Czyszczenie śpiworów puchowych
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Czyszczenie śpiworów puchowych
Jak i gdzie czyścic lub prac puchową odzież i śpiwory?
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Gryf, też eksplorowałem temat. Odpowiedz znalazłem na stronie tego producenta:
http://www.yeti.com.pl/pl/faq.html
A najlepiej spać we wkładce jedwabnej lub bawełnianej, śpiwór chronić przed kontaktem z ziemią (NRCtka twym przyjacielem) i zaraz po powrocie z lasu rozkładać, i "rozpuszać" - czyli roztrzepywać i przechowywać nie skompresowany. Ale to pewnie już wiesz.
Mam nadzieje że pomogłem.
http://www.yeti.com.pl/pl/faq.html
A najlepiej spać we wkładce jedwabnej lub bawełnianej, śpiwór chronić przed kontaktem z ziemią (NRCtka twym przyjacielem) i zaraz po powrocie z lasu rozkładać, i "rozpuszać" - czyli roztrzepywać i przechowywać nie skompresowany. Ale to pewnie już wiesz.
Mam nadzieje że pomogłem.
F..k it, I'll Do It Myself!
Zaglądnąłem tu i ówdzie i rzeczywiście spotkałem się z propozycją Yeti'ego ale mam też inne opinie, które mówią, że pod żadnym pozorem nie wolno mi prac samodzielnie w pralce puchowych wynalzazków.puchalsw pisze:A najlepiej spać we wkładce jedwabnej lub bawełnianej, śpiwór chronić przed kontaktem z ziemią (NRCtka twym przyjacielem) i zaraz po powrocie z lasu rozkładać, i "rozpuszać" - czyli roztrzepywać i przechowywać nie skompresowany. Ale to pewnie już wiesz.
puchalsw, do łba by mi nie przyszło aby waletować w puchowym worku na gołej ziemi albo tylko z folią nrc. Szkoda zdrowia i ś-wora.
Słyszałem, że w chemicznych pralniach w trakcie suszenia mogą zniszczyc puch zbyt wysoką temperaturą suszenia?
Dzięki za info .
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Ja prałem sweterek puchowy i jakoś nie zatracił właściwości. Ale to już pewnie zależy od pralni.Gryf pisze:Słyszałem, że w chemicznych pralniach w trakcie suszenia mogą zniszczyc puch zbyt wysoką temperaturą suszenia?
Tak, tak. To jest oczywista oczywistośćGryf pisze:puchalsw, do łba by mi nie przyszło aby waletować w puchowym worku na gołej ziemi albo tylko z folią nrc. Szkoda zdrowia i ś-wora.


F..k it, I'll Do It Myself!
-
- Posty: 45
- Rejestracja: 26 kwie 2008, 14:12
- Lokalizacja: Tomaszów lub
- Płeć:
Generalnie puchu nie należy moczyć, jeśli to nie jest konieczne to lepiej go nie mocz, tylko przetrzyj wilgotną ściereczką z delikatnym detergentem powierzchniowo.
jeśli już musisz prać to lepiej oddaj do zakładu zajmującego się praniem rzeczy puchowych, chyba małachowski robi takie rzeczy lub oddanie do pralni wodnej (nie chemicznej). Jeśli już sam chcesz prać to pierz w środkach do tego przeznaczonych ostatecznie w płatkach mydlanych po wypraniu jak najszybciej wysuszyć puch się żeby się nie sfilcował.
jeśli już musisz prać to lepiej oddaj do zakładu zajmującego się praniem rzeczy puchowych, chyba małachowski robi takie rzeczy lub oddanie do pralni wodnej (nie chemicznej). Jeśli już sam chcesz prać to pierz w środkach do tego przeznaczonych ostatecznie w płatkach mydlanych po wypraniu jak najszybciej wysuszyć puch się żeby się nie sfilcował.
Po zapoznaniu się z filozofią zawartą mojego kumpla w poniższych słowach, przekułem słowo w czyn i mój worczek jest jak spod igły. Tak więc manfredzie1992, na podstawie moich doświadczeń nie mogę i nie potrafię się z tobą zgodzic.manfred1992 pisze:Generalnie puchu nie należy moczyć, jeśli to nie jest konieczne to lepiej go nie mocz, tylko przetrzyj wilgotną ściereczką z delikatnym detergentem powierzchniowo.
www.npm.pl/forum -
menel pisze:No to jestem po zabiegu czyli po praniu śpiwora.Yeti GT 600 dry odzyskał swój loft.
Okazuje się,że pranie worka puchowego to fraszka, jedynie co trza poświęcić to trochę czasu na jego wysuszenie.
Śpiwór namoczyłem w dużej misce żeby wyeliminować powietrze w śpiworze - zajęło mi to godzinę.Po godzinie wrzuciłem go do pralki:do prania użyłem preparatu do prania puchu firmy Grangers "Down Cleaner".Wg instrukcji należy wlać 2 nakrętki na śpiwór,dałem 3 nakrętki żeby nie brakło...Program na Puch - czyli tkaniny delikatne.Po cyklu puściłem jeszcze raz na tymże programie na samej wodzie.Po 2 cyklach 600 obr/min. dodatkowe wirowanko na 800 obr/min i jazda z nim na balkon.Nie wrzucałem do pralki piłeczek tenisowych.2 dni suszenia i woreczek jak nowy.
-
- Posty: 45
- Rejestracja: 26 kwie 2008, 14:12
- Lokalizacja: Tomaszów lub
- Płeć:
Już go wyprałem i nie tylko ja tak uważam zaznaczam, że WŁAŚCIWE podejście do tematu, czyli czytaj z uwagą i zrozumieniem instrukcję" może przynieśc nam wiele porzytku i korzyści. A jeśli komuś nie udało się wyprac puchowego worka to znaczy, że nie postępował właściwie i spartolił to czego posuc się nie dało.
Dorzucam - http://www.yeti.com.pl/pl/technologie-p ... nacji.html .
Dorzucam - http://www.yeti.com.pl/pl/technologie-p ... nacji.html .
- Rzez
- Posty: 667
- Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
- Lokalizacja: Mölndal
- Gadu Gadu: 2437677
- Tytuł użytkownika: F&L
- Płeć:
- Kontakt:
Potwierdzam powyższe obserwacje.
Na razie tylko Xlite był prany. Przed wlożeniem do pralki - zamoczenie i usunięcie powietrza, delikatny program, płyn do puchu, kilkukrotne odwirowanie, suszenie na balkonie i przetrzepywanie.
Wygląda jak nowy, odzyskał loft.
Na razie tylko Xlite był prany. Przed wlożeniem do pralki - zamoczenie i usunięcie powietrza, delikatny program, płyn do puchu, kilkukrotne odwirowanie, suszenie na balkonie i przetrzepywanie.
Wygląda jak nowy, odzyskał loft.
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
Z gory mowie, ze spiwora puchowego jeszcze nie mam, dlatego swoich doswiadczen tu nie doloze.
Przepisuje tylko fragment ksiazki "Szkoda turystyki rowerowej" Zygmunta Skibickiego.
Moze sie komus przyda.
Przepisuje tylko fragment ksiazki "Szkoda turystyki rowerowej" Zygmunta Skibickiego.
Moze sie komus przyda.
Skibicki pisze:Najtrudniej wyprać odzież i śpiwory puchowe. Przestrzegam przed oddaniem tych rzeczy do pralni chemicznych. Żadna z nich nie weźmie odpowiedzialności za puszystość wypełnienia. Postawią warunek, że wypiorą ale na nasze ryzyko. Tylko idiota przyjmie taki warunek.
Trzeba więc zrobić to samemu. Po ręcznym zapraniu plam na pokryciu zewnętrznym piorę moje „puchacze” dokładnie tak samo jak polary tyle tylko, że w pralce automatycznej stosując jeszcze mniejsze ilości płynów kokosowych i na koniec stosuję trzy cykle płukania już bez żadnych dodatków za to z maksymalnymi czasami i obrotami wirowania. Trudności zaczynają się podczas suszenia. Niestety trzeba w krótkich odstępach czasu roztrzepywać schnące wypełnienie. Jeśliby wyschło bez tych działań, puch zbiłby się w twarde grudy i trzeba by go było wręcz rozdzierać. Puch schnie bardzo długo. Kiedy powłoka zewnętrzna wydaje się już zupełnie sucha i zgniatanie ręką daje wrażenie zupełnej suchości wypełnienia, upływa dopiero połowa czasu jego schnięcia. Na szczęście od tego momentu można już rzadziej roztrzepywać wypełnienie, ale ostatnie „trzepanie” przypada w trzeciej dobie po praniu. Cóż uprzedzano mnie, że puch jest trudny i kłopotliwy w eksploatacji. Ja też niniejszym ostrzegam wszystkich napalonych na puchowe luksusy.
Odzież i śpiwory wypełnione sztucznym puchem są tylko nieco łatwiejsze do prania i suszenia. Dodatkowa trudność polega wyłącznie na tym, że włókna sztucznego puchu mają długie wewnętrzne „rurki”- jak makaron spagetti - i trzeba je jeszcze dłużej płukać i wirować niż puch. Suszenie i roztrzepywanie jest za to krótsze i dzięki temu łatwiejsze. W żadnym wypadku nie wolno jednak pozwolić na wyschnięcie bez roztrzepywania – skutek byłby opłakany i co gorsza, nieodwracalny.
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Nie podważam kompetencji Pana Zygmunta Skibickiego, ale perspektywa upychania w bębnie pralki mojego Cumulusa przyprawiaa mnie o gęsią skórkę.
Śpiwór zimowy jest tak wielki, że podczas prania, będzie dość skompresowany. Nie będzie to problemem przy X-Lite, ale Alaska 900?!
Dlatego, jeśli już będę prał swój śpiwór, to zrobię to ręcznie, tak jak opisane zostało to w tym tekście:
http://www.mountain-equipment.co.uk/hel ... down_bags/
Jednak, aby tego uniknąć, przestrzegam następujących, prostych zasad:
- zawsze śpię z wkładką jedwabną. Waży 120g, objętość to maks 150-200ml.
- Pod karimatę wkładam całkowicie rozłożoną NRCtkę. Zsunięcie śię z karimaty nie grozi ubrudzeniem śpiwora
- nie pożyczam
- przechowuję rozłożony w worku, pod łóżkiem
wchodzę do śpiwora w czystej bieliźnie.
Śpiwór zimowy jest tak wielki, że podczas prania, będzie dość skompresowany. Nie będzie to problemem przy X-Lite, ale Alaska 900?!

Dlatego, jeśli już będę prał swój śpiwór, to zrobię to ręcznie, tak jak opisane zostało to w tym tekście:
http://www.mountain-equipment.co.uk/hel ... down_bags/
Jednak, aby tego uniknąć, przestrzegam następujących, prostych zasad:
- zawsze śpię z wkładką jedwabną. Waży 120g, objętość to maks 150-200ml.
- Pod karimatę wkładam całkowicie rozłożoną NRCtkę. Zsunięcie śię z karimaty nie grozi ubrudzeniem śpiwora
- nie pożyczam

- przechowuję rozłożony w worku, pod łóżkiem
wchodzę do śpiwora w czystej bieliźnie.
F..k it, I'll Do It Myself!