2 Pytania związane z pieczywem.
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
2 Pytania związane z pieczywem.
Witam, zwykle nie zadaję pytań ale na to nie potrafię znaleźć odpowiedzi.
W jaki sposób przechowywać chleb na kilkudniowej wyprawie, normalną rzeczą jest że nie będzie najświeższy, ale ostatnio gdy zabrałem chleb na wyprawę przez noc mimo że był zapakowany (krojony) i podwieszony, tak aby nie leżał na wilgotnym... Rano połowa chlebka to była pleśń.
Więc, w czym najlepiej przenosić chlebek i jaki rodzaj tego pieczywa jest najtrwalszy (najmniej się psuje, i w miarę s\dobrze smakuje po tych 2-3 dniach).
Mogę zastąpić chleb sucharami ale zazwyczaj ich nie biorę bo po prostu mi nie smakują.
W jaki sposób przechowywać chleb na kilkudniowej wyprawie, normalną rzeczą jest że nie będzie najświeższy, ale ostatnio gdy zabrałem chleb na wyprawę przez noc mimo że był zapakowany (krojony) i podwieszony, tak aby nie leżał na wilgotnym... Rano połowa chlebka to była pleśń.
Więc, w czym najlepiej przenosić chlebek i jaki rodzaj tego pieczywa jest najtrwalszy (najmniej się psuje, i w miarę s\dobrze smakuje po tych 2-3 dniach).
Mogę zastąpić chleb sucharami ale zazwyczaj ich nie biorę bo po prostu mi nie smakują.
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Śfiść, witaj na forum 
Do głowy przychodzą mi takie wyjścia:
- plastikowe pojemniki podciśnieniowe z ręcznymi pompeczkami
- dorzucenie do opakowania z chlebem jakiegoś higroskopijnego ziarna (zboże, ryż, może woreczek z solą kuchenną?)
- szczelne pakowanie w domu chleba w porcje na jeden posiłek (np. w odpowiedniej wielkości torebki strunowe)
- zabranie mąki w szczelnym pojemniku i pieczenie chlebka na miejscu, w terenie
Pozdrawiam!

Do głowy przychodzą mi takie wyjścia:
- plastikowe pojemniki podciśnieniowe z ręcznymi pompeczkami
- dorzucenie do opakowania z chlebem jakiegoś higroskopijnego ziarna (zboże, ryż, może woreczek z solą kuchenną?)
- szczelne pakowanie w domu chleba w porcje na jeden posiłek (np. w odpowiedniej wielkości torebki strunowe)
- zabranie mąki w szczelnym pojemniku i pieczenie chlebka na miejscu, w terenie

Pozdrawiam!
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Ja zazwyczaj zabieram ze sobą ciemne pieczywo (bodajże zwie się staropolski czy cuś takiego). Jest dużo trwalszy od białego pieczywa, a jak już zaczyna wysychać, to można wrzucić do kotła, lub zrobić grzanki.
Dobrze przechowuje się w ścierce (taka ścierka jak w kuchni, z materiału). Przechowywania w folii w terenie nie polecam, bo się zakisi.
Dobrze przechowuje się w ścierce (taka ścierka jak w kuchni, z materiału). Przechowywania w folii w terenie nie polecam, bo się zakisi.

No właśnie chyba się zakisił. thrackan, mówisz o pojemnikach typu: http://www.full-box.pl/fotki/all4freshpros1,7L.jpg ?
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Śfiść, mniej więcej. Ale tylko teoretyzuję - po prostu taki pojemnik powinien umożliwić wypompowanie jakiejś tam ilości powietrza wraz z zawartą w nim wodą. I to może pomóc. Ale nie testowałem tego jeszcze. Wolę metodę z pieczeniem w terenie 

Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Najlepiej chlebek zawinąć w lnianą szmatkę i nie trzymać białego pieczywa z ciemnym ( te dłużej zachowuje miękkość. No i oczywiście nosić cały chleb, a nie już pokrojony. Gdzieś czytałem również o tym aby dodać do pojemnika kilka plasterków jabłka lub surowego ziemniaka, ale nie wiem o co z tym chodzi.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
Jezeli bedziesz chleb trzymac w jakims materialowym worku z dostepem powietrza, a nie w folii to wytrzyma troszke dluzej. No i predzej wyschnie niz splesnieje. To tez duzo zalezy od typu chleba. Najlepiej jak MichalN napisal... uzywaj razowego, bo jak zeschnie to masz grzanki 
EDIT: Mlody mnie uprzedzil ze szmata

EDIT: Mlody mnie uprzedzil ze szmata

It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
śfiść, najlepiej to by było samodzielnie zrobić chlebek z mąki razowej, na zakwasie. Z tego co się orientuję, to właśnie taki najdłużej się trzyma - no i objętościowo zajmuje najmniej w stosunku do pożywności. Przechowywać w ścierce, tak jak Michal N proponuje. Chlebek tego typu najprędzej kupisz w małych piekarniach, wszelkie polepszacze etc. nie współgrają z przewidywalnością chleba, jeśli chodzi o jego psucie. 

"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Co to za chleb. Jak mam możliwość to też zabieram razowy, dokładnie staropolski. Ale niejednokrotnie zabieram zwykły marketowy, krojony w worku foliowym i nie doszło nigdy do tego, żeby po nocy spleśniałśfiść pisze:Rano połowa chlebka to była pleśń.

...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Ahoj śfiść!
Ja Ci mogę poradzić:
- tak jak Michaś napisał, w teren zabieraj pieczywo ciemne. Zauważyłem, że taki chleb wolniej "schodzi". Lepiej syci niż chleb biały (nie potrzebuję pół bochenka na cały dzień), no i faktycznie dłużej zachowuje świeżość.
- nie zawijaj szczelnie w worki foliowe. Ja stosuję papier pergaminowy, albo do pieczenia (droższy niestety). Podobnie pakuję wędlinę.
- alternatywą do ciemnego pieczywa jest pieczywo chrupkie. Można się przyzwyczaić do smaku, a z dżemem truskawkowym to wręcz miodzio śniadanie. Jest bardzo lekkie. Jedyny mankament to kruchość. Dlatego sprawdzają się tutaj puszki po ciastkach. Są lżejsze niż pudełka plastikowe.
Na tym zdjęciu, dobrze nie widać, ale w lewym górnym rogu można dostrzec mój "przenośny chlebak"
https://picasaweb.google.com/1158936345 ... 0540787666
Nasle!
Ja Ci mogę poradzić:
- tak jak Michaś napisał, w teren zabieraj pieczywo ciemne. Zauważyłem, że taki chleb wolniej "schodzi". Lepiej syci niż chleb biały (nie potrzebuję pół bochenka na cały dzień), no i faktycznie dłużej zachowuje świeżość.
- nie zawijaj szczelnie w worki foliowe. Ja stosuję papier pergaminowy, albo do pieczenia (droższy niestety). Podobnie pakuję wędlinę.
- alternatywą do ciemnego pieczywa jest pieczywo chrupkie. Można się przyzwyczaić do smaku, a z dżemem truskawkowym to wręcz miodzio śniadanie. Jest bardzo lekkie. Jedyny mankament to kruchość. Dlatego sprawdzają się tutaj puszki po ciastkach. Są lżejsze niż pudełka plastikowe.
Na tym zdjęciu, dobrze nie widać, ale w lewym górnym rogu można dostrzec mój "przenośny chlebak"
https://picasaweb.google.com/1158936345 ... 0540787666
Nasle!

F..k it, I'll Do It Myself!
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Śfiść, może, aby uniknąć ładowania się od razu w koszty, wypróbuj porady chłopaków z chlebem ciemnym i szmatką? Pojemniki zostaw na koniec, bo one w sumie są najdroższym rozwiązaniem. 

Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
A jeśli chodzi o chleb domowej roboty to znalazłem taką stronkę (chleb jest na niej raczej podrzędną pozycją): http://wedlinydomowe.pl/chleb-domowy/chleb-domowy
Nie daj Boże wchodzić na fotogalerię, bo się można zaślinić
Jutro wstawię zaczyn na zakwas.
Nie daj Boże wchodzić na fotogalerię, bo się można zaślinić

Jutro wstawię zaczyn na zakwas.

- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
AP dobrze pisze - żytni albo pszenno-żytni chleb zakwasowy praktycznie się nie psuje (szybciej wyschnie, niż spleśnieje). Najczęściej jest tak twardy, że ciężko go pokroić.
Może to niekoniecznie chleb, ale... Całkiem nieźle można się urządzić produktami chlebopodobnymi (waflami typu szara tektura, macą). Możesz czasem też dostać (albo samemu zrobić) suchary, kupić tortillę albo papier ryżowy.
Czasami zdrza się trwałe pieczywo tostowe (ale razowe albo graham), jest niepraktyczne - napompowane, gniecie się strasznie, wysycha, pęka - ale... się nie psuje.
Warto patrzeć na datę ważności. Sporo "ciemnych" (karmelowych?) mokrawych chlebków, takich pokrojonych i zafoliowanych, wytrzyma parę ładnych dni, do tego są dość kaloryczne (tłustawe, do tego jakieś ziarka nie ziarka). Pumpernikiel (edit: orety pierszejszy był!) nie każdy lubi, ale to też jest trwała opcja.
Pieczywo nie może się zaparzyć. Jak trzymasz chleb w samej folii, szczelnie zawinięty i temperatura w tym worku wzrośnie (np. na słońcu) i później spadnie, para wodna skropli się wewnątrz i masz gotową pożywkę dla pleśni: skrobia, karmel i woda.
Może to niekoniecznie chleb, ale... Całkiem nieźle można się urządzić produktami chlebopodobnymi (waflami typu szara tektura, macą). Możesz czasem też dostać (albo samemu zrobić) suchary, kupić tortillę albo papier ryżowy.
Czasami zdrza się trwałe pieczywo tostowe (ale razowe albo graham), jest niepraktyczne - napompowane, gniecie się strasznie, wysycha, pęka - ale... się nie psuje.
Warto patrzeć na datę ważności. Sporo "ciemnych" (karmelowych?) mokrawych chlebków, takich pokrojonych i zafoliowanych, wytrzyma parę ładnych dni, do tego są dość kaloryczne (tłustawe, do tego jakieś ziarka nie ziarka). Pumpernikiel (edit: orety pierszejszy był!) nie każdy lubi, ale to też jest trwała opcja.
Pieczywo nie może się zaparzyć. Jak trzymasz chleb w samej folii, szczelnie zawinięty i temperatura w tym worku wzrośnie (np. na słońcu) i później spadnie, para wodna skropli się wewnątrz i masz gotową pożywkę dla pleśni: skrobia, karmel i woda.
- Marshall
- Posty: 696
- Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
- Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
- Gadu Gadu: 63140
- Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
- Płeć:
- Kontakt:
Własnej produkcji chleb żytni wytrzyma spokojnie kilka dni.
Jest ciężki, mięsisty, wilgotny w środku. Nie spleśnieje.
Przepisy znajdziesz w necie - nic trudnego.
Moja produkcja - chleb z mąki żytniej na zakwasie, do ciasta dodałem pestki słonecznika i dyni:
[center]
[/center]
Jest ciężki, mięsisty, wilgotny w środku. Nie spleśnieje.
Przepisy znajdziesz w necie - nic trudnego.
Moja produkcja - chleb z mąki żytniej na zakwasie, do ciasta dodałem pestki słonecznika i dyni:
[center]


Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
- Marshall
- Posty: 696
- Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
- Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
- Gadu Gadu: 63140
- Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
- Płeć:
- Kontakt:
Vezměte si chleba, a dobrou chuť!śfiść pisze:O.o Marshall, ale mi smaka narobiłeś. Obrazek

Spróbuj zrobić chleb na własnym zakwasie, to naprawdę nie jest trudne, a jakie pyszne!!!!

Ahaaa!! Iiii.... Nejlepsi je cerstvy chleb!!!
Ale Ty to na pewno wiesz...

Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
Spojrzmy na problem z innej strony,
Rhizopus nigricans- plesn zielona nie wytwarza toksyn.
Wiec, jezeli sie pojawi na chlebie (glownie pszennym) to jeszcze nie tragedia.
Moze zaszkodzic tylko alergikom.
Przypomne, ze Rhizopus nigricans jest wykorzystywana do produkcji serow plesniowych.
Slynny ser Rokfor powstaje dzieki zielonej plesni z chleba pszennego.
Korzystajac z zielonej plesni, polaczonej z krowom twarogiem, mozna otrzymac smaczne sery plesniowe.
Rhizopus nigricans- plesn zielona nie wytwarza toksyn.
Wiec, jezeli sie pojawi na chlebie (glownie pszennym) to jeszcze nie tragedia.
Moze zaszkodzic tylko alergikom.
Przypomne, ze Rhizopus nigricans jest wykorzystywana do produkcji serow plesniowych.
Slynny ser Rokfor powstaje dzieki zielonej plesni z chleba pszennego.
Korzystajac z zielonej plesni, polaczonej z krowom twarogiem, mozna otrzymac smaczne sery plesniowe.
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
Do tego wypaśnego sera idzie penicillium roqueforti, "pleśń na chlebie" wytwarza ponad 30 różnych alergenów.Bastion pisze:Przypomne, ze Rhizopus nigricans jest wykorzystywana do produkcji serow plesniowych.
Slynny ser Rokfor powstaje dzieki zielonej plesni z chleba pszennego.
Kiedys wytwarzalem z zielonej plesni, polaczonej z krowom twarogiem, arcy smaczne sery plesniowe.
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
Wg. mnie to nie jest alternatywa, gdyż taki chleb to nie ma praktycznie żadnych kalorii. Równie dobrze można wziąć płatki ryżowe (takie okrągłe). Tylko co to tak właściwie da? Człowiek się zapcha, ale energii z tego ni ma za wiele..puchalsw pisze:alternatywą do ciemnego pieczywa jest pieczywo chrupkie. Można się przyzwyczaić do smaku, a z dżemem truskawkowym to wręcz miodzio śniadanie. Jest bardzo lekkie. Jedyny mankament to kruchość. Dlatego sprawdzają się tutaj puszki po ciastkach. Są lżejsze niż pudełka plastikowe.
look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
- NumLock
- Posty: 487
- Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
- Płeć:
Pieczywo chrupkie ma więcej kalorii niż chleb pszenny... (w przeliczeniu na 100g). Gorzej z objętością.Apo pisze:Wg. mnie to nie jest alternatywa, gdyż taki chleb to nie ma praktycznie żadnych kalorii.
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.