Aparat foto dla extremalistów
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Hmmm aparat dla extremistów... Olympus to faktycznie pancerny sprzęt, ale jeśli chodzi o zdjęcia to raczej tylko do domowego albumu. Wystawy się z tego nie zrobi... Dla mnie extremalny sprzęt powinien przede wszystkim robić dobre zdjęcia w extremalnie trudnych warunkach tj. ciemno i brak statywu mokro odległy cel itd. A do tego typu zastosowań nadaje się niestety tylko lustrzanka+ jasny obiektyw + w (zależności od sytuacji) obudowa wodoodporna...
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
Witam!
Ja mam w swoim kompakcie tylko matrycę CCD 1/1.63" :-> ale za to mam obiektyw f 2 do 2,8 , z ogniskową 24-60mm i w tym zakresie ogniskowych i z tą jasnością obiektywu mogę robić naprawdę dobre fotki nawet jeśli mam matrycę 1/1.63"
mam Leicę D-Lux 4 i nie zamieniłbym jej na żaden inny kompakt z matrycą APS-C czy na lustrzankę
bo to fajna małpka jest
Może nie jest extremalnie wytrzymały , ale ma extremalne parametry i można nim robić extremalnie dobre fotki jak na kompakt który mieści się w kieszeni i waży 250 gr.
Pzdr.
Ja mam w swoim kompakcie tylko matrycę CCD 1/1.63" :-> ale za to mam obiektyw f 2 do 2,8 , z ogniskową 24-60mm i w tym zakresie ogniskowych i z tą jasnością obiektywu mogę robić naprawdę dobre fotki nawet jeśli mam matrycę 1/1.63"



Może nie jest extremalnie wytrzymały , ale ma extremalne parametry i można nim robić extremalnie dobre fotki jak na kompakt który mieści się w kieszeni i waży 250 gr.

Pzdr.
Ostatnio zmieniony 30 mar 2011, 21:24 przez borsukwacław, łącznie zmieniany 1 raz.
Oszczędzaj wodę , pij....Whisky .
Pomorska Grupa Knives
Pomorska Grupa Knives
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Borsukwacław, termin "APS-C" oznacza fizyczną wielkość matrycy, zwykle w porównaniu do klatki filmu małoobrazkowego. Zerknij np. tu: http://jedrak.com/wp-content/uploads/20 ... atryce.gif . Natomiast "CCD" (i "CMOS") to termin określający typ konstrukcji matrycy, jej sposób działania. Ogroooomnie przybliżając, można porównać to do samochodowych różnic między silnikiem Diesla a benzynowym. 

Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
Witam,
Panowie potrzebna mi rada. Już nie mam zdrowia czytać setek stron z opiniami, a już szczególnie w temacie z którym nic nie mam doczynienia i jakoś nigdy specjalnie mnie nie interesował. A mianowicie. Potrzeba mi czegoś co robi zdj. Jest jako tako wytrzymałe, albo na tyle tanie, że jak wpadnie pod gąsienice BWP szkoda będzie tylko karty/kliszy ze zdjęciami.
Wymagania: Robi zdjęcia, jest nie drogie, w miarę zwarta konstrukcja, wytrzymuje na mrozie.
Panowie potrzebna mi rada. Już nie mam zdrowia czytać setek stron z opiniami, a już szczególnie w temacie z którym nic nie mam doczynienia i jakoś nigdy specjalnie mnie nie interesował. A mianowicie. Potrzeba mi czegoś co robi zdj. Jest jako tako wytrzymałe, albo na tyle tanie, że jak wpadnie pod gąsienice BWP szkoda będzie tylko karty/kliszy ze zdjęciami.
Wymagania: Robi zdjęcia, jest nie drogie, w miarę zwarta konstrukcja, wytrzymuje na mrozie.
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
@ Wojna. Opcje są ale
Jeśli chodzi o 100 do 300 zł to pozostaje kompakt. Tu sam się gubię. Jedno goni drugie.
Morg ma fajną zabawkę, pogadaj z nim
Lustrzanka czy kompakt? Sprzęt cyfrowy spadł na psy z cenami. Szczególnie starsze modele (a nie znaczy, że gorsze). Jeśli nie przeszkadza Ci ciężar, bierz lustrzankę. Ceny powyżej 500 zł ...ale sprzęt daje też pewne możliwości.w0jna pisze:Wymagania: Robi zdjęcia, jest nie drogie, w miarę zwarta konstrukcja, wytrzymuje na mrozie.
Jeśli chodzi o 100 do 300 zł to pozostaje kompakt. Tu sam się gubię. Jedno goni drugie.
Morg ma fajną zabawkę, pogadaj z nim

http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
w0jna, prawda jest taka, że nie ma aparatów idealnych.
Więc albo pokręcisz się wokół Olympusów µ (mju) jaki używa Amarat - koleżanka z pracy - zapalony fotograf - kiedy szkoda jej zabierać lustrzanki, właśnie taki robi zdjęcia. Nawet podwodne, ale na niewielkiej głębokości: 0,5-1m. O ile się orientuje (jakiś test kiedyś czytałem) te Olympusy najlepiej wypadają wśród podobnych modeli konkurencji.
Jednak lustrzanka to jest lustrzanka
. Kompatem ciężko ustrzelić przebiegającą sarnę (lustrzanka w tym czasie zrobi serię zdjęć), czy zrobić zdjęcie w słabym świetle.
Ale delikatność tego sprzętu jest załamująca. Wciąż musisz go chronić, chować do pokrowców, targać dodatkowe kilogramy. Jednak duże objętości bardziej mnie wkurzają niż dodatkowa waga... trzy tygodnie temu wchodziłem na taką alpejską górę. Będąc na szczycie (prawie
) postanowiłem zrobić sobie zdjęcie z samowyzwalacza.
Aparat postawiłem na takim ministatywie. Zdjęcie pstryknęło, i kiedy wracałem po aparat, jak w zwolnionym tempie zobaczyłem jak podmuch wiatru przewraca aparat, i całość koziołkuje po skałach jakieś 1.5 metra w dół....
Na szczęście zawsze mam założony filtr UV, więc szkła się nie podrapały, cały obiektyw działa bez zarzutu, ale body ma tak z pół milimetra luzu na bagnetach...
Podsumowując ten przydługi wywód:
- niewielki budżet nie jest problemem. W cenie nowego kompaktu (wyższa półka) kupisz na allegro dobry, używany zestaw ze szkłami, i torbą. Sam niedawno widziałem Nikona z dwoma szkłami (przyzwoitymi) na niewiele ponad 1200PLN. Wg. sprzedającego aparat zrobił 1000 zdjęć.
- jeśli masz ambicie robić zapierające dech w piersiach landszafciki, uwieczniać kopulujące motylki, albo promienie zachodzącego słońca skrzące się na kroplach wody perlących się na opalonym brzuchu dopiero co poznanej brunetki z Włocławka, to lustrzanka...
- jeśli jednak potrzebujesz aparat odporny na czynniki atmosferyczne, wodę, błoto, upadki, i głupotę to poszukaj aparatu Olympus MJU TOUGH albo podobnego konkurencji. Ceny zaczynają sie od 600PLN.
Z drugiej strony... poszukaj zdjęć konkursowych robionych na kompaktach. To co ludzie z tych pudełek potrafią wycisnąć, to nie jeden raz może zawstydzić takich lustrzankowych amatorów jak ja.
Więc albo pokręcisz się wokół Olympusów µ (mju) jaki używa Amarat - koleżanka z pracy - zapalony fotograf - kiedy szkoda jej zabierać lustrzanki, właśnie taki robi zdjęcia. Nawet podwodne, ale na niewielkiej głębokości: 0,5-1m. O ile się orientuje (jakiś test kiedyś czytałem) te Olympusy najlepiej wypadają wśród podobnych modeli konkurencji.
Jednak lustrzanka to jest lustrzanka

Ale delikatność tego sprzętu jest załamująca. Wciąż musisz go chronić, chować do pokrowców, targać dodatkowe kilogramy. Jednak duże objętości bardziej mnie wkurzają niż dodatkowa waga... trzy tygodnie temu wchodziłem na taką alpejską górę. Będąc na szczycie (prawie

Aparat postawiłem na takim ministatywie. Zdjęcie pstryknęło, i kiedy wracałem po aparat, jak w zwolnionym tempie zobaczyłem jak podmuch wiatru przewraca aparat, i całość koziołkuje po skałach jakieś 1.5 metra w dół....
Na szczęście zawsze mam założony filtr UV, więc szkła się nie podrapały, cały obiektyw działa bez zarzutu, ale body ma tak z pół milimetra luzu na bagnetach...
Podsumowując ten przydługi wywód:
- niewielki budżet nie jest problemem. W cenie nowego kompaktu (wyższa półka) kupisz na allegro dobry, używany zestaw ze szkłami, i torbą. Sam niedawno widziałem Nikona z dwoma szkłami (przyzwoitymi) na niewiele ponad 1200PLN. Wg. sprzedającego aparat zrobił 1000 zdjęć.
- jeśli masz ambicie robić zapierające dech w piersiach landszafciki, uwieczniać kopulujące motylki, albo promienie zachodzącego słońca skrzące się na kroplach wody perlących się na opalonym brzuchu dopiero co poznanej brunetki z Włocławka, to lustrzanka...
- jeśli jednak potrzebujesz aparat odporny na czynniki atmosferyczne, wodę, błoto, upadki, i głupotę to poszukaj aparatu Olympus MJU TOUGH albo podobnego konkurencji. Ceny zaczynają sie od 600PLN.
Z drugiej strony... poszukaj zdjęć konkursowych robionych na kompaktach. To co ludzie z tych pudełek potrafią wycisnąć, to nie jeden raz może zawstydzić takich lustrzankowych amatorów jak ja.
F..k it, I'll Do It Myself!
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
Jak mam biegać z czymś takim jak ten kodak, to poważnie dołożę tych parę deko i zabiorę jakąś smienę czy inny "wypaśny" kompakt, który waży podobnie, a chodzi bez baterii.
Niedużo więcej ważą zabytkowe składane aparaty 6x9cm - jeżeli cały czas są sprawne (większość na rynku, i to po 100 latach...) to to już nie będzie zabawka do pstrykania, tylko narzędzie.
Jedyna zaleta takich cyfrówek (bez zoomu) - można sobie zdjęcia popodglądać. Poza tym - dbać o baterie, nie zawilgocić, nie zamoczyć, pilnować żeby nie nalazło piachu, brak trybu manualnego, licha optyka... samo zło
. Może te "sportowe" kamery są jakoś bardziej odporne. Widziałem film gdzie koleś wyjął canona jakiegoś zamrożonego w bryłce lodu, cisnął tym o glebę i z marszu zrobił zdjęcie - wyszło...
Jak się zgubi/zepsuje analogową kamerę, można zrobić użytek z filmów, np. taki: matchboxpinhole.com
Zwierząt nie fotografuję, może to by coś zmieniło w kwestii wyboru. Na razie jest tak, że albo idę połazić - wtedy zabieram cyfrowy kompakt (z zoomem), albo porobić zdjęcia, wtedy zabieram minimum 2kg - lustrzanka, światłomierz, szkła...
Niedużo więcej ważą zabytkowe składane aparaty 6x9cm - jeżeli cały czas są sprawne (większość na rynku, i to po 100 latach...) to to już nie będzie zabawka do pstrykania, tylko narzędzie.
Jedyna zaleta takich cyfrówek (bez zoomu) - można sobie zdjęcia popodglądać. Poza tym - dbać o baterie, nie zawilgocić, nie zamoczyć, pilnować żeby nie nalazło piachu, brak trybu manualnego, licha optyka... samo zło

Jak się zgubi/zepsuje analogową kamerę, można zrobić użytek z filmów, np. taki: matchboxpinhole.com
Zwierząt nie fotografuję, może to by coś zmieniło w kwestii wyboru. Na razie jest tak, że albo idę połazić - wtedy zabieram cyfrowy kompakt (z zoomem), albo porobić zdjęcia, wtedy zabieram minimum 2kg - lustrzanka, światłomierz, szkła...
ja juz nie chcę lustrzanki.
Mju jest całkiem fajny, ale ostatnio mam służbowego samsunga wb650.
Kompakt w pokrowcu jest niewielki, odporny na zadrapania, upadki itp. Jest stosunkowo niewielki a zdjęciom z 12 mpx matrycy przy przyzwoitym obiektywie jak na kompakt nic nie można zarzucić.
Mju jest całkiem fajny, ale ostatnio mam służbowego samsunga wb650.
Kompakt w pokrowcu jest niewielki, odporny na zadrapania, upadki itp. Jest stosunkowo niewielki a zdjęciom z 12 mpx matrycy przy przyzwoitym obiektywie jak na kompakt nic nie można zarzucić.
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Do 2mm nie przejmuj się zbytnio. Pytanko czy to "tragedia" spowodowała, że zobaczyłeś luz. Bo obawiam się, że był już wcześniej tyle tylko, że go nie zauważyłeś...puchalsw pisze:body ma tak z pół milimetra luzu na bagnetach...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Pewnikiem tak. Zaraz po upadku zacząłem go dokładnie macać i oglądać. Aż cud że dalej działa. Oprócz rysek na pierścieniu filtra, miękkich częściach body (taka gumowa okładzina) i tego luzu nie widzę żadnych uszkodzeń.yaktra pisze:Do 2mm nie przejmuj się zbytnio. Pytanko czy to "tragedia" spowodowała, że zobaczyłeś luz. Bo obawiam się, że był już wcześniej tyle tylko, że go nie zauważyłeś...
F..k it, I'll Do It Myself!
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Skupiłbym się raczej na tym aby nie dopuścić doń wody. I nie idzie tu o ulewny deszcz, bo wszyscy wówczas chowamy aparaty, a raczej o mżawkę, taki kapuśniaczek to zabójstwo dla lusterek. Hybryda da radę a lusterko szlak trafi. Im większy ten luz tym ruch po mokrym większy może się zdarzyć...puchalsw pisze:Oprócz rysek na pierścieniu filtra, miękkich częściach body (taka gumowa okładzina) i tego luzu nie widzę żadnych uszkodzeń.
Proponuję nie zmieniać obiektywów w takie dni bo o wilgoć nie trudno. Podjąć decyzję jeszcze w domu i taki obiektyw założyć aby pasował do zamierzenia.
Po powrocie albo już w terenie kiedy kończymy wypad wypiąć akumulator. W domu niech aparat postoi godzinkę zanim ściągniemy zdjęcia na kompa. Podczas mrozów również należy poczekać choć z godzinę zanim zaczniemy ściągać zdjęcia, o zwarcie nie trudno kiedy z zimnego wejdziemy w ciepłe...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Akumulatorów NIE zostawiać na mrozie (np. w schowku auta, bagażniku). Powoduje znie tylko "normalną" utratę pojemności która znika po powrocie do normalnej temperatury, ale i zmiany strukturalne w materiale zmniejszające wydajność ogniwa. Najlepiej nosić w wewnętrznych kieszeniach. Albo zostawiać w grzanych pomieszczeniach.
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
Jeśl ktoś chce dobrą i Nieodporną pstrykałkę to polecam Fuji FinePix JX350 cena 500 zł a parametry naprawde bardzo dobre (co nie czesto spotykane szkło już od f-2.6)
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Wracając do tematu, bo wybór pstrykadełek jest przeogromny, MJU podobnie jak Samsung SOLID2100 jest wytrzymały. Rzecz nie zauważalna ale odczuwalna, już serce nie skacze nam do gardła, jesli tylko aparacik spadnie do byle kałuzy. a gabaryty takie, że do byle kieszeni go schowamy i nie trzeba taszczyć dodatkowych toreb a jest zawsze pod ręką!
No chyba że to ma być aparat dla extremalnego fotografa, ale wtedy to tylko jakieś pancerne lustro z odpowiednimi słoikami go zaspokoi
ale sami musimy zdecydować, czy idziemy robic zdjecia i dostowujemy się do aparatu, czy odwrotnie, idziemy na wycieczkę a to aparat ma być dostoswany do nas.
No chyba że to ma być aparat dla extremalnego fotografa, ale wtedy to tylko jakieś pancerne lustro z odpowiednimi słoikami go zaspokoi

ale sami musimy zdecydować, czy idziemy robic zdjecia i dostowujemy się do aparatu, czy odwrotnie, idziemy na wycieczkę a to aparat ma być dostoswany do nas.
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
Fotograf, tak jak buszmen, dobiera sprzęt do potrzeb. Więc nie tylko lustro. I dobrym, niedużym aparatem też można zrobić dobre zdjęcia (niektóre okazje najwyżej przejdą obok nosa - z drugiej strony z wielką torbą pełną sprzętu tych okazji po prostu jest mniej...) - na tym właśnie wybiła się Leica kawał czasu temu. Problem w tandetnych (tanich i małych) aparatach to najczęściej byle jakie szkła, w cyfrówkach ważna też jest wielkość matrycy. Resztę (korekcja barw, trzęsące się ręce, problemy z ekspozycją) jakoś tam da się przepracować - jak nie doświadczeniem, to fotoszopem.
Mam dwie cyfrówki - starego "półprofesjonalnego", dużego olympusa i odrobinę nowszego małpiakowatego kodaka - oba 3,2 Mpix, z porównywalnym zakresem ogniskowej. Różnica w jakości zdjęć jest kolosalna - i to w 90% z powodu obiektywu (10% to odwzorowanie koloru). Z drugiej strony olympus to kompletna porażka ze strony producenta - po kilku latach nie można pobrać ani oprogramowania, ani sterowników, jedyne legalne wyjście to zakup czytnika kart (przedpotopowe SmartMedia) albo oprogramowania za kilkaset zł, nielegalne - modyfikacja pliku odpowidzialnego za rozpoznawanie urządzeń USB zaszytego gdzieś bardzo głęboko wewnątrz windowsów (spór między olympusem i microsoftem?).
Mam dwie cyfrówki - starego "półprofesjonalnego", dużego olympusa i odrobinę nowszego małpiakowatego kodaka - oba 3,2 Mpix, z porównywalnym zakresem ogniskowej. Różnica w jakości zdjęć jest kolosalna - i to w 90% z powodu obiektywu (10% to odwzorowanie koloru). Z drugiej strony olympus to kompletna porażka ze strony producenta - po kilku latach nie można pobrać ani oprogramowania, ani sterowników, jedyne legalne wyjście to zakup czytnika kart (przedpotopowe SmartMedia) albo oprogramowania za kilkaset zł, nielegalne - modyfikacja pliku odpowidzialnego za rozpoznawanie urządzeń USB zaszytego gdzieś bardzo głęboko wewnątrz windowsów (spór między olympusem i microsoftem?).
jeśli chodzi o sam korpus, to juz D300 Nikona oferuje uszczelnienie przed kurzem i wilgocią, czy jak naoisano w przypdku klasy wyższej: D2X i D2Xs są, jak wszystkie w pełni profesjonalne aparaty, duże i ciężkie – ważą około 1 kg bez obiektywu – ale przy tym są bardzo wytrzymałe i odporne na wpływ środowiska (wilgoć, kurz).
i jeszcze obiektyw odpowiedni co się piasku nie boi np. jakaś stałka
i można sobie siedziec nad morzem i nie martwić się o pył piaskowy.... czy byle zachlapanie.
Patrząc w jakich warunkach pracują fotoreporteży wojenni, to te aparaty muszą sporo przejść, bo nikt nie będzie się z nimi cackal jak fotograf studyjny.
i jeszcze obiektyw odpowiedni co się piasku nie boi np. jakaś stałka

Patrząc w jakich warunkach pracują fotoreporteży wojenni, to te aparaty muszą sporo przejść, bo nikt nie będzie się z nimi cackal jak fotograf studyjny.
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Poza korpusami wymienionymi przez Zirkau, są jeszcze tańsze rozwiązania - Pentaksy K10D (i bliźniaczy Samsung GX-10) , K200D, K20D (i bliźniaczy Samsung GX-20). Dwa pierwsze można dostać używane już od około 1000zł.puchalsw pisze:Tak z ciekawości? A istnieją takie "outdorowe - extremalne" lustrzanki?
U Nikona korpusy uszczelnione zaczynają się za ok. 1700zł za D200, który zresztą ma ponoć tę samą matrycę co K10D i K200D Pentaksa.
Poniżej zdjęcie K10D kumpla. Działa do tej pory bez zarzutu. Swojego K20D w czasie wszystkich ostatnich burz stawiałem wraz ze statywem na balkonie i poza koniecznością wycierania przedniej soczewki nie uświadczyłem żadnych niedogodności, chociaż używam nieuszczelnianego obiektywu kitowego lub starych szkieł w pełni manualnych


http://www.23hq.com/thrackan/photo/6220 ... id=6218453
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
Bardzo fajny aparat sprzedaje teraz Olympus a mianowicie: Tough TG-1 iHS, szkło f 2.0
Odporny na upadek... podwodny, duży zoom, idealny na wyprawy na wodzie.

Odporny na upadek... podwodny, duży zoom, idealny na wyprawy na wodzie.

ForumWodne.pl - Fani przygód wodnych i wszystkiego czym da się pływać.