Trochę po czasie ale dopiero dzisiaj zmontowałem ten filmik. Jest to moja pierwsza uwieczniona na filmie wyprawa. Często filmowałem jedną ręką trzymając aparat a drugą kierownicę, co niestety widać
Podróż odbyła się w dniach 27.07-05.08.2011, przez 10 dni zwiedzaliśmy (na rowerach i z namiotem) z szanowną małżonką południowe rejony Szwecji czyli Scanię, pokonując w tym czasie 685km.
Tego, że jest tam pięknie i czysto nie będę pisał, zobaczcie sami.
Jak tak patrzę na ten film od razu przypomina mi się jak rewelacyjnie oni mają przygotowaną infrastrukturę... I nie chodzi mi tylko o miejsca do zrobienia grilla, które w Polsce od razu zamieniłby się w miejsca libacji a dookoła byłoby do kostek roztłuczonego szkła.
Ścieżki rowerowe zapewniające ciągłość komunikacji w obrębie całego miasta -u nas zwykle jak już robią ścieżki to są to jakieś wycinki nigdzie nie prowadzące i robione są tam gdzie ich właściwie nie trzeba bo ruch i tak jest niewielki. Kolejna sprawa, to że ścieżki są częścią jezdni a nie chodnika, co poniekąd jest naturalne, ale jak pokazuje życie dla niektórych niezrozumiałe. O wszechobecnych kostkach brukowych nie wspomnę, bo mnie mierzi...
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00