
Nalewki domowe, leśne i owocowe
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Apo, Nalewka survivalowa to taka którą zabiera się na zloty reconneta 

Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
Czyli dobra, stara, polska siwucha już nie pasuje?Młody pisze:Apo, Nalewka survivalowa to taka którą zabiera się na zloty reconneta

Nie mniej nie bardzo sobie wyobrażam przesiadywanie i sączenie np. nalewki kawowej (którą nota bene bardzo lubię) przez kilka godzin.
Ktoś już podawał na nią przepis (chyba Klayman), ja jednak mam nieco zmodyfikowany:
-bez mleka skondensowanego
-zamiast rozpuczalki - sypana
-cukier, cukier waniliowy
-nadaje się do picia już po 2 tygodniach

look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- acia1065
- Posty: 183
- Rejestracja: 29 lis 2011, 09:51
- Lokalizacja: małopolska
- Gadu Gadu: 3955209
- Tytuł użytkownika: Acia
- Płeć:
- Kontakt:
dobrze jest dać kawę w ziarnachApo pisze:Czyli dobra, stara, polska siwucha już nie pasuje?Młody pisze:Apo, Nalewka survivalowa to taka którą zabiera się na zloty reconneta![]()
Nie mniej nie bardzo sobie wyobrażam przesiadywanie i sączenie np. nalewki kawowej (którą nota bene bardzo lubię) przez kilka godzin.
Ktoś już podawał na nią przepis (chyba Klayman), ja jednak mam nieco zmodyfikowany:
-bez mleka skondensowanego
-zamiast rozpuczalki - sypana
-cukier, cukier waniliowy
-nadaje się do picia już po 2 tygodniach
[ Dodano: 2011-12-14, 15:26 ]
Kwiaty sosny - 1 kg,
Cukier - 1 kg,
woda - 0,5l ,
spirytus - 100 ml.
Nazrywać w lesie kwiaty z sosny ( zrywa się w pierwszej połowie maja). Powkładać do słoików. Zalać wcześniej przygotowanym syropem, sporządzonym z wody i cukru. Słoiki zakręcić. Trzymać w ciepłym pomieszczeniu 2 tygodnie. Scedzić syrop i wymieszać go ze spirytusem. Rozlać do buteleczek.
"Człowiek jest tym, co je" Feuerbach

Jak już, to polecam wygoglować poprawny przepis. A ten, to wiesz, zalać mlekiem i dać psu
edit:
Przepis:
http://forum-przebudzenie.rozwojduchowy ... -czosnkowa
Ze stroną nie mam nic wspólnego, tak w razie czego

Jeszcze mnie tylko kwestia częstotliwości tej kuracji zastanawia. Jedni mówią, że można raz do roku, inni że nawet raz na 5 lat...
“Life's a journey, not a destination”
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
cubek pisze:Jeszcze mnie tylko kwestia częstotliwości tej kuracji zastanawia. Jedni mówią, że można raz do roku, inni że nawet raz na 5 lat...

Częstotliwość spożywania zależy od dwóch czynników:
- indywidualnej tolerancji osobniczej dla smaku i zapachu czosnku
- czasu jaki upływa od "nigdy więcej" do "łyknął bym coś"
"Cudowny tybetański preparat" czy też w innej wersji "Tybetańska nalewka czosnkowa" vel "Tybetańska nalewka młodości" ze względu na właściwości zawartego w niej czosnku gorączki nie zbije.
Na marginesie. W podrzuconym przez poprzednika linku (i kilku innych wesołych źródłach naszych i obcojęzycznych) recepturę datuje się na IV-V w p.n.e.
Tymczasem pierwszą udokumentowaną destylację przeprowadzono dopiero w III w. n.e. w Egipcie

.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Czyli jak zwykle marketing przed produktem co się czepiasz :pwolfshadow pisze:Na marginesie. W podrzuconym przez poprzednika linku (i kilku innych wesołych źródłach naszych i obcojęzycznych) recepturę datuje się na IV-V w p.n.e.
Tymczasem pierwszą udokumentowaną destylację przeprowadzono dopiero w III w. n.e. w Egipcie

Chyba nie będziesz robił afery o te marne 800 lat :/ ?
Polacy z Rosjanami się nie lubią m.in przez spór o to, kto pierwszy wymyślił gorzałę... ale ja słyszałem że to podstępne "arabusy" wykombinowali ten zacny wynalazek.
I jak to zwykle bywa wymyślili i nie bardzo umieli zastosować, czego skutkiem, do dziś niepijący pozostali

aaatam ... jak gamonie niemyślący, to niech se nie piją , mnie tam nic do nich

Właśnie robię malinówkę i pigwówkę z soków :p

:-/ Tego III Wieku i Egipcjan to jesteś pewien ? :-/
Nie chciałbym nadal w ignorancji tkwić

-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
No cóż wyprzedzają nas w doświadczeniu z tak mocnymi trunkami o parę setek lat i doszli już do wniosków do których my musimy dopiero dojrzeć... wypijmy więc za tą szczenięcą miłość... do osiągnięć braci z południa.dziul pisze: I jak to zwykle bywa wymyślili i nie bardzo umieli zastosować, czego skutkiem, do dziś niepijący pozostali.
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Właściwie to nawet nie Egipcjanin a Grek Zosimos z Panapolis dokonał tego znaczącego odkrycia.dziul pisze:Tego III Wieku i Egipcjan to jesteś pewien ?
Natomiast Arabowie zapewne skopiowali ten pomysł (w przeciwieństwie do chrześcijan nie ograniczali się wtedy wyłącznie do przepisywania pism religijnych) i odgrzali... 4 wieki później w Andaluzji http://www.foody.pl/strony/1/i/89.php
TFU! Tak to jest jak się pisze pod wpływem wynalazku. Machnąłem się o 100 lat.
Nasz miły Grek wydestylował procenty w wieku IV. Co oczywiście nie zmienia faktu, że tybetańscy mnisi nie mogli wcześniej dysponować wysokoprocentowym alkoholem.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
1) HI HI HIdziul pisze: Czyli jak zwykle marketing przed produktem co się czepiasz :p
Chyba nie będziesz robił afery o te marne 800 lat :/ ?
Polacy z Rosjanami się nie lubią m.in przez spór o to, kto pierwszy wymyślił gorzałę... ale ja słyszałem że to podstępne "arabusy" wykombinowali ten zacny wynalazek.
I jak to zwykle bywa wymyślili i nie bardzo umieli zastosować, czego skutkiem, do dziś niepijący pozostali.
aaatam ... jak gamonie niemyślący, to niech se nie piją , mnie tam nic do nich
Właśnie robię malinówkę i pigwówkę z soków :p
:-/ Tego III Wieku i Egipcjan to jesteś pewien ? :-/
Nie chciałbym nadal w ignorancji tkwić


2) A nie o to, tylko, o to kto więcej tego potrafi wypić bez szwanku... (za to z arabusami prawda).
3) - A skąd miałeś pigwę - tam gdzie piździ (w kieleckim/ świętokrzyskim) , było co kot napłakał - tak jak i grzybów od sierpnia

ślepy herbu ślepowron
W Warszawie przy ul Komarowa ...tfu przy Wołoskiej (co im ten ruski kosmonauta przeszkadzał ? :/ ) są ogródki działkowe i tam grasowałemjm48 pisze:A skąd miałeś pigwę



Bo to u Was tam na "scyzorykowie" może zbyt wielu chętnych było ?

- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Znaju i korzystajudziul pisze:a druga moja meta na pigwę to Fort przy Idzikowskiego (niedaleko domu Jaruzela) ... tam też kiedyś były działki i zostały różniste ciekawe owoce, zanim jakiś deweloper nie wybuduje na zabytku apartamentowca![]()
![]()


A widziszMichal N pisze:Znaju i korzystaju

Tam całkiem ciekawe drzewa owocowe jeszcze jesienią rosły , przy tych spalonych chałupkach działkowych za wałem zewnętrznym


Ale kompot był z tego wyśmienity

- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
dziul, może pigwowiec japoński? http://pl.wikipedia.org/wiki/Pigwowiec_japo%C5%84ski
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Jaca, Miśka na pewno je w słoik pakowała - do niej się odezwij - może coś wie. 

"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
OOO ! To właśniewolfshadow pisze: dziul, może pigwowiec japoński? http://pl.wikipedia.org/w...c_japo%C5%84ski


Wcale nie smakuje jak pigwa ... jakiś taki inny, fajny smak, ale nie umiem określić :/
Jeśli jeszcze jakiś hochsztapler tego nie wyrwie spychaczem, to w tym roku też zbiorę zacną ilość

Chyba że mnie jakiś hultaj z recona ubiegnie albo jakiś "scyzor" z kieleckiego icon_twisted
Powinienem chyba skasować swój poprzedni post :/

- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Ja się na tych owocach zawiodłem. Kupiłem takie na bazarku, Ze dwa kilogramy, bo pigwę uwielbiam. W domu spróbowałem i kicha... Dobrej herbaty z pigwą się nie napiłem...dziul pisze:Wcale nie smakuje jak pigwa ... jakiś taki inny, fajny smak, ale nie umiem określić

Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list