Mistrzowie mistrzami ale odgrzewacie kotlety jak DISCO. "M.S." to zlepek wszystkiego co do tej pory się na tym kanale pokazało w temacie i nic więcej. Wypada to jak pomieszanie gó*na z lukrem.
BTW. Robale jedli wszyscy. Część po obróbce termicznej a część nie. Osobiście musiałbym być nieźle przyciśnięty żeby zjeść larwy czy dorosłe owady bez opieczenia lub obgotowania. No, wyjątek uczyniłem dla mrówek. To czy ktoś służył w jednostkach specjalnych czy też nie jest mało ważne. Facet z "Małżeństwa w dżungli" też był bodajże w marines ale ogólnie kreował się na survivalowego pozera. Taki Ken ze swoją nieco zmaltretowaną terenowo Barbie

Zmuszenie kobity do picia moczu trąciło mi co najmniej niezłą dewiacją. Jeszcze przed całą akcją domyślałem się, że blondi po tym rzygnie co w przypadku odwodnienia oznacza wyrok śmierci.