Z dzisiejszego wypadu. Troszkę morsowania, troszkę szwendania, troszkę jedzenia, troszkę zwierzaków. Bez większych przygód po za problemami z "przeprawieniem" psa na drugą stronę rzeczki po rozwalonej kładce - zbiesił się i trzeba go było "przekonać"

. Pogoda rano przepiękna. Słoneczko świeciło temperatura na minusie. Później się pogorszyła. Zrobiło się pochmurnie i bardzo wietrznie.
Fotki na zachętę:
więcej poniżej
klik