
powstał problem dalszej jego pielęgnacji. Temat bardzo szeroki i interesujący.
Po pierwsze pranie:
Z racji, że mamy zszyte ze sobą płótno i skórę polecam coś bez mocnych detergentów. A szczegółowo szare mydło. Nie zniszczy skóry a nawet słabo wypłukane nie zostawia śladów.
Po drugie impregnacja:
Tu jest duże pole do popisu. Chce spróbować moją mieszankę wazeliny z woskiem pszczelim (na bluzie mundurowej się sprawdziło) ale zanim to zrobię chętnie poznam inne sposoby. Ałun? Szkoło wodne? Zobaczymy co wyniknie z dyskusji
