
Wybór roweru w myśl zasady "rower jako narzędzie"
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Wybór roweru w myśl zasady "rower jako narzędzie"
Mówcie co chcecie i do czego, poradzimy, podpowiemy! Bo sztuką jest kupić dobrze a tanio 

Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- mwitek
- Posty: 1147
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
- Lokalizacja: Łódź
- Tytuł użytkownika: nienachalnie młody
- Płeć:
- Kontakt:
kupiłem wczoraj trekinga na giełdzie. Używany, muszę przy nim chwilę posiedzieć wyregulować i powinien być okej. rama aluminium przerzutka altus obręcze wzmacniane dynamo w przedniej piascie amor z przodu. I tu właśnie mam pytanie. Z amora wyciekła jakby brudna woda po kilkukrotnym ugięciu. Wyciekła otworami umieszczonymi po stronie koła tak 2 cm nad mocnowaniem koła. Amor zdaje się działać tak samo tylko nie wiem czy to normalne i po co są te otwory. Spojrzałem na inny rower tego typu i takie same otwory w amortyzatorze były. Mam się martwic? Czy tak ma być? A no i co powiecie o dymanie w piascie? Dobre to? Przyda się?
- mwitek
- Posty: 1147
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
- Lokalizacja: Łódź
- Tytuł użytkownika: nienachalnie młody
- Płeć:
- Kontakt:
no tak w zasadzie nie sprecyzowałem pytania. Chodzi mi o wydajność a w zasadzie moc światła jaką można uzyskać w porównaniu z oświetleniem ma baterie. Potrzebuje światła które pozwoli wjechać w las nocą i się nie pozabijać
a pytam dla tego że nie ma przedniej lampy i nie wiem czy inwestować w taką pod dynamo czy jakaś diodowa ma baterie zakupić

- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Dymano bardzo fajne, ale zależy z kim...
Jeżeli chodzi o dynama to spoko, ale generalnie szału nie ma. Wady to większa masa i zintegrowanie dwóch elementów, co jest złe w przypadku awarii. Zaleta to "darmowy" prąd, no i opona się nie psuje
Światło na dynamo świeci w zależności od prędkości jazdy, ale zwykle słabiej niż nowoczesne diodówki czy halogeny. Ogólnie jak chcesz jechać ciemnym lasem to polecam jednak coś diodowego, a najlepiej mocowanie na kierownice do latarki.
Amor najprawdopodobniej będziesz miał do wymiany, ale ostrzegam, że żeby wymiana miała sens musisz przeznaczyć ok. 800zł. Inaczej lepiej kup sztywniaka - lżejszy i mniej problemów :p
Jeżeli chodzi o dynama to spoko, ale generalnie szału nie ma. Wady to większa masa i zintegrowanie dwóch elementów, co jest złe w przypadku awarii. Zaleta to "darmowy" prąd, no i opona się nie psuje

Światło na dynamo świeci w zależności od prędkości jazdy, ale zwykle słabiej niż nowoczesne diodówki czy halogeny. Ogólnie jak chcesz jechać ciemnym lasem to polecam jednak coś diodowego, a najlepiej mocowanie na kierownice do latarki.
Amor najprawdopodobniej będziesz miał do wymiany, ale ostrzegam, że żeby wymiana miała sens musisz przeznaczyć ok. 800zł. Inaczej lepiej kup sztywniaka - lżejszy i mniej problemów :p
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- mwitek
- Posty: 1147
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
- Lokalizacja: Łódź
- Tytuł użytkownika: nienachalnie młody
- Płeć:
- Kontakt:
o fakt nie zauważyłem literówki
pisze z telefonu więc słownik t9 czasem robi mi psikusy
pytam google.pl o ten amor i w sumie konkretów nie znalazłem ale chyba wymieniać nie będę musiał bo doszedłem do hipotezy że woda wypłukała trochę smaru. I pewno wystarczy dodać smaru i uszczelnić żeby się już woda nie dostała. Te dziury wydają się być przeznaczone do odpływu czegoś
ale zapytam jeszcze w jakimś serwisie.



Sprzedawca pewnie myjką ciśnieniową potraktował rower, stąd może być ta woda.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Bzdura :p Światło z dynama ma pełna moc już przy prędkości 10 km/h. Ja mam lampę Busch & Muller LUMOTEC, dioda led 40 luxów. Jechałem nie raz w zupełnych ciemnościach, starczyło światła i dla mnie i dla kumpla, który miał diodówkę właśnie. W końcu wyłączał, bo szkoda było baterii.hejtyniety pisze:Światło na dynamo świeci w zależności od prędkości jazdy, ale zwykle słabiej niż nowoczesne diodówki czy halogeny. Ogólnie jak chcesz jechać ciemnym lasem to polecam jednak coś diodowego, a najlepiej mocowanie na kierownice do latarki.
Co do wody, to pewnie karcherem był rower myty, postaw od góry kołami, wylej wodę z ramy i amorka, rozkręć korbę, koła, nasmaruj, bo karcher wypłukuje smary i morduje rower.
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Oj nie zgodzę się w temacie dynam....
Światło z dynama jest słabsze od porządnego bateryjnego. O ile do zastosowań asfaltowo-miejskich i tak jest go wystarczająco dużo, to w lesie robi się go mało. Niestety chcąc jechać po lesie, gdzie jest dużo korzeni i innych pułapek potrzebujemy porządnego źródła światła.
Przy jeździe asfaltowej wzrok przyzwyczai się do półmroku, ale i tak stracimy część szczegółów. Inna sprawa, że w lesie czasami trzeba mocno zwolnić, co w przypadku oświetlenia na dynamo pozbawia nas wizji.
Żeby było jasne: jestem wielkim zwolennikiem dynam, bo kocham ich niezależność, ale do lasu jednak będę polecał baterie, bo po co sobie życie utrudniać
Światło z dynama jest słabsze od porządnego bateryjnego. O ile do zastosowań asfaltowo-miejskich i tak jest go wystarczająco dużo, to w lesie robi się go mało. Niestety chcąc jechać po lesie, gdzie jest dużo korzeni i innych pułapek potrzebujemy porządnego źródła światła.
Przy jeździe asfaltowej wzrok przyzwyczai się do półmroku, ale i tak stracimy część szczegółów. Inna sprawa, że w lesie czasami trzeba mocno zwolnić, co w przypadku oświetlenia na dynamo pozbawia nas wizji.
Żeby było jasne: jestem wielkim zwolennikiem dynam, bo kocham ich niezależność, ale do lasu jednak będę polecał baterie, bo po co sobie życie utrudniać

Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Hejtyniety, lampki LED napędzane dynamem dają spokojnie i po 70 lumenów. To już całkiem sporo światła, a nie "półmrok".
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
powiem tak: jeżeli coś daje przy zmiennej jeździe 150-200lm to jest ok. Wszystko poniżej to trochę mało na jazdę po lesie. Ale zaznaczam, że po lesie a nie po asfaltach, bo na tych to wystarczy naprawę mało światła 

Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
jeżeli to zrobią porządnie to jest uczciwa cena jak na środek sezonu. Tylko trzeba przypilnować, żeby wszystko ruszyli, a nie tylko stwierdzili organoleptycznie, że działa i że nie ruszają. Ale tutaj wszystko zależy od uczciwości człowieka.
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Jeśli samemu nie masz czasu ani środków to warto, jeśli to uczciwie zrobią.mwitek pisze:pełne smarowanie, przegląd i regulacja za 80 pln przy założeniu że sam nie mam na to czasu ani nawet grama smaru czy odrdzewiacza się opłaca?
Przerzutki, wolnobieg/kasetę łatwo sprawdzić czy są wyczyszczone i nasmarowane.
[ Dodano: 2012-06-19, 18:45 ]
Zawsze można poszukać troszkę bardziej zaawansowanej technologi. Bo jeśli Dynamo było wystarczajace dla żarówek, to dla diód o podobnej mocy czyli dających do 200lm powinno byc wystrarczające. Zawsze mozna dynamo wykorzystać do ładowania akumulatorków. Ale nie wszystkie diody lubią taką moc ( bateria jednak daje wyższe V niż akumulatorek).thrackan pisze:Hejtyniety, lampki LED napędzane dynamem dają spokojnie i po 70 lumenów. To już całkiem sporo światła, a nie "półmrok".
Dynamo w piaście chwalę sobie że zwiększa oporów toczenia, jak pada to nie ma poślizgów.
Ale na jazdy typowo nocne, terenowe to faktycznie jednak zostałbym przy bateriach i dobrym świetle (czyt. mocnym).
Praktyczna moc dynama i światło generowane przez lampki jest wystarczające do komfortowej, turystycznej spokojnej jazdy. Gdy w grę wchodzi ostrzejsza jazda to tylko baterie i niekoniecznie pojedyncza lampka.
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Powiem tak. Swojego górala kupiłem jakieś 12 lat temu. Żaden tam znów "wypas" KALAHARI TOWNSEND jakiś ango typek. Bez amorków, żelowych siodełek czy innej maści dodatków. Osprzęt shimano, powiem szczerze, jak przez te lata niezawodny. Czyszczenie i konserwacja przed i po sezonie to szmatka i WD - 40. Osprzęt regulowany tylko raz w ramach usługi gwarancyjnej.
Do tej pory wymieniłem jedną dętkę, nawet opony są nadal te same, jednak widać w nich już ślady poziomych pęknięć.
Do wymiany na dzień dzisiejszy;
klocki
opony (przy okazji)
pedały ( jeden uszkodzony mechaniczne)
ile kilometrów zjechane trudno powiedzieć ale bywało, że i do Niemiec jeździłem chociażby jak na tej fotce...

Do tej pory wymieniłem jedną dętkę, nawet opony są nadal te same, jednak widać w nich już ślady poziomych pęknięć.
Do wymiany na dzień dzisiejszy;
klocki
opony (przy okazji)
pedały ( jeden uszkodzony mechaniczne)
ile kilometrów zjechane trudno powiedzieć ale bywało, że i do Niemiec jeździłem chociażby jak na tej fotce...

Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Do Niemiec niedaleko mamy
Ja dzisiaj stwierdziłem, że po weekendowej awarii kolana już się naprawiło i po 60 km w Puszczy Wkrzańskiej musiałem prosić żonę, żeby po mnie do Polic samochodem przyjechała :/ Dobrze, że się nauczyła jeździć tej wiosny. W piwnicy mam rower górski, na którym jeździłem od 17 roku życia i jeszcze wtedy używany kupiłem. Została z niego rama i przednie koło, reszta część się zużyła i zastąpiona została nowymi. Jak się dba to długo podziała 


"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
A to moja machina kupiona za 60 zł. Parę groszy włożyłem w remont (malowanie, wszystkie części przeczyszczone naftą, przesmarowane i zmontowane ponownie ) no i jeszcze parę rzeczy muszę dodać- błotniki , bagażnik,owijka i zmiana pedałów. Jak dla mnie sprzęcik idealny bo jeżdżę przeważnie asfaltami i żwirówkami. A raczej zaczynam jeździć

a tu można zobaczyć jak wyglądał wcześniej klik


a tu można zobaczyć jak wyglądał wcześniej klik
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
- NumLock
- Posty: 487
- Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
- Płeć:
Prowler, uwielbiam takie make up'y. Opony to 26"?
Jaką farbą malowałeś? Ja jak do tej pory to zawoziłem do lakierni, bo zwykła farba w spray'u średnio mi się sprawowała.
Właśnie odnawiam starego Diamant'a z 1962r. , jak skończę, to wrzucę zdjęcia.
Jaką farbą malowałeś? Ja jak do tej pory to zawoziłem do lakierni, bo zwykła farba w spray'u średnio mi się sprawowała.
Właśnie odnawiam starego Diamant'a z 1962r. , jak skończę, to wrzucę zdjęcia.
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
zgadza sięNumLock pisze:Opony to 26"?
spray ale ma być mocny i odporny na uderzenia według sprzedawcy ale wiadomo jak może byćNumLock pisze:Jaką farbą malowałeś? Ja jak do tej pory to zawoziłem do lakierni, bo zwykła farba w spray'u średnio mi się sprawowała.

Jak bozia pozwoli to do mojego garażu trafią 3 ukrainy o ile teść ich nie oddał komuś.NumLock pisze:Właśnie odnawiam starego Diamant'a z 1962r. , jak skończę, to wrzucę zdjęcia.
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
-
- Posty: 35
- Rejestracja: 15 wrz 2008, 17:55
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Tytuł użytkownika: KSF
- Płeć:
Wiem, że trochę za późno, bo już po malowaniu, ale do takich rzeczy to się jedzie na lakiernię i wymieszają nam lakier jaki tylko zapragniemy kolorystycznie, z trwałością taką jak ten na samochodach. Oczywista nabijany w puszki jak zwykły sprejProwler pisze:spray ale ma być mocny i odporny na uderzenia według sprzedawcy ale wiadomo jak może być. W trakcie składania kilkukrotnie pojechałem po lakierze kluczem czy śrubokrętem i znaku nie ma więc powinno dać radę.

edyta.
Druga sprawą jest to, że malowanie proszkowe wraz z wygrzewaniem nie jest jakoś kosmicznie drogie - w stówce się powinno spokojnie zmieścić - a trwałe jest na obicia, zarysowania.. Pzdr
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
http://allegro.pl/ciekawy-rower-szosowy ... 92460.html gdzie tkwi haczyk ? Kusi mnie.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/