Foty z Roboty
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Co to za "dżefo"?
Pamiętaj, żeby kuksę nad która pracujesz, odkładać do zacienionego miejsca, i zawijać szmatką. Nie chcesz, żeby zbyt szybko wysychała i zaczęła pękać. Może kiedyś pokażę zdjęcie mojej ostatniej kuksy brzozowej, która pięknie pękła na obrzeżu. Będę ją naprawiał wklejając mały drewniany klin, albo klajstrując szczelinę mieszanką żywicy i popiołu. Problem w tym, że szczelina pracuje, i nie wiem, czy takie działanie ma sens.
Oczywiście ukończoną kuksę gotujesz w solance. Można barwić burakami, kawą, i łupinami z cebuli
.
Ale dopiero się zjarasz, jak ją naolejujesz, wtedy dopiero słoje pięknie się uwidocznią
Pamiętaj, żeby kuksę nad która pracujesz, odkładać do zacienionego miejsca, i zawijać szmatką. Nie chcesz, żeby zbyt szybko wysychała i zaczęła pękać. Może kiedyś pokażę zdjęcie mojej ostatniej kuksy brzozowej, która pięknie pękła na obrzeżu. Będę ją naprawiał wklejając mały drewniany klin, albo klajstrując szczelinę mieszanką żywicy i popiołu. Problem w tym, że szczelina pracuje, i nie wiem, czy takie działanie ma sens.
Oczywiście ukończoną kuksę gotujesz w solance. Można barwić burakami, kawą, i łupinami z cebuli

Ale dopiero się zjarasz, jak ją naolejujesz, wtedy dopiero słoje pięknie się uwidocznią

F..k it, I'll Do It Myself!
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
Brzoza.puchalsw pisze:Co to za "dżefo"?
Szmatka, czy lepiej folia? Obecnie trzymam w folii.puchalsw pisze:Pamiętaj, żeby kuksę nad która pracujesz, odkładać do zacienionego miejsca, i zawijać szmatką.
To ja ci pokaze moja ostatnia i bedziemy porownywac kto ma lepsze peknieciapuchalsw pisze:Może kiedyś pokażę zdjęcie mojej ostatniej kuksy brzozowej, która pięknie pękła na obrzeżu.

Wiem, wiem. Zanim ja naoliwie to cos w niej wypalepuchalsw pisze:Ale dopiero się zjarasz, jak ją naolejujesz, wtedy dopiero słoje pięknie się uwidocznią

Siekiera i noz lyzkowy.Ciek pisze:Armat, a czym pracowałeś?
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Na BCUK wyczytałem, że komuś zapleśniała w foli, ale to pewnie dlatego, że kuksa nie była wyjmowana z worka przez długi czas. Z drugiej strony też nie chcesz, aby była zbyt wilgotna, ponieważ później zacznie szybko schnąć i trach!
Wyczytałem, że pęknięcie w suchej kuksie może jeszcze zniknąć po namoczeniu w oleju lnianym. Parutygodniowe moczenie tak dokładnie nasączy pory drewna, że szczeliny powinny się zamknąć.
Moczenie w wodzie nic nie da. Kiedy drewno wyschnie, szczelina znowu się pojawi.
Ktoś jeszcze doradzał klejenie elastycznym klejem epoksydowym. Ja bym taki wymieszał z pyłem drzewnym, i nie powinno być śladu.
Tutaj mi się udało zasłonić wżerę po korze.
Przed:
https://lh4.googleusercontent.com/-Wv5n ... 010516.JPG
Po:
https://lh3.googleusercontent.com/-yCxR ... 010525.JPG
Wyczytałem, że pęknięcie w suchej kuksie może jeszcze zniknąć po namoczeniu w oleju lnianym. Parutygodniowe moczenie tak dokładnie nasączy pory drewna, że szczeliny powinny się zamknąć.
Moczenie w wodzie nic nie da. Kiedy drewno wyschnie, szczelina znowu się pojawi.
Ktoś jeszcze doradzał klejenie elastycznym klejem epoksydowym. Ja bym taki wymieszał z pyłem drzewnym, i nie powinno być śladu.
Tutaj mi się udało zasłonić wżerę po korze.
Przed:
https://lh4.googleusercontent.com/-Wv5n ... 010516.JPG
Po:
https://lh3.googleusercontent.com/-yCxR ... 010525.JPG
F..k it, I'll Do It Myself!
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
Pozniej jeszcze Mora 2000, jezeli ma byc calkiem cacy.Grzymek pisze:To mój ulubiony zestaw, czasem jeszcze jakieś dłuto się znajdzie.Armat pisze:Siekiera i noz lyzkowy.
Kupilem sobie kiedys dluta snycerskie, ale nie jestem zadowolony



It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
A ja sobie rękawiczki na pagaje szyję 
Jeszcze planuję przećwiczyć malowanie na skórze, i wtedy olej, ale z racji weekendowego spływania, muszę je szybciej przetestować.
Armat, ja próbowałem dłutkami... Można sobie krzywdę zrobić
A jeśli wkręca się w imadło, to niszczy się powierzchnia drewna. Więc morka i nóż łyżkowy są najlepsze. Później papier 80-tka i 120tka i jest wspaniałe.
A to ta pęknięta kuksa. Nie wiem czy jest sens bawić się w moczenie w oleju. Szczelina ma u góry 3mm


Jeszcze planuję przećwiczyć malowanie na skórze, i wtedy olej, ale z racji weekendowego spływania, muszę je szybciej przetestować.
Armat, ja próbowałem dłutkami... Można sobie krzywdę zrobić

A to ta pęknięta kuksa. Nie wiem czy jest sens bawić się w moczenie w oleju. Szczelina ma u góry 3mm
F..k it, I'll Do It Myself!
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Wiem, wiem. Ale okładziny to można założyć na przedmioty o równych bokach. No czasami owinięcie grubą skórą pomaga przy bardziej obłych kształtach. A w takiej kuksie? Za słabo, to się wysuwa. Za mocno, to ją zmiażdżysz.Zirkau pisze:a bo jak się wkręca w imadło, to podobnie jak pracuje się ściskami: stosujmy dodatkowe okładziny, z materiału o podobnej twardości jak materiał obrabiany - wtedy ściski czy imadło zostawia ślady tylko na okładzinach.puchalsw pisze: A jeśli wkręca się w imadło, to niszczy się powierzchnia drewna.
Można jeszcze wziąć klocek i najpierw maszynowo wyrobić środek, a później obrobić z zewnątrz. Ale dla mnie to S-F (moja opinia, nie oznacza że innym się nie uda). Kiedy dryluję nożem łyżkowym w obrobionym klocku, mam duże wyczucie grubości ścianki. Jak to mawiają artyści śpiewacy: jest ten feeling. Bję się , że w odwrotnym procesie, przebił bym łyżkę, albo kuksę.
Na technice ręcznej opartej o morkę i nóż łyżkowy, tylko raz poległem... na tym projekcie:
https://lh3.googleusercontent.com/-Fjw9 ... 010938.JPG
To jest wprawdzie brzoza, ale to drewno kominkowe, suszone już od 3 lat. Dodatkowo wybrałem takie z węzłami, i sękiem, "żeby coś się działo". Tragedia... tak twarde, jak dębina, i prace posuwają się w żółwim tempie.
F..k it, I'll Do It Myself!
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Powoli powłoka na dmuchańca nabrała kształtu lecz to jeszcze nie koniec walki:


Więcej: https://picasaweb.google.com/1120101007 ... ylorTahiti


Więcej: https://picasaweb.google.com/1120101007 ... ylorTahiti

- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Faktycznie trochę Cię nie byłoprzeszczep pisze:A z czego ty tom poszewkę robisz?

Z allegrowej "Codury". Ciekawe jak się sprawdzi na wodzie. Ma chronić przed kamieniami, gałęziami i jak mnie Slaqu ostatnio oświecił, rzecznymi małżami.

- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
No teraz to ten kajaczek nabrał barw szczęścia
bo ten seledynek to taki dla nastolatek był 


"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
Ale se fajne zabaweczki sprawiliście 
Właśnie się obczaiłem że mam takiego w robocie
A on już ma powłokę z cordury 
http://www.aqua-sport.com.pl/banan-do-h ... amaha.html
Potrzebowałbym w sumie tylko wiosła i jakiegoś statecznika, bo to kompletnie płaskodenne jest
ED: W sumie to pagaja mogę z motorówki podprowadzić

Właśnie się obczaiłem że mam takiego w robocie


http://www.aqua-sport.com.pl/banan-do-h ... amaha.html
Potrzebowałbym w sumie tylko wiosła i jakiegoś statecznika, bo to kompletnie płaskodenne jest

ED: W sumie to pagaja mogę z motorówki podprowadzić

- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
przeszczep pisze:i jakiegoś statecznika, bo to kompletnie płaskodenne jest![]()
Toć mój też, chyba! jak każdy dmuchaniec ze stajni Sevylora. Patrzyłem, że do tych modeli są dedykowane stery/stateczniki, http://www.wszystkowgory.pl/produkt-1087.html , ale nie mam zamiaru wydawać stówy za kawałek plastiku. Sam sobie zrobię

siux pisze:No teraz to ten kajaczek nabrał barw szczęściabo ten seledynek to taki dla nastolatek był



- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
- Mr. Wilson
- Posty: 422
- Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
- Lokalizacja: xyz
- Płeć:
- Kontakt:
W przypadku tego noża około 4:2:1, mieszam składniki na oko i sprawdzam efekt, jeśli klej nie trzyma tak jak trzeba to dodaję odpowiedniego składnika, tak w ogóle proporcje są bardzo zmienne i zależą od wielu czynników.Gryf pisze:Podaj proporcje. Bez wosku też można się obejść czy jest to niezbędny element takiego lepidła?
Żywica sosnowa (podobnie jodły, świerka) pełni rolę lepiszcza, sproszkowany węgiel drzewny wzmacniacza a wosk pszczeli uelastyczniacza. Sama żywica sosnowa jest po stopieniu i ostygnieciu krucha, szczególnie w niskich temperaturach, byle uderzenie i mamy popękane połączenie, zaś przy upałach może wyciec z klejonego miejsca i ostrze nam odpadnie. Z tych właśnie względów bardzo rzadko stosuje się czystą żywicę, najczęściej miesza się ją gdy jest rozpuszczona z węglem drzewnym (ale nie popiołem, to nie to samo). Dodatek ten utwardza i wzmacnia klej a jednocześnie sprawia, że klej jest mniej wrażliwy na wysoką i niską temperaturę, zwiększająć ilość węgla drzewnego spowodujemy wzrost temp. topnienia. Wosk pszczeli dodany do kleju pełni rolę uelastyczniacza, szczególnie ważne jest to w przypadku niskich temperatur, ostrzy narażonych na częste uderzenia, zmiany naprężeń itp. Dlatego krzemienne ostrze mojego noża jest mocowane klejem z dodatkiem wosku, tak by podczas pracy spoina nie pękała, nie wykruszała się czy wręcz wyciekła.
Podobną rolę w mieszance co wosk pszczeli spełnia dodanie dziegciu, według mnie jest jeszcze lepszy w niskich temperaturach. Mało historycznie będzie dodanie parafiny lub stearyny ze stopionej świeczki, działanie podobne do naturalnego wosku.
Eksperymentowałem z wieloma klejami, składnikami, zmieniałem proporcje i sposoby ich przygotowywania, dostosowuję zawsze recepturę do tego co zamnierzam kleić, trochę doświadczenia się przydaje.
Jak najbardziej można z powodzeniem stosować klej z samej tylko żywicy i węgla drzewnego, wosk nie jest niezbędnym składnikiem.
PS. Idę spać bo im więcej piszę tym mniej sensownie.
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Toś mnie teraz Siux rozwalił. Mój ponton jest żółto granatowy i wstydzę się tego koloru.siux pisze: bo ten seledynek to taki dla nastolatek był
Ktoś próbował przemalować takie "dmuchawce"

Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/