
Tak sobie pomyślałem, jeszcze @up, w lekkim śniegu i deszczu na zdjęcia bym się wybierał raczej do miasta.
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
oj, z pożyczoną, jakieś pięć lat temu???Yaktra, kiedy ostatni raz łaziłeś w terenie z małpą?
Zdarza się, że i ja zabieram do pracy, coś tam klikam w czasie "jazdy"SmileOn pisze:Był czas że i lustro taszczyłem no ale to był już większy i cięższy kłopot
Robię to samo co Ty Kolego ale jeszcze na dokładkę wypinam akumulator, tak od wszelkiego złego...SmileOn pisze:Ogólnie po wniesieniu do ciepłego pomieszczenia nie włączałem aparatu aż do całkowitego wyschnięcia i ogrzania.
Tylko daj mi gwarancję, że nic się nie dostanie do lustra, za ten czas...SmileOn pisze:wypiąć obiektyw i nie zaślepiać body nakładką
Zirkau pisze:bo z odpowiedzi wnioskuję iż nie znasz lekkości bez lustra
Można i tak, z drugiej zaś strony to nie ma co przesadzać, aparat aż tak długo nie schnie żeby matryca czy lustro diametralnie się zakurzyło, zresztą nawet przy zmianie obiektywu może Ci się coś do środka dostać. Ja oczywiście nie namawiam, każdy postępuje ze swoim sprzętem jak sam uważa za stosowne tylko uważam że jak w każdej dziedzinie ważny jest umiar i rozsądek.yaktra pisze:Tylko daj mi gwarancję, że nic się nie dostanie do lustra, za ten czas...SmileOn pisze:wypiąć obiektyw i nie zaślepiać body nakładką
wolę spokojnie odczekać aż "pot" z niego zejdzie, wówczas ściągam zdjęcia, przypinam aku...
To, że zamoczony byłeś po pachy to wierzę bo widzę, ale czy znajomi jedli śniadanie to już tak do końca nie wierzę. Pewnikiem dla jedzących śniadanie nie wlazłbym do wody z aparatemthrackan pisze:podkradałem się do znajomych cumujących przy brzegu w kajakach i
Oczywiście, że tak, mam nawet paprochy, szczęście, że nie widać tego na fotach...SmileOn pisze:przy zmianie obiektywu może Ci się coś do środka dostać
Problemem z punktu widzenia co bardziej świadomych użytkowników jest wykastrowanie większości modeli tych producentów z bardziej zaawansowanych funkcji, czy możliwości. Ci producenci za grupę docelową uznali typowego użytkownika typu "ciocia na imieninach" czyli osoby, które nie chcą robić przy aparacie nic, poza wciśnięciem spustu migawki. Kodak miał co prawda ambitniejsze konstrukcje, ale zepsuł sobie markę właśnie takimi nieco przytępionymi małpkami. Co nie znaczy, że nie można kupić ciekawej używki tego producenta.Zirkau pisze:Mozna dopisać, choć przy HP, Kodakach wiem że aparaty cyfrowe nigdy nie miały modeli z achami. ( Ach, ach, jaki fajny)
Panasonic i Casio robią całkiem niezłe sprzęty. Tylko ta druga firma jest kiepsko dostępna w Polsce. A Pentaksa nie wpisywałbym na listę z komentarzem typu "ewentualnie". Ma zacne sprzęty w ofercie.lukasz_sp pisze:Kodak już się z branży wykrusza. Reszty nawet bym nie tknął
Yup. A tym powodem jest głównie argument "w razie czego, dokupię w najbliższym kiosku baterie i jakoś do nich dociągnę do czasu podładowania akumulatora/ów dedykowanych". Dodatkowo, tylko ułamek battery packów i vertical gripów oferuje podpięcie paluszków AA, a wszystkie przyjmują zamienniki akumulatorków dedykowanych. Dobrze jest mieć możliwość korzystania z alternatywnego źródła zasilania. Ktoś z tu obecnych, mających body oraz BG lub VG z możliwością zasilania przez AA, robił testy wydajnościowe tych obu źródeł energii? Przyznam, że to byłoby ciekawe. Cztery eneloopy pracują na niższym napięciu, niż np dedykowany akumulatorek, o jakim pisałem (on ma 7,4V i pojemność 1500mAh lub 1750mAh dla wersji najnowszej - z eneloopów wychodzi chyba maks 4.8V a pojemność pozostaje na poziomie 1800 mAh, w najbardziej optymistycznej wersji ok 2200mAh dla ogniw generacji UTGB i najlepszej partii fabrycznej).SmileOn pisze:Z jakiegoś powodu Vertical Grip-y i Battery Pack-i przystosowane są do AA.
SmileOn, ne pewno? Nadal masz A100? Bo z tego, co widzę, to tamże siedzi aku NP-FM500H, a ma 7.2V i 1650mAh? Zamiennik z eltec.pl kosztuje dla niej 46zł i ma taką samą pojemność. Eneloopy XX AA kosztują najtaniej na allegro 48,30zł (za 4szt, czyli koszt mnożę przez 1,5 takiego kompletu) za max 2500mAh. Czyli wychodzi dla maksymalnych deklarowanych przez producentów pojemności: 35,86mAh/zł dla aku dedykowanego i 34,05mAh/zł dla eneloopów. Czyli w Twoim przypadku cenowo wychodzi to niemal identycznie, jeżeli chodzi o stosunek pojemność/cena. Chętnie porównałbym jaka jest wagowa różnica obu rozwiązań, ale na razie nie mam możliwości.SmileOn pisze:Mój SONY ma 7,2V i 1150mAh