Nie używam stuptutówufoman pisze:jakich stuptutów używasz?

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Bo to była woda w proszkuLisu pisze: Jakaś sucha ta woda jeśli tamtędy nie przecieka, sam nie uwierzę zanim nie zobaczę
Ja tam bym się Slaqa posłuchał i zreflektował, bo kto jak kto,ale na bagnach się chłopak zna.slaq pisze:Nie zamierzam się licytować. Sam posiadam owe buty i jestem zadowolonym użytkownikiem, ale przekraczanie bagien, rzeczułek w taki sposób, jak to opisałeś - powoduje zwyczajne zalanie buta od góry - zatem bajdurzysz kolego
Ja tam nie sądzę bym się znał.Michal N pisze:Ja tam bym się Slaqa posłuchał i zreflektował, bo kto jak kto,ale na bagnach się chłopak zna.
kontraufoman pisze:Pierwszy z brzegu przykład: /..../ Bagno miejscami było głębokie prawie do kolan, z kilkucentymetrową taflą wody na powierzchni. Skutkowało to tym, że z każdym krokiem zapadaliśmy się na tyle głęboko, że noga była zasysana po udo. /.../
Drugi przykład będzie trochę inny, kiedy przed nami rzeczka/rów z wodą i nie mamy wokół siebie patyka, żeby sprawdzić głębokość, to na ochotnika ktoś zawsze sprawdza przy wykorzystaniu swojej nogi
No i właśnie o takiej postawie napisałem. Używanie słów ktorych znaczenia się nie rozumie lub znacznie nadużywa w tym hardcorowy, stąd propozycja skorzystania ze słownika.ufoman pisze: Sam do niczego takiego z własnej woli jeszcze nie wlazłem, a jak już to szybko się z tego ewakuowałem
Ładnieufoman pisze:Robi wrażenie: https://picasaweb.google.com/rzez.immi/ ... 4493997714
Sam do niczego takiego z własnej woli jeszcze nie wlazłem, a jak już to szybko się z tego ewakuowałem.
A czym jest brodzenie w bagnie po kolana ?ufoman pisze:Wchodząc do wody po cyce oczywistym jest, że nic nie pomoże. Nigdzie nie stwierdziłem, że "płynąc w wodzie" w butach BW uniknie się przemoczenia stóp.
lepiej już sie nie tłumacz, bo tylko się pogrążaszufoman pisze:Bagno miejscami było głębokie prawie do kolan, z kilkucentymetrową taflą wody na powierzchni. Skutkowało to tym, że z każdym krokiem zapadaliśmy się na tyle głęboko, że noga była zasysana po udo.
Racja. To jest najwazniejsze.Lisu pisze:A mnie cieszy przyjmowanie bez złych emocji krytyki, za co pochwalam, uczmy się na swoich błędach.