Łuk tradycyjny
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 23 sie 2011, 14:13
- Lokalizacja: Morąg
- Gadu Gadu: 20013631
- Tytuł użytkownika: Padawan
- Płeć:
Łuk tradycyjny
Czołgiem jestem nowy na forum więc może najpierw coś o sobie. Mam na imię Paweł i mieszkam w Morągu,
a teraz do sedna sprawy mam zamiar zrobić łuk tradycyjny, chciałem go zrobić z buku ale nie jestem pewien czy to dobry wybór. W necie w brew pozorom jest dosyć mało na ten temat i wole się upewnić.
a teraz do sedna sprawy mam zamiar zrobić łuk tradycyjny, chciałem go zrobić z buku ale nie jestem pewien czy to dobry wybór. W necie w brew pozorom jest dosyć mało na ten temat i wole się upewnić.
- Mr. Wilson
- Posty: 422
- Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
- Lokalizacja: xyz
- Płeć:
- Kontakt:
Drewno buka na łuk raczej kiepsko się nadaje, słabo znosi naprężenia.
Na łuk dobre jest drewno wiązu, jesiona, robini akacjowej, dębu. Jeśli zrobisz łuk płaski to i inne gatunki ''mniej łuczniucze'' też się nadadzą.
Poczytaj trochę literatury (np. Janikowski) tam wszystko jest wyjasnione z czego jak i zrobić łuk.
Na łuk dobre jest drewno wiązu, jesiona, robini akacjowej, dębu. Jeśli zrobisz łuk płaski to i inne gatunki ''mniej łuczniucze'' też się nadadzą.
Poczytaj trochę literatury (np. Janikowski) tam wszystko jest wyjasnione z czego jak i zrobić łuk.
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
- NumLock
- Posty: 487
- Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
- Płeć:
JankowskiMr. Wilson pisze:Janikowski


Również polecam jego książkę. Kompendium wiedzy.
Longbow jest dosyć trudnym łukiem na początek- radzę Ci zacząć od łuku płaskiego. Ważne! Znajdź taką kantówkę, by słoje nie "uciekały" poza nią, bo inaczej istnieje wielkie prawdopodobieństwo złamania łuku. Wiązy są z reguły bardzo poskręcane, więc ciężko będzie znaleźć odpowiedni kawałek. Dąb i robinia jak najbardziej na tak.
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Bllet. Nie robiłem łuków, ale książkę Jankowskiego mam już za sobą
NumLock, dobrze Ci radzi.
Najlepiej zamiast kupować kantówkę ciętą, rozszczep z grubszego konaru, jeśli masz taką możliwość. Słoje nie będą pocięte.
A tutaj panowie dyskutują o buku, i w sumie opinia dla tego drewna jest negatywna:
http://www.primitivearcher.com/smf/inde ... ic=11607.0

NumLock, dobrze Ci radzi.
Najlepiej zamiast kupować kantówkę ciętą, rozszczep z grubszego konaru, jeśli masz taką możliwość. Słoje nie będą pocięte.
A tutaj panowie dyskutują o buku, i w sumie opinia dla tego drewna jest negatywna:
http://www.primitivearcher.com/smf/inde ... ic=11607.0
F..k it, I'll Do It Myself!
- Niemir
- Posty: 89
- Rejestracja: 14 cze 2009, 13:18
- Lokalizacja: Tomaszów Lub/Lublin
- Gadu Gadu: 13993064
- Płeć:
- Kontakt:
Gdy Bllet wspomniał o tym, że w necie jest mało informacji chciałem podać link do strony i forum arcus, gdzie wiadomości na pewno nie zabraknie. Ale niestety wyskakują mi jakieś błędy. Link podaję ale nie obiecuję, że odpali. Chociaż kto wie, może to tylko jakaś zawiłość mojego komputera. Mam nadzieję, że wam odpalą
www.arcus-lucznictwo.pl
http://www.forum.arcus-lucznictwo.pl
Co do narzędzi to można zrobić łuk tak jak ja, rozszczepiając kłodę dwoma siekierami, a strugać dłutem i nożem. Jednak o niebo lepiej będzie z pomocą chociażby struga i tak ze dwóch dobrych tarnika do drewna
P.S. mam nadzieję, że podawaniem linku do pokrewnego forum nie narażę się nikomu
www.arcus-lucznictwo.pl
http://www.forum.arcus-lucznictwo.pl
Co do narzędzi to można zrobić łuk tak jak ja, rozszczepiając kłodę dwoma siekierami, a strugać dłutem i nożem. Jednak o niebo lepiej będzie z pomocą chociażby struga i tak ze dwóch dobrych tarnika do drewna
P.S. mam nadzieję, że podawaniem linku do pokrewnego forum nie narażę się nikomu
Nie zaczynaj od długiego łuku bo to jest nieco skomplikowane. Zacznij od czegoś prostego, osobiście polecam łuk płaski. Ja swój pierwszy łuk zrobiłem z Rubini białej. Rośnie właściwie wszędzie i gdzieniegdzie uważane jest za chwast... Na początek wystarczy konar lib pieniuszek o średnicy ok 10cm. Po rozpołowieniu będziesz miał materiał na dwa łuki (jeśli będą sprzyjały okoliczności). Jesion również jest doskonałym materiałem na łuk, do tego jest pospolitym gatunkiem (na pewno rośnie również u Ciebie:)) (mam kolegów w Morągu więc wiem).
Jeśli chodzi o literaturę to podobnie jak koledzy zaczynałem od książki Jarosława Jankowskiego "ŁUK drewniany łuk średniowieczny", oraz jej wznowionego wydania "Łuk i kusza". Dodatkowo polecam książkę "Tajemnice drewnianego łuku" - Łukasz Nawalny moim zdaniem nieco lepsza od książki Jankowskiego. http://www.okazje.info.pl/sh/sport-i-ho ... walny.html
Bllet masz może coś wspólnego z KRAALEM?
Jeśli chodzi o literaturę to podobnie jak koledzy zaczynałem od książki Jarosława Jankowskiego "ŁUK drewniany łuk średniowieczny", oraz jej wznowionego wydania "Łuk i kusza". Dodatkowo polecam książkę "Tajemnice drewnianego łuku" - Łukasz Nawalny moim zdaniem nieco lepsza od książki Jankowskiego. http://www.okazje.info.pl/sh/sport-i-ho ... walny.html
Bllet masz może coś wspólnego z KRAALEM?
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
- Parthagas
- Posty: 816
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Na początek polecam też jałowiec.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
jest jeszcze jedna opcja.
można szczapę na łuk po prostu zamówić. U łukasza nawalnego, z łodzi, szczapa hikory kosztuje ok 120 zł plus przesyłka. drewno sezonowane i bardzo fajne na łuki.
A to od jakiego łuku zaczniesz to hmmm Twoja indywidualna sprawa. Ja już zrobiłem ok 15 łuków (wszystkie sa w bractwach odtwarzających historie). Jeśli masz smykałkę do drewna to bierz pod uwagę wskazówki innych (Jankowski, Nawalny, inni z forum czy znajomi) ale strugaj jak ci w duszy gra.
Pierwszy łuk zrobiłem pól longbow pól płaski. Ramiona nie tak szeroki jak w płaskim i nie strugane na płasko od strony brzuśca tylko w półokrąg. Szerokosc ramion za majdanem ok 3.5cm w majdanie jest węziej tak by się dobrze trzymało. łuk miał ok 175 cm dugosci.
robiłem takze łuki płaskie i typowe longbowy - właśnie z hikory. Kształt uzyskany na początku jest nadal moim ulubionym.
jeśli kogoś interesuje mogę opisać jak ja robię łuki. Chociaż podobnie jest to opisane w ww książkach.
Aaaa co ciekawe, do wyrobu łuków używam tylko noża, siekierki, struga - "kształtownika" do profilowania łuku. kiedyś robiłem jeszcze czołgiem ale za dużo sie pyli i można łatwo przedobrzyć, patent ze szkiełkiem tez jest niezły, ale ja wole dobrze naostrzony nóż (niestety musi być albo ze stali rdzewnej albo bardzo dobrej nierdzewki - chodzi o to by KT było ostre ale jednocześnie gładkie - ostrzenie na twz bruku sie nie nadaje)
---------------
edzia
znalazłem jedne z pierwszych łuków zrobionych jakieś 8 lat temu, i nie tylko łuków. na dwóch fotkach przygotowanie szczapy do strugania i "narzędzia"
https://picasaweb.google.com/1156146464 ... feat=email
można szczapę na łuk po prostu zamówić. U łukasza nawalnego, z łodzi, szczapa hikory kosztuje ok 120 zł plus przesyłka. drewno sezonowane i bardzo fajne na łuki.
A to od jakiego łuku zaczniesz to hmmm Twoja indywidualna sprawa. Ja już zrobiłem ok 15 łuków (wszystkie sa w bractwach odtwarzających historie). Jeśli masz smykałkę do drewna to bierz pod uwagę wskazówki innych (Jankowski, Nawalny, inni z forum czy znajomi) ale strugaj jak ci w duszy gra.
Pierwszy łuk zrobiłem pól longbow pól płaski. Ramiona nie tak szeroki jak w płaskim i nie strugane na płasko od strony brzuśca tylko w półokrąg. Szerokosc ramion za majdanem ok 3.5cm w majdanie jest węziej tak by się dobrze trzymało. łuk miał ok 175 cm dugosci.
robiłem takze łuki płaskie i typowe longbowy - właśnie z hikory. Kształt uzyskany na początku jest nadal moim ulubionym.
jeśli kogoś interesuje mogę opisać jak ja robię łuki. Chociaż podobnie jest to opisane w ww książkach.
Aaaa co ciekawe, do wyrobu łuków używam tylko noża, siekierki, struga - "kształtownika" do profilowania łuku. kiedyś robiłem jeszcze czołgiem ale za dużo sie pyli i można łatwo przedobrzyć, patent ze szkiełkiem tez jest niezły, ale ja wole dobrze naostrzony nóż (niestety musi być albo ze stali rdzewnej albo bardzo dobrej nierdzewki - chodzi o to by KT było ostre ale jednocześnie gładkie - ostrzenie na twz bruku sie nie nadaje)
---------------
edzia
znalazłem jedne z pierwszych łuków zrobionych jakieś 8 lat temu, i nie tylko łuków. na dwóch fotkach przygotowanie szczapy do strugania i "narzędzia"
https://picasaweb.google.com/1156146464 ... feat=email
suszysz z korą.
a czy rozłupać czy nie to zależy jaki masz pień, jeśli sezonujesz cały to i tak ci popęka tylko w "dowolnych" miejscach jeśli jest on duży to masz jeszcze miejsce na ulokowanie łuku, jeśli średni albo mały to jak pęknie krzywo to lipa. ja zazwyczaj łupałem na 4 - 6 szczap i takie zostawiałem do wyschnięcia
a czy rozłupać czy nie to zależy jaki masz pień, jeśli sezonujesz cały to i tak ci popęka tylko w "dowolnych" miejscach jeśli jest on duży to masz jeszcze miejsce na ulokowanie łuku, jeśli średni albo mały to jak pęknie krzywo to lipa. ja zazwyczaj łupałem na 4 - 6 szczap i takie zostawiałem do wyschnięcia
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Bllet, swojego czasu dorwałem się do tego schematu:
https://lh6.googleusercontent.com/-Ejn9 ... 520bow.jpg
Może się przyda.
https://lh6.googleusercontent.com/-Ejn9 ... 520bow.jpg
Może się przyda.
F..k it, I'll Do It Myself!
Gdyby wyskakiwały błędy to łatwo ich wygooglać. Wbijasz "forum arcus" albo "łucznictwo tradycyjne" i już. Na wspomnianym forum pojawiają się czasem oferty sprzedaży gotowych kawałków drewna na łuk - w bardzo przystępnych cenach.Ale niestety wyskakują mi jakieś błędy. Link podaję ale nie obiecuję, że odpali. Chociaż kto wie, może to tylko jakaś zawiłość mojego komputera. Mam nadzieję, że wam odpalą
www.arcus-lucznictwo.pl
http://www.forum.arcus-lucznictwo.pl
Znajdziesz też tam kilka fajnych artykułów o łukach średniowiecznych - przeczytaj, a przestaną cię martwić sęczki i nierówności jakie ewentualnie się pojawią w Twoim łuku

Poczytaj też tematy o łukach wyspiarskich, żebyś sam wiedział, czy właściwie to chcesz zrobić po prostu łuk prosty czy też właśnie walijskiego longboła. Tak napominam o tym, bo wielu młodych pasjonatów do upojenia rzuca hasłem "longbow" sugerując, że chce mieć koniecznie broń zwycięzców spod Crecy czy Agincourt. Tymczasem znane są znaleziska łuków po podobnych gabarytach i osiągach właściwie z terenu całej Europy północnej, w tym Polski.
Przy okazji uważaj, żeby nie wdać się tam w ostre dyskusje, bo moderatorzy nie ucinają ewentualnych burd. Sam nawet dałem się tam do jednej sprowokować (w "karczmie" co prawda), co mi się nigdy wcześniej nie zdarzyło :-/ . Niemniej odechciało mi się tam udzielać po tekstach jakie poszły pod moim adresem bez żadnego odzewu ze strony "władzy".
kształtowanie zaczynasz w zasadzie od samego początku. Opuszczę tu struganie po wcześniej narysowanych liniach. jak juz masz wystrugany "łuk" symetryczny z obu stron, przekrój ramion taki sam (ma być jak najbardziej symetryczny, w sensie jedno ramie i drugie maja być nie do odróżnienia tak z przesadyzmem napisałem - wiadomo ze nie uniknie sie niedoskonałości ale należy dążyć do najlepszego). Sprawdź ilosc słoi na jednym i drugim ramieniu. jak juz jest równo to można kształtować.
deska do kształtowania powinna być z mocnego drewna ok 2-3 cm szeroka, szersza z jednej strony gdzie będziesz kładł rękojeść. Powinna mieć także ponacinane poprzek co 1 cal wgłębienia, będą one służyły do zahaczania linki - bo na cięciwę jeszcze za wcześnie.
nacinasz gryfy zakładasz linkę linka na początku musi być dłuższa od łuku. jak masz juz zamocowane wszystko, kładziesz rękojeść na deskę i "naciągasz" łuk zahaczając linkę o nacięcia. na początku idzie strasznie ciężko i nie warto sie tu spieszyć. na każde nacięcie z 50 -200 razy zakładasz linkę. po każdych "ćwiczeniach" sprawdzasz profil łuku czy nie ma mocniejszych przegięć albo twardszych miejsc, jeśli sa przegięcia szlifujesz (szkłem albo nożem pionowo ustawionym) ramie poza tym miejscem, jesli jest twardsze to szlifujesz twardsze miejsce. cału czas sprawdzasz profil - bo jak za mocno jedno ramie zestrugasz to drugie później musisz pocienić. i tak sie bawisz az będziesz miał zadany naciąg łuku - standardowo to 28 cali. ja zawsze kształtuje na 2 cale więcej niz zamierzony naciąg. Wazne by deska była dłuższa niz zadany naciąg.
na koniec rada - zacznij od kija dłuższego niz zamierzona długość łuku, jeśli łuk wyjdzie ci za słaby to możesz skrócić ramiona SYMETRYCZNIE i kształtować od 20cali, łuk wyjdzie mocniejszy - koniecznie po skróceniu trzeba kształtować bo łuk może pęknąć.
bardzo dobrze jest to opisane w książce Jankowskiego
jak nieskłdnie napisane albo mało zrozumiale to dopytywać
deska do kształtowania powinna być z mocnego drewna ok 2-3 cm szeroka, szersza z jednej strony gdzie będziesz kładł rękojeść. Powinna mieć także ponacinane poprzek co 1 cal wgłębienia, będą one służyły do zahaczania linki - bo na cięciwę jeszcze za wcześnie.
nacinasz gryfy zakładasz linkę linka na początku musi być dłuższa od łuku. jak masz juz zamocowane wszystko, kładziesz rękojeść na deskę i "naciągasz" łuk zahaczając linkę o nacięcia. na początku idzie strasznie ciężko i nie warto sie tu spieszyć. na każde nacięcie z 50 -200 razy zakładasz linkę. po każdych "ćwiczeniach" sprawdzasz profil łuku czy nie ma mocniejszych przegięć albo twardszych miejsc, jeśli sa przegięcia szlifujesz (szkłem albo nożem pionowo ustawionym) ramie poza tym miejscem, jesli jest twardsze to szlifujesz twardsze miejsce. cału czas sprawdzasz profil - bo jak za mocno jedno ramie zestrugasz to drugie później musisz pocienić. i tak sie bawisz az będziesz miał zadany naciąg łuku - standardowo to 28 cali. ja zawsze kształtuje na 2 cale więcej niz zamierzony naciąg. Wazne by deska była dłuższa niz zadany naciąg.
na koniec rada - zacznij od kija dłuższego niz zamierzona długość łuku, jeśli łuk wyjdzie ci za słaby to możesz skrócić ramiona SYMETRYCZNIE i kształtować od 20cali, łuk wyjdzie mocniejszy - koniecznie po skróceniu trzeba kształtować bo łuk może pęknąć.
bardzo dobrze jest to opisane w książce Jankowskiego
jak nieskłdnie napisane albo mało zrozumiale to dopytywać

- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Jasna... ! Zaczynam się powoli przygotowywać do sezonu wiosennego, i postanowiłem zamówić sobie nową partię strzał. Sporo promieni połamałem w zeszłym roku, i zamówiłem w LUKSPORCIE mój standardowy typ (oparty o cedrowy promień)...
Po namyśle, diabli mnie wzięły, kiedy sobie zdałem sprawę (już po złożeniu zamówienia) ile mnie ten sport rocznie kosztuje.
Postanowiłem wziąć się za produkcję strzał na własny użytek.
Mam następujące opcje:
- wyrób od podstaw: robienie promieni z sosny, lotek (z czego?), i kupowanie grotów (tanio można na allegro duże ilości dostać)
- sklejanie strzał w oparciu o tanie promienie z allegro.
Jakie są Wasze sugestie? Zdaje się, że muszę inwestować w jakąś maszynkę do klejenia lotek... Zna ktoś ciekawe patenty DIY?
BTW:
A może na wiosenny Zlot, łucznicy zjadą ze swoimi "krągłymi kochankami", celem wymiany, pomacania, i grupowego ponapinania się?
Małe zawody tez by nie zaszkodziły 
Po namyśle, diabli mnie wzięły, kiedy sobie zdałem sprawę (już po złożeniu zamówienia) ile mnie ten sport rocznie kosztuje.
Postanowiłem wziąć się za produkcję strzał na własny użytek.
Mam następujące opcje:
- wyrób od podstaw: robienie promieni z sosny, lotek (z czego?), i kupowanie grotów (tanio można na allegro duże ilości dostać)
- sklejanie strzał w oparciu o tanie promienie z allegro.
Jakie są Wasze sugestie? Zdaje się, że muszę inwestować w jakąś maszynkę do klejenia lotek... Zna ktoś ciekawe patenty DIY?
BTW:
A może na wiosenny Zlot, łucznicy zjadą ze swoimi "krągłymi kochankami", celem wymiany, pomacania, i grupowego ponapinania się?


Ostatnio zmieniony 08 lut 2012, 14:18 przez puchalsw, łącznie zmieniany 1 raz.
F..k it, I'll Do It Myself!
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
Weź żywicę sosnową (lub z innego iglaka). Podgrzej w jakiejś puszce aż do wrzenia, tak by wszystko się roztopiło. Do tego dodaj sproszkowany węgiel drzewny. Gotuj to przez jakiś czas, mieszając całość. A potem klej: strzały, groty do strzał.puchalsw pisze: Postanowiłem wziąć się za produkcję strzał na własny użytek.
Mam następujące opcje:
- sklejanie strzał w oparciu o tanie promienie z allegro.
Jakie są Wasze sugestie? Zdaje się, że muszę inwestować w jakąś maszynkę do klejenia lotek...
Czytałem niedawno, że już neandertalczycy wytwarzali klej do przytwierdzania grotów dzid do drzewców.
Pozdrawiam

Ostatnio zmieniony 08 lut 2012, 14:21 przez steppenwolf, łącznie zmieniany 2 razy.
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Zirkau, mam podobny wynik.
W zeszłym roku zmarnowałem jakieś 10 - 12 strzał. Głównie, dlatego, że moja "strzelnica" znajdowała się nieopodal domu, pod wielką góra usypaną z ziemi pochodzącej z budowy szkoły. Tarczę ustawiałem sobie na wysokości 1m (od poziomu gruntu, do dolnej krawędzi), i szyłem z różnych odległości: 10, 20, 30 kroków.
Przy dłuższych dystansach, zdarzało mi się nie trafić w tarczę, i czasami strzała zamiast wbijać się w piach, trafiała na twardy kamień. Jaki był efekt, łatwo przewidzieć:
https://lh6.googleusercontent.com/-JKID ... 010721.JPG
Raz też, udało mi się spektakularnie rozszczepić strzałę drugą strzałą
. Nasadka została odłupana, a promień rozcięty grotem drugiej strzały. O poszarpanych lotkach nie wspominam. Warto więc, częściej podchodzić do tarczy i wyjmować wbite strzały.
W tym roku, góry piachu już nie ma, więc pewnie więcej strzał będę gubił, niż łamał.
Patrząc na strzały tradycyjne, produkcja nie jest taka trudna. Muszę tylko opanować te owijki, wycinanie rowków pod cięciwę, i pozostałe elementy.
Jedyny problem to promienie. Nie wiem czy gra jest warta świeczki. Fajnie zrobić coś samemu, ale czy zrobię to lepiej? Pewnie promienie jednak będę kupował na allegro.
W zeszłym roku zmarnowałem jakieś 10 - 12 strzał. Głównie, dlatego, że moja "strzelnica" znajdowała się nieopodal domu, pod wielką góra usypaną z ziemi pochodzącej z budowy szkoły. Tarczę ustawiałem sobie na wysokości 1m (od poziomu gruntu, do dolnej krawędzi), i szyłem z różnych odległości: 10, 20, 30 kroków.
Przy dłuższych dystansach, zdarzało mi się nie trafić w tarczę, i czasami strzała zamiast wbijać się w piach, trafiała na twardy kamień. Jaki był efekt, łatwo przewidzieć:
https://lh6.googleusercontent.com/-JKID ... 010721.JPG
Raz też, udało mi się spektakularnie rozszczepić strzałę drugą strzałą

W tym roku, góry piachu już nie ma, więc pewnie więcej strzał będę gubił, niż łamał.
Patrząc na strzały tradycyjne, produkcja nie jest taka trudna. Muszę tylko opanować te owijki, wycinanie rowków pod cięciwę, i pozostałe elementy.
Jedyny problem to promienie. Nie wiem czy gra jest warta świeczki. Fajnie zrobić coś samemu, ale czy zrobię to lepiej? Pewnie promienie jednak będę kupował na allegro.
F..k it, I'll Do It Myself!