyś do nas (tzn. do Towarzystwa Przyjaciół Lasu
). Ci co się głównie udzielają mieszkaja w Puszczykowie i Rogalinie i często łażą po tych lasach i innych okolicznych.

Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Dzięki za zaproszenie.Hiskiasz pisze:To wpadnij kiedyś do nas
Tak przy okazji. Wraz z chłopakami z knives.pl robimy 12 stycznia taki spacerek.
Nazwa robocza wydarzenia III Trekking Noworoczny - Akcja ,,Liść Dębu,,
Jak by ktoś był zainteresowany to zapraszam.
Planowana trasa http://tiny.pl/h2q7h
- martyna
- Posty: 102
- Rejestracja: 18 sty 2011, 13:33
- Lokalizacja: Poznań/Stęszewko
- Tytuł użytkownika: Weissfrau
- Płeć:
26 stycznia tj. w sobotę przyjeżdżają do nas śledzie (Apo oraz panowie z północy). Będą tylko na weekend, więc pokażemy im trochę miasta a wieczorem planuję zrobić ognisko. Ktoś z poznaniaków chętny na pieczyste?
Plan jest taki, żeby ognisko zrobić cywilizowanie, koło godz 18:00 na terenie akwemariny w Czerwonaku. Także ewentualne małżonki i dzieciarnia nie powinny marudzić. Jednym słowem proponuję sobotnie spotkanie, ale nie w knajpie a przy ognisku. Dojazd busem lub autem, więc można zabrać coś na rozgrzewkę
Plan jest taki, żeby ognisko zrobić cywilizowanie, koło godz 18:00 na terenie akwemariny w Czerwonaku. Także ewentualne małżonki i dzieciarnia nie powinny marudzić. Jednym słowem proponuję sobotnie spotkanie, ale nie w knajpie a przy ognisku. Dojazd busem lub autem, więc można zabrać coś na rozgrzewkę

- Pingwiniak
- Posty: 410
- Rejestracja: 03 sie 2009, 21:28
- Lokalizacja: Wrocław
- Tytuł użytkownika: Szeregowy
- Płeć:
Ja bym wpadł ale 25-27 organizuje zlot 100km od Poznania :/
Zapraszam na mój kanał YouTube:
https://www.youtube.com/user/Plushpingwin/videos
https://www.youtube.com/user/Plushpingwin/videos
- martyna
- Posty: 102
- Rejestracja: 18 sty 2011, 13:33
- Lokalizacja: Poznań/Stęszewko
- Tytuł użytkownika: Weissfrau
- Płeć:
Podjadę w tygodniu na miejscówkę i zobaczę jak tam wygląda. Już kilka razy robiłam tam ognisko ( również w styczniu), ale warto zobaczyć czy wszystko nadal stoi
Środa- czwartek potwierdzę wszystko wrzucając mapkę dojazdu i takie tam. Jak coś to prw.
Pingwiniak szkoda, znowu nie uda się spotkać.
Morg, no to świetnie, jesteśmy w kontakcie.

Pingwiniak szkoda, znowu nie uda się spotkać.
Morg, no to świetnie, jesteśmy w kontakcie.
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Do której planujecie siedzieć w sobotę przy tym ognichu? I czy planujecie tam jakąś nockę? Pytam, bo może uda mi się skończyć zajęcia w Bydgoszczy w sobotę i mógłbym jadąc po drodze wlecieć i nie wiem czy brać jakąś gemelę do spania czy nie.
[ Dodano: 2013-01-21, 16:56 ]
[ Dodano: 2013-01-21, 16:56 ]
Zamierzasz wpaść z Połówką i połówką czy tylko z połówką?Morg pisze:Jezeli nic innego mi nie wypadnie objawie sie z polowka ;]

Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Dzisiaj zafundowałem sobie nockę w ogrodzie przy domu:
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... _ogrod.jpg
Na dworze było -12 C. Spałem pod plandeka budowlaną, w dwóch śpiworach kupionych w lumpeksie po 20 zł
i na dwóch karimatach. Śpiwory norweskie, całkiem ciepłe. Ciepło było jak pod kołdrą. W sumie ciekawa kombinacja. Waga obu śpiworów to 3.5 kg+ 0.5kg plandeka a sprawdza się bardziej niż namiot + jeden śpiwór w podobnej wadze. No i jest mniej pracy przy rozbijaniu tego. Śnieg padał całą noc. Przyjemny szum o plandekę 
Na zdjęciu jest więcej karimat, ale to dlatego że wieczorem zabrałem dwójkę dzieci ze sobą. Poleżeliśmy sobie dobrze ponad dwie godziny razem, pogadaliśmy i w końcu zasnęliśmy. O 12.30 w nocy przypomniała sobie o nas żona i zrobiła trochę larum w ogrodzie
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... _ogrod.jpg
Na dworze było -12 C. Spałem pod plandeka budowlaną, w dwóch śpiworach kupionych w lumpeksie po 20 zł


Na zdjęciu jest więcej karimat, ale to dlatego że wieczorem zabrałem dwójkę dzieci ze sobą. Poleżeliśmy sobie dobrze ponad dwie godziny razem, pogadaliśmy i w końcu zasnęliśmy. O 12.30 w nocy przypomniała sobie o nas żona i zrobiła trochę larum w ogrodzie

Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
Jo, potwierdzamy, że jedziemy z Tomkiem. Qazimodo pisał, że nie da rady.
Jakby ktoś z naszego rejonu chciał się jeszcze dołączyć to ruszamy TLK w sob o 4:48 z Gdyni (w Poznaniu o 9:26), powrót w niedzielę 16:35 (Poznań) - 21:10 (Gdynia).
Mamy też nadzieję na tłumne pojawienie się mieszkańców Pyrlandii na rzeczonym ognichu
Jakby ktoś z naszego rejonu chciał się jeszcze dołączyć to ruszamy TLK w sob o 4:48 z Gdyni (w Poznaniu o 9:26), powrót w niedzielę 16:35 (Poznań) - 21:10 (Gdynia).
Mamy też nadzieję na tłumne pojawienie się mieszkańców Pyrlandii na rzeczonym ognichu

look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Jak mi się uda to przybędę tłumnie hahaApo pisze: Mamy też nadzieję na tłumne pojawienie się mieszkańców Pyrlandii na rzeczonym ognichu
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- martyna
- Posty: 102
- Rejestracja: 18 sty 2011, 13:33
- Lokalizacja: Poznań/Stęszewko
- Tytuł użytkownika: Weissfrau
- Płeć:
Miejscówka zmieniona, nadal w okolicy ale dla komfortu przybyłych nie będę podawać lokalizacji na forum. Szczegóły na życzenie.
Drewno dowiezione, czeka na rozpalenie. Orientacyjna godzina rozpalenia 17:00 Zamierzamy pokręcić się wcześniej po Puszce Mielonce, więc dokładna godzina przybycia na miejscówkę zależy od tego jak szybko będziemy przebierać nogami
Będzie zimo, więc będziemy pewnie przebierać żwawo
Morg, wysyłam tobie na pryw lokalizację.
Drewno dowiezione, czeka na rozpalenie. Orientacyjna godzina rozpalenia 17:00 Zamierzamy pokręcić się wcześniej po Puszce Mielonce, więc dokładna godzina przybycia na miejscówkę zależy od tego jak szybko będziemy przebierać nogami


Morg, wysyłam tobie na pryw lokalizację.
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Kurcze Martyna!! Że też nie dałaś mi cynka na PW.
Bo z braku czasu, dopiero dziś spojrzałem, żeście się z "włóczęgami północy" bujali po okolicy.... A miałem plan na Biedrusko uderzyć, ale jakoś mi motywacji zabrakło... Może przyjezdni by byli wystarczającą motywacją!

"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- martyna
- Posty: 102
- Rejestracja: 18 sty 2011, 13:33
- Lokalizacja: Poznań/Stęszewko
- Tytuł użytkownika: Weissfrau
- Płeć:
siux, kurcze, kurcze, kurcze!!! Tośmy się nie zgrali. telefon do ciebie gdzieś wcięło. Poproszę jeszcze raz na pw o przesłanie kontaktu. Do Makarona, też się nie dodzwoniłam. Śledziki już pojechały, ale pewnie jeszcze nas odwiedzą, chyba, że ziemniaki im w gardłach stanęły
Jeśli masz jakieś plany dot. łazęgowania to dawaj znać. My chętni zawsze.


- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Fajnie było Was poznać Apo i ... (hmmm zapomniałem imienia, ale mi sie to często przytrafia. Robert?)
Niestety za wiele nie udało nam się pogadać, bo dzieciaki mnie za bardzo absorbowały. Marudziły że im zimno w nogi, ale faktycznie był mróz i dodatkowo wiatr. Wracałem z nimi z Bydgoszczy akurat, więc chcąc nie chcąc musialem je zabrać na to ognisko.
Kilka zdjęć jakie udało mi się zrobić:
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... y2013.html

Kilka zdjęć jakie udało mi się zrobić:
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... y2013.html
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Martyna zdradź mi, może być na PW, gdzie taką fajną miejscówkę znalazłaś?
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
Kochane Pyrki! Bardzo miło wspominamy wyjazd! Martyna i Weissman ugościli nas iście po królewsku, podając miejscowe specjały i ciągając nas po okolicznych (urokliwych!) miejscach.
Krótka recka:
Wstaliśmy przed świtem (ok 3:00), gdyż pociąg kołował na stację ok 4:30. Podróż odbyła się z przygodami, gdyż nasza bana potrąciła jakiegoś przechodnia. "Na szczęście" tuż przez Poznaniem, więc Pyrki podjechały po nas autem ratując przed bezsensownym, kilkugodzinnym staniem w szczerym polu.
Po dotarciu na Pyrkowe włości zostaliśmy przyjęci zacnym śniadankiem i kieliszeczkiem
Najedzeni ruszyliśmy spalać kalorie na trasie, którą wyznaczyli nasi gospodarze (Martyna, może jakaś mapka?). Zapaleni rowerzyści dzielnie dawali radę nam, zapalonym piechurom. Droga szybko nas rozgrzała (czy rozgrzała nas gorzałeczka w piersiówce?).. nie ważne! Dotarliśmy w końcu na miejsce ogniskowe!
Wszyscy byliśmy bardzo głodni, więc chłopcy zaczęli rąbać drewno (bardzo fajnie, że Pyrki załatwiły szybciej suchutkie drewienko!) a my, z Martyną zabrałyśmy się za rozniecanie ognia. Łatwo nie było, ale w końcu się udało. Na grzejący już ognień dotarł Hiskasz z dzieciakami. Dzieciaki pomimo lekkiego narzekania były bardzo dzielne! Wszystkich (chyba oprócz Hiskasza i Przemka
) było dość chłodno, więc gdy pojedliśmy i popiliśmy czas było wracać do domu. (tutaj powinnam też dodać, że Przemek zrobił przepyszny twarożek z czosnkiem i olejem lnianym! idelny na podgryzanie i rozgrzewania! trafia do moich przepisów "na wyjście"..
)
Po powrocie nastał czas na opowieści przy kieliszeczku i ponowne jedzenie
Tak miło i przyjemnie upływał nam czas, iż spać poszliśmy w godzinach dość późnych.. co skutkowało śledziowym wstaniem koło południa
Po kolejnym przepysznym śniadanku wyruszyliśmy "na forty", które okazały się dla nas nie lada gratką. Udało się część spenetrować (z pomocą przypadkiem spotkanego gościa - pseudo "Krecik"
). Godzina stawała się coraz późniejsza, wiec pozostało nam tylko zakupić rogale marcińskie i ruszać na północ... Ale wrócimy! W sezonie zaplanowaliśmy aż 2 wyprawy w pyrlandzkie rejony 
Dziękujemy raz jeszcze ślicznie, serdecznie i reconnetowo naszym gospodarzom :*
Kilka fotek:
https://picasaweb.google.com/1162188725 ... ia7yzYC8TQ
Krótka recka:
Wstaliśmy przed świtem (ok 3:00), gdyż pociąg kołował na stację ok 4:30. Podróż odbyła się z przygodami, gdyż nasza bana potrąciła jakiegoś przechodnia. "Na szczęście" tuż przez Poznaniem, więc Pyrki podjechały po nas autem ratując przed bezsensownym, kilkugodzinnym staniem w szczerym polu.
Po dotarciu na Pyrkowe włości zostaliśmy przyjęci zacnym śniadankiem i kieliszeczkiem

Wszyscy byliśmy bardzo głodni, więc chłopcy zaczęli rąbać drewno (bardzo fajnie, że Pyrki załatwiły szybciej suchutkie drewienko!) a my, z Martyną zabrałyśmy się za rozniecanie ognia. Łatwo nie było, ale w końcu się udało. Na grzejący już ognień dotarł Hiskasz z dzieciakami. Dzieciaki pomimo lekkiego narzekania były bardzo dzielne! Wszystkich (chyba oprócz Hiskasza i Przemka


Po powrocie nastał czas na opowieści przy kieliszeczku i ponowne jedzenie


Po kolejnym przepysznym śniadanku wyruszyliśmy "na forty", które okazały się dla nas nie lada gratką. Udało się część spenetrować (z pomocą przypadkiem spotkanego gościa - pseudo "Krecik"


Dziękujemy raz jeszcze ślicznie, serdecznie i reconnetowo naszym gospodarzom :*
Kilka fotek:
https://picasaweb.google.com/1162188725 ... ia7yzYC8TQ
look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Apo: Bardzo fajne zdjęcia. Mieszkam w Poznaniu ponad 40 lat i w życiu nie byłem w tych fortach. Fajnie zobaczyć jak tam wygląda. Fajnie było się spotkać. Zapraszamy ponownie w nasze strony. Ja latem na Pomorze też pewnie się wybiorę z dziećmi na wędrówkę brzegiem morza.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html