Szukam, szukam i nie mogę znaleźć czegoś, co będzie tanie, dobre i wytrzymałe (jestem w stanie znieść upierdliwość i obsługę np. młotkiem).
Opcje, które udało mi się znaleźć:
Kaletnik

Praska kaletnicza za 200-300 zł plus 40 zł za końcówki - osobne dla każdego rodzaju nabijanych pierdół. Odpada ze względu na cenę - może jak będę otwierał zakład kaletniczy.
Mogę sobie naszyć napy - oczka już niekoniecznie. Rozwiązanie raczej upierdliwe.
Coś, co prawdopodobnie się rozleci albo rozgniecie po nabiciu 10 szt. - http://allegro.pl/napy-srebrne-pelne-za ... 66293.html
Czy macie jakieś sprawdzone działające patenty, albo wiecie co i gdzie można kupić?