Marsz Legionisty edycja III

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Jaki termin marszu, ile dni.

Wrzesień - początek
2
33%
Wrzesień - w połowie
3
50%
Wrzesień - końcówka
1
17%
 
Liczba głosów: 6

Balkon
Posty: 87
Rejestracja: 09 lip 2011, 01:05
Lokalizacja: Bytów
Gadu Gadu: 12477511
Tytuł użytkownika: Błotny Łazęga
Płeć:

Post autor: Balkon »

We wrześniu to może się pojawię. Naprawdę jest to kusząca oferta i fajne przedsięwzięcie
Awatar użytkownika
Qazimodo
Posty: 311
Rejestracja: 15 wrz 2010, 11:18
Lokalizacja: Gdańsk
Tytuł użytkownika: Qazimodo
Płeć:

Post autor: Qazimodo »

makaron pisze:ja jutro mysle bede mogl potwierdzic.. ale pytanko, czy w ciagu dnia ktos bedzie mogl poniesc przez godzine moje bety ? pytam bo robie plana na maraton i musze miec kilka wybiegan w tym terminie
Będzie tyle godzin marszu że trening może okazać się zbędny :)
Będą też przerwy na kąpiel, jedzonko itd. Zapewne w tym czasie usiądziemy na godzinkę lub 1,5 i wtenczas Możesz zrobić trening.
Popraw mnie jeśli się mylę ale bieganie po piasku "zatrudnia" inne mięśnie w nogach niż po twardym gruncie. Cwany plan ;)
Ja sam mam ochotę sporo popływać jak rozbijemy już obozowisko codziennie pod wieczór. A pływanie to też trening, więc może jest to też jakieś wyjście.
Roland
Posty: 61
Rejestracja: 30 cze 2011, 15:31
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5012876
Tytuł użytkownika: Roland
Płeć:

Post autor: Roland »

Qazimodo pisze:Będą też przerwy na kąpiel, jedzonko itd. Zapewne w tym czasie usiądziemy na godzinkę lub 1,5 i wtenczas Możesz zrobić trening.
Qazimodo pisze:Ja sam mam ochotę sporo popływać jak rozbijemy już obozowisko codziennie pod wieczór. A pływanie to też trening, więc może jest to też jakieś wyjście
haha widzę że wszyscy jesteśmy niezłymi harpaganami :) 20-30km to dla nas za mało :) Trzeba jeszcze popływać, pobiegać :)
Wyjście na pewno się znajdzie :) oby tylko jakiegoś zejścia nie było :P

[ Dodano: 2011-07-12, 13:13 ]
Może trzeba zaraz wprowadzić program dodatkowy do tego marszu :) przetestujesz na nas, a chłopaki na wrzesień będą mieli atrakcje full wypas ;)
W życiu przechlapane są tylko chwile :)
Awatar użytkownika
Qazimodo
Posty: 311
Rejestracja: 15 wrz 2010, 11:18
Lokalizacja: Gdańsk
Tytuł użytkownika: Qazimodo
Płeć:

Post autor: Qazimodo »

Dla tych którzy planują odbyć wyprawę teraz i we wrześniu mam propozycję. Bastion zakopał w zeszłym roku konserwy na następny raz.
Aby już nie nosić. Kto ma w planach wrzesień ten może uczynić podobnie.

A co do tych zakopanych puszek to je wykopiemy i zjemy za tydzień.

Sory Bastion...................... :lol: :mrgreen: :lol:
Awatar użytkownika
Bastion
Posty: 392
Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
Lokalizacja: Gdansk
Tytuł użytkownika: nizinny taternik
Płeć:

Post autor: Bastion »

Na trasie Wladyslawowo- Szczecin, mam 3 "spizarki": Dabki, Bialogora, Kamien Pomorski. W sumie ok 1,5 kg konserwy z terminem waznosci do 2014, wszytko zakopane gleboko w ziemi, w wodoszczelnych workach.

Michal, jak cos znajdziesz to zajadaj na zdrowie ;)
Mysle, ze bedziecie mieli duzo fajnych przygod, wspomnien i fot.
Korci mnie zeby wyruszyc z Wami 20-07-2011, no ale nie da rady....

Wrzesien z mojej strony jest aktualny na 100%
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
Awatar użytkownika
Stainer80
Posty: 13
Rejestracja: 28 maja 2010, 22:39
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć:

Post autor: Stainer80 »

Najprawdopodobniej będę szedł z Ustki do Władysławowa od 17, więc jest szansa że spotkamy się po drodze. Ambitny plan to dojść na Hel oglądając po drodze okolice potencjalnej elektrowni atomowej w Żarnowcu oraz kilka pomniejszych atrakcji.
"Disneyland? F**k, man, this is better than Disneyland!"

In Omnia Paratus
Roland
Posty: 61
Rejestracja: 30 cze 2011, 15:31
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5012876
Tytuł użytkownika: Roland
Płeć:

Post autor: Roland »

No to spotkanie na trasie już zaklepane :) Do zobaczenia za kilka dni :)
W życiu przechlapane są tylko chwile :)
Awatar użytkownika
Bastion
Posty: 392
Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
Lokalizacja: Gdansk
Tytuł użytkownika: nizinny taternik
Płeć:

Post autor: Bastion »

Witam
No Panowie, chyba czas na nas;)
Idziemy?
Proponuje wyruszyc na 4 dni
od 8 do 11 wrzesnia albo
od 15 do 18 wrzesnia

Quazi chce wyruszyc z Debek, niesmialo proponuje rozpoczac marsz z Wladyslawowa albo Jastrzebiej Gory, nastepnie wedrujemy w strone zachodnia: Debki, Bialogora, Leba, wycieczke konczymy nad jeziorem Lebsko.

Kwestie organizacyjne.
Transport: z Gdanska moge zabrac autem 3-4 osoby. Zawiezie i odbierze nas moja zona.
Sprzet: Zabieram (ponad standardowo) mala skladana pile ogrodnicza, aparat fot., kompas.
Mysle, ze przydalaby sie jakas mapa albo GPS.

O czyms zapomnialem? Kto idzie i jaki termin Wam pasuje?

Pozdrawiam
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
Awatar użytkownika
miśka
Posty: 190
Rejestracja: 02 mar 2011, 20:00
Lokalizacja: 3miasto
Gadu Gadu: 13946836
Płeć:
Kontakt:

Post autor: miśka »

ja bardzo chętnie, z tym że pasuje mi tylko 4 łikend września...
Awatar użytkownika
Qazimodo
Posty: 311
Rejestracja: 15 wrz 2010, 11:18
Lokalizacja: Gdańsk
Tytuł użytkownika: Qazimodo
Płeć:

Marsz Legionisty edycja III 20/23.10.2011

Post autor: Qazimodo »

Witam.

Chciałbym zakomunikować iż marsz jednak się w tym roku odbędzie.
Startujemy w czwartek 20.10.2011 z Władysławowa.
Kończymy w niedzielę 23.10.2011 w Ustce/Łebie - zależy gdzie dojdziemy.

Bardzo przepraszam za zamieszanie w tym temacie, wynikało ono z mojej operacji. Okazało się bowiem że we wrześniu nie byłbym jeszcze w stanie przejść takiej trasy.
Wszystkich "zawiedzionych" osobiście szczerze przepraszam. Tym którzy się na forum "oficjalnym" wpisem deklarowali stawiam przy najbliższej okazji piwko, bełta lub pół litra - co kto woli :)

Ja z Bastionem jedziemy o 17h w czwartek z Gdańska. Mamy transport, są miejsca w aucie.
Powrót organizuję ja - dla 5 osób będzie auto.
Pozostałe zamierzenia (prócz odwrotnego kierunku marszu) pozostają bez zmian.
czyli: Każdy bierze co uważa za stosowne. Śpimy na dziko w lesie
Można do nas dołączyć w kolejnych dniach marszu.

Serdecznie zapraszamy.

PS pogoda ma dopisać, ale ciepłe ciuszki warto zabrać.
Awatar użytkownika
Bastion
Posty: 392
Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
Lokalizacja: Gdansk
Tytuł użytkownika: nizinny taternik
Płeć:

Post autor: Bastion »

Sprawdzilem prognoze pogody, od piatku do poniedzialku ma byc bardzo fajnie:
- slonecznie
- wiatr slaby 5-10 m/s kierunek wschodni.
- temp. odczuwalna 5 do - 2 C

Czyli (wedlug prognozy) w nocy moze byc zimno ale bezwietrznie i sucho,
W dzien idealna pogoda do maszerowania.

Idziemy, bardzo rekreacyjnie.
- 20-30 km dziennie.
- wieczorem albo rano, wypad do wioski po prowiant.
- nie ma cisnienia, maszerujemy rekreacyjnie.

Wiem, ze jest troche malo czasu na podjecie decyzji, ale tak to wyszlo w tym roku.

Pozdrawiam
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
Awatar użytkownika
Qazimodo
Posty: 311
Rejestracja: 15 wrz 2010, 11:18
Lokalizacja: Gdańsk
Tytuł użytkownika: Qazimodo
Płeć:

Post autor: Qazimodo »

No i jesteśmy po...
Zastanawiałem się czy coś pisać bo idea marszu w tym roku - pomaszerowała w swoim kierunku. Główne założenia aby maszerować w słońcu dźwigając ciężki szpej w piasku, zupełnie wzięły w ... .
No ale skoro marsz się odbył i było zaproszenie na forum to napiszę przysłowiowe 3 zdania.
(już mam ponad trzy:)

Wystartowaliśmy w czwartek o 18h z Gdańska. Do Dębek dojechaliśmy już po ciemku. Staraliśmy się odnaleźć "naszą wspaniałą" miejscówkę z poprzedniego roku.
Ale się rozpadało, i nocny marsz po lesie zrobił się "straszny".
Po pewnym czasie rozbiliśmy obóz, jak się rano okazało 500m od wspomnianej miejscówki :)
Hmm, nie żałowaliśmy jednak gdyż w nocy ok 3h rozpętała się taka wichura że pozrywało nam plandeki a ognisko wysyłało we wszystkie strony iskry i kawałki rozpalonego drewna.
Pomimo iż zaszyliśmy się w dolince mocno osłonięci drzewami itd.
Miejsce w poprzednim roku mieliśmy na nie osłoniętej górce :)
Pierwszy dzień powitał nas siarczystym deszczem. Szybka decyzja aby wracać do Dębek i przeczekać ulewę. Przemek nawiązał kontakty i po 2h godzinnej rozmowie "miejscowi" zaczęli zdradzać sekrety.
Miejscówkę gdzie dechą łapie się łososie, punkty widokowe itd.
Jeden z nich, byłą wojskową ... przerobioną na wierzę dla GSM odwiedziliśmy.

Drugi nocleg mieliśmy w okolicy starego "poligonu" wojsk rakietowych.
Noc upłynęła spokojnie, może za wyjątkiem "szczekania" jeleni 300m od naszej "bazy" :)
Nad ranem wędrowali też za jelonkiem myśliwi, a raczej kłusownicy.
Wszystko to potwierdziły ślady znalezione następnego dnia rano.
Pierwsze dwa dni maszerowaliśmy lasami.
Trzeci nocleg odbyliśmy na "opuszczonym" polu biwakowym. Z miejscem na ognisko, zadaszeniem itd. Prawie jak Hilton :)
Ostatni dzień. Rano uzupełniliśmy zakupy, "zdobyliśmy mapę" i wypytaliśmy o odległości do Łeby, miejsca docelowego. Mapa bowiem nie pokazywała.
Panowie "pod budką z piwkiem" (niedziela rano :) powiedzieli: 6km do Stilo (latarnia morska) i od Stilo kolejne 6km.
12km co to dla nas! lecimy. ... idziemy............idziemy....................idziemy.........gdzie ta latarnia?.................idziemy........"ty Przemek ja nawet morza nie słyszę..........idziemy..............idziemy.........Po 5h docieramy do Stilo. Co jest ku...a! to było ok 15/20km. Na miejscu kolejna niespodzianka. Do Łeby macie 16/18 km - zgodnie twierdzą turyści. Do tego plażą, i najpóźniej do 17h musimy być.
Nie mamy wody, nie ma żarcia. Nogi ....

Zdążyliśmy na 17h. Mieliśmy 4 przerwy po max 5min.
Przemku pytałeś czy czuję ból i zmęczenie - mówiłem że nie. Przepraszam że kłamałem (nogi a szczególnie stopy mnie wręcz napier....), ale obawiałem się że jak razem będziemy się nakręcać to nie dojdziemy.
Teraz mogę Ci to oficjalnie powiedzieć - TAK bolały mnie stopy i nogi. Plecy, były zdrętwiałe od poprzedniego dnia :)

Ogólnie jednak było super !!! To jak zdobywasz kasę, przejdzie do historii.
Do następnego razu :)

zdjęcia w linku: ZDJĘCIA
Awatar użytkownika
Bastion
Posty: 392
Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
Lokalizacja: Gdansk
Tytuł użytkownika: nizinny taternik
Płeć:

Post autor: Bastion »

Marsz sie jednak odbyl. Bylo bardzo fajnie choc zdecydowanie ciezej niz poprzednio.

Z ciekawostek, spakowalem sie do 10 litrowego plecaka i nawet mialem jeszcze troche wolnego miejsca. Spiwor, karimate i plandeke dotroczylem.

Spodziewalem sie, ze bedziemy mieli problem z rozpaleniem ogniska pierwszej nocy, od paru dni, z przerwami padal deszcz, drewno bylo wilgotne, dodatkowo ognisko rozpalalismy w strugach deszczu. Zaskakujaco latwo dalismy sobie z tym rade. Scielismy kilka suszek sosnowych, nastrugalismy troche wiorow z wnetrza suszek, znalezlismy troche suchego chrustu na dolnych galeziach sosny, do tego kora brzozy i ognisko rozpalilismy pierwsza zapalka.

A propos ciecia drewna, Michal mial toporek fiskarsa a ja skladana pila z Lidla.
W sumie obie rzeczy sprawdzaja sie chyba dosc porownywalnie.
Jezeli mowimy o sprzecie, bardzo spodobala mi sie menazka Michala, w komplecie z palnikiem spirutusowym i oslona na palnik. To jest chyba jakis szwedzki demobil ale modelu nie znam. U mnie swietnie sprawdzila sie lekka plandeka z ortalionu.

Czy popelnilismy jakies bledy? Pewnie mnostwo. Najbardziej dotkliwie odczulem mrozny poranek 3 nocy kiedy ok. godz 4-5 zgaslo ognisko przy ktorym spalem.
Zrobilismy za maly zapas drewna i nie bylo jak utrzymac dluzej ognia. Pol nocy telepalem sie z zimna.

Michal dzieki za super udany wypad.
Z wystawieniem, zdjec mam jakis problem bo nie moge odpalic Picasa Web Albums.
Jutro, postaram sie cos wymyslic.

Edyta
Link do zdjec:
https://picasaweb.google.com/1107783362 ... Y7nipfgigE
Foty wyszly troche slabo bo robilem je komorka.
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”