Dzięki ! Wydawało mi się, że te iso palniki grzeją na alkoholu izopropylowym a na zwykłym spirytusie to ten flat... No pewno, wysokoprocentowy spirit do kuchenki, to barbarzyństwo by było, normalne.
Spróbuję sobie coś takiego wyriezać z blaszanki. Kiedyś, w Stanach, widywałem palniczki spirytusowe, które w temp ok -15 pozwalały na zagotowanie kubka kawy o pojemności szklanki, mniej, więcej. I to w kilka minut. A u nas panuje powszechne, dosyć, przekonanie, że palniki spirytusowe to daremny trud. Wprawdzie przez sporo lat prób i błędów, kiedy usiłowałem wynik powtórzyć, sztuka ta mi się nie udała, ale problem mnie nurtuje... No, nie tak bardzo się "nie udała" bo zmontowałem ustrojstwo, które po "rozpędzeniu się" huczy jak porządna benzynówka, ale nie kwalifikuje się ze względu na gabaryty i ciężar. Jest w całości z kwasówki.
