Jakiś czas temu kupiłem sobie tanio (40zł, z demobilu) scyzoryk Victorinox. Cywilny odpowiednik to "One Hand" albo "Trekker". Solidny, dość masywny, z bardzo agresywną piłą i solidnym "łomem". Zeszlifowałem ząbki z głównego ostrza i zaostrzyłem nóż symetrycznie. Z powodzeniem zastępuje Morę, poza batonowaniem, przy pracy w drewnie trochę szybciej się tępi.
Model BW nie ma wykałaczki ani pęsety, ale można zrobić na nie miejsce. Na szpilkę też. Przy okazji można cały nóż naostrzyć, wymyć, naoliwić, zadbać o wszystko co się da, żeby jak najrzadziej zdejmować okładziny. W przypadku kompletnej porażki - koszt nowych okładzin to pewnie kilkanaście zł, względnie niewiele - nowe przyjdą już "zmodowane".
Jak się do tego zabrać:
1. Kupić/zdobyć/pożyczyć odpowiednią pęsetę i wykałaczkę, ew. też szpilkę. Od tego trzeba zacząć, innej drogi nie ma.
2. Naostrzyć nóż, zdjąć okładziny, wyczyścić, naoliwić wszystko co się da (są o tym filmy w sieci, wystarczy grzebnąć). Okładziny zdejmuje się bardzo prosto - wystarczy podważyć, odskoczy. Zakłada się podobnie - wystarczy docisnąć i okładzina się wkliknie na swoje miejsce.
3. Obudowy mają gotowe szyny. To właśnie na końcu tych szyn trzeba udrożnić obudowę. Powoli, po mału należy wyciąć odpowiednie dziury (trzeba pamiętać o tym, że pęsety i wykałaczki nie da się zamienić miejscami).
4. W miejscu gdzie normalnie jest śrubokręt, czasem korkociąg, można dołożyć szpilkę. W tym celu trzeba wyciąć odpowiedniej wielkości "szczerbinę" tam, gdzie zaznaczyłem na zdjęciu. Koniecznie musi być ona wycięta tak, żeby szpilka nie trafiła w mocowanie okładziny z obudową. Popełniłem błąd, drogi czytelnik może go łatwo uniknąć. Wycięcie musi być na tyle duże, żeby swobodnie wetknąć tam szpilkę, ale na tyle małe, żeby łebek nie przeszedł. Śrubokręt zabezpieczy szpilkę przed wypadaniem.
Nie dokumentowałem prac w trakcie, ale na potrzeby posta rozebrałem nóż, oto foto:
https://picasaweb.google.com/lh/photo/B ... directlink
W miarę postępu prac trzeba sprawdzać i przymierzać wszystko, żeby wyciąć wszystko tak jak trzeba i żeby przestać wycinać plastik w odowiednim momencie

Słownik:
okładzina - scale
scyzoryk - Swiss Army Knife, SAK
pęseta - tweezers
wykałaczka - toothpick
To nie jest kompletny, opasły przewodnik po modyfikacjach, nie czuję się w tym mocny. Przerobiłem nóż, bo i tak brałbym ze sobą pęsetę. Nie zrobiłem tego ani dobrze, ani ładnie, po prostu skutecznie.
W sieci jest pełno zdjęć - modów, nie modów, różności, można sporo popodglądać. Tego konkretnego modu - nawet jeżeli jest bardzo prosty - nie udało mi się znaleźć. Na pewno jest gdzieś w przepastnych odmętach Internetu, a od teraz - jest i tu.