Też mam takie jak
Puchal
I powiem Ci, że rewelka. Co prawda nie stosowałem na kajak, ale normalnie w teren, zabieram je nawet na 24h wypady, gdy nie idę sam, lecz z kumplami.
Przewraca się chętniej właśnie, gdy jest pełniutkie- zawsze wycinam na nie odpowiednie koło w mchu/ odgarniam nogą ściółkę i tam wsadzam, wtedy jest git.
Dużą zaletą takiego wiadra jest to, że z nim pełnym w łapie można odejść nawet kilkaset m od źródła wody, do jakiejś upatrzonej, dobrej miejscówki. Nad wodą jak jest- wiadomo - zabagnione, komary, nierówno. A tak mamy 8l np. na dwóch - starczy na poranne mycie, mycie garów, no i oczywiście do picia.
Ja przenoszę luźno przypięte z zewnątrz plecaka- gdy w lecie się kąpię, wyciągam tylko zestaw myjący z klapy plecaka, odpinam ręczniczek suszący się na plecaku i właśnie wiadro
