Barania Góra
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Barania Góra
Relacja ze sporą ilością zdjęć z małego spotkania z kilkoma kolegami z forum
Barania Góra 2012
Barania Góra 2012
Ostatnio zmieniony 25 lut 2012, 17:14 przez yoger, łącznie zmieniany 1 raz.
survivalist.pl - portal dla ludzi kochających naturę, survival i ambitniejszą turystykę
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
http://i1236.photobucket.com/albums/ff4 ... zlot30.jpg
No ja Ci zaraz po uszach dam za to! A jak to zobaczy Doktor Hejniety, to Ci te uszy amputuje!
Nie szkoda Ci tych siekierek?
Bardzo fajna relacja, no i sam wypad!
No ja Ci zaraz po uszach dam za to! A jak to zobaczy Doktor Hejniety, to Ci te uszy amputuje!
Nie szkoda Ci tych siekierek?
Bardzo fajna relacja, no i sam wypad!
F..k it, I'll Do It Myself!
Dzięki, no a co do siekierek to specjalnie nie płakaliśmy, bo to i tak już młotki były za 30zł, no a jednak zależało nam na szybkim łupaniu. To było i tak jedno z głównych zajęć do wieczora :]
survivalist.pl - portal dla ludzi kochających naturę, survival i ambitniejszą turystykę
- Morion
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:33
- Lokalizacja: Śląsk
- Tytuł użytkownika: tuptuś wędrowniczek
- Płeć:
Ona jest chyba na stoku Baraniej od strony Malinowskiej skały, ale pewien nie jestem.
Droga wybiega zawsze w przód
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
Bardzo fajna wyprawa, tylko pozazdrościć Tym bardziej fajno, że była z Wami kobitka a w ogóle najfajniej, że towarzyszyła Wam też psina
PS. A propos psiny - co właściciele wzięli jej do jedzenia? Pytam się, bo sama psiaka zabieram na wyprawy i zawsze mam dylemat, czy brać 'psie' żarcie, czy będzie jeść to co ja
PS. A propos psiny - co właściciele wzięli jej do jedzenia? Pytam się, bo sama psiaka zabieram na wyprawy i zawsze mam dylemat, czy brać 'psie' żarcie, czy będzie jeść to co ja
look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
No ja właśnie mojej zrobiłam plecaczek, a niech nosi mała mięgwa swoje żarcie Chociaż i tak zawsze się ktoś zlituje i jej da to kiełbę, to chleb, to różne dziwne rzeczy.. A Lu nie narzeka, wręcz przeciwnierzuf pisze:Kolega miał dla niej jakąś specjalną karmę, 400g dziennie z tego co mi mówił. Wnosił sam, bo pies nie ma jeszcze sakw, żeby mógł sam nosić. No i dostawała takie rarytasy jak skórka z boczku czy jerky z własnej produkcji
To pięknie :564:rzuf pisze:Kobitki nie licząc psiny były dwie W tym jedna zaobrączkowana
look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!