Krzesiwo kowalskie - tradycyjne, kute.
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Czytam sobie wątek o krzesiwku i zastanawiam się co mógłbym dodać.
Popieram Frediego że z gwoździa nie robi się krzesiw. Z pilnika mozna zrobić całkiem niezłe krzesiwo. Równie dobrze można wykorzystać jakikolwiek kawałek zahartowanej stali... Albowiem krzesiwo to nic innego jak kawałek zahartowanej stali. Trzeba tylko pamiętać, że stal nierdzewna nie da nam iskry!!! Iskrę uzyskamy tylko i wyłącznie ze stali węglowej!!! Do krzesania iskry można wykorzystać chociażby grzbiet naszego noża (jeśli jest z węglówki) obuch siekiery... Świetnie krzesze się iskry opinelkiem:)
JAk zrobić krzesiwo z pilnika? Już wszystko zostało opisane powyżej... Wystarczy znaleźć pilnik plaski, ale taki który ma przynajmniej jedną krawędź boczną "płaską" (bez nacięć). Odłamujemy kawałek ok 5-8cm i mamy gotowe krzesiwo. Jeśli chcemy mieć bardziej ozdobne krzesiwko wystarczy owy kawałek pilnika oprawić w rękojeść z drewna lub poroża.
Postanowiłem zademonstrować wykonanie krzesiwa domowym sposobem wykorzystując podręczne narzędzia.
Do wykonania krzesiwa posłużył mi kawałek drutu sprężynowego od jakiejś maszyny rolniczej.

Rozhartowujemy go i prostujemy (w moim przypadku drut był wygięty). Końcówkę skuwamy tak aby powstał nam graniastosłup.

Znowu rozgrzewamy drut do jasnożółtego koloru i wyginamy ramię przyszłego krzesiwa przy użyciu kombinerek:


Po ukształtowaniu ramienia Odcinamy potrzebny kawałek drutu i zaczynamy kuć drugie ramię krzesiwa. Po przeprowadzeniu wszystkich wyżej opisanych zabiegów uzyskujemy kształt krzesiwa

Teraz musimy pozwolić krzesiwu powoli wystygnąć. Czyścimy je z nagary przy użyciu szczotki drucianej, a następnie kilkakrotnie przeciągamy pilnikiem zgrubnym po powierzchni ciernej krzesiwa. Ma to na celu wytworzenie mikro zagłębień które będą odłupywać kawałki krzemienia tworząc iskry.
Przyszedł czas na Hartowanie. Niestety z tej czynności nie posiadam fotek gdyż jest to bardzo trudne do wykonania jednej osobie:( aby zahartować krzesiwo należy całą powierzchnię cierną rozgrzać do jasnożółtego koloru, a następnie zanurzyć powoli w wodzie.
Po hartowaniu krzesiwo wygląda tak

Nasze krzesiwo powinno dawać taką iskrę (jeśli oczywiście wszystko dobrze zrobiliśmy)



Na koniec jeszcze raz zdjęcie kompleciku do krzesania ognia

To krzesiwo jest troszkę za długie i za wąskie. Wina kombinerek które mają bardzo wąskie szczęki. Normalnie wykorzystując narzędzia kowalskie krzesiwo wychodzi trochę lepiej.
A teraz spis wykorzystanych narzedzi:
- Szyna kolejowa (fragment
) jako kowadło - w ostateczności można użyć dużego młota jako kowadła.
- Młotek ok 900gram
- Kombinerki 2 pary (jedne do trzymania rozgrzanego drutu drugie do wyginania)
- Pilnik zgrubny (jeśli nie mamy to przed hartowaniem kilkakrotnie uderzamy o krzemień)
- Pojemnik z wodą.
- Palenisko (ja użyłem gazowego pieca do hartowania jednak można wykorzystać stary odkurzacz i węgiel drzewny)
Powodzenia w pracach
Mały Jastrząb
[ Dodano: 2009-02-09, 18:16 ]
Zapomniałem jeszcze dodać że wykonanie takiego krzesiwa zajęło mi ok 30 minut.
wcale nie trzeba robić takiego kształtu. Wystarczy spłaszczyć drut i wygiąć go w kształt litery "U" Jest to tradycyjny średniowieczny kształt
Lub jeśli nie chce nam się wyginać to wystarczy zahartować kawałek płaskownika lub wykorzystać kawałem odłamanego pilnika i wkleić go w rękojeść z rogu lub drewna. W ten sposób również będziemy mieli jak najbardziej tradycyjne krzesiwo średniowieczne.
[ Dodano: 2009-02-09, 18:47 ]
No i najważniejsze:)
Najlepsze krzesiwo jakie kiedykolwiek miałem było wykonane właśnie z pilnika:) Mój znajomy kowal przekuł stary pilnik na wspaniałe krzesiwo... Iskry były tak gorące że aż syczały w powietrzu. Kto nie wierzy niech się Hakasa zapyta Bo jemu właśnie owo krzesiwo podarowałem:)
Popieram Frediego że z gwoździa nie robi się krzesiw. Z pilnika mozna zrobić całkiem niezłe krzesiwo. Równie dobrze można wykorzystać jakikolwiek kawałek zahartowanej stali... Albowiem krzesiwo to nic innego jak kawałek zahartowanej stali. Trzeba tylko pamiętać, że stal nierdzewna nie da nam iskry!!! Iskrę uzyskamy tylko i wyłącznie ze stali węglowej!!! Do krzesania iskry można wykorzystać chociażby grzbiet naszego noża (jeśli jest z węglówki) obuch siekiery... Świetnie krzesze się iskry opinelkiem:)
JAk zrobić krzesiwo z pilnika? Już wszystko zostało opisane powyżej... Wystarczy znaleźć pilnik plaski, ale taki który ma przynajmniej jedną krawędź boczną "płaską" (bez nacięć). Odłamujemy kawałek ok 5-8cm i mamy gotowe krzesiwo. Jeśli chcemy mieć bardziej ozdobne krzesiwko wystarczy owy kawałek pilnika oprawić w rękojeść z drewna lub poroża.
Postanowiłem zademonstrować wykonanie krzesiwa domowym sposobem wykorzystując podręczne narzędzia.
Do wykonania krzesiwa posłużył mi kawałek drutu sprężynowego od jakiejś maszyny rolniczej.

Rozhartowujemy go i prostujemy (w moim przypadku drut był wygięty). Końcówkę skuwamy tak aby powstał nam graniastosłup.

Znowu rozgrzewamy drut do jasnożółtego koloru i wyginamy ramię przyszłego krzesiwa przy użyciu kombinerek:


Po ukształtowaniu ramienia Odcinamy potrzebny kawałek drutu i zaczynamy kuć drugie ramię krzesiwa. Po przeprowadzeniu wszystkich wyżej opisanych zabiegów uzyskujemy kształt krzesiwa

Teraz musimy pozwolić krzesiwu powoli wystygnąć. Czyścimy je z nagary przy użyciu szczotki drucianej, a następnie kilkakrotnie przeciągamy pilnikiem zgrubnym po powierzchni ciernej krzesiwa. Ma to na celu wytworzenie mikro zagłębień które będą odłupywać kawałki krzemienia tworząc iskry.
Przyszedł czas na Hartowanie. Niestety z tej czynności nie posiadam fotek gdyż jest to bardzo trudne do wykonania jednej osobie:( aby zahartować krzesiwo należy całą powierzchnię cierną rozgrzać do jasnożółtego koloru, a następnie zanurzyć powoli w wodzie.
Po hartowaniu krzesiwo wygląda tak

Nasze krzesiwo powinno dawać taką iskrę (jeśli oczywiście wszystko dobrze zrobiliśmy)



Na koniec jeszcze raz zdjęcie kompleciku do krzesania ognia


To krzesiwo jest troszkę za długie i za wąskie. Wina kombinerek które mają bardzo wąskie szczęki. Normalnie wykorzystując narzędzia kowalskie krzesiwo wychodzi trochę lepiej.
A teraz spis wykorzystanych narzedzi:
- Szyna kolejowa (fragment

- Młotek ok 900gram
- Kombinerki 2 pary (jedne do trzymania rozgrzanego drutu drugie do wyginania)
- Pilnik zgrubny (jeśli nie mamy to przed hartowaniem kilkakrotnie uderzamy o krzemień)
- Pojemnik z wodą.
- Palenisko (ja użyłem gazowego pieca do hartowania jednak można wykorzystać stary odkurzacz i węgiel drzewny)
Powodzenia w pracach

Mały Jastrząb
[ Dodano: 2009-02-09, 18:16 ]
Zapomniałem jeszcze dodać że wykonanie takiego krzesiwa zajęło mi ok 30 minut.
wcale nie trzeba robić takiego kształtu. Wystarczy spłaszczyć drut i wygiąć go w kształt litery "U" Jest to tradycyjny średniowieczny kształt

[ Dodano: 2009-02-09, 18:47 ]
No i najważniejsze:)
Najlepsze krzesiwo jakie kiedykolwiek miałem było wykonane właśnie z pilnika:) Mój znajomy kowal przekuł stary pilnik na wspaniałe krzesiwo... Iskry były tak gorące że aż syczały w powietrzu. Kto nie wierzy niech się Hakasa zapyta Bo jemu właśnie owo krzesiwo podarowałem:)
Ostatnio zmieniony 09 lut 2009, 22:37 przez maly, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
- Hakas
- Posty: 209
- Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
- Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
- Płeć:
Witam!
Dobrze prawi mój Brat Mały Jastrząb.
To krzesiwo towarzyszy mi w moich włóczęgach po lesie i puszczy. Rozpaliło już wiele ognisk. I służy mi nadal.
Co do krzesania pilnikiem kiedyś próbowałem i nawet wyszło.
Pozdrawiam Hakas
Dobrze prawi mój Brat Mały Jastrząb.
To krzesiwo towarzyszy mi w moich włóczęgach po lesie i puszczy. Rozpaliło już wiele ognisk. I służy mi nadal.
Co do krzesania pilnikiem kiedyś próbowałem i nawet wyszło.
Pozdrawiam Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
Krzemień oczywiścieNumLock pisze:A jaki kamień można użyć do krzesania iskier o to średniowieczne krzesiwo?

czyli taki sam kamień, z którego można zrobić ostrze, grot do strzały itd...
o krzemienie do krzesania nie jest trudno, ale trzeba o nie zadbać wcześniej, czyli nosić ze sobą "zestawik".
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
W naszych warunkach najłatwiej o krzemień. Czasem można krzesać granitem (raz w życiu widziałem)ale nigdy nie próbowałem.
Co do drutu to masz rację Wojna, jest to drut od takich właśnie grabi mechanicznych tylko słów mi zabrakło
Tak to właśnie nazywa się krzesiwkiem średniowiecznym
tzn kształt był bardzo popularny w europie w wiekach średnich
Choć używano wielu innych krzesiw (o innym kształcie) to najczęściej spotyka się właśnie takie

Co do drutu to masz rację Wojna, jest to drut od takich właśnie grabi mechanicznych tylko słów mi zabrakło

Tak to właśnie nazywa się krzesiwkiem średniowiecznym


Choć używano wielu innych krzesiw (o innym kształcie) to najczęściej spotyka się właśnie takie

Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Myślę że można ale z mniejszym modelem bo palnik z gazem ma niską temperaturę :-/ Słyszałem o wykonaniu krzesiwa w ognisku... Po prostu robi się sporo węgla drzewnego wkładasz stal między węgle i wachlujesz. Wystarczy tak rozgrzać stal aby miała kolor jasno czerwony. Niestety w takim przypadku trzeba się ograniczyć do wyginania drutu i odpuścić sobie kuce. W takiej temperaturze stal zacznie pękać podczas prób kucia. Ale w ognisku można rozgrzać drut tak aby wygiąć go w kształt "U" a następnie zahartować. Można zrobić fajne palenisko kowalskie ze starego odkurzacza. Robimy kotlinę z cegieł lub kamieni w środek wkładamy rurę stalową połączoną z odkurzaczem w ten sposób aby powietrze z odkurzacza dmuchało do kotliny. Palimy w kotlinie węglem drzewnym (trzeba uważać na iskry których jest od groma) W takim palenisku udało mi się uzyskać taką temperaturę w której nóż z resoru zmienił się w kulkę
Po prostu chwila nieuwagi i blank się stopił
od strony ostrza i sztychu noża.
Dobrym rozwiązaniem jest piec hartowniczy zrobiony we starej puszki i zaprawy szamotowej
a zasilany palnikiem na propan-butan (ja takiego używam do drobniejszych robót).
[ Dodano: 2009-02-09, 21:00 ]
http://www.knifemakers.pl/content/view/36/38/
Link do pieca gazowego
http://www.knifemakers.pl/component/opt ... Itemid,23/
Polecam materiał "wiedza dla kowala"


Dobrym rozwiązaniem jest piec hartowniczy zrobiony we starej puszki i zaprawy szamotowej

[ Dodano: 2009-02-09, 21:00 ]
http://www.knifemakers.pl/content/view/36/38/
Link do pieca gazowego
http://www.knifemakers.pl/component/opt ... Itemid,23/
Polecam materiał "wiedza dla kowala"
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Mimo tego, że funkcjonalność takich kamieni jak np. kwarc jest wysoka to sugeruję korzystająć z kowalskiego krzesiwa korzystać jedynie z krzemienia. Kwarc jako jeden z najtwardszych minerałów powoduje dosyć szybką degradację powierzchni ciernej krzesiwa. Wiem bo korzystając z kwarcu praktycznie zniszczyłem jedno ze swoich krzesiw. Ale mimo wszystko warto mieć w swojej kolekcji kawałek mlecznobiałego kwarcu czy to dla popisu czy element zbiorów.
Jeśkli chodzi o kwarc i zastosowanie o do rozpalania ognie metodą krzesania iskry to polecam filmiki na stronie www.woodcraft.se Prowadzący pokazuje jak rozpalić ogień przy pomocy mory ze stali węglowej użytej jako krzesiwo. DO krzesania używa kwarcu:)
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Poszukaj na forum jak zrobić hubkę do rozniecania ognie tą metodą
Albo poczytaj sobie blog naszego kolegi., Dąb opisuje metody spreparowania hubki do krzesiwa tradycyjnego
http://puszczanstwo.blogspot.com/search ... Ogie%C5%84

Albo poczytaj sobie blog naszego kolegi., Dąb opisuje metody spreparowania hubki do krzesiwa tradycyjnego

Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Rafale Bo w Polsce przyjęło się mówić o tym wynalazku "średniowieczne krzesiwo" z racji na rozpowszechnianie go podczas średniowiecznych jarmarków i festynów. To na takich jarmarkach można zakupić od kowali stalowe krzesiwa i tam też można się spotkać z demonstracjami rozpalania ognia
Choć wszyscy wiemy że ta metoda była znana dużo wcześniej, od kiego człowiek nauczył się hartować stal... a właściwie od momentu odkrycia pirytu i krzemienia
bo krzesiwo stalow było udoskonaloną metodą z pirytem
[ Dodano: 2009-02-12, 14:17 ]
A tak na marginesie to pomiędzy jednym postem a tym obecnym wpadłem do warsztaciku i wykułem kolejne krzesiwko

Wzorowałem się tutaj na dość popularnym kształcie w całej Europie. Małe krzesiwko bardzo lekkie mieści się w każdej kieszeni i zawsze można je mieć przy sobie
Dla porównania wielkości obok pudełko zapałek...
Wzorowałem się właśnie na tym krzesiwku, zdjęcie znalezione w sieci:

Wykonane jak poprzednie z drutu od grabi mechanicznych. Najtrudniej było w okrągłego drutu zrobić taki o przekroju kwadratu
Całość prac ok 30minut, nie zamieszczam zdjęć z krzesania bo jestem sam w domu i nie mi mi komu zrobić zdjęcia... 

Choć wszyscy wiemy że ta metoda była znana dużo wcześniej, od kiego człowiek nauczył się hartować stal... a właściwie od momentu odkrycia pirytu i krzemienia


[ Dodano: 2009-02-12, 14:17 ]
A tak na marginesie to pomiędzy jednym postem a tym obecnym wpadłem do warsztaciku i wykułem kolejne krzesiwko



Wzorowałem się tutaj na dość popularnym kształcie w całej Europie. Małe krzesiwko bardzo lekkie mieści się w każdej kieszeni i zawsze można je mieć przy sobie

Wzorowałem się właśnie na tym krzesiwku, zdjęcie znalezione w sieci:

Wykonane jak poprzednie z drutu od grabi mechanicznych. Najtrudniej było w okrągłego drutu zrobić taki o przekroju kwadratu


Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
maly, właśnie takie maksymalnie proste i małe krzesiwka mi się podobają, im prostsze i bardziej "toporne" tym lepiej.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
No narobiliscie mi smaka, poszedlem dzisiaj do warsztatu, znalazlem radziecki pilnik( znalazlem na nim cene nawet-20kopiejek
), wkrecilem go w imadlo i potraktowalem mlotkiem, teraz mam 3 piekne kawalki "krzesacza". po pierwszych probach wynik lepszy od przewidowanego, daje taki snop iskier, ze milo popatrzec! Teraz musze kawalek bawelny zweglic, ale teraz tego nie bede w domu robil, bo mnie kobieta pogoni....jutro dopiero

Ostatnio zmieniony 12 lut 2009, 21:07 przez Valdi, łącznie zmieniany 1 raz.
Valdi, pamiętam jak pierwszy raz spreparowałem bawełnę w domu dobrze że mamy nie było, nic nie pomógł wiatrak
, teraz preparuje na ognisku albo przed domem używając kuchenki turystycznej.


https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "