
Zwróć uwagę na żółte półksiężyce na końcu głowy a za oczami
To po prosu duży stary osobnik...
fotka dla porównania

EDIT; albo ta, miał z metr z hakiem
klik
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Noo tu się zgadzam.Tu fotka ze spotkaniayaktra pisze:Nooo, wierzę, ten z wody to również przypadek, szliśmy z Tomkiem13 na starą śluzę a tu ooo k**** jaki gad Tomek też ma nie gorsze jak nie lepsze...
bo ja uciąłem jeszcze kawał ogona, pewnikiem zee dwadzieścia cm...
Ooo, a tego to nie widziałem, kiedy zrobioneTomek13 pisze:Tu zdjecie kopulacji zaskrońców
05.09.2009 czyli moje początki z fotografiąyaktra pisze:Ooo, a tego to nie widziałem, kiedy zrobioneTomek13 pisze:Tu zdjecie kopulacji zaskrońców
Nie, to betonowe płyty tuż przy poniemieckiej śluzie w Radziszewie. Do czego służyły "za niemca" trudno powiedzieć. "Żmija" leżała sobie na owych grzejąc ciałkobirken1 pisze:yaktra, ta żmija to po czym lazła? Bo mi to na chodnik wygląda
Z Tomkiem13 byliśmy więc razem raźniej byłobirken1 pisze:Twardziel z ciebie
Wilson, masz inne ujęcie? Patrząc na głowę, to nie może być zmija - zbyt krągłe i wąskie. Głowa nie jest trójkątna. Choć zygzak żmijowaty jest, ale ta glowa...Mr. Wilson pisze:Zdjęcie żmij, mała, o brązowym odcieniu.
https://picasaweb.google.com/lh/photo/h ... directlink
Identyczną sytuacje widziałem i u mnie. W płytkim strumieniu. Zimujące żaby po prostu wymarzły (mróz sięgał 20-tu kilku stopni). Do tego też doszły cierniki. Winą rzeczywiście był mróz, który zmroził całą wodę w strumyku, łącznie z glebą pod nim...pepe pisze:W strumieniu na długości kilkuset metrów znalazłem setki martwych żab. Wykluczam zatrucie, bo obok skakały bardzo żwawe i zdrowe żabki, stąd moje stwierdzenie, że zabił je mróz.