Śpiwór Recon 3 - ktokolwiek widział ktokolwiek wie.
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
Śpiwór Recon 3 - ktokolwiek widział ktokolwiek wie.
Jak w temacie
http://allegro.pl/item562751898_nowy_or ... _nato.html
Panowie i Panie.
Zapytam sie krótko: czy lecą z nami użytkownicy?
Czy ktoś może opowiedzieć coś o tych śpiworach?
Dodatkowo na aukcji czytamy:
"W sprzedaży mamy także cieplejsze śpiwory Recon 4 (do -10 stopni C) i Recon 5 (do -20 stopni C) oraz lekki śpiwór Recon 2 Jungle (na temperatury 15-20 stopni C) - szukaj ich na innych naszych aukcjach."
Recon 5.Czy gabaryty owego recon 5 są podobne? Jeżeli jest w ofercie to dlaczego nigdy nie udało mi sie zobaczyć go w sprzedaży?:)
Pozdrawiam serdecznie
http://allegro.pl/item562751898_nowy_or ... _nato.html
Panowie i Panie.
Zapytam sie krótko: czy lecą z nami użytkownicy?
Czy ktoś może opowiedzieć coś o tych śpiworach?
Dodatkowo na aukcji czytamy:
"W sprzedaży mamy także cieplejsze śpiwory Recon 4 (do -10 stopni C) i Recon 5 (do -20 stopni C) oraz lekki śpiwór Recon 2 Jungle (na temperatury 15-20 stopni C) - szukaj ich na innych naszych aukcjach."
Recon 5.Czy gabaryty owego recon 5 są podobne? Jeżeli jest w ofercie to dlaczego nigdy nie udało mi sie zobaczyć go w sprzedaży?:)
Pozdrawiam serdecznie
Nie używałem akurat tego śpiwora, ale co nieco o śpiworach wiem. Jeśli już musisz koniecznie kupić coś w kolorze oliwkowym
to polecam Snugpaka. Weź pod uwagę, że w przypaku śpiworów syntetycznych wszyscy producenci kłamią: jeśli zgadza się waga to nie zgadzają się parametry izolacyjne, jeśli one się zgadzają to nie zgadza się waga śpiwora. Jeśli coś jest małe, lekkie i ciepłe, a nie jest to puch to znaczy, że producent wciska kit.
Gabaryty Recon 3, 4 i 5 są całkiem odmienne. Wszystko znajdziesz TU
Mam wiele śpiworów ale ja bym nie kupił. Napisz może w jaki sposób będziesz śpiwór użytkował to będzie można lepiej doradzić. Wszystko zależy od warunków. Jeśli będziesz go użytkował bardzo często, w bardzo wilgotnym środowisku (spływy kajakowe, wyprawy na bagna, wiosenne wyprawy przy rozmarzającym śniegu) to syntetyk będzie lepszy. Jeśli chcesz żeby to był śpiwór na lata, chcesz żeby nie stracił swoich właściwości po 1-2 sezonach, wiesz jak dbać by śpiwór był suchy, dbasz o wagę plecaka, chcesz żeby był ciepły to weź jednak puchowca. Ja używam cumulusów i są bardzo dobre.

Gabaryty Recon 3, 4 i 5 są całkiem odmienne. Wszystko znajdziesz TU
Mam wiele śpiworów ale ja bym nie kupił. Napisz może w jaki sposób będziesz śpiwór użytkował to będzie można lepiej doradzić. Wszystko zależy od warunków. Jeśli będziesz go użytkował bardzo często, w bardzo wilgotnym środowisku (spływy kajakowe, wyprawy na bagna, wiosenne wyprawy przy rozmarzającym śniegu) to syntetyk będzie lepszy. Jeśli chcesz żeby to był śpiwór na lata, chcesz żeby nie stracił swoich właściwości po 1-2 sezonach, wiesz jak dbać by śpiwór był suchy, dbasz o wagę plecaka, chcesz żeby był ciepły to weź jednak puchowca. Ja używam cumulusów i są bardzo dobre.
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć:
http://polskiejednostkispecjalne.org/spiwor_recon3.htm
Pod tym linkiem masz dokładny opis ze zdjęciami.
Pod tym linkiem masz dokładny opis ze zdjęciami.
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
Potrzebuje śpiwora całorocznego - moim obecnym faworytem jest hammerykański MSS(Modular Sleep System), ale w tej chwili staram sie troche zapoznać z literaturą i może ostatecznie wybiore coś innego(niemniej MSS basowałby mi do rekonstrukcji;) -nie śmiać sie:D)).W terenie pojawiam sie przez cały rok w różnych warunkach a więc w mocnym i zimnym śniegu, kiedy jest plucha totalna.Deszcze i upały też nie są mi obce.Ostatnia wyprawa w góry z moim śpiworkie BW do -6 stopni, pokazała jednak jak bardzo potrzebuje komfortowego śpiwora do -20/-30 stopni (sic) jeżeli mam nie rozpalać ogniska co noc. Oczywiście byłoby świetnie nosić ze sobą coś co zajmuje mało miejsca w plecaku, bo ten często sam z siebie potrafi ważyć już dobre 30kg nie mówiąc o oporządzeniu.Na tą chwile Karimata i śpiwór potrafią zająć mi 30%(lub więcej)przestrzeni plecaka gdzie mógłbym upakowac więcej sprzętu.Coś przeczuwałem, że recon wydaje sie zbyt ładny:) Dziękuje za zainteresowanie i odpowiedzi:)
Jeśli śpiwór ma pasować do rekonstrukcji to niewiele mogę Ci pomóc (nie jestem ekspertem od kontraktowego wyposażenia). Jeśli całoroczny to tylko modularny się nada. Ja mam 3-4 śpiwory na różne pory roku: letni syntetyk, 3-sezonowy puch, wiosenno-jesienny syntetyk i zimowy ekstremalny puch (komfort do -26 stopni C). I widzę jeszcze miejsce dla jednego letniego puchowca i jednego zimowego syntetyka ale nie mam miejsca w szafie 

-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
Rekonstrukcja rekonstrukcją a mi zależy żeby sobie nie odmrozić d...pupy na zimnym albo nie dostać samozapłony w lecie.Kwestia tego, że jednak Moduł to moduł.W dodatku MSSy już w nienajgorszych cenach można dostać.Jeżeli są jakieś inne opcje poza kupowaniem 4-6 śpiworów na różne warunki
(i tak zamierzam kiedyś kupić) to byłbym wdzięczny za podpowiedzi.
No dobra.Jest taka opcja: trzeba być jak Bear Grylls

No dobra.Jest taka opcja: trzeba być jak Bear Grylls

Tak. Należy jednym słowem skorzystać z usług najbliższego hoteluBrightgrey pisze:No dobra.Jest taka opcja: trzeba być jak Bear Grylls

Całoroczność można załatwić kupując dwa śpiwory letni mocno dopasowany i 3-sezonowy luźny. Wtedy wkładając jeden w drugi otrzymujemy śpiwór zimowy (dzięki odpowiedniemu dopasowaniu nie kompresujemy izolacji). Jeśli możemy takie combo otrzymać za niewygórowaną cenę to nie ma co kombinować i trzeba kupować gotowca. Komercyjne zestawy są droższe, podobnie śpiwory na zamówienie. Ja mam zboczenie na punkicie wagi więc wolę mieć śpiwór dopasowany do okoliczności i nie dżwigać 1,5-2 kg więcej niż muszę.
A różnice w wadze śpiworów są znaczne. Porównując:
A. Letnie do +5-7 st.C.
- syntetyk (Bergson 800) - 900g
- odpowiednik z puchu i pertexu quantum - 450 g,
B. 3-sezonowy do -6 st.C
- syntetyk (Carynthia 1300) - 1800g
- odpowiednik z puchu i pertexu quantum - 800g,
C. zimowy: do -20-25 st.C
- syntetyk (Snugpak Antarctica) 2950g (do -20)
- puch - 1750g (do -26)
Różnica wagowa:
A. 450g (50%)
B. 1000g (55%)
C. 1200g (40%)
Jeśli w ten sposób podchodzi się do całego sprzętu to można iść na wycieczkę mając 8 kg zamiast 20 kg na garbie. Zaręczam, że jest wtedy o wiele przyjemniej.
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
No tak ale dochodzi jeszcze do tego kwestia gabarytów po złożeniu.Pewnie, że minimalizm jest fajny i do lasu można pójść mając tylko nóż i troche folii.Sam tak robie i namawiam ludzi u siebie w drużynie żeby szli w moje ślady.W przypaku kiedy musze jednak zapakować sie na tydzień i więcej dni z założenia targając jeszcze wode/MRE/amunicje/granaty/broń specjalistyczną/multitoole/noże/pakiety survivalowe/apteczki/systemy maskujące/gogle...dobra nie pisze dalej:D - to jednak ważniejsza jest kompaktowość.Sam mam przyjemny puszek, który mimo moich najszczerszych satarań stawia opór w kompresowaniu go.Stąd moja ciekawość wędruje w kierunku kompresowalnych syntetyków jak wspomniany recon mieszczący sie w dłoni.Mniejsze gabaryty=więcej miejsca w plecaku:)
Czasami po kilku dniach w terenie też sobie myśle że hotel byłby miłą alternatywą
Dziękuje za podrzucenie pomysłu z zakupem dwóch śpiworów.Prawde mówiąc myśle, że gdyby dodać do tego jeszcze w miare dobry bivy bag możnaby złożyć naprawde pożądny śpiwór na ekstremalne temperatury
Czasami po kilku dniach w terenie też sobie myśle że hotel byłby miłą alternatywą

Dziękuje za podrzucenie pomysłu z zakupem dwóch śpiworów.Prawde mówiąc myśle, że gdyby dodać do tego jeszcze w miare dobry bivy bag możnaby złożyć naprawde pożądny śpiwór na ekstremalne temperatury

Ostatnio zmieniony 25 lut 2009, 15:48 przez Brightgrey, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
- Rzez
- Posty: 667
- Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
- Lokalizacja: Mölndal
- Gadu Gadu: 2437677
- Tytuł użytkownika: F&L
- Płeć:
- Kontakt:
Mam syntetyka i pucha. Syntetyk kompresuje się o wiele gorzej niż puch. Z tego co jest w sklepie, w którym pracuje, to biorąc pod uwagę śpiwory do podobnych temperatur nie było jeszcze sytuacji, żeby syntetyk był mniejszy od pucha (proponuję porownać wielkościowo taki z 900 gramami puchu i syntetyka z komfortem realnym -16/-20 st. C). Jedynie do pucha, który trzyma przy -45 C nie ma na stanie odpowiednika syntetycznegoBrightgrey pisze:Sam mam przyjemny puszek, który mimo moich najszczerszych satarań stawia opór w kompresowaniu go.

Obacz syntetyki Ajungilaka, robią wersje wojskowe np. Tyin (recenzja Ronina), tudzież Carinthii - także modułowe. O firmie Slumberjack trochę negatywnych opinii czytałem.
Co do kompresowalności, obecnie wiodącymi włóknami są Polarguard Delta/3D i Primaloft.
Tutaj masz bardzo ciekawy tekst porównawczy PG Delta i PL1.
Nie wiem jak sypiasz (płachta/ponczo/namiot czy co), ale w większości sytuacji w PL wystarczy śpiwór z komfortem rzędu -15/-20 st C. Jeżeli sypiasz pod namiotem, to te -15 st C spokojnie starczy. Osobiście mam 750 gramową puchówkę (~700 CUI) i lekko poniżej -15 C było bardzo wygodnie, mimo że jest wyceniana na komfort do ok -9 C.
Nie musisz się też bardzo bać o wilgoć. Puch faktycznie lepiej jest trzymać z dala od wilgoci, ale musisz trochę jednak w niego wlać, zanim nastąpi utrata właściwości izolacyjnych.
Z jednej strony wspominasz, że minimalizacja jest świetną sprawą, a z drugiej bierzesz MRE

Karimatę możesz zastąpić matą samopompującą - objętościowo mniejsza, wagowo cięższa, cenowo kilka stów w plecy. Rożnica komfortu bardzo duża. Są także wersje bardziej odporne na ciaranie - karimata + pianka izolująca (np. TaR Tough Skin).
Nie zawsze. Przelicz sobie czas amortyazcji syntetyka, wcale nie wychodzi tak niekorzystnie na korzyśc puchu. Poza tym, chcąc pucha, możesz najczęściej zamówić sobie tylko górę przyczepianą na rzepy do maty/karimaty - zaoszczędzona kasa i waga.Treasure Hunter pisze:Na pewno jest wiele przyjemniej. I gdybym mógł to pewnie sam wymieniłbym cały sprzęt na ultra light. Problem leży jednak tu, że to co jest ultra light dla pleców przeważnie jest dużo cięższe dla portfela
Dodatkowo, po co się ładować w bardzo ciężkie kurtki, czy spodnie (koniecznie 3L ważący często ok. 1 kg). Wystarczy wymienić na wiatrówkę (o wiele tańsza i użyteczniejsza), a na zlewy brać chociażby taką kurteczkę jak Fredi sobie załatwił, 100% wodoszczelności w obie strony, ale przynajmniej lekka.
Cenowo takze wychodzi na korzyść, wiatrówki Pertexowe kosztują od 50 do 200 zł, membranówki 3L zazwyczaj od 500-1500 zł.
Tania opcja 3w1? Zestaw soft-shellowy - Montane Extreme Smock albo któraś z kurtek Buffalo. Przy obecnym kursie Extreme Smock z przesyłką kosztuje poniżej 350 zł. Zastępujesz warstwę bielizny, warstwę termiczną, warstwę zewnętrzną.
Lekkie plecaki - zależy gdzie się kupuje, ale wychodzą na pewno nie drożej niż dobre, tradycyjne plecaki (70 litrów z Golite, czy The OMM cenowo ok. 600 zł, da się na pewno taniej znaleźć).
Żeby nie było, nie jestem wilekim zwolennikiem stylu UL - czyli np. branie szmatki z Tyveku, albo nie zabieranie ze sobą zbyt dużej liczby baterii, tudzież dziennika wyjazdowego/książki - ale warto przypatrzeć się istniejącym rozwiązaniom i wbrew pozorom UL wcale nie jest jakiś niesamowicie drogi. Przy czym, trzeba pamiętać, że nie sprawdzi się w każdych warunkach.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2009, 23:47 przez Rzez, łącznie zmieniany 4 razy.
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
Z jednej strony wspominasz, że minimalizacja jest świetną sprawą, a z drugiej bierzesz MRE
Rozumiem, klimat musi być, ale sporo tańsze, lżejsze, mniejsze po spakowaniu są porcje przyrządzone własnoręcznie.
Już tłumacze: w drużynie zajmujemy sie kilkoma aspektami czegoś co nazywamy Militarnym Survivalem.
Z jednej strony staramy sie wiernie odwzorowywać działania USMC(rekonstrukcja), ćwiczymy swoje ciała, szkolimy sie w walce wręcz/szkoleniach linowych taktyce czarnej/zielonej itd itf.
Kolejny aspekt to survival/bushcraft gdzie uczymy sie przez samo bytowanie w terenie i przy użyciu coraz to mniejszej ilości narzędzi.Rozpoznajemy rośliny, ich właściwości uczymy sie starych sposobów poznając i szanując nature.Jest to osobne zagadnienie które jednak przeplata sie z innymi naszymi działaniami. co do pakowania MRE to przeprowadzamy naturalną selekcje pakunków i wyciągamy tylko najistotniejsze rzeczy
Mam nadzieje że w miare naświetliłem działalność drużyny.Co do mnie samego to naprawde staram sie absolutnie minimalizować ilość sprzętu zabieranego do lasu.Co więcej kwestia religii mojej dziewczyny bardzo ładnie wiąże sie z moimi pasjami i z dnia na dzień przydaje takim wyprawom w las mistycyzmu:)
Jeszcze co do mojego sposobu na spanie w terenie to uzależnione jest od tego co aktualnie robie.Przeważnie jest to śpiwór i poncho nad głową. Jednak kiedy nie biore ze sobą karabinu i stosunkowo ciepło sie robi to często miałem przyjemność tworzenia sobie własnych prowizorycznych schronień.Zresztą nie tylko przy ciepłych warunkach ale kiedyś wybyłem w las z ponchem saperką nożem i krzesiwem na 3 dni w zimie.Jako że w lesie jestem przeważnie tylko weekendowym gościem(poza urlopami wszelkiej maści feriami itd)(studia/praca/dziewczyna/dom) to potrzebowałem całego kolejnego dnia żeby do siebie dojść(sen nie należał do najprzyjemniejszych a to z obawy że strace źródło ciepła.
W każdym bądź razie jeszcze raz ogromne dzięki wszystkim za zainteresowanie tematem!
Sporo rzeczy wyniose z waszych podpowiedzi:)

Już tłumacze: w drużynie zajmujemy sie kilkoma aspektami czegoś co nazywamy Militarnym Survivalem.
Z jednej strony staramy sie wiernie odwzorowywać działania USMC(rekonstrukcja), ćwiczymy swoje ciała, szkolimy sie w walce wręcz/szkoleniach linowych taktyce czarnej/zielonej itd itf.
Kolejny aspekt to survival/bushcraft gdzie uczymy sie przez samo bytowanie w terenie i przy użyciu coraz to mniejszej ilości narzędzi.Rozpoznajemy rośliny, ich właściwości uczymy sie starych sposobów poznając i szanując nature.Jest to osobne zagadnienie które jednak przeplata sie z innymi naszymi działaniami. co do pakowania MRE to przeprowadzamy naturalną selekcje pakunków i wyciągamy tylko najistotniejsze rzeczy

Mam nadzieje że w miare naświetliłem działalność drużyny.Co do mnie samego to naprawde staram sie absolutnie minimalizować ilość sprzętu zabieranego do lasu.Co więcej kwestia religii mojej dziewczyny bardzo ładnie wiąże sie z moimi pasjami i z dnia na dzień przydaje takim wyprawom w las mistycyzmu:)
Jeszcze co do mojego sposobu na spanie w terenie to uzależnione jest od tego co aktualnie robie.Przeważnie jest to śpiwór i poncho nad głową. Jednak kiedy nie biore ze sobą karabinu i stosunkowo ciepło sie robi to często miałem przyjemność tworzenia sobie własnych prowizorycznych schronień.Zresztą nie tylko przy ciepłych warunkach ale kiedyś wybyłem w las z ponchem saperką nożem i krzesiwem na 3 dni w zimie.Jako że w lesie jestem przeważnie tylko weekendowym gościem(poza urlopami wszelkiej maści feriami itd)(studia/praca/dziewczyna/dom) to potrzebowałem całego kolejnego dnia żeby do siebie dojść(sen nie należał do najprzyjemniejszych a to z obawy że strace źródło ciepła.
W każdym bądź razie jeszcze raz ogromne dzięki wszystkim za zainteresowanie tematem!
Sporo rzeczy wyniose z waszych podpowiedzi:)
Ostatnio zmieniony 26 lut 2009, 21:24 przez Brightgrey, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- Rzez
- Posty: 667
- Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
- Lokalizacja: Mölndal
- Gadu Gadu: 2437677
- Tytuł użytkownika: F&L
- Płeć:
- Kontakt:
TH - zgadzam się, co do faktu, że dobry śpiwór puchowy to na początek duży wydatek, bez dwóch zdań (biorąc pod uwagę medianę zarobków w PL). Podobnie jest chociażby z kuchenką benzynową, kosztuje mniej więcej 4-7 razy tyle co kuchenka gazowa, ale w dłuższym okresie jest o wiele bardziej opłacalna.
Plecaki często mają przeskok, albo jest coś za ~300 zł albo dopiero za 500-600 zł (z większych pojemnościowo).
Namioty podobnie, ultralekkie dostępne w PL są czasami kosmicznie wyceniane, a czasami po prostu kosztują 300-400 funtów w cenie normalnej w UK, więc co poradzić, że w sklepie cena wynosi 1200 zł? Sklep, dla klienta detalicznego też nie sprowadzi tego w takiej ilości, żeby mógł z producentem dużo negocjować.
Ogólnie staram się wyznawać zasadę, że biednych nie stać często na tanie rzeczy. Co z tego, że zaoszczędzę 200 zł teraz jak w krytycznym momencie coś mi się zniszczy? Nic to, będę oszczędzał miesiąc-dwa dłużej, ale przynajmniej mam pewność że nic mi się nie porwie, popruje, połamie etc.
Oczywiście, najważniejsza sprawa to szukanie. Bardzo często można znaleźć niesamowite okazje w sklepach internetowych. To tak jak z butami Belleville, kompletami PCU/ECWCS i innym nowoczesnym sortem wojskowym na Allegro. W PL buty chodzą po 400 zł, a za oceanem za jakieś grosze często, tylko ludzie nie szukają możliwości sprawdzenia z tamtąd (których jest kilka), często o nich nie wiedzą albo się boją że coś pójdzie nie tak. No i często trzeba też wiedzieć czego dokładnie się chce, a często przychodzi to dopiero po pewnym obeznaniu ze sprzętem, swoimi umiejętnościami, reakacjami, doświadczeniem etc.
Brightgrey - ok, czyli na różne sposoby sypiasz. Mając ponczo możesz chronić śpiwór przed wilgocią, więc puch nie jest wykluczony. Z tańszych opcji puchowych możesz pomyślec np. nad Eksplo lub sprawdź, może ktoś ze znajomych ma zniżkę w Robertsie, Cumulusie, Yetim etc. czasami da się zbić 25% z ceny.
Kwestia jest tylko taka, żeby nie przeginać. W zimie na dłuższe wyjazdy większośc osób wybiera namiot (wygoda etc.), jeżeli zatem planujesz wypady zimowe na kilka dni nie trzeba brać najcieplejszego śpiwora z możliwych. Jedyny sens kupowania czegoś cieplejszego z syntetyków, to po prostu możliwość użytkowania go dłużej (na początku masz komfort powiedzmy -25 C, a po 5 latach intensywnego użytkowania powiedzmy - 15 C).
MSS ma kilka zalet - otrzymujesz zestaw na cały rok - świetna sprawa; cenowo często stoi przyzwoicie. Tylko musisz zwrócić uwagę na dwie rzeczy - jego wielkość i wagę (oraz objętość) całego zestawu. Poza tym, warto wiedzieć w którym roku został wyprodukowany i jak był przechowywany. Co z tego, że zrobisz interes i kupisz sobie zestaw za 400 zł, skoro będzie on miał 5 lat i cały ten czas przeleżał zapakowany w worek kompresyjny?
Z tańszych opcji poszukaj śpiworów Carinthii z BW. Znajomy zanabył i przy -11/-13 spało mu się komfortowo przy korzystaniu z płachty biwakowej.
A wiesz, użytkownicy są tutaj po to by sobie pomagać, w końcu mało takich ludzi w PL jest, więc zadawaj pytania, na które nie znalazleś odpowiedzi
Plecaki często mają przeskok, albo jest coś za ~300 zł albo dopiero za 500-600 zł (z większych pojemnościowo).
Namioty podobnie, ultralekkie dostępne w PL są czasami kosmicznie wyceniane, a czasami po prostu kosztują 300-400 funtów w cenie normalnej w UK, więc co poradzić, że w sklepie cena wynosi 1200 zł? Sklep, dla klienta detalicznego też nie sprowadzi tego w takiej ilości, żeby mógł z producentem dużo negocjować.
Ogólnie staram się wyznawać zasadę, że biednych nie stać często na tanie rzeczy. Co z tego, że zaoszczędzę 200 zł teraz jak w krytycznym momencie coś mi się zniszczy? Nic to, będę oszczędzał miesiąc-dwa dłużej, ale przynajmniej mam pewność że nic mi się nie porwie, popruje, połamie etc.
Oczywiście, najważniejsza sprawa to szukanie. Bardzo często można znaleźć niesamowite okazje w sklepach internetowych. To tak jak z butami Belleville, kompletami PCU/ECWCS i innym nowoczesnym sortem wojskowym na Allegro. W PL buty chodzą po 400 zł, a za oceanem za jakieś grosze często, tylko ludzie nie szukają możliwości sprawdzenia z tamtąd (których jest kilka), często o nich nie wiedzą albo się boją że coś pójdzie nie tak. No i często trzeba też wiedzieć czego dokładnie się chce, a często przychodzi to dopiero po pewnym obeznaniu ze sprzętem, swoimi umiejętnościami, reakacjami, doświadczeniem etc.
Brightgrey - ok, czyli na różne sposoby sypiasz. Mając ponczo możesz chronić śpiwór przed wilgocią, więc puch nie jest wykluczony. Z tańszych opcji puchowych możesz pomyślec np. nad Eksplo lub sprawdź, może ktoś ze znajomych ma zniżkę w Robertsie, Cumulusie, Yetim etc. czasami da się zbić 25% z ceny.
Kwestia jest tylko taka, żeby nie przeginać. W zimie na dłuższe wyjazdy większośc osób wybiera namiot (wygoda etc.), jeżeli zatem planujesz wypady zimowe na kilka dni nie trzeba brać najcieplejszego śpiwora z możliwych. Jedyny sens kupowania czegoś cieplejszego z syntetyków, to po prostu możliwość użytkowania go dłużej (na początku masz komfort powiedzmy -25 C, a po 5 latach intensywnego użytkowania powiedzmy - 15 C).
MSS ma kilka zalet - otrzymujesz zestaw na cały rok - świetna sprawa; cenowo często stoi przyzwoicie. Tylko musisz zwrócić uwagę na dwie rzeczy - jego wielkość i wagę (oraz objętość) całego zestawu. Poza tym, warto wiedzieć w którym roku został wyprodukowany i jak był przechowywany. Co z tego, że zrobisz interes i kupisz sobie zestaw za 400 zł, skoro będzie on miał 5 lat i cały ten czas przeleżał zapakowany w worek kompresyjny?
Z tańszych opcji poszukaj śpiworów Carinthii z BW. Znajomy zanabył i przy -11/-13 spało mu się komfortowo przy korzystaniu z płachty biwakowej.
A wiesz, użytkownicy są tutaj po to by sobie pomagać, w końcu mało takich ludzi w PL jest, więc zadawaj pytania, na które nie znalazleś odpowiedzi

,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Tu znalazłem recki reconn3
http://www.formacja.slask.pl/milsim/vie ... 4f2d5#p361
A tu cytaty z tego forum:
"W ostatnim czasie mieliśmy możliwość wypróbować osławiony śpiwór Recon 4, który w specyfikacji ma temperaturę ekstremalną do -10st.C.
Cztery takie śpiwory, 3 ludzi testowało w warunkach domowych i polowych, czwarty nawet nie zdążył. Jak szybko je kupiliśmy tak szybko odesłaliśmy.
Krótko...
Wykonanie ładne i wydaje się solidne. Lekki, mały i to tyle.
Przy temperaturze 8st.C śpiąc w koszulce i majtkach, nie zagrzałem się nawet. Całą noc w pozycji embrionalnej, zwinięty jak pies, walczyłem o utrzymanie ciepła. Drugi miał podobnie, aż skończył ubierając polar. Trzeci uciął sobie krótką drzemkę w domu i "nawet się nie spocił".
Śpiwór przeznaczony jest chyba do spania w ubraniach, ale przy -10st.C, przewiduje sople z nosa po kolana.
Ściągacz kaptura jest na zewnątrz...:/
Jako osoba nie należąca do szczególnie wymagających komfortu, zdecydowanie odradzam zakup. Kwota 440zł to o 340zł za dużo jak za taki "koc taktyczny"
Pozdrawiam!"
"Witam.
Byłem drugą osobą, która testowała ten śpiwór i muszę przyznać, że to co napisał Paton to niestety prawda.
Wykonanie jest naprawdę fajne.Materiały wyglądają na solidne a całość po spakowaniu jest naprawdę mała i mieści się na dłoni.
I z zalet to tyle.
Największa wadą jest wspomniana już temperatura ekstremalna -10st.C.
Możliwe, że da się w tym śpiworze wytrzymać noc w takiej temperaturze ale musi się być porządnie ubranym.
Po paru godzinach snu w koszulce i majtkach w temperaturze ok 8st.C na świeżym powietrzu jest po prostu zimno.
Kolejną wadą jest ściągacz kaptura, który umieszczony jest po lewej stronie głowy na zewnątrz.
Można pomyśleć w czym problem ano problem stanowi moskitiera, którą de facto można odczepić.
Jeżeli jest ona przytwierdzona trzeba ją odpiąć i zaciągnąć mocniej linkę a jeżeli już się to zrobi to kolejne 15 minut trzeba się męczyć żeby zapiąć moskitierę spowrotem ponieważ linka przechodzi wzdłuż całej długości zamka co powoduje jego pofałdowanie.
Podsumowując wykonanie śpiwora jest dobre i daje wrażenie solidnego ale jego parametry nijak mają się do rzeczywistości.
Jeżeli ktoś potrzebuje śpiwora, w którym będzie spał w butach i ubraniu żeby osłonic się od wiatru i zapewnić TROSZKĘ więcej ciepła to polecam. W innym wypadku zakup tego śpiwora za taką cenę mija się z celem."
http://www.formacja.slask.pl/milsim/vie ... 4f2d5#p361
A tu cytaty z tego forum:
"W ostatnim czasie mieliśmy możliwość wypróbować osławiony śpiwór Recon 4, który w specyfikacji ma temperaturę ekstremalną do -10st.C.
Cztery takie śpiwory, 3 ludzi testowało w warunkach domowych i polowych, czwarty nawet nie zdążył. Jak szybko je kupiliśmy tak szybko odesłaliśmy.
Krótko...
Wykonanie ładne i wydaje się solidne. Lekki, mały i to tyle.
Przy temperaturze 8st.C śpiąc w koszulce i majtkach, nie zagrzałem się nawet. Całą noc w pozycji embrionalnej, zwinięty jak pies, walczyłem o utrzymanie ciepła. Drugi miał podobnie, aż skończył ubierając polar. Trzeci uciął sobie krótką drzemkę w domu i "nawet się nie spocił".
Śpiwór przeznaczony jest chyba do spania w ubraniach, ale przy -10st.C, przewiduje sople z nosa po kolana.
Ściągacz kaptura jest na zewnątrz...:/
Jako osoba nie należąca do szczególnie wymagających komfortu, zdecydowanie odradzam zakup. Kwota 440zł to o 340zł za dużo jak za taki "koc taktyczny"
Pozdrawiam!"
"Witam.
Byłem drugą osobą, która testowała ten śpiwór i muszę przyznać, że to co napisał Paton to niestety prawda.
Wykonanie jest naprawdę fajne.Materiały wyglądają na solidne a całość po spakowaniu jest naprawdę mała i mieści się na dłoni.
I z zalet to tyle.
Największa wadą jest wspomniana już temperatura ekstremalna -10st.C.
Możliwe, że da się w tym śpiworze wytrzymać noc w takiej temperaturze ale musi się być porządnie ubranym.
Po paru godzinach snu w koszulce i majtkach w temperaturze ok 8st.C na świeżym powietrzu jest po prostu zimno.
Kolejną wadą jest ściągacz kaptura, który umieszczony jest po lewej stronie głowy na zewnątrz.
Można pomyśleć w czym problem ano problem stanowi moskitiera, którą de facto można odczepić.
Jeżeli jest ona przytwierdzona trzeba ją odpiąć i zaciągnąć mocniej linkę a jeżeli już się to zrobi to kolejne 15 minut trzeba się męczyć żeby zapiąć moskitierę spowrotem ponieważ linka przechodzi wzdłuż całej długości zamka co powoduje jego pofałdowanie.
Podsumowując wykonanie śpiwora jest dobre i daje wrażenie solidnego ale jego parametry nijak mają się do rzeczywistości.
Jeżeli ktoś potrzebuje śpiwora, w którym będzie spał w butach i ubraniu żeby osłonic się od wiatru i zapewnić TROSZKĘ więcej ciepła to polecam. W innym wypadku zakup tego śpiwora za taką cenę mija się z celem."
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć: