Kuchenka na gaz do zapalniczek troche inaczej :)
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Kuchenka na gaz do zapalniczek troche inaczej :)
1234
Ostatnio zmieniony 25 sie 2024, 08:41 przez stasio111, łącznie zmieniany 3 razy.
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
Re: Kuchenka na gaz do zapalniczek troche inaczej :)
Mocno mi się wydaje, iż na wszelakich rzeczach tego typu jest napis "nie przekłuwać nawet po zużyciu!"stasio111 pisze:Robimy otwór minimalnie większy od rurki i wkładamy zawór.
Na moim jest dokładnie:
więc ja Twojego patentu wypróbowywać na pewno nie będę. Jeszcze mi ręce miłeCAMPINGAZ pisze:Nie przebijać/dziurawić ani spalać, nawet po zużyciu


look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
Bardziej bym się obawiał o późniejszą szczelność. To chyba łatwo uszkodzić, weź to jeszcze epoksydem dla pewności zalej
No i czy aby na pewno jest taniej :566:
Chyba gdzieś widziałem bezpośrednie połączenie puszki z gazem do palnika za pomocą wężyka...

Chyba gdzieś widziałem bezpośrednie połączenie puszki z gazem do palnika za pomocą wężyka...
Ostatnio zmieniony 19 sie 2012, 21:14 przez birken1, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Kuchenka na gaz do zapalniczek troche inaczej :)
Owszem...Apo pisze:Mocno mi się wydaje, iż na wszelakich rzeczach tego typu jest napis "nie przekłuwać nawet po zużyciu!"stasio111 pisze:Robimy otwór minimalnie większy od rurki i wkładamy zawór.
Na moim jest dokładnie:więc ja Twojego patentu wypróbowywać na pewno nie będę. Jeszcze mi ręce miłeCAMPINGAZ pisze:Nie przebijać/dziurawić ani spalać, nawet po zużyciu"![]()
Na kuchenkach jest napisane, że trzeba stosować kartusze tylko i wyłącznie firmy której jest kuchenka.
Zapomniałem napisać o bezpieczeństwie...
UWAGA ! ! !
Ze względów bezpieczeństwa należy upewnić się czy kartusz jest pusty.
NIE ROBIĆ DZIURY WIERTARKĄ ! Przykładowo można zrobić ją delikatnie np. gwoździem.
Chłopców bardzo kuszą takie napisy :diabel2:Apo pisze:Mocno mi się wydaje, iż na wszelakich rzeczach tego typu jest napis "nie przekłuwać nawet po zużyciu!"
Czyżby na forum boungler?birken1 pisze:Bardziej bym się obawiał o późniejszą szczelność. To chyba łatwo uszkodzić, weź to jeszcze epoksydem dla pewności zalej![]()
Chyba gdzieś widziałem bezpośrednie połączenie puszki z gazem do palnika za pomocą wężyka...

Z niego też pochodzi ten patent
Ostatnio zmieniony 19 sie 2012, 21:20 przez stasio111, łącznie zmieniany 1 raz.
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
http://boungler.pl/forum/showthread.php?tid=1723birken1 pisze:Chyba gdzieś widziałem bezpośrednie połączenie puszki z gazem do palnika za pomocą wężyka...
Chłopców może i tak icon_twistedstasio111 pisze:Chłopców bardzo kuszą takie napisy :diabel2:
look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
Ja go zobaczyłem po raz pierwszy właśnie tam. I to oczywiste, że jak ktoś pokaże jakiś patent to niekoniecznie jest jego autorstwa. Nie wiem po co o tym wspominać.birken1 pisze:stasio111 napisał/a:
Czyżby na forum boungler?
na pewno nie. A to, że ktoś pokazał to nie znaczy że musi być to jego pomysł. No i cały czas mam wątpliwości co do ekonomicznych korzyści.
Co do ekonomicznych korzyści...
Gaz do zapalniczek jest tani. Może mniej wydajny niż ten w kartuszach ale nadal tani. 300 ml kosztuje mniej więcej 6 zł! Poza tym, jak chce iść na wypad a nie mam gazu, to idę do kiosku i mam. Poza tym jest dostępny nie tylko w kioskach. Nie muszę czekać na paczkę ze sklepu turystycznego płacąc jeszcze za koszty przesyłki. Będąc w górach albo na dłuższym wypadzie jak gaz się skończy też nie ma problemu z kupieniem.
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
birken1 może tutaj widziałeś:
http://mywildforest.blogspot.com/2010/0 ... azowa.html
na tacticalu chyba też był jakiś wątek o takowym patencie...
http://mywildforest.blogspot.com/2010/0 ... azowa.html
na tacticalu chyba też był jakiś wątek o takowym patencie...
look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
- Doczu
- Posty: 1285
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Czeladź
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
Ale po co się aż tak bawić ?
Na Allegro (i w sklepach turystycznych także widziałem) można czasem kupić redukcję dzięki której można napełnić kartusz z dużej butli (np.2 kg). Osobiście znam sporo osób, które to robią i chwalą sobie to rozwiązanie. Ja zużywam gazu na tyle mało, że jak raz czy dwa razy w roku kupię kartusz to nic mi się nie stanie.
Koszt takiego rozwiązania to ok 30-40 PLN plus koszt gazu i butli 2 kg. Podobno napełnienie jednego kartusza dużego to łączny koszt ok 5 zł.
Na Allegro (i w sklepach turystycznych także widziałem) można czasem kupić redukcję dzięki której można napełnić kartusz z dużej butli (np.2 kg). Osobiście znam sporo osób, które to robią i chwalą sobie to rozwiązanie. Ja zużywam gazu na tyle mało, że jak raz czy dwa razy w roku kupię kartusz to nic mi się nie stanie.
Koszt takiego rozwiązania to ok 30-40 PLN plus koszt gazu i butli 2 kg. Podobno napełnienie jednego kartusza dużego to łączny koszt ok 5 zł.
Aż tak? Dużo zabawy tutaj nie ma, chwila roboty.Doczu pisze:Ale po co się aż tak bawić ?
O reduktorach nie słyszałem. Rozwiązanie może i pewniejsze ale koszt... 50 zł za reduktor to może i ujdzie ale dochodzi do tego butla... Poza tym dostępność gazu. Jadąc gdzieś napełniam sobie kartusz, dodatkowo zabieram małe opakowanie gazu i wiem, że paliwo do kuchenki kupię wszędzie i to bez większych poszukiwań.
Jak to mówią co kraj to obyczaj, a co diecezja to herezjaDoczu pisze:Ja zużywam gazu na tyle mało, że jak raz czy dwa razy w roku kupię kartusz to nic mi się nie stanie.

Każdy ma inaczej. Każdy ma inne fundusze i inną rotację sprzętu. Ja akurat zużywam dużo gazu i mi takie rozwiązanie ułatwi życie.
Kompletne niepoważna sprawa. Miewam głupie pomysły ale ten jest nie tylko głupi ale i niebezpieczny dla życia i zdrowia. Rozszczelnienie podczas gotowania grozi w najlepszym przypadku kalectwem. Do rozszczelnienia może dojść w każdej chwili z byle powodu, nawet różnicy temperatur. Niepoważna sprawa
Kartusze nie są może tanie w porównaniu... ale życie i zdrowie jest bezcenne

Kartusze nie są może tanie w porównaniu... ale życie i zdrowie jest bezcenne

ForumWodne.pl - Fani przygód wodnych i wszystkiego czym da się pływać.
- Doczu
- Posty: 1285
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Czeladź
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
No to tym bardziej zainwestowałbym w redukcję. Jest to rozwiązanie z pewnością pewniejsze, niż kombinacje z klejeniem zaworków.stasio111 pisze:Każdy ma inaczej. Każdy ma inne fundusze i inną rotację sprzętu. Ja akurat zużywam dużo gazu i mi takie rozwiązanie ułatwi życie.
Jak aż tak nie śmierdzisz groszem to zróbcie zrzutę z jakimiś kolegami i wyjdzie to po groszach, a z pewnością każdy z chętnie skorzysta.
Ja oczywiście nie namawiam do napełniania własnoręcznie, ale jak pisałem znam osoby, które to robią i mają się dobrze.
A można napełniać małe kartusze? Te o pojemności około 220 g
Bez przesady. Wszystko zależy jak się do tego podejdzie.ra_dek pisze:Kompletne niepoważna sprawa. Miewam głupie pomysły ale ten jest nie tylko głupi ale i niebezpieczny dla życia i zdrowia. Rozszczelnienie podczas gotowania grozi w najlepszym przypadku kalectwem. Do rozszczelnienia może dojść w każdej chwili z byle powodu, nawet różnicy temperatur. Niepoważna sprawa
Kartusze nie są może tanie w porównaniu... ale życie i zdrowie jest bezcenne
Z byle powodu i samo nic się nie dzieje. Jeżeli chodzi o różnice temperatur to pisałem o właściwym dobraniu kleju i wykonaniu. Do klejów których użyłem mam 100% zaufanie bo nie takie rzeczy nimi kleiłem, ponadto są to rzeczy nie pracujące w warunkach domowych.Do rozszczelnienia może dojść w każdej chwili z byle powodu, nawet różnicy temperatur
Ostatnio zmieniony 19 sie 2012, 23:17 przez stasio111, łącznie zmieniany 2 razy.
stasio111, przemyśl sprawę. To może być ostatnia rzecz którą zobaczysz 

ForumWodne.pl - Fani przygód wodnych i wszystkiego czym da się pływać.
o gazie więcej się straszy niż jest prawdy. Strach ma wielkie oczy.
Mimo wszystko, osobiście nie lubię takich ryzykownych zabaw. doświadczyłem już róznych debili w swoim towarzystwie. I wolę nie posiadać urządzeń specjalnego traktowania.
Stąd nie pochwalam ingerencji w istniejącą konstrukcję - przetoczka tak, wiercenie, obrabianie nie.
Mimo wszystko, osobiście nie lubię takich ryzykownych zabaw. doświadczyłem już róznych debili w swoim towarzystwie. I wolę nie posiadać urządzeń specjalnego traktowania.
Stąd nie pochwalam ingerencji w istniejącą konstrukcję - przetoczka tak, wiercenie, obrabianie nie.
- Kosa
- Posty: 236
- Rejestracja: 09 gru 2010, 00:38
- Lokalizacja: Osiek k. Oświęcimia
- Gadu Gadu: 5676422
- Tytuł użytkownika: Gadget Man
- Płeć:
- Kontakt:
Stasio: Ja rozumiem ze próbujesz oszczędzać, ale...
Bezpieczeństwo i zdrowie są najważniejsze. Ten klej tobie puści przy różnicy temperatur gdyż widać jak byk że nie jest to klej epoksydowy do metalu. Nie bez powodu również jest na butlach napisane by przy nich nie majstrować.
Ale to twój wybór, wybór drogi do kalectwa jak i kalectwa innej osoby która będzie obok lub postąpi tak głupio jak ty!
Ja osobiście używam kuchenki na gaz ( MSR Pocket Rocket) jak i kucheneczki na drewno swej produkcji która jest bardzo praktyczna i dobrze się mi sprzedaje
( choć głównie w terenie używam właśnie jej, a gazu tam gdzie lepiej tej na drewno nie odpalać xD )
Do tego też niekiedy używam esbita do zagotowania kubka wody na herbatę lub zrobić mokkę.
Tak trudno tobie poszukać sklepu turystycznego w okolicy i tam kupować kartusze ?
Lub kupić naraz kilka kartuszy na zapas ?
Bezpieczeństwo i zdrowie są najważniejsze. Ten klej tobie puści przy różnicy temperatur gdyż widać jak byk że nie jest to klej epoksydowy do metalu. Nie bez powodu również jest na butlach napisane by przy nich nie majstrować.
Ale to twój wybór, wybór drogi do kalectwa jak i kalectwa innej osoby która będzie obok lub postąpi tak głupio jak ty!
Ja osobiście używam kuchenki na gaz ( MSR Pocket Rocket) jak i kucheneczki na drewno swej produkcji która jest bardzo praktyczna i dobrze się mi sprzedaje

Do tego też niekiedy używam esbita do zagotowania kubka wody na herbatę lub zrobić mokkę.
Tak trudno tobie poszukać sklepu turystycznego w okolicy i tam kupować kartusze ?
Lub kupić naraz kilka kartuszy na zapas ?
| 4HEAT | Sadowski Knives |
Panowie...
Tak jak już pisałem... Użyłem kleju do którego mam 100 % zaufanie, bo wiem w jakich warunkach pracował. Przykładowo. Tymi klejami naprawiłem buty. BUTY które wytrzymały lato i zimę. Ta spoina była poniewierana w różnych warunkach a trzyma. A dla pewności zamówiłem żywicę epoksydową.
Z kuchenką na drewno jest trochę zabawy. Poza tym dekonspiruje i nie można jej wszędzie używać.
Tak jak już pisałem... Użyłem kleju do którego mam 100 % zaufanie, bo wiem w jakich warunkach pracował. Przykładowo. Tymi klejami naprawiłem buty. BUTY które wytrzymały lato i zimę. Ta spoina była poniewierana w różnych warunkach a trzyma. A dla pewności zamówiłem żywicę epoksydową.
Mam sklep turystyczny u siebie w Łomży. Ale tak czy siak kartusze kosztują i nie dostane ich na jakimś zad....Kosa pisze:Tak trudno tobie poszukać sklepu turystycznego w okolicy i tam kupować kartusze ?
Lub kupić naraz kilka kartuszy na zapas ?
Z kuchenką na drewno jest trochę zabawy. Poza tym dekonspiruje i nie można jej wszędzie używać.
Ja też się boję dekonspiracji choć nie bawię się w komandosa
. Dlatego też różne palniczki lubię (choć pewnie bardziej przy nich grzebać
). Nigdy nie pale ognisk, no chyba że nie idę sam. Czyli prawie nigdy
Ale bez przesady kuchenka na drewno jest bardzo słabo widoczna.
BTW: Niech was cholera weźmie. Już dawno zapomniałem o tych palnikach a teraz pół dnia myślę i udoskonalam projekt



BTW: Niech was cholera weźmie. Już dawno zapomniałem o tych palnikach a teraz pół dnia myślę i udoskonalam projekt

Może byś powstrzymał się z ocenianiem i obrażaniem?Kosa pisze:Jak widać mamy tu uber super komandosa bojącego się dekonspiracji...
Żadnym super uber komandosem nie jestem. Żeby się napić kawy mam zbierać drewno, brudzić menażkę i czekać aż się wypali tak? Podejście mało surwajwolowe, bardziej turystyczne. Poza tym nie wszędzie można takiej kuchenki na drewno używać no i opał... Po co ktoś ma wiedzieć o mojej obecności? Tak samo jeśli wybieram spanie w namiocie to biorę namiot w odcieniach zieleni, nie jakiś świecący. Nie mam po co rzucać się w oczy komuś ze swoją obecnością, nie tylko ze względu na to, że cenię święty spokój ale też ze względu na bezpieczeństwo.
Nie mam zwyczaju spać przy włączonej kuchence...Jak widać mamy tu uber super komandosa bojącego się dekonspiracji...
Granat to co innego. Jeśli już to bomba.Kosa pisze:To się nazywa potocznie:
Granat
Tylko zawleczka nie wiadomo kiedy wypadnie...
Jest napisane, że nie można robić dziur w kartuszach...
Tak samo jak...
W lesie palić ognisk nie można
Petardy można odpalać tylko na odludziu
Nie można ściągać filmów, muzyki itp z neta
Nie powinno się jeść przeterminowanych produktów
Nie powinno się palić bo palenie zabija
A przy komputerze musimy zachować dystans pomiędzy oczami a monitorem minimalnie 40 cm no i siedzieć niezgarbionym.
Nie można też używać laptopa w łóżku i innych miejscach "nieodpowiednich"
Ostatnio zmieniony 21 sie 2012, 21:46 przez stasio111, łącznie zmieniany 1 raz.