KWŚ łapię chyba, procę kupiłem, do lasu ciągnie.

Chodzi to za mną już jakiś czas więc w sobotę rano na kilka godzin poszedłem do lasu.
Cel - połazić, pooddychać, postrzelać w końcu procą, przetestować własnoręcznie wyprodukowane kuchenki spirytusowe "penny stove" czyli zjeść i wypić coś ciepłego.
No i popatrzeć na ognisko.

Wybrałem się w pobliże miejsca zamieszkania czyli na skraj Bolimowskiego Parku Krajobrazowego koło Skierniewic.
Temperatura -1 - 0 st. C, wiatr (w lesie mniej), co jakiś czas kilkuminutowe, bardzo skromne opady śniegu.
Reszta na zdjęciach.
[center]
1. Ciekawa miejscówka...

2. J. w.

3. W lesie cisza,

4. leśnicy jednak pracują, drzewa żyją.

5. Zima w tym roku nijaka...

6. Śniegu prawie brak...

7. Odpalanie małej.

8. Gotowanie.

9. Odpalanie dużej.

10. ....gotuje się...

11. ...gotowe.

12. Czas na ognisko.

13. Zdziwiłem się, bo b. sprawnie mi poszło.

14. Ponowny spacer po lesie.

15. Trafienie na działalność bobrów....

16. ...a tu ich chałupa...

Generalnie zadowolony. Ruszyłem d[...]pę sprzed kompa.

Proca strzela świetnie, kuchenki spisują się rewelacyjnie.
Tylko zestaw Esbit i Ikea do delikatnych przeróbek, jak poprawię, pokażę.
