Dobór materiałów w skarpetach trekkingowych

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Wojciech
Posty: 22
Rejestracja: 13 maja 2012, 17:26
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie
Tytuł użytkownika: Dziad Leśny
Płeć:

Dobór materiałów w skarpetach trekkingowych

Post autor: Wojciech »

Skarpety trekkingowe - temat rzeka, kiedy patrzy się na ofertę sklepów. Dziesiątki różnych włókien w niezliczonych kombinacjach... Chciałbym zainwestować w choć jedną parę dobrych skarpet, ale bądź tu mądry... ;-) Co najlepsze i w jakich warunkach? Czego zdecydowanie unikać? Domyślam się, że nie wszystko jest do wszystkiego, ale mogę się mylić... Podaję przykładowe zestawienia materiałów w skarpetach w miarę rozsądnych cenach, które nawinęły mi się pod mysz:
Nordhorn - 60% MerinoWool; 20% Coolmax; 15% Poliamid; 5% Lycra
TREKKING DEO®DORANT SILVER - PROLEN®Siltex z jonami srebra 70%, bawełna 7%, poliamid 19%, Lycra® 4%
SPOKEY - Bambus 80%, Poliamid 15%, Lycra 5%
LORPEN - 50% Primaloft -eco, 25% Merino Wool, 15% Nylon, 10% Lycra (tu cena już nie taka rozsądna)
kolejny Nordhorn - Coolmax 65%, Cotton 15%, Poliamid 15%, Lycra 5%
Rywan - 69% Coolmax poliester, 12% nylon, 9% akryl, 9% wełna, 1% elastan
i tak dalej :-P
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1087
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Z tego co ja wiem to dobra firma to Bridgedale. Patrzyłeś tutaj?:
viewtopic.php?t=231
viewtopic.php?t=2538
Awatar użytkownika
rzuf
Posty: 188
Rejestracja: 29 gru 2010, 00:24
Lokalizacja: Siemianowice
Płeć:

Post autor: rzuf »

Bambusowe się bardzo szybko przecierają... Choć może to też zależy od jakości tego bambusa :P
"Take only memories, leave only footprints."
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Coolmax w skarpetach Wisport, przynajmniej ten który mam, dość łatwo się mechaci. Za to po całodniowym łażeniu na nogach nie mam bąbli, więc coś jest na rzeczy.

Zaczynałem od zwykłych, wełnianych i też nie było najgorzej, polskie wełniane skarpety to koszt ok 10 zł/para. Nie ma co oczekiwać fajerwerków.

W skarpetach z Deichmana łaziłem dwa lata (nie tylko na wyprawy, ale też po domu) zanim w końcu się podziurawiły. Mieszanka sztuczydeł z dodatkiem wełny, grube, krótkie. Koszt między 20 a 30 zł/para. Wytrzymałe, ciepłe, miękkie, nie śmierdziały w nich nogi.
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

Wojciech - jedna para? - Bridgedale Trail UL. Trzymają już drugi rok, a używane są bardzo często, mają za sobą kilka wypraw, dwie setki, kilkanaście 50km + etc.
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
ODPOWIEDZ