Ostróda - Drwęckie - Szeląg - Stare Jabłonki - Ostróda

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Ostróda - Drwęckie - Szeląg - Stare Jabłonki - Ostróda

Post autor: Q_x »

Zgodnie z obietnicą postanowiłem napisać króciutkie sprawozdanie/opis trasy dookoła jezior Drwęckiego i Szeląga.

W trasę, na przekór wszystkim grylsoidalnym maczomenom, zamiast noża zabrałem nożyczki do paznokci. Nie zaatakował mnie żaden zwierz (poza mrówką), nie napadli bandyci, nie musiałem stawiać tysiąca szałasów, ani wycinać hektara dżungli w poszukiwaniu utraconej męskości, za to wygodnie odpakowałem sobie zupę. Nie mam nic przeciwko kolekcjonerom i fanatykom, za to sporo mogę zarzucić tandetnym reklamom i kreowanemu wizerunkowi agresywnego "destroyera" - tylko po to, żeby wcisnąć ludziom gadżety Gerbera.

Zacząłem w okolicach dworca PKP/PKS w Ostródzie (pozdrawiam serdecznie forumowiczów związanych z tym miastem!). Na początek niebieski szlak, spod dworca do Piławek. Zboczyłem odrobinę, żeby rzucić okiem na jez. Czarne.
W Piławkach trzeba było przejść przez drogę, kawałek lasem i znalazłem się w Faltyjankach, skąd starałem się dotrzeć do Szeląga. Nie był łatwo - poszedłem najpierw na północ, później trochę za bardzo na południe, trochę nieopodal bagien, trochę strasząc dorodną łanię. Z lasu wyszedłem jakieś 2,5 km od planowanego miejsca. Nie lubię chodzić poboczem, ale co było począć... (użytkownicy GPSów pewnie nie mają takich problemów).

Zaraz za Szelągiem skręciłem w las nad jez. Szeląg Wielki. Minąłem parę ośrodków i puściłem się leśną drogą, niedaleko brzegu jeziora. Piszę niedaleko, bo to jezioro rynnowe, tzn. brzeg najczęściej stanowi stroma skarpa. Można było w kilku miejscach swobodnie zejść nad brzeg, znalazłem też niczego sobie pomost.
Gdzieś w połowie długości do jeziora wpada rzeczka - Taborzanka. Są tam też całkiem mazurskie bagna. Było dość późno, więc gdzieś w tych okolicach rozbiłem "obozowisko" - tzn. hamak i tarp, i zająłem się swobodną drzemką.

Następnego dnia rano doszedłem do Plichty (sklep spożywczy, jeden z dwóch we wsi, był czynny o 6.30 w niedzielę) i stamtąd ruszyłem leśną drogą do Zawad i dalej do Starych Jabłonek. To jedna z wielu możliwych tras - można też wrócić nad jezioro, przejść przez Kątno.
W Starych Jabłonkach (pan Rysio, autochton, zapytany kiedyś "Jak się nazywa mieszkaniec Starych Jabłonek?" przytomnie odpowiedział: "Mazur!") nieco podjadłem i puściłem się żółtym szlakiem przez Buńki dookoła drugiej części Szeląga - jez. Szeląg Mały. Niestety, pomimo starań PTTK, nie dałem rady dojść szlakiem do końca, z lasu wyszedłem przez jakiś chruśniak na drogę na Idzbark.

Tu zadałem dość poważne sobie pytanie: Co wybrać?
Na dworzec w Starych Jabłonkach było 15 minut na piechotę, droga biegnie przyjemnym, cienistym laskiem. Żeby wrócić do Ostródy czeka na mnie 2h w skwarze, po asfalcie (biegnie tam zielony szlak rowerowy). Przyjemnie byłoby wrócić pociągiem do domu, ale zdecydowałem się na przejście jeszcze tego kawałka. Trochę wody wylewałem na siebie, trochę wypijałem i powoli doszedłem do miejsca, z którego zacząłem ten spacer. Warto wiedzieć o skrócie - można za Lubajnami idąc wzdłuż torów skręcić w trzciny i przejść 300m zaraz obok nasypu kolejowego, przejść przez most na Drwęcy (jest tam kładka dla pieszych), wychodząc na ul. Mazurskiej w Ostródzie.

Czy było warto? Pewnie że tak!
W lesie było cicho i spokojnie - poza przeludnionym odcinkiem do Piławek, gdzie sobotni wczasowicze (hej, sokooooły!) wjechali autami do lasu i obrabiali drewno na ogniska przywiezionymi ze sobą piłami spalinowymi, na odcinku 3 km trafiłem na dwie takie grupki - nie wyglądali mi oni ani na harcerzy, ani na pracowników leśnych. Co dziwne, miejsce przeznaczone do takich harców stało puste. Uroczych zakątków była cała masa, im bardziej szedłem nie w tą stronę co trzeba, tym było ładniej. Wymasowałem oczy wiosenną zielenią, dałem głowie odpocząć od natarczywych reklam i migoczącego Internetu.

Galeria możliwie mało spektakularnych zdjęć:
https://picasaweb.google.com/luke.jastr ... directlink
Awatar użytkownika
Apo
Posty: 744
Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
Lokalizacja: Lasy Pomorza
Gadu Gadu: 3099476
Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
Płeć:

Post autor: Apo »

Całkiem ładna trasa, ale, że bez noża??!! ;)
look deep into nature and then you will understand everything better

I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Zobowiązałem się wcześniej do takiego właśnie wypadu. icon_twisted icon_twisted icon_twisted

Fragment od Ostródy do Piławek był raczej przeciętny, szczególnie, że latem bywa tam tłoczno, spacer na trasie Stare Jabłonki - Ostróda w taki upał mogłem spokojnie sobie darować. Za to ten kawał lasu w połowie trasy (Piławki - Stare Jabłonki) był naprawdę ładny: bagna, zwierzęta, leśne drogi nie przypominające prostopadło-równoległych przecinek.
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Ładny spacerek. W Starych Jabłonkach spędzę w tym roku wakacje :mrgreen: Kwaterka już zaklepana.
Obrazek
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Ha! No to już wiesz, gdzie można połazić!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”