
My "za młodu" a dokładnie kilkanaście lat wstecz pływaliśmy Challanger'em /Grubość PCV 0,50 mm jeśli dobrze pamiętam, teraz jest 0,58mm/ który jest bardziej delikatny od E5 /0,76mm/ a i tak dawał radę. Myślę że bez wzmocnień spokojnie można pływać.
przeszczep, masz rację jak się trafi na coś ostrego to ani gumowanie pontonu, ani gumowany worek nie pomoże. Na otarcie, przetarcia czy tym podobne to na pewno wzmocnienie dna by pomogło, ale też doda ciężaru no i kłopot z łataniem bo rzeczywiście nie wiadomo jak to potem kleić.
Chyba na razie sobie odpuszczę i zostawię szycie worka na długie zimowe wieczory, a tymczasem na wodę. Szkoda że akurat pogoda się popsuła - zaczynam dumać nad daszkiem

[ Dodano: 2012-08-11, 13:47 ]
Piszę z pontonu, dosłownie. Nadmuchałem, siedzę i podziwiam swój pokój z nowej perspektywy

Przy okazji zmierzyłem czas dmuchania pompką 12V INTEX'a. bez siedzeń ok. 10 min.

Za oknem pada, do Wisły 800 m w linii prostej, porzuciłem /tymczasowo/ koncepcję wzmacniania, więc pozostaje tylko doczekać lepszej pogody

[ Dodano: 2012-08-18, 11:25 ]
Ponton po pierwszym pływaniu info tu: http://www.reconnet.pl/viewtopic.php?t=4677
Chyba jednak będę robił wzmocnienie w postaci worka, na razie zakupy.
Mam pytania czy tkanina Sevylor COLORADO jest elastyczna, czy sztywna?Jakiego materiału użyć na worek?
Wiem że kajaki i kanu robi się z poliestru ale jakiego konkretnie to nie wiem. Najłatwiej użyć codury, np tej moro. tylko że ona zwykle jest podklejona, podgumowana z "lewej" strony i po "zagumowaniu" drugiej strony materiał będzie "trzymał wodę - b. długo wysychał. Jestem zdecydowany na uszycie z materiału i pokrycie z zewnątrz gumą, tylko nie wiem jaki materiał?
Może Michał N się odezwie i napisze jak jego doświadczenia z szyciem i jak to się sprawuje na wodzie? Czy ma duże opory, może gumowanie niekonieczne?