Niestety ta choroba dopada coraz większą część populacji.Blacku pisze: Jednak jestem tak chory na brak czasu ze nawet malego posta napisac nie jestem w stanie.
Napisz, czym będziesz garbował. Korą dębu, móżdżkiem cielęcym?

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Michał, spróbuj zakupić sobie srebrny lub szary spray. Na woblerka przykładasz kawałek siatki np, z moskitiery okiennej i psikasz. Po odsłonięciu wychodzą ładne "łuseczki".Michal N pisze:Taka dzisiejsza radosna twórczość
mwitek pisze:Będziesz hartował?
Nie będę hartował, przy cięciu tarczą nie przegrzałem, a ponadto jeszcze pół centa zebrane pilnikiem, zresztą to nie ma być jakiś mordulec, tylko takie małe ostre do śniadanka;), podpowie ktoś jakiś knif żeby szlify były identyczne?puchalsw pisze:No chyba nie ma takiej potrzeby, skoro powoli tarczą wycinane.
Coś mi się sporo wydaje, jak na odpuszczanie.Blacku pisze:potem odpuszczanie, przymusowe, kolo 500
Takie też popełniłemzdybi pisze:Michał, spróbuj zakupić sobie srebrny lub szary spray. Na woblerka przykładasz kawałek siatki np, z moskitiery okiennej i psikasz. Po odsłonięciu wychodzą ładne "łuseczki".
Też kiedyś siedziałem w tym temacie. Robiłem woblerki głównie pływające z myślą o pstrągach. Fajne zajęcie.
Z pyska trochę jak predator..Michal N pisze:ni to pstrąg ni wydra :