
Robalowy Jadłospis
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Robalowy Jadłospis
No chciałbym się zapytać o robale które można znaleźć w lesie i zjeść (jeżeli mam ochotę
) proszę o różne propozycje i rożne ostrzeżenia

- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
1. Mrówki [(jajka) są lekko kwaskowate] wprawdzie nie najesz się tym ale skoro już chcesz tak spróbować robali to możesz właśnie spróbować jajeczek mrówek
2. Larwy Os
3. Zwykłe najzwyklejsze dżdżownice
4. Larwy Jedwabnika
Na razie tylko to mi przychodzi do głowy, ale poszukaj w googlach to na 100% znajdziesz tego więcej niż ja podałem
2. Larwy Os
3. Zwykłe najzwyklejsze dżdżownice
4. Larwy Jedwabnika
Na razie tylko to mi przychodzi do głowy, ale poszukaj w googlach to na 100% znajdziesz tego więcej niż ja podałem
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- marynarz89
- Posty: 30
- Rejestracja: 27 sie 2007, 16:50
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Gadu Gadu: 3979171
- Płeć:
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
Szkoda tylko,że te z drzew iglastych (np;sosny),strasznie przechodzą żywicą.Ten smak,bardzo długo pozostaje w ustachmarynarz89 pisze:Ja kiedyś z kolegą wcinałem korniki

http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
- Morion
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:33
- Lokalizacja: Śląsk
- Tytuł użytkownika: tuptuś wędrowniczek
- Płeć:
Misiaczek wcina na surowo to ty też możesz
Jedwabnika w polskim lesie na pewno nie znajdziesz.
Można jeść jeszcze np. mączniki.
Warto przeczytać "Podręcznik Robakożercy" Ł. Łuczaja.

Jedwabnika w polskim lesie na pewno nie znajdziesz.
Można jeść jeszcze np. mączniki.
Warto przeczytać "Podręcznik Robakożercy" Ł. Łuczaja.
Droga wybiega zawsze w przód
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
No to zły mod pozwoli sobie podać źródło, bo też czytał ten artykuł:acia1065 pisze: Przygotowywany w Sardynii ser z owczego mleka fermentuje tak długo, że staje się domem dla larw.
Niektórzy usuwają robaki przed jedzeniem. Inni smakosze wcinają całość, nie bacząc na obecność mięsnej wkładki.
http://gadzetomania.pl/2011/03/15/14-pr ... h-insektow
Jeszcze raz zobaczę post, który jest bezczelną kopią jakiegoś artykułu w internecie, na dodatek g. wnosi do dyskusji, to dostajesz ostrzeżenie. Twój post wylatuje w niebyt, jak i każdy następny w tym tonie. Nie zamierzam się więcej powtarzać.
Pozdrawiam.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Ja jak na razie kosztowałem tylko mrówki rudnice, pasuje dobrze pogryźć, Nie każda ma kwaskowaty smak, ale ogółem są dobre
Nikt nie wspomniał o zielonym koniku polnym, po oderwaniu głowy wychodzą wnętrzności, nie jeść na surowo ze względu na pasożyty.Piecze się na ogniu i kiedy są czerwone je się, podobno smaczne.

- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Smaczne smaczne, ale trzeba ich dosyć dużo nałapać aby się najeść.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
W tym roku miałem okazję jeść prażone wije. Wbrew pozorom w smaku są całkiem niezłe, aczkolwiek ich rozmiar jest ciut za mały jak na podstawę diety
Najczęściej można spotkać takiego robaczka:

Zdjęcie pochodzi stąd: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0522074700

Najczęściej można spotkać takiego robaczka:

Zdjęcie pochodzi stąd: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0522074700
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Wolfshadow, nareszcie czas na zemstę za wszystkie strachy z dzieciństwa 

Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
Może kiedyś spróbuję, ale na razie nie.wolfshadow pisze:W tym roku miałem okazję jeść prażone wije.
Najczęściej można spotkać takiego robaczka:
Jadam innego rodzaju robactwo:
Kiedy malina ewidentnie ma lokatora (~ów), nie tykam jej. Jednak nie staram się specjalnie go tam znaleźć. Stanowi to dodatkowe źródło białka – jak mawia klasyk.
chrabąszcze majowe też chyba są jadalne.u mnie latem zawsze jest pełno takich1-3cm żuczków,ale to chyba za małe na majowego.ciekawi mnie czy mógłbym je bezpiecznie jeść z wyglądu podobne do niego aczkolwiek mniejsze i nie mają takiego czegoś na głowie czułek?dżdżownice ponoć mogą mieć jakieś włoski drażnione przewód pokarmowy.jak je usunąć?ja bym chętnie spróbował takich smakołyków
jakie mogę najłatwiej znaleźć i gdzie?za pomoc będę wdzięczny 


- Morion
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:33
- Lokalizacja: Śląsk
- Tytuł użytkownika: tuptuś wędrowniczek
- Płeć:
Chrabąszcze majowe są POD OCHRONĄ więc te bym wykreślił z menu.
Te włoski z dżdżownicy powinno się dać usunąć ogniem, tylko nie sprawiajmy jej bólu i najpierw odetnijmy jej głowę.
Te włoski z dżdżownicy powinno się dać usunąć ogniem, tylko nie sprawiajmy jej bólu i najpierw odetnijmy jej głowę.
Droga wybiega zawsze w przód
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
Proszę o źródło informacji, bo w necie czytam o tym jak leśnicy zwalczają ch.m. oraz o rozpoczęciu akcji zwalczania ch.m.Morion pisze:Chrabąszcze majowe są POD OCHRONĄ więc te bym wykreślił z menu.
[ Dodano: 2011-12-17, 18:13 ]
W tym roku lipiec był wyjątkowo niekorzystny dla lipy. Nie udało się mi zebrać większej ilości kwiatu na własne potrzeby . Gdy aura jest typowa, drzewo aż huczy od brzęczenia owadów i widzę wówczas chrząszcze, o których piszesz. Spadają one na trawę i są przysmakiem dla moich kotów. Możliwe, że coś dałoby się z nimi zrobić (zapominając, że koty jedzą też myszy; ale jeśli wziąć pod uwagę powieść Jamesa Clavella, to wiele da się zjeść, nawet ….).darnok pisze:chrabąszcze majowe też chyba są jadalne.u mnie latem zawsze jest pełno takich1-3cm żuczków,ale to chyba za małe na majowego.ciekawi mnie czy mógłbym je bezpiecznie jeść z wyglądu podobne do niego aczkolwiek mniejsze i nie mają takiego czegoś na głowie czułek?
Szczurami, jak pisał Clavell, nieświadomie żywili się więźniowie wojenni w Singapurze, natomiast w książce Mears'a czytam, że brytyjscy jeńcy w Birmie uzupełniali swoje skromne menu dżdżownicami, które uprzednio odpowiednio 'przygotowywali'. Podałbym opis, ale lękam się nawet parafrazowania tej informacji; jeszcze ktoś będzie się mnie czepiał za naruszanie praw. Książkę tę polecałem (i polecam) przed tygodniem.
- Morion
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:33
- Lokalizacja: Śląsk
- Tytuł użytkownika: tuptuś wędrowniczek
- Płeć:
Źródło ??? Ma łepetyna, tzn. pamiętam że były pod ochroną. :-/
Edit: Ok, majowe nie są pod ochroną, lata temu ktoś mi mówił o innych chrabąszczach, a ja myślałem że chodzi o majowe.
Edit: Ok, majowe nie są pod ochroną, lata temu ktoś mi mówił o innych chrabąszczach, a ja myślałem że chodzi o majowe.

Ostatnio zmieniony 18 gru 2011, 11:15 przez Morion, łącznie zmieniany 1 raz.
Droga wybiega zawsze w przód
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
steppenwolf pisze:Proszę o źródło informacji, bo w necie czytam o tym jak leśnicy zwalczają ch.m. oraz o rozpoczęciu akcji zwalczania ch.m.Morion pisze:Chrabąszcze majowe są POD OCHRONĄ więc te bym wykreślił z menu.
Nie są:
http://www.iop.krakow.pl/pckz/lista.asp ... lial&je=pl
chrabąszcz majowy Melolontha melonotha tu nie występuje.
wolfshadow fuuuuuuuuu!! Na takiego robaka to ja się boję spojrzeć a co dopiero go zjeść

Ale z miłą chęcią zjadłabym wszelakie prostoskrzydłe Orthoptera prażone, tudzież smażone

look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
- Morion
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:33
- Lokalizacja: Śląsk
- Tytuł użytkownika: tuptuś wędrowniczek
- Płeć:
Apo zważ na mego edyciaka.
Na pewno można jeść winniczki (ten jest na pewno chroniony), i czytałem gdzieś że wszy

Na pewno można jeść winniczki (ten jest na pewno chroniony), i czytałem gdzieś że wszy

Droga wybiega zawsze w przód
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
- Morion
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:33
- Lokalizacja: Śląsk
- Tytuł użytkownika: tuptuś wędrowniczek
- Płeć:
A wytłumaczcie i jedną rzecz. Jak to jest z surowymi ślimalami, podobno można się od nich przekopyrtnąć nogami w górę (umrzeć). :-/
Droga wybiega zawsze w przód
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
Skad taka informacja?Morion pisze:Chrabąszcze majowe są POD OCHRONĄ więc te bym wykreślił z menu.
Chrabaszcze majowe nie sa chronione- wrecz przeciwnie sa zwalczane chemicznie i mechanicznie jako szkodniki.
Przeczytaj ten watek poswiecony zwalczaniu tego szkodnika:
viewtopic.php?t=3312&highlight=chrab%B1szcze
Ciekawe info z Wiki dotyczace chrabaszcza majowego:
"Jeszcze na początku XX w. we Francji i w północnej Hesji przygotowywano zupę z chrabąszczy majowych"
Edyta
Jest nawet przepis:
http://pokazywarka.pl/83tlsr/
"Przepis na zupę z chrabąszczy majowych
jeden funt usmażonych na maśle chrząszczy bez nóg i skrzydeł zalać rosołem z kury, dodać kila wątróbek cielęcych, podawać z grzankami ze szczypiorkiem.
smacznego"
Ostatnio zmieniony 20 gru 2011, 21:51 przez Bastion, łącznie zmieniany 1 raz.
Co nas nie zabije to nas wzmocni...