Beskid Śląski
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
Zupelnie nie znam tych terenow. Niemniej dla mnie, Kaszuba, wielka frajda by bylo dotarcie do Baraniej Gory i zrodel Wisly. Wszyscy na pomorzu znamy dolny- przyujsciowy odcinek tej rzeki.
Napic sie wody ze zrodelka Wisly i dodatkowo zaliczyc jeden z najwyzszych szczytow w Beskidzie Slaskim? Kurde to jest chyba fajny pomysl!
Co o tym myslicie?
Edyta
Tu jest mapka pozwalajaca zaplanowac trase marszu:
http://www.szlaki.net.pl/barania_gora.php
Dlugosc trasy z Zywca 24 km, szacowany czas przejcia 8,4 h
Napic sie wody ze zrodelka Wisly i dodatkowo zaliczyc jeden z najwyzszych szczytow w Beskidzie Slaskim? Kurde to jest chyba fajny pomysl!
Co o tym myslicie?
Edyta
Tu jest mapka pozwalajaca zaplanowac trase marszu:
http://www.szlaki.net.pl/barania_gora.php
Dlugosc trasy z Zywca 24 km, szacowany czas przejcia 8,4 h
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
Quazi
Chyba sie cos zle rozumiemy, dla mnie atrakcyjne bedzie dotarcie do Baraniej Gory i zrobienia herbaty z krystalicznie czystej -wislanej wody;)
W ile dni tam dotrzemy i ile dni pozniej bedziemy wedrowac w drodze powrotnej to zupelnie inny temat.
Uwazam, ze Barania Gore powinnismy zaliczyc!
Chyba sie cos zle rozumiemy, dla mnie atrakcyjne bedzie dotarcie do Baraniej Gory i zrobienia herbaty z krystalicznie czystej -wislanej wody;)
W ile dni tam dotrzemy i ile dni pozniej bedziemy wedrowac w drodze powrotnej to zupelnie inny temat.
Uwazam, ze Barania Gore powinnismy zaliczyc!
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
- miśka
- Posty: 190
- Rejestracja: 02 mar 2011, 20:00
- Lokalizacja: 3miasto
- Gadu Gadu: 13946836
- Płeć:
- Kontakt:
1. nie lubie pkpAbscessus Perianalis pisze:Miśka, jak coś, to możemy wracać pkpcem przez Łódź, będziesz miała stamtąd dogodny start na stopa, a jak coś się zesra, albo dojedziemy w nocy to ugoszczę Cię w moim gniazdku i poznasz moją kobitę)
Oczywiście wszystko zależy od tego, czy zdążę się przygotować na rzeczone koło - dam znać odpowiednio wcześniej.
2. nie wiem czy taki dogodny, ostatnio była paranoja, chociaż nie planuje tam sie znów pojawić po zmierzchu ;p
3. znowu to ja kurka wodna jade całą Polske. Była inna umowa w sprawie goszczenia, Ty wstrętny zielony ogrze :569:
na pewno nie będę wracała! tyle wolnego to nie mogę sobie zrobić...Qazimodo pisze:
Miśka, rozumiem że nie będziesz wracała z nami autem? To znaczy będzie wolne miejsce.
z trasą się nie wypowiadam bo coś czuje że będę miała i tak swoje widzimisie lub zwykłą ochote pohasać sama, chociaż nooo... sama nie wiem


- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Beskid Śląski
Wybacz, że nie wpadłem do spa, ale chory jestem.miśka pisze:Była inna umowa w sprawie goszczenia, Ty wstrętny zielony ogrze

(co do ogra, to ja jestem całkiem śliczny, tylko miśka ma dziwne wizje, bo wegetarianka, więc dziewczęta piszcie piszcie

Ostatnio zmieniony 27 lis 2011, 23:33 przez Abscessus Perianalis, łącznie zmieniany 1 raz.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- Morion
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:33
- Lokalizacja: Śląsk
- Tytuł użytkownika: tuptuś wędrowniczek
- Płeć:
Tresor, próbujesz mi wmówić że chatka studencka to warunki hotelowe ??? Chyba że dla kogoś kto przywykł spać na dziko.
Bastion: Na Baraniej w ostatnich latach zniknęły drzewa, więc widoki są nieziemskie. Z tego co wiem to źródła wisły są raczej "bagniste" ale nie jestem pewien.
Bastion: Na Baraniej w ostatnich latach zniknęły drzewa, więc widoki są nieziemskie. Z tego co wiem to źródła wisły są raczej "bagniste" ale nie jestem pewien.
Droga wybiega zawsze w przód
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
Na Blogu Marka Kaminskiego (tego polarnika) znalazlem taka fote:Morion pisze: Na Baraniej w ostatnich latach zniknęły drzewa, więc widoki są nieziemskie. Z tego co wiem to źródła wisły są raczej "bagniste" ale nie jestem pewien.
http://www.national-geographic.pl/foto/ ... dlo-wisly/
Z tego co ustalilem to za glowny potok dajacy poczatek Wisle uznaje sie Czarna Wiselke
jej zrodla sa faktycznie trudno dostepne (cytat z wiki)
"Czarna Wisełka – potok zrodlowy rzeki Wisly o dlugosci ok. 9 km w Beskidzie Slaskim ze zrodlami w postaci wykapow, czyli malych oczek wodnych na mokradłach południowo-zachodniego stoku Baraniej Góry."
Natomiast wydaje sie, ze latwo bedzie mozna dotrzec do zrodel Bialej Wiselki(wkipedia)
"Biala Wiselka (zwana również Bialka) – potok w Beskidzie Slaskim, na terenie miasta Wisla, jeden ze zrodlowych potokow Wisly. Za wlasciwe zrodla Bialej Wisełki uznaje się zrodla potoku Watrobnego na stromym, północno-zachodnim stoku Baraniej Góry, w skalnym zagłębieniu na wysokości ok. 1120 m n.p.m"
Info z forum turystycznego:
"Główne źródło, najwyżej położone i o dużej ilości wody, bije poniżej szczytu na wysokości ok. 1106 m, ok. 400 m od znakowanej czerwono ścieżki, między dwoma starymi świerkami. Wiedzie doń białymi paskami na drzewach oznaczone dojście. Źródła Białej Wisełki biją pod skałą i dojść do nich można idąc ze szczytu Baraniej Góry za znakami niebieskimi do pierwszego skrzyżowania ścieżek. Stąd bez znaków dociera się do nich wydeptaną ścieżką."
Władysław Krygowski, Od Beskidu Śląskiego po Bieszczady"
No i dokladny opis wyprawy do zrodel Wisly:
http://www.pttkhts.hg.pl/zh/imprezy2011 ... rania.html
Na trasie jest kilka innych atrakcji:
- Na szczycie Baraniej znajduje sie wieża widokowa (bezplatna) z
ktorej rozciaga sie jedna z piekniejszych w Beskidach panoram. Przy dobrej pogodzie widac Tatry, Pilsko, Babia Gore i oczywiscie Beskid Sląski.
-Malinowska Skala na Przeleczy Salmopol.
Jest tam Jaskinia Malinowska, zwana też jaskinią Ondraszka.
Trzeba do niej zejsc po wysokiej drabinie,
jej korytarze maja 215m dlugosci, a glebokosci 22m.
Mozna zobaczycie jak wedlug miejscowych podan i legend zyli zbojnicy.
- Kaskad Rodla.
Spadajaca z wielkim hukiem woda (rzeki Bialki) tworzy dwustopniowy wodospad wysoki na 9m.
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
- Morion
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:33
- Lokalizacja: Śląsk
- Tytuł użytkownika: tuptuś wędrowniczek
- Płeć:
Jaskinia Malinowska to bardzo fajna sprawa, schodzi się jakieś 3-4 metry po drabinie, której nogi stoją nad taką ciemną dziurą, potem trzeba przestawić drabinę do tej dziury. Tam zaczyna się dalsza, ta większa część jaskini, dalej nie wchodziłem, ale z opowiadań taty i kilku znajomych tam jest tylko błoto, woda i jeszcze więcej błota.
Podobno gdzieś w okolicach Baraniej odkryto jakąś jeszcze fajniejszą jaskinię, gdzie jest jeszcze więcej błota, a wiadomo, im więcej błota tym fajniej. icon_twisted
A ta kaskada to... pierwsze słyszę
, trzeba tego poszukać jak będę następnym razem.

Podobno gdzieś w okolicach Baraniej odkryto jakąś jeszcze fajniejszą jaskinię, gdzie jest jeszcze więcej błota, a wiadomo, im więcej błota tym fajniej. icon_twisted
A ta kaskada to... pierwsze słyszę

Droga wybiega zawsze w przód
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
- Morion
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:33
- Lokalizacja: Śląsk
- Tytuł użytkownika: tuptuś wędrowniczek
- Płeć:
Z tego co pamiętam na dole jest trochę wolnego miejsca, ale chyba nie aż tyle żeby się rozłożyło kilka osób.
Dlaczego by nie rozpalić ogniska??? Jaskinia jest dość mała, nietoperzy nie ma, więc nic nie stoi na przeszkodzie.
Jeśli chcesz "pojaskiniować" to chyba najlepiej na jurze krakowsko - częstochowskiej.
Dlaczego by nie rozpalić ogniska??? Jaskinia jest dość mała, nietoperzy nie ma, więc nic nie stoi na przeszkodzie.
Jeśli chcesz "pojaskiniować" to chyba najlepiej na jurze krakowsko - częstochowskiej.
Droga wybiega zawsze w przód
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Brak dostępu a właściwie obiegu powietrza... Chcesz się udusić i uwędzić niczym Flądra nad morzem ?
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- Morion
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:33
- Lokalizacja: Śląsk
- Tytuł użytkownika: tuptuś wędrowniczek
- Płeć:
Obok jest taki jakby komin w ścianie, który wychodzi na powierzchnię. Więc przewiew raczej jest.
Droga wybiega zawsze w przód
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
- miśka
- Posty: 190
- Rejestracja: 02 mar 2011, 20:00
- Lokalizacja: 3miasto
- Gadu Gadu: 13946836
- Płeć:
- Kontakt:
ehe, tu przewiew też był: https://picasaweb.google.com/1052237938 ... 8487257218Morion pisze:Więc przewiew raczej jest.
smród smażonego boczku i innej padliny oraz dym utrzymywał się przez kolejne 5 dni... -.-
- Morion
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:33
- Lokalizacja: Śląsk
- Tytuł użytkownika: tuptuś wędrowniczek
- Płeć:
ale za to później jest mnóstwo miejsca we wszelkich środkach komunikacjimiśka pisze:smród smażonego boczku i innej padliny oraz dym utrzymywał się przez kolejne 5 dni... -.-

Słyszałem kiedyś taką oto historię: " ... zjechaliśmy na linie do jaskini, rozłożyliśmy karimaty,i rozpaliliśmy ognisko. Po 2 minutach... gęsty siwy dym, jak wyciągnąłem rękę do przodu to nie widziałem własnych palców. No ale nic, na zewnątrz pada więc śpimy tutaj. Do rana wszystko przefiltrowaliśmy przez płuca" a więc można

Droga wybiega zawsze w przód
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
- Qazimodo
- Posty: 311
- Rejestracja: 15 wrz 2010, 11:18
- Lokalizacja: Gdańsk
- Tytuł użytkownika: Qazimodo
- Płeć:
A jaka oszczędność fajekMorion pisze: Do rana wszystko przefiltrowaliśmy przez płuca" a więc można

Tu coś o jaskiniach w Bieszczadach. informacje
A to mam nadzieję nas nie czeka

- Morion
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:33
- Lokalizacja: Śląsk
- Tytuł użytkownika: tuptuś wędrowniczek
- Płeć:
mmm ale piękna zima... aż się rozmarzyłem. Tylko pamiętaj NIE JEDZ ŻÓŁTEGO ŚNIEGU !!! 

Droga wybiega zawsze w przód
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
- Qazimodo
- Posty: 311
- Rejestracja: 15 wrz 2010, 11:18
- Lokalizacja: Gdańsk
- Tytuł użytkownika: Qazimodo
- Płeć:
dzięki puchalsw
No dobra mamy 1 grudzień. Proszę potwierdźcie kto jedzie.
Proponuję byśmy wystartowali z Wisły.
Jeśli się zgodzicie to;
PLAN "A"
Start z Gdańska 8:00h - Rydułtowy (do 14h)
Patrząc na rozkład jazdy PKP i PKS z Rydułtowy 15:02h (koło Rybnika) możemy dotrzeć do Wisły na godzinę 18;37
PLAN "B"
Start z Gdańska 7:00h - Wisła 12
Zawiozę Was do Wisły autem. Sam wracam do Rydułtowy zdaję auto i wracam do Was PKP jak wyżej 15:02 / 18:37h.
Plan o tyle lepszy że jesteście na miejscu prawie od rana, Macie czas przygotować obozowisko. Jedna lub dwie osoby wyjdą po mnie do Wisły.
Oszczędność kasy
PLAN "C"
Start z Gdańska 23:00h w czwartek - Rydułtowy piątek 06:00
potem w PKP wg tego planu: Rydułtowy 7:00h Wisła Uzdrowisko 10:36
Osobiście jestem za planem "B" lub "C", ale poddam się większości głosów.
Na miejscu w Wiśle (obozując) podejmiemy wspólnie decyzję co dalej.
Ale liczę na to iż zrealizujemy pomysł Bastiona, bo jak i On ja też chciałbym zobaczyć Wisłę jak startuję. Wypić kawę z tej wody i puścić stateczek
Pozdrawiam i liczę na ożywioną dyskusję w tej materii
No dobra mamy 1 grudzień. Proszę potwierdźcie kto jedzie.
Proponuję byśmy wystartowali z Wisły.
Jeśli się zgodzicie to;
PLAN "A"
Start z Gdańska 8:00h - Rydułtowy (do 14h)
Patrząc na rozkład jazdy PKP i PKS z Rydułtowy 15:02h (koło Rybnika) możemy dotrzeć do Wisły na godzinę 18;37
PLAN "B"
Start z Gdańska 7:00h - Wisła 12
Zawiozę Was do Wisły autem. Sam wracam do Rydułtowy zdaję auto i wracam do Was PKP jak wyżej 15:02 / 18:37h.
Plan o tyle lepszy że jesteście na miejscu prawie od rana, Macie czas przygotować obozowisko. Jedna lub dwie osoby wyjdą po mnie do Wisły.
Oszczędność kasy
PLAN "C"
Start z Gdańska 23:00h w czwartek - Rydułtowy piątek 06:00
potem w PKP wg tego planu: Rydułtowy 7:00h Wisła Uzdrowisko 10:36
Osobiście jestem za planem "B" lub "C", ale poddam się większości głosów.
Na miejscu w Wiśle (obozując) podejmiemy wspólnie decyzję co dalej.
Ale liczę na to iż zrealizujemy pomysł Bastiona, bo jak i On ja też chciałbym zobaczyć Wisłę jak startuję. Wypić kawę z tej wody i puścić stateczek

Pozdrawiam i liczę na ożywioną dyskusję w tej materii
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
Witam
Przede wszystkim potwierdzam moj udzial w wyjezdzie.
Czyli z Gdanska wyruszamy w skladzie:
- Miska
- Zdybi+1
- Quazi
- moja skromna osoba
Miska Odnosnie terminu, wariant A i B to wyjazd z Gdanska w Piatek(2011-11-09) natomiast wariant C to wyjazd w czwartek wieczorem (2011-11-08).
Jestem za wariantem C.
Wydaje mi sie, ze jezeli jedziemy w nieznany teren, nie mamy upatrzonej miejscowki to lepiej zaczynac wyprawe z Wisly rano- tak zeby przed zmierzchem (obecnie to ok. 15:30) znalezc jakas miejscowke, nazbierac drewno, zrobic obozowisko.
Przede wszystkim potwierdzam moj udzial w wyjezdzie.
Czyli z Gdanska wyruszamy w skladzie:
- Miska
- Zdybi+1
- Quazi
- moja skromna osoba
Miska Odnosnie terminu, wariant A i B to wyjazd z Gdanska w Piatek(2011-11-09) natomiast wariant C to wyjazd w czwartek wieczorem (2011-11-08).
Jestem za wariantem C.
Wydaje mi sie, ze jezeli jedziemy w nieznany teren, nie mamy upatrzonej miejscowki to lepiej zaczynac wyprawe z Wisly rano- tak zeby przed zmierzchem (obecnie to ok. 15:30) znalezc jakas miejscowke, nazbierac drewno, zrobic obozowisko.
Ostatnio zmieniony 02 gru 2011, 21:12 przez Bastion, łącznie zmieniany 2 razy.
Co nas nie zabije to nas wzmocni...