Zastosowanie plandeki budowlanej jako poszycia łódki
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
Zastosowanie plandeki budowlanej jako poszycia łódki
Od pewnego czasu chodzi mi po glowie pewien pomysl. Jezeli poszycie w kanu mozna wykonac z kory brzozy, czy skory renifera to czemu nie z plandeki budowlanej?
Wydaje mi sie ze plandeka jest na tyle mocna i nieprzemakalna, ze bedzie sie nadawac. Dodatkowo, wzmocnione metalowe oczka ulatwia mocowanie plandeki do stelaza.
Wykonanie "jednostki plywajacej", przy uzyciu leszczynowych pretow, noza i sznurka nie powinno zajac wiecej niz 1 dzien.
Dziwne, ze nikt nie opisal takiego wykorzystania plandeki.
Mysle, ze to jest calkiem realny pomysl.
Wydaje mi sie ze plandeka jest na tyle mocna i nieprzemakalna, ze bedzie sie nadawac. Dodatkowo, wzmocnione metalowe oczka ulatwia mocowanie plandeki do stelaza.
Wykonanie "jednostki plywajacej", przy uzyciu leszczynowych pretow, noza i sznurka nie powinno zajac wiecej niz 1 dzien.
Dziwne, ze nikt nie opisal takiego wykorzystania plandeki.
Mysle, ze to jest calkiem realny pomysl.
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2011, 23:29 przez Bastion, łącznie zmieniany 1 raz.
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
- NumLock
- Posty: 487
- Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
- Płeć:
Jeżeli folię budowlaną możemy zaliczyć jako rodzaj plandeki to owszem. Jest opis na Zielonej Kuchni, a i ostatnio na forum pojawiła się relacje z budowy łódki 'Bóbr" oraz 'Bóbr 2", właśnie z wykorzystaniem plandeki budowlanej.Dziwne, ze nikt nie opisal takiego wykorzystania plandeki.
viewtopic.php?t=3598&highlight=%B3%F3dka
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
Smiem bardzo powaznie watpic.Zirkau pisze:folia od plandeki wcale tak daleko nie leży.
Jedno i drugie, można zwijać, jest w formie szmaty - to równie dobry materiał. Drobne różnice w wytrzmyałości, ciężarze, ale ogólnie nie są to aż tak odmienne materiały.
Znasz kogos kto, chodzi po lesie z folia budowlana?
Bo ja znam osobiscie pare osob, ktore chodza po lesie z plandeka budowlana.
Jezeli plandeka sprawdza sie dobrze jako schronienie i jest czesto wykorzystywana
na lesnych wypadach to czemu nie sprobowac zrobic z niej poszycia w kanu?
Wykorzystanie folii budowlanej jest mozliwe ale zupelnie niepraktyczne.
1) Folie trzeba przyniesc do lasu jako dodatkowe wyposazenie (zamiast plandeki ktora czesto stanowi podstawowe wyposazenie)
2) Folia ma szerokosc 1-1,2 m, czyli zeby uzuskac poszycie trzeba ja laczyc za pomoca tasmy klejacej (w przeciwienstwie do plandeki, ktora jest litym materialem o wymiarze 2x3 m lub wiekszym)
3) W zwiazku z powyzszym, dochodzi nam nastepny dodatkowy element potrzebny do wykonania kanu z folii budowlanej- 1 albo 2 rolki szerokiej tasmy klejacej, ktorej przeciez nikt normalnie nie zabiera do lasu.
4) W zwiazku z punktem 2, tracimy dodatkowo czas na pracochlonne laczenie folii za pomoca tasmy klejacej.
5) Folia, ktora wykorzystano w projekcie Bobr to zdaje sie folia polietylenowa 0,5mm, taka folie mozna rwac palcami. Plandeka jest zdecydowanie mocniejsza. Nie wiem czy byles kiedys na splywie kajakowym i przeszorowales w rwacym nurcie, kajakiem po kamienistym dnie albo zwalonym drzewie?
6) Plandeka ma wzmocnione, metalowe oczka, ktore ulatwiaja mocowanie poszycia do stelazu.
Jestem pewien na 100%, ze kanu wykonane z plandeki bedzie latwiejsze do wykonania i DUZO trwalsze niz konstrukcja wykonana z folii budowlanej.
Jezeli ktos ma inne zdanie to proponuje zaklad (pojedynek;)). Spotykamy sie w terenie
(na utwardzonej ziemi;)) i sprawdzamy, kto ma racje:)
Powaznie!
Pozdrawiam
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Może i masz rację, ale jeśli chodzi o grubą plandekę.
Moja (330g) sprawdza się wyśmienicie jako spanko, ale na łódkę wykonaną z niej bym nie wsiadł. Kto widział moją plandekę to wie dlaczego - już na starcie znalazłem przetarcie które musiało być klejone power tapem na całej szerokości. W dodatku splot jest jakiś taki mizerny.
Na pojedynek się piszę - chętnie przekonam się jak pływają takie pływadła - na niektóre wypady można brać dwukrotnie cięższą, za to pomagającą w przeprawach. Z mojej też można spróbować i zobaczyć ile jej zajmuje utonięcie.
Moja (330g) sprawdza się wyśmienicie jako spanko, ale na łódkę wykonaną z niej bym nie wsiadł. Kto widział moją plandekę to wie dlaczego - już na starcie znalazłem przetarcie które musiało być klejone power tapem na całej szerokości. W dodatku splot jest jakiś taki mizerny.
Na pojedynek się piszę - chętnie przekonam się jak pływają takie pływadła - na niektóre wypady można brać dwukrotnie cięższą, za to pomagającą w przeprawach. Z mojej też można spróbować i zobaczyć ile jej zajmuje utonięcie.

"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- NumLock
- Posty: 487
- Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
- Płeć:
Bastion, za to sposób budowy jest taki sam jak podczas poszycia z folii budowlanej, także nie widzę nic innowacyjnego w tym pomyśle, ale warto spróbować.
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
Więcej osób niż tych z plandeką.Bastion pisze: Znasz kogos kto, chodzi po lesie z folia budowlana?
tego nikt nie kwestionuje;Jezeli plandeka sprawdza sie dobrze jako schronienie i jest czesto wykorzystywana
na lesnych wypadach to czemu nie sprobowac zrobic z niej poszycia w kanu?
Jesli planuje się budowę łódki, to niezależnie i tak będzie trzeba zabrac coś więcej. Promowana tu plandeka 2x3 m jest za mała.1) Folie trzeba przyniesc do lasu jako dodatkowe wyposazenie (zamiast plandeki ktora czesto stanowi podstawowe wyposazenie)
Skąd ta szerokość. Jakakolwiek kupowana folia ma szerkość 3-6 m i długość taka jaka wyjdzie z wałka (budowlana, ogrodnicza itp.) Plandeka na przykrycie przyczepy jest i może jednolita, ale plandeka ogrodnicza, ta z którą wychodzi się do lasu to plecionka.Folia ma szerokosc 1-1,2 m, czyli zeby uzuskac poszycie trzeba ja laczyc za pomoca tasmy klejacej (w przeciwienstwie do plandeki, ktora jest litym materialem o wymiarze 2x3 m lub wiekszym)
Ponadto, sama konstrukcja łodzi będzie niemal tożsama dla foli i jak dla plandeki. Z uwagi że jedno i drugie to szmata, to konstrukcja łodzi będzie identyncza. Zmienia się jedynie trochę rodzaj pokrycia. Równie dobrze mógłbym położyć nawet zwykłą bawełnę i ją zaolejować. Sama konstrukcja pozostałaby niezmienne ( stępka, wręgi itp.)
:diabel2:Nie wiem czy byles kiedys na splywie kajakowym i przeszorowales w rwacym nurcie, kajakiem po kamienistym dnie albo zwalonym drzewie?
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2011, 22:32 przez Zirkau, łącznie zmieniany 3 razy.
Jednoosobowy środek przeprawowy z plandeki 2x3 metry wyjdzie. A są w sprzedaży i 6x2 metry - to już pozwala zrobić coś klasy Bobra 2.
Niemniej większe zaufanie do chwilowej szczelności mam, jeżeli chodzi o grubą folię budowlaną, niż o plandekę. Plandece szczelność zapewnia stosunkowo cienka warstwa laminatu, nakładana na plecionkę, folia jest jednolita na całej grubości.
Wytrzymałość na rozdarcie obu materiałów jest podobna i niezbyt wysoka. Na wielkie spływy raczej się nie nadaje, ale żeby przeprawić się z brzegu na wiślaną wyspę, albo spłynąć z jednej wyspy na drugą - jak najbardziej.
Niemniej większe zaufanie do chwilowej szczelności mam, jeżeli chodzi o grubą folię budowlaną, niż o plandekę. Plandece szczelność zapewnia stosunkowo cienka warstwa laminatu, nakładana na plecionkę, folia jest jednolita na całej grubości.
Wytrzymałość na rozdarcie obu materiałów jest podobna i niezbyt wysoka. Na wielkie spływy raczej się nie nadaje, ale żeby przeprawić się z brzegu na wiślaną wyspę, albo spłynąć z jednej wyspy na drugą - jak najbardziej.
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Pany.
IMHO temat zboczył nieco...
To znaczy, nadal dotyczy WODY, i PŁYWADEŁ, ale to już nie jest dyskusja o Kanu, kanoe, canoe, kanadyjkach czy czółnach.
Uważam, że nalezy to wydzielić do oddzielnego wątku pt. Zastosowanie plandeki budowlanej jako poszycia łódki - dyskusja
IMHO temat zboczył nieco...

To znaczy, nadal dotyczy WODY, i PŁYWADEŁ, ale to już nie jest dyskusja o Kanu, kanoe, canoe, kanadyjkach czy czółnach.
Uważam, że nalezy to wydzielić do oddzielnego wątku pt. Zastosowanie plandeki budowlanej jako poszycia łódki - dyskusja
F..k it, I'll Do It Myself!
http://survival.strefa.pl/kajak_s.htm link do Zielonej Kuchni z podobnym tematem.
Wykorzystanie płachty na poszycie łódki jest raczej jednorazowe - dlatego raczej używa się czarnej folii, a nie płachty budowlanej.
Wykorzystanie płachty na poszycie łódki jest raczej jednorazowe - dlatego raczej używa się czarnej folii, a nie płachty budowlanej.
- Kapitan Apteka
- Posty: 196
- Rejestracja: 09 sty 2013, 19:26
- Lokalizacja: Tychy/Kielce
- Tytuł użytkownika: kundelbury
- Płeć:
Można też tak...
Temat stary, ale może jeszcze dwa zdania....
Kumpel by wzmocnić stary ponton zamówił sobie na wymiar grubą plandekę w f. szyjącej banery itp. Po brzegach idą stalowe oczka, a w nich linka. Po napompowaniu, na ponton od spodu nakładane jest to wdzianko, po ściągnięciu linki opasujące ściśle dno i burty pontonu. Od tej pory ostrzejsze pływanie na Białce, Morawicy czy Dunajcu nie grozi już przedziurawieniem.
Tanio i do rzeczy
pzd
Kumpel by wzmocnić stary ponton zamówił sobie na wymiar grubą plandekę w f. szyjącej banery itp. Po brzegach idą stalowe oczka, a w nich linka. Po napompowaniu, na ponton od spodu nakładane jest to wdzianko, po ściągnięciu linki opasujące ściśle dno i burty pontonu. Od tej pory ostrzejsze pływanie na Białce, Morawicy czy Dunajcu nie grozi już przedziurawieniem.
Tanio i do rzeczy

pzd
„Maszerować to prześcignąć własny cień. To móc wyprzedzić samego siebie, pozdrawiając się uprzejmie."
https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
drogo i bardzo drogo
Jest to powłoka ochronna do tych pontonów.
Powłoka ma na celu dodatkowo ochronę pontonu przed czynnikami zewnętrznymi. Jest wykonana z gęsto plecionego nylony mieszanego z kewlarem.
Powłokę naciąga się na cały ponton czyli cale dno oraz burty pontonu. Dodatkowo powloką stabilizuje cały ponton.
Jeśli ktoś używa swojego pontonu w ciężkim terenie o nieznanym płytkim dnie, bądź przedziera się przez nieznane to ta oferta skierowana jest dla niego.
Dodatkowo maskujące kolory pomagają się wtopić w tło.
Co ważne jest dla myśliwych i wędkarzy.
Forum spływy pontony http://splywy-pontony.phorum.pl/viewtop ... f=17&t=318
- Kapitan Apteka
- Posty: 196
- Rejestracja: 09 sty 2013, 19:26
- Lokalizacja: Tychy/Kielce
- Tytuł użytkownika: kundelbury
- Płeć:
drawa pisze:drogo i bardzo drogo
Tanio - to zwykły materiał na banery, a robi jak trzeba
„Maszerować to prześcignąć własny cień. To móc wyprzedzić samego siebie, pozdrawiając się uprzejmie."
https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
Kapitanie nie tak. BYŁO wpisać w wyszukiwarke fraze
Jest to powłoka ochronna do tych pontonów.
Forum spływy pontony http://splywy-pontony.phorum.pl/viewtop ... f=17&t=318
- Kapitan Apteka
- Posty: 196
- Rejestracja: 09 sty 2013, 19:26
- Lokalizacja: Tychy/Kielce
- Tytuł użytkownika: kundelbury
- Płeć:
Plandeka w akcji
Hej, wracając do wątku plandeki. Wczoraj spływaliśmy Sołą pontonem kolegi zabezpieczonym właśnie takim patentem. Plandeka jak z TIRa, oczka, linki wstawione własnoręcznie - na biwaku może służyć za tarpa.





[ Dodano: 2013-05-13, 12:56 ]

Naprawa wiosła







[ Dodano: 2013-05-13, 12:56 ]

Naprawa wiosła


„Maszerować to prześcignąć własny cień. To móc wyprzedzić samego siebie, pozdrawiając się uprzejmie."
https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
Kapitanie ponton wygląda całkiem przyzwoicie, czy ta plandeka na pewno jest potrzebna?
Pllandeka wygląda to średnio, ale na bank świetnie chroni dno, więc czemu nie
A jak sam spływ?
Dla mnie jeszcze za zimno na pływanie
P.s. Coście "temu wiosłowi" zrobili?
Pllandeka wygląda to średnio, ale na bank świetnie chroni dno, więc czemu nie

A jak sam spływ?
Dla mnie jeszcze za zimno na pływanie

P.s. Coście "temu wiosłowi" zrobili?
ForumWodne.pl - Fani przygód wodnych i wszystkiego czym da się pływać.
- Kapitan Apteka
- Posty: 196
- Rejestracja: 09 sty 2013, 19:26
- Lokalizacja: Tychy/Kielce
- Tytuł użytkownika: kundelbury
- Płeć:
Plandeka jest paskudna (ciii... żeby nie obrazić autora), ale patent jak najbardziej się sprawdza na rzekach najeżonych kamieniami, lub powalonymi drzewami, zwłaszcza, że ponton ma jakieś 30 lat (OSA Stomil) i miejscami guma jest kruchutka, teraz szykujemy podobne wdzianko na 40 letni kajak (REKIN Stomil). Niskim nakładem ze statku rekraacyjno-szuwarowego powstała dzielna jednostka do zadań specjalnych 
W planach organizacja ogólnopolskiego spływu jednostkami sentymentalnymi Ramota 2013 ;]
Mankamentem jest spowolnienie na obszarach spokojnej wody (same wiosełka), ale na bystrzach siedzi płasko jak żaba.
Co do pogody - pływa się niemal cały rok, jeśli tylko rzeka puszcza i nie ma lodu, oczywiście jak jest zimno pływa się na sucho - konieczne odpowiednie ciuchy. Osobiście wykorzystuję sprzęt żeglarski - solidny sztormiak oceaniczny i gustowne kaloszki. A niezależnie od tego w worku zawsze zapasowy komplet ciuchów.
Co do Soły - gorąco polecam, choć warto upewnić się co do poziomu wody, np. kiedy spuszczają wodę w Czańcu. Rzeka czysta, pachnąca i przyjemna, urozmaicona, bezpieczna, ciekawa fauna i flora na brzegach. W przyszłym miesiącu chcemy zrobić etap aż do Wisły, a może i na Wawel - tym razem na kajaczkach.
P.S.
Wiosełko połamał kolega płynący równolegle na kajaku górskim. Wytrzymało zacne bystrza pomiędzy głazami poważnych rzek, a tu na spokojnej Sole - kabina między głazami, przyparcie masą wody i na szczęście udana próba wygrzebania się z odwróconego kajaka mimo silnego naporu w przewężeniu. Technologia, technologią, ale dopiero zastrugany kołek umożliwił dalszą wycieczkę

W planach organizacja ogólnopolskiego spływu jednostkami sentymentalnymi Ramota 2013 ;]
Mankamentem jest spowolnienie na obszarach spokojnej wody (same wiosełka), ale na bystrzach siedzi płasko jak żaba.
Co do pogody - pływa się niemal cały rok, jeśli tylko rzeka puszcza i nie ma lodu, oczywiście jak jest zimno pływa się na sucho - konieczne odpowiednie ciuchy. Osobiście wykorzystuję sprzęt żeglarski - solidny sztormiak oceaniczny i gustowne kaloszki. A niezależnie od tego w worku zawsze zapasowy komplet ciuchów.
Co do Soły - gorąco polecam, choć warto upewnić się co do poziomu wody, np. kiedy spuszczają wodę w Czańcu. Rzeka czysta, pachnąca i przyjemna, urozmaicona, bezpieczna, ciekawa fauna i flora na brzegach. W przyszłym miesiącu chcemy zrobić etap aż do Wisły, a może i na Wawel - tym razem na kajaczkach.
P.S.
Wiosełko połamał kolega płynący równolegle na kajaku górskim. Wytrzymało zacne bystrza pomiędzy głazami poważnych rzek, a tu na spokojnej Sole - kabina między głazami, przyparcie masą wody i na szczęście udana próba wygrzebania się z odwróconego kajaka mimo silnego naporu w przewężeniu. Technologia, technologią, ale dopiero zastrugany kołek umożliwił dalszą wycieczkę

„Maszerować to prześcignąć własny cień. To móc wyprzedzić samego siebie, pozdrawiając się uprzejmie."
https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
Jakbyście chcieli pod Wawel to obcykajcie przenoske na stopniu Kościuszko, bo śluza jest nieczynna do września. Gdzieś czytałem opis spływu kajakiem z podanymi sprawdzonymi sposobami przejścia przez przeszkody, w tym śluzy. Nie pamiętam, ale do znalezienia.
No i od stopnia Kościuszko aż do Wawelu to Wisła prawie stoi w miejscu. Ponoć płynie 5-7 km/h ale wrażenie jest takie że nie płynie, bez wiosłowania można zasnąć
Mnie się patent z plandeką podoba, sam myślałem o podobnym ale okazało się że mój pontonik nie jest aż tak słaby, a ponieważ i tak chcę go wymienić jak najszybciej, to nie ma sensu w niego inwestować. Ale... Moim zdaniem lepiej spisywałby się patent szyty/sklejony na miarę. To jest tak aby po nadmuchaniu dokładnie przylegał do pontonu, tak jak ten "firmowy" do chińczyków.
EDIT: Śluza na stopniu Kościuszko działa w ograniczonym zakresie w soboty i niedziele, więcej w punkcie II tu:
http://www.krakow.rzgw.gov.pl/download/ ... 1-2013.pdf
No i od stopnia Kościuszko aż do Wawelu to Wisła prawie stoi w miejscu. Ponoć płynie 5-7 km/h ale wrażenie jest takie że nie płynie, bez wiosłowania można zasnąć

Mnie się patent z plandeką podoba, sam myślałem o podobnym ale okazało się że mój pontonik nie jest aż tak słaby, a ponieważ i tak chcę go wymienić jak najszybciej, to nie ma sensu w niego inwestować. Ale... Moim zdaniem lepiej spisywałby się patent szyty/sklejony na miarę. To jest tak aby po nadmuchaniu dokładnie przylegał do pontonu, tak jak ten "firmowy" do chińczyków.
EDIT: Śluza na stopniu Kościuszko działa w ograniczonym zakresie w soboty i niedziele, więcej w punkcie II tu:
http://www.krakow.rzgw.gov.pl/download/ ... 1-2013.pdf
ForumWodne.pl - Fani przygód wodnych i wszystkiego czym da się pływać.
- Kapitan Apteka
- Posty: 196
- Rejestracja: 09 sty 2013, 19:26
- Lokalizacja: Tychy/Kielce
- Tytuł użytkownika: kundelbury
- Płeć:
Znam Kraków, mieszkałem tam jakiś czas, wiem też, że Wisłą w krk potrafi niezbyt ładnie pachnieć :/
Płyniemy w 2, może 3 kajaki, nie planujemy śluzowania, bierzemy składany wózek do przenosek, zakończymy pewnie gdzieś koło stopnia Dąbie.
Co do plandeki - na zdjęciach jest źle założona, ponadto w planach jest doszycie ochrony całej rufy z pawężą co umożliwi ściślejsze ściągniecie troków, a przez to bardziej sensowną opływowość.
Płyniemy w 2, może 3 kajaki, nie planujemy śluzowania, bierzemy składany wózek do przenosek, zakończymy pewnie gdzieś koło stopnia Dąbie.
Co do plandeki - na zdjęciach jest źle założona, ponadto w planach jest doszycie ochrony całej rufy z pawężą co umożliwi ściślejsze ściągniecie troków, a przez to bardziej sensowną opływowość.
„Maszerować to prześcignąć własny cień. To móc wyprzedzić samego siebie, pozdrawiając się uprzejmie."
https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ