Czy to wystarczy? Lub własne pomysły?
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Czy to wystarczy? Lub własne pomysły?
Siema. Mam 185cm wzrostu i ważę ok. 105kg wiem ze to bardzo dużo, są wakacje więc chce troszkę zwalić tego z siebie. Zna ktoś jakieś ćwiczenia. Zamierzam rano biegać ok. 2km, i 2-3 razy w tygodniu jeździć na basen. Jazdę rowerem 2-3w te dni które nie bedę jeździł na basen. Czy to wystarczy?
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
klik spójrz co napisałem tam na temat biegania. Odpuść sobie bieganie na zasadzie dystansu póki co. Tempo biegu trzymaj takie ,żebyś mógł w miarę swobodnie rozmawiać. Jeśli celem jest zrzucenie zbędnych kg. to najlepiej biegać na czczo rano. No i jak chcesz zrzucać wagę to bez diety będzie ciężko. Powodzenia
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
z dietą to dokładnie jak napisał Q_x, a jak biegać napisane jest w linku który wrzuciłem 

Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:

Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Dietę układa się indywidualnie dla każdego organizmu. Szukać można grzybów.boski pisze:poszukać diety
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Wiesz co - dieta najważniejsza. Tylko jak chcesz ćwiczyć to nie przechodź na dietę odchudzającą, bo sobie krzywdę zrobisz tylko nie przekraczaj wskazanej dla Ciebie liczby kalorii. W kąt odstaw czipsy, coca colę i inne zapychacze. Dużo wody, dużo błonnika. Wieczorem jak siedzisz przed telewizorem wsuwaj marchewkę, ale surowa nie gotowana albo jabłka.
Z bieganiem nie przesadzaj lepiej długie spacery, lekki truchcik. Gry zespołowe, dużo ruchu na powietrzu, mało siedzenia przed komputerem. Ruch powoduje inna przemianę materii i niestety wzrasta też apetyt. Tu będziesz miał wyzwanie. Rower to za dobry na odchudzanie nie jest raczej. Przejechałem 2000 km w tym roku i schudłem 1,5 kg, a po pierwszym wyjeździe na morze nabrałem z powrotem
Dieta dieta dieta. W moim przypadku piwo i grill nie wyszły na dobre 
Z bieganiem nie przesadzaj lepiej długie spacery, lekki truchcik. Gry zespołowe, dużo ruchu na powietrzu, mało siedzenia przed komputerem. Ruch powoduje inna przemianę materii i niestety wzrasta też apetyt. Tu będziesz miał wyzwanie. Rower to za dobry na odchudzanie nie jest raczej. Przejechałem 2000 km w tym roku i schudłem 1,5 kg, a po pierwszym wyjeździe na morze nabrałem z powrotem


"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
- Pingwiniak
- Posty: 410
- Rejestracja: 03 sie 2009, 21:28
- Lokalizacja: Wrocław
- Tytuł użytkownika: Szeregowy
- Płeć:
Bieganie rano powoduje przyspieszenie metabolizmu na cały dzień. Nie jeść przed porannym ćwiczeniem (możesz zjeśc np. jabłko ale nie jakie kanapki czy inną jajecznicę
).
Zmniejsz swoje dziennie zapotrzebowanie kaloryczne. Jeśli teraz wynosi np. 2500kCal jedz 2200-2300. Ogranicz węglowodany i tłuszcze.

Zmniejsz swoje dziennie zapotrzebowanie kaloryczne. Jeśli teraz wynosi np. 2500kCal jedz 2200-2300. Ogranicz węglowodany i tłuszcze.
Zapraszam na mój kanał YouTube:
https://www.youtube.com/user/Plushpingwin/videos
https://www.youtube.com/user/Plushpingwin/videos
Bez przesady żeby od razu iść do dietetyka jeśli chce się schudnąć. Oczywiście jest to opcja najlepsza, ale są pewne ogólne zasady, które w połączeniu z wysiłkiem fizycznym dadzą Ci oczekiwany efekt. Nie plotę bez żadnego doświadczenia, bo 2 lata temu przy wzroście 180 cm ważyłem 102 kg. Teraz przy 183 cm ważę 84 kg, ale nie jest to jeszcze waga idealna, ponieważ upodobałem sobie wspinaczkę jako aktywność sportową i ta waga nie ułatwia mi kolejnej pasji.
1. Nie polecam diet typu kopenhaska dla ludzi ważących poniżej 95 kg i nie trzymających się idealnie zdrowia. Pierwszy raz ją zastosowałem (trwa 13 dni i dzienna dawka energetyczna to około 800-900 kcal) po czym schudłem 8 kg. Próbowałem potem wielokrotnie, ale nie dałem rady. Nie tak, że brakowało mi silnej woli, tylko byłem zbyt mało produktywny.
2. Najlepsza dieta jaką wypracowałem (po półrocznych próbach) prezentuje się następująco: rano wstań i wypij kawę lub mocną herbatę. Że bez cukru to wspominać nie muszę. Kolejny posiłek jest dopiero wtedy kiedy autentycznie zacznie Cię ssać. Powinien to być jakiś posiłek białkowy: gotowane jajko, jogurt naturalny, szklanka mleka, duży plaster szynki, rozpuszczona żelatyna, gotowane mięso, twaróg itd. Kolejny posiłek jest niby konkretniejszy i w tym tkwi cały myk. Na wszystkich restrykcyjnych dietach nie dawałem dłużej rady, bo obiad tak na prawdę nie istniał. Rano było w porządku, ale wieczorem nie można było żyć. Wg mojej koncepcji obiad ma stanowić zupa jarzynowa, sałatka wyłącznie warzywna, warzywa gotowane na parze. Zupa ma być gotowana możliwie jak najkrócej (przy dłuższym gotowaniu cały błonnik przechodzi w pektyny, a to nie jest pożądane). Gotujemy ją z minimalną ilością soli, bez kostek rosołowych, wegety, maggi (sama roślina jak najbardziej może być), bez tłuszczu, ziemniaków, zagęszczania. Jeśli chodzi o składniki to tak naprawdę co kto lubi. Im bardziej różnorodnie tym lepiej. Ja upodobałem sobie głównie marchew, brokuły lub kalafior, fasolę szparagową, kapustę świeżą lub kalarepę lub brukselkę, botwinkę, por lub cebulę, seler, pomidory, groszek, czosnek, koper, pietruszka naciowa, estragon, lubczyk. Jeśli przewiduję jakiś większy wysiłek co wiąże się z wyjątkowym zapotrzebowaniem w energię to dodaję do zupy nieco kaszy jaglanej lub roślin strączkowych. Zaletą zup jarzynowych jest to, że można się nimi napchać, a nie mają zbyt wiele kalorii, o ile są przyrządzone bez mąki, śmietany i ziemniaków i tłuszczu. No i co najważniejsze chyba są źródłem wielkiej ilości witamin oraz minerałów i aminokwasów.Ostatni posiłek może być owocem. Ja szczególnie lubię grejpfruty bo są smaczne, obszerne, a to prawie sama woda. Już się pojawiły nasze polskie owoce, więc będzie w czym wybierać, choć nie wierzę w te nieurodzaje rolników i sadowników z ich cenami 8 zł za śliwki, winogrona, truskawki (nawet w środku sezonu!).
1. Nie polecam diet typu kopenhaska dla ludzi ważących poniżej 95 kg i nie trzymających się idealnie zdrowia. Pierwszy raz ją zastosowałem (trwa 13 dni i dzienna dawka energetyczna to około 800-900 kcal) po czym schudłem 8 kg. Próbowałem potem wielokrotnie, ale nie dałem rady. Nie tak, że brakowało mi silnej woli, tylko byłem zbyt mało produktywny.
2. Najlepsza dieta jaką wypracowałem (po półrocznych próbach) prezentuje się następująco: rano wstań i wypij kawę lub mocną herbatę. Że bez cukru to wspominać nie muszę. Kolejny posiłek jest dopiero wtedy kiedy autentycznie zacznie Cię ssać. Powinien to być jakiś posiłek białkowy: gotowane jajko, jogurt naturalny, szklanka mleka, duży plaster szynki, rozpuszczona żelatyna, gotowane mięso, twaróg itd. Kolejny posiłek jest niby konkretniejszy i w tym tkwi cały myk. Na wszystkich restrykcyjnych dietach nie dawałem dłużej rady, bo obiad tak na prawdę nie istniał. Rano było w porządku, ale wieczorem nie można było żyć. Wg mojej koncepcji obiad ma stanowić zupa jarzynowa, sałatka wyłącznie warzywna, warzywa gotowane na parze. Zupa ma być gotowana możliwie jak najkrócej (przy dłuższym gotowaniu cały błonnik przechodzi w pektyny, a to nie jest pożądane). Gotujemy ją z minimalną ilością soli, bez kostek rosołowych, wegety, maggi (sama roślina jak najbardziej może być), bez tłuszczu, ziemniaków, zagęszczania. Jeśli chodzi o składniki to tak naprawdę co kto lubi. Im bardziej różnorodnie tym lepiej. Ja upodobałem sobie głównie marchew, brokuły lub kalafior, fasolę szparagową, kapustę świeżą lub kalarepę lub brukselkę, botwinkę, por lub cebulę, seler, pomidory, groszek, czosnek, koper, pietruszka naciowa, estragon, lubczyk. Jeśli przewiduję jakiś większy wysiłek co wiąże się z wyjątkowym zapotrzebowaniem w energię to dodaję do zupy nieco kaszy jaglanej lub roślin strączkowych. Zaletą zup jarzynowych jest to, że można się nimi napchać, a nie mają zbyt wiele kalorii, o ile są przyrządzone bez mąki, śmietany i ziemniaków i tłuszczu. No i co najważniejsze chyba są źródłem wielkiej ilości witamin oraz minerałów i aminokwasów.Ostatni posiłek może być owocem. Ja szczególnie lubię grejpfruty bo są smaczne, obszerne, a to prawie sama woda. Już się pojawiły nasze polskie owoce, więc będzie w czym wybierać, choć nie wierzę w te nieurodzaje rolników i sadowników z ich cenami 8 zł za śliwki, winogrona, truskawki (nawet w środku sezonu!).
Dobry alpinista to stary alpinista.
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Najskuteczniejszą dietę wskazał Młody, MŻ i tyle. Jesteś w takim wieku, że zgubić nadwagę to PRYSZCZ.
Śniadanie obowiązkowe, drugie musi być, ALE lekkie. Obiad obowiązkowy a na kolację jogurt, jabłko, kanapka z pomidorem - coś w tym stylu. Nie pracujesz fizycznie więc ciężkie "treściwe" obiady nie wchodzą w grę. ZERO fast food-ów i podjadania między posiłkami. Jesteś młody więc twierdzenie typu mam problem z nadwagą to bzdura zarezerwowana (w przenośni oczywiście) dla ludzi po czterdziestce co twierdzą, że to już wiek taki.
Jak za młodu rozepchasz "śmietnik" to żadna dieta ci nie pomoże...
Tylko nie mów, że jesz niczym dorosły wróbel, bo tak najczęściej twierdzą ci, co po tajniacku czyszczą lodówkę wprowadzając w szok pozostałych członków rodziny...
Sorki za ostry tekst, nadwaga, alkoholizm, palenie, ćpanie to jest to co sami sobie serwujemy...
Rower, gra w piłkę i tego typu lekkie sporty i owszem, RUCH, doprowadzaj do tego aby nieco się spocić, wystarczy...
Śniadanie obowiązkowe, drugie musi być, ALE lekkie. Obiad obowiązkowy a na kolację jogurt, jabłko, kanapka z pomidorem - coś w tym stylu. Nie pracujesz fizycznie więc ciężkie "treściwe" obiady nie wchodzą w grę. ZERO fast food-ów i podjadania między posiłkami. Jesteś młody więc twierdzenie typu mam problem z nadwagą to bzdura zarezerwowana (w przenośni oczywiście) dla ludzi po czterdziestce co twierdzą, że to już wiek taki.
Jak za młodu rozepchasz "śmietnik" to żadna dieta ci nie pomoże...
Tylko nie mów, że jesz niczym dorosły wróbel, bo tak najczęściej twierdzą ci, co po tajniacku czyszczą lodówkę wprowadzając w szok pozostałych członków rodziny...
Sorki za ostry tekst, nadwaga, alkoholizm, palenie, ćpanie to jest to co sami sobie serwujemy...
Rower, gra w piłkę i tego typu lekkie sporty i owszem, RUCH, doprowadzaj do tego aby nieco się spocić, wystarczy...
Ostatnio zmieniony 09 sie 2012, 19:09 przez yaktra, łącznie zmieniany 1 raz.
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Zgadzam się w pełni z tym, co napisał wyżej yaktra.
Od siebie dodam jeszcze tyle, że ważna jest jeszcze w tym wszystkim głowa.
Czyli konsekwencja, upór w dążeniu do celu, niepoddawanie się przy jakimś niepowodzeniu, ale i nierozgrzeszanie się, bo to zazwyczaj skutkuje pocieszaniem siebie samego, a dalej złamanie diety i ćwiczeń.
Powinieneś postawić sobie jakieś cele, mierzalne i na pewno nie wygórowane - na tyle na ile sam będziesz czuł, że możesz do nich dotrzeć. To pozwoli monitorować postępy jakie czynisz.
No i obowiązkowo napisz, jakie rezultaty osiągnąłeś po tym czasie, bo już trochę go upłynęło od pierwszego posta.
Od siebie dodam jeszcze tyle, że ważna jest jeszcze w tym wszystkim głowa.
Czyli konsekwencja, upór w dążeniu do celu, niepoddawanie się przy jakimś niepowodzeniu, ale i nierozgrzeszanie się, bo to zazwyczaj skutkuje pocieszaniem siebie samego, a dalej złamanie diety i ćwiczeń.
Powinieneś postawić sobie jakieś cele, mierzalne i na pewno nie wygórowane - na tyle na ile sam będziesz czuł, że możesz do nich dotrzeć. To pozwoli monitorować postępy jakie czynisz.
No i obowiązkowo napisz, jakie rezultaty osiągnąłeś po tym czasie, bo już trochę go upłynęło od pierwszego posta.

- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Chyba się z ... na rozumy pozamieniałeś.Kobra pisze: Basen dobry pomysł a na rowerze to najwyżej nogi sobie wyrobisz a nie kalorie spaliszPrzy dwugodzinnym biegu spalisz nie całe 1500 kcal..
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Młody, birken1, może jakieś konkrety, bo chwilowo to wasze posty nic nie wnoszą, poza tym, że zaraz będzie trzeba sprzątać.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Bieganie i jazda na rowerze *kole* jest treningiem aerobowym, nie ma lepszego treningu, od treningu aerobowego na spalenie dodatkowych "pokładów zapasów energetycznych".
I nie wyrabiają się tylko nogi.
I nie wyrabiają się tylko nogi.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- GawroN
- Posty: 649
- Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
- Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
- Gadu Gadu: 1519631
- Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
- Płeć:
Jako człowiek większy od innych zgadzam się z przedmówcą - aeroby min. 45 minut i z bani temat .... za dwa lataMłody pisze:Bieganie i jazda na rowerze *kole* jest treningiem aerobowym, nie ma lepszego treningu, od treningu aerobowego na spalenie dodatkowych "pokładów zapasów energetycznych".
I nie wyrabiają się tylko nogi.

Całe życie z wariatami
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: https://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Co trzeba zrobić aby przyłączyć się do naszej grupy na FB - OPIS
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: https://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Co trzeba zrobić aby przyłączyć się do naszej grupy na FB - OPIS
A już wyjaśniam. No chudnie się i na rowerze ale z jakim skutkiem? Ile trzeba śmigać na rowerze aby uzyskać poziom spalonych kalorii przy bieganiu?
Jeśli ktoś ma dużo czasu wolnego i może śmigać na dłuuugie wycieczki rowerowe no to okej, nie ma problemu
Przynajmniej na rowerku nie nabawimy się kontuzji jak przy bieganiu ale ja i tak preferuje na odchudzanie bieganie bo jest o wiele skuteczniejsze a kolejny pokonany kilometr czy kolejne 10 minut buduje u nas dużą motywację i siłę w siebie 
Jeśli ktoś ma dużo czasu wolnego i może śmigać na dłuuugie wycieczki rowerowe no to okej, nie ma problemu

